[Recenzja] LG X Power 2 – nie tylko bateria zasługuje na pochwałę

9 minut czytania
Komentarze

Zalety

  • Bateria
  • Oprogramowanie
  • Szerokokątny obiektyw przedniej kamerki
  • Szybkie ładowanie

Wady

  • Aparat
  • Mała odporność na zarysowania tylnego panelu

Krótki czas pracy na baterii to bolączka wielu współczesnych smartfonów. Producenci montują zbyt małe ogniwa, co tłumaczą chęcią zachowania smukłej konstrukcji urządzenia. Tym razem w moje ręce trafił sprzęt, w którym udało się pogodzić oba problemy konstrukcyjne – LG X Power 2.

Specyfikacja

  • Wyświetlacz – 5.5″ HD 267 ppi
  • RAM – 2 GB
  • Pamięć flash – 16 GB eMMC + microSD max. 2 TB
  • CPU – MediaTek MT6750 8x Cortex-A53 1,5 GHz
  • GPU – Mali T860-MP2 350 MHz
  • Bateria – 4500 mAh + szybkie ładowanie Pump Express 2.0
  • System – Android 7.0, poziom zabezpieczeń – 1 kwietnia 2017
  • Główny aparat – 13 MPx, f/2.2, LED, wideo FullHD
  • Przedni aparat – 5 MPx, f/2.2, LED, wideo Full HD, obiektyw szerokokątny 120º
  • Łączność – LTE 300 Mbps, BT 4.2, WiFi b/g/n, GPS z A-GPS i GLONASS, NFC, Radio FM
  • Złącza – USB z OTG, jack 3,5 mm, nanoSIM, microSD

Zawartość pudełka

Telefon otrzymujemy w srebrnym, błyszczącym pudełku. Po otwarciu ukazuje nam się omawiane urządzenie w plastikowej wytłoczce. Pod telefon znajdziemy jeszcze dość solidny kabel USB, ładowarkę wspierającą technologię szybkiego ładowania Pump Express 2.0, słuchawki, kluczyk do otwarcia tacki na kartę SIM i MicroSD oraz instrukcję obsługi z pozostałą dokumentacją. Jak widać, mamy do czynienia z dość bogatym zestawem. Warto wrócić na moment do samych słuchawek – sprawdziłem je na własnym sprzęcie, grają naprawdę czysto, jednak brakuje im basu. Tony wysokie z kolei są jakby troszkę zbyt mocne. Być może takie rozwiązanie sprawdzi się przy konkretnych typach muzyki – ja go nie polubiłem.

Budowa

Design można określić jako przeciętny. Mimo zastosowania ogromnej baterii, telefon jest cienki, czasem mam wrażenie, że trochę zbyt cienki. Mimo smukłej konstrukcji i dużego wyświetlacza dość pewnie leży w ręku. Na froncie znajdziemy 5,5-calowy wyświetlacz otoczony wyraźnymi ramkami. Nie ma tu nic dziwnego, gdyż w tej półce cenowej jest to standard. Nad ekranem producent umieścił głośnik słuchawki, zestaw czujników, kamerę i diodę doświetlającą. Pod wyświetlaczem umieszczone zostało jedynie logo producenta. Telefon jest otoczony ramką z nieznanego mi materiału. Producent określa ją jako „metaliczną”, według mnie jest to polakierowany plastik. Dolna część telefonu została zarezerwowana na mikrofon i złącza MicroUSB oraz Jack 3,5 mm. Z lewej strony znajdziemy tackę na karty nanoSIM i microSD oraz przyciski głośności. Górna część urządzenia to otwór drugiego mikrofonu, z kolei z prawej strony, w standardowym miejscu odnajdziemy przycisk blokady. Plecki zostały wykonane z tworzywa sztucznego, które nie robi wielkiego wrażenia. Świeżo po wyjęciu z pudełka znajdziemy na nich naklejki z numerem IMEI oraz z informacją o braku możliwości zdjęcia tylnego panelu. Wbrew pozorom taka informacja może się przydać, ponieważ zdarzają się przypadku ludzi, którzy po zakupie tego typu urządzenia próbują na siłę zdjąć tylną klapkę. Na niewymiennym, tylnym panelu znajdziemy główny aparat 13 MPx, diodę doświetlającą, trochę niżej nadrukowane zostało logo producenta, a na samym dole został umieszczony głośnik. Warto tu poruszyć kwestię wytrzymałości – o ile wyświetlacz nie posiada żadnej rysy i wygląda tak samo jak w dniu wyjęcia z pudełka, tak na tylnym panelu pojawiły się drobne zadrapania. Telefon przez cały czas nosiłem w kieszeni, trzymałem go z daleka od piachu i twardych, chropowatych powierzchni. Dwa ostatnie zdjęcia zostały zrobione po zakończeniu testów.

Wyświetlacz

LG zdecydowało się na zastosowanie 5,5-calowego wyświetlacza IPS HD. Zapewne dla wielu będzie to wada, ponieważ dziś w znacznie mniejszych telefonach montuje się ekrany FullHD, jednak jestem w stanie zrozumieć producenta. Zastosowanie niższej rozdzielczości bez wątpienia ma wpływ na wydajność oraz czas pracy na baterii, przy czym różnica w jakości obrazu jest naprawdę niewielka. Maksymalny poziom jasności nie bije rekordów, jednak jest w zupełności wystarczający. Nie ma problemu z przygaszaniem podświetlenia, ponieważ najniższy poziom jasności schodzi do naprawdę małych wartości. Kolory są poprawne, kąty widzenia również.

Bateria

Podstawową cechą tego telefonu jest użycie akumulatora o dość dużej pojemności – 4500 mAh. Jak to sprawuje się w praktyce? Rozładowanie tego smartfona w jeden dzień jest zadaniem bardzo trudnym i nie pomaga tu aktywne korzystanie. Z drugiej strony lekko się zawiodłem, ponieważ poziom naładowania spada nieco szybciej, niż tego oczekiwałem. Mimo tego, użytkownik codziennie ładujący baterię raczej nie będzie musiał wieczorem szukać wolnego gniazdka poza domem. Myślę, że realna jest praca przez 3 dni bez ładowania, wszystko zależy od intensywności korzystania z telefonu. Swoją drogą regeneracja ogniwa tego sprzętu ładowarkami o mniejszych parametrach mija się z celem – pojemność zamontowanego akumulatora sprawia, że potrzebujemy na to wielu godzin. Dołączona do zestawu ładowarka korzysta z technologii Pump Express 2.0, co pozwala naładować baterię w niecałe 2 godziny. W około 50 minut jesteśmy w stanie podładować telefon do poziomu 50%. Ładowarka może pochwalić się maksymalnym natężeniem 1.8 A i dwoma napięciami pracy – 5 lub 9 V. Z tego powodu lepiej korzystać z oryginalnego kabla, zamienniki mogą ograniczać prąd. Podczas ładowania telefon lekko się nagrzewa, temperatura nie wykracza ponad normę.

Aparat

X Power 2 został wyposażony w 2 aparaty – główny 13 MPx oraz przedni 5 MPx z obiektywem szerokokątnym. Aplikacja aparatu jest mocno uproszczona, znajdziemy w niej tylko podstawowe ustawienia i funkcje. Sam aparat działa bardzo szybko i poprawnie ustawia ostrość. Kolory są dobierane poprawnie, jednak problemem jest szczegółowość wykonanych zdjęć. Choć prezentują się naprawdę ładnie, to niestety nie ma co w nich powiększać. Do wyboru mamy proporcje zdjęć 1:1, 4:3 i 16:9. Oczywiście tylko w przypadku proporcji 4:3 wykonamy fotografię z pełną rozdzielczością matrycy. Problemem są zdjęcia nocne, ponieważ w słabych warunkach oświetleniowych aparat radzi sobie fatalnie. Na to można jednak przymknąć oko, ponieważ nie jest to sprzęt z górnej półki cenowej. O dziwo znacznie lepiej wyglądają zdjęcia nocne z diodą doświetlającą, jednak jej zasięg nie rzuca na kolana. Świetnie za to sprawdza się w roli latarki. Da się zauważyć działanie algorytmów poprawiających jakość fotografii, widoczna poniżej felga wygląda znacznie lepiej niż w rzeczywistości. W tym wypadku nie jestem w stanie określić czy to wada, czy zaleta, ponieważ zdjęcie jest nierealistyczne, ale efekt bardzo mi się spodobał. W przypadku przedniej kamerki podstawową zaletą jest szerokokątny obiektyw, który rejestruje naprawdę duży obszar. Możliwe jest zmniejszenie kąta rejestracji obrazu, jednak jest to jedynie cyfrowe powiększenie. Aplikacja aparatu w przypadku przedniego modułu oferuje funkcję upiększania twarzy. Intensywność upiększenia możemy regulować za pomocą suwaka, nie warto przesadzać, ponieważ w takim wypadku efekt może być odwrotny od zamierzonego. Testowe zdjęcia zostały wykonane w proporcjach 4:3 i 16:9

Tryb HDR:

Przednia kamerka:

Zdjęcia nocne:

Test wideo:

Test nocnego wideo:

Oprogramowanie

Przed testem byłem sceptycznie nastawiony do oprogramowania, liczyłem się z możliwymi problemami ze stabilnością. Przeliczyłem się, oprogramowanie działa bardzo płynnie i stabilnie. Na nic zdała się instalacja Facebooka, Messengera, Snapchata, Instagrama, Android Wear i kilku innych zasobożernych aplikacji. Telefon ze wszystkim radzi sobie perfekcyjnie. Również nakładka zaskoczyła mnie dosyć pozytywnie. Na start dostałem do dyspozycji… 3 różne launchery. Wśród nich znajdziemy np. układ ze wszystkimi ikonkami na jednym ekranie, jak i z podziałem na siatkę aplikacji i ekran główny. Sam wybrałem ten drugi. Mimo wszystko zmiany wprowadzone w systemie są naprawdę ogromne. Mocno przebudowana została aplikacja ustawień, w zasadzie nie przypomina ona tej z czystego Androida. Znajdziemy tam np. silnik motywów, możliwość zmiany czcionki czy edycję przycisków nawigacyjnych. Tu warto zatrzymać się na chwilę. Do dyspozycji mamy 3 dodatkowe przyciski – do rozwijania lub zwijana centrum powiadomień, aktywator dodatkowego menu QSlide oraz przycisk wywołujący zrzut ekranu. Funkcja zrzutu ekranu została mocno rozbudowana, można by porównać ją do Snapchata. Oferuje ona między innymi dodanie własnego tekstu, rysowanie, gumkę czy wycinanie dowolnych obszarów. Znajdziemy również kilka preinstalowanych aplikacji producenta, jak np. kalendarz, odtwarzacz muzyki, odbiornik radia FM i prosty menadżer plików.

Multimedia i łączność

Zamontowany głośnik gra dość głośno, jednak w kwestii jakości nie jest dobrze. Dźwięk jest płaski, w zasadzie brak niskich tonów. W przypadku słuchawek jest zdecydowanie lepiej. Dźwięk jest czysty, tony są zrównane. Niestety, nie znalazłem żadnego wbudowanego equalizera. Podczas rozmów nie miałem problemu ze zrozumieniem rozmówcy, podobnie było po drugiej stronie. Nie zauważyłem problemów z działaniem modemu, co czasem zdarza się w tańszych telefonach. GPS działa poprawnie, jednak mógłby trochę szybciej odnajdywać lokalizację. Nie mam zastrzeżeń odnośnie Bluetooth – bez problemu podłączyłem swój zegarek i nie zauważyłem gubienia zasięgu.

Wydajność

Telefon nie powala parametrami, co biorąc pod uwagę cenę urządzenia jest jak najbardziej akceptowalne. Mimo wszystko, zamontowany układ MediaTeka dobrze wykonuje powierzone mu zadania. Telefon bez problemu poradzi sobie z większością prostych, androidowych gier. Da się zauważyć pewien postęp w stosunku do poprzednika, jednak jego stopień jest zależny od konkretnych testów. Warto tu zaznaczyć, że pierwsza generacja tego telefonu była testowana przez nas starszą wersją programu GeekBench.

Testy wydajnościowe LG X Power 2 android.com.pl Create bar charts

Więcej = lepiej. Podczas testów telefon lekko się nagrzał, nie pojawiły się objawy przegrzania. 

Podsumowanie

LG X Power 2 zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Telefon jak na swoją cenę jest dobrze wykonany, działa tak jak powinien, spełnia swoje zadania, pozwala zapomnieć o ładowarce. Martwi niezbyt duża wydajność pamięci, mam nadzieję, że te nie dadzą o sobie dać w przyszłości. Sam od dosyć dawna korzystam raczej z tańszych urządzeń, dotychczas używałem Motoroli Moto E2. Jako, że mój telefon prawdopodobnie przeszedł do historii, sam wezmę pod uwagę propozycję od LG podczas szukania następcy. Jedyne co martwi mnie z mojej perspektywy to układ MediaTeka, który może utrudnić w przyszłości modyfikowanie oprogramowania. Pomijając ten fakt i przeciętny aparat mogę tego smartfona z czystym sumieniem polecić.

7,6/10
  • Zestaw 9
  • Budowa 7
  • Specyfikacja techniczna 7
  • Wyświetlacz 8
  • Aparat 6
  • Wydajność 7
  • Oprogramowanie 9

Motyw