[Recenzja] Sony Xperia XZ Premium – ideał jest coraz bliżej

8 minut czytania
Komentarze

Zalety

  • Aparat
  • Oprogramowanie
  • Wydajność

Wady

  • Budowa

Sony w tym roku chce po raz kolejny odmienić swoje portfolio. Dla konsumenta oznacza to niewiele, gdyż po prostu nie znajdziemy budżetowych modeli „premium”. Japończycy skupią się przede wszystkim na topowych oraz tanich propozycjach. Póki co firma spełnia swoje założenia. Na tegorocznych targach Mobile World Congress poznaliśmy między innymi tytułowy model oraz Xperię XA1, którą mieliśmy już okazję przetestować. Mimo wszystko to od flagowego smartfonu najwięcej się wymaga, więc sprawdźmy, co oferuje Xperia XZ Premium, która w Barcelonie zdobyła najwyższą nagrodę.

Zestaw

Sony wysyłając nam do testów różne urządzenia nie dostarcza nam akcesoriów, które otrzymują klienci danych modeli. Tym sposobem w pudełku znalazłem jedynie modułową ładowarkę z zasilaczem z logiem Sony Ericssona (5 V, 0,85 A) oraz stosowny kabel USB-C.

Na półkach sklepowych Xperia XZ Premium oferowana jest z zasilaczem UCH20 (Quick Charge 2.0), kablem USB-C oraz słuchawkami MH750.

Budowa

Sony przyzwyczaiło nas już do swojego designu. W ciągu kilku ostatnich lat budowa japońskich urządzeń jedynie delikatnie ewoluuje. W przypadku Xperii XZ Premium nie jest inaczej. Mimo wszystko spasowanie tradycyjnie stoi na najwyższym poziomie. Zastosowane materiały również pasują do flagowego modelu, ale wykończenie woła o pomstę do nieba. Już w przypadku poprzedniego smartfonu Sony z dopiskiem „Premium” zwracałem na to uwagę i tym razem nie jest inaczej. Mamy do czynienia z lustrzanymi powierzchniami, które naprawdę ciężko zachować w czystości. Każdy dotyk palca zostawia odcisk i jest to naprawdę irytujące, chociaż widać minimalną poprawę w kwestii powłoki oleofobowej w stosunku do Xperii Z5 Premium. Jednak do ideału jeszcze naprawdę daleko. Mimo wszystko zmieniony układ klawiszy fizycznych można zaliczyć na plus – przeniesienie przycisków odpowiedzialnych za regulację natężenia dźwięku nad ten od blokady to dobry ruch. Wszystkie klawisze są dobrze wyczuwalne i mają odpowiedni skok.

Na froncie urządzenia znajdziemy dużo niewykorzystanej powierzchni, co sprawia, że mimo iż Sony nie zdecydowało się na wyświetlacz o proporcjach 18:9 to całe urządzenie już takie zdecydowanie jest. Zarówno po bokach jak i nad ekranem znajdziemy wiele połyskliwego (i łatwo brudzącego się) miejsca, co ma swoje zalety, ale jest to jednak przesada.

Jednak na dużą pochwałę zasługują głośniki stereo, które są bardzo dobrej jakości i stosunkowo głośne. Mimo wszystko w kieszeni łatwo je zasłonić, ale nigdy nie miałem problemu z usłyszeniem dzwonka. Nad ekranem znajdziemy jeszcze niezły aparat do selfie, diodę powiadomień oraz podstawowe czujniki.

Po obróceniu Xperii XZ Premium zapewne ujrzymy od groma odcisków palców. Jeśli powierzchnię wyczyścimy to ujrzymy… własne odbicie. Oczywiście nie zabrakło aparatu z jego osprzętem i oznaczeń marki oraz NFC.

Prawa krawędź to miejsce dla wszystkich fizycznych klawiszy funkcyjnych, o których już wcześniej opowiadałem. Tradycyjnie przy okazji recenzji smartfonu od Sony muszę pochwalić dwustopniowy spust aparatu niezastąpiony w momencie robienia zdjęć czy też nagrywania filmów. W przycisku „Home” zespolono bardzo dobry czytnik linii papilarnych, który szybko reaguje i nie ma problemów z rozpoznawaniem użytkownika.

Górny bok, który podobnie jak dolny, jest wykonany ze szczotkowanego aluminium i chowa dodatkowy mikrofon oraz gniazdo Jack 3,5 mm. Ostatni element przekazuje na słuchawki dźwięk wysokiej jakości, jeden z najlepszych jaki usłyszymy wykorzystując do tego celu smartfona. Dół to miejsce dla głównego mikrofonu oraz złącza USB-C. Lewa strona to tacka na kartę SIM, która równocześnie odsłania gniazdo na MicroSD.

Xperia XZ Premium wygodnie leży w dłoni, choć połyskliwe powierzchnie przypominają o tym, że smartfon jest śliski. Mimo wszystko spasowanie, rozmieszczenie poszczególnych elementów jest bez zarzutu. Sony ewidentnie musi popracować nad wykorzystaniem pustych przestrzeni i powłoką oleofobową, jeśli firma chce tworzyć połyskliwe urządzenia.

Specyfikacja techniczna

Flagowy model, więc podzespoły muszą być z najwyższej półki. Sony postanowiło poczekać i wybrać najwydajniejszy układ od Qualcomma, więc znajdziemy go w danych technicznych:

  • 5,46-calowy wyświetlacz 4K IPS LCD (807 punktów na cal, 68,4% wypełnienia frontowej powierzchni, Gorilla Glass 5, HDR10);
  • układ Snapdragon 835;
  • GPU: Adreno 540;
  • 4 GB RAM;
  • 64 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (około 45 GB na czysto +MicroSD do 256 GB)
  • aparaty:
    • przód: 13 MPx ( f/2.0, 22 mm, 1/3″ , 1.12 µm);
    • tył: 19 MPx ( f/2.0, 25mm, EIS, PDAF, LED, 1/2,3″);
  • akumulator o pojemności 3230 mAh;
  • NFC, USB-C 3.1, Quick Charge 3.0, Bluetooth 5.0, IP68;
  • Android 7.1 Nougat;
  • wymiary: 156 x 77 x 7,9 mm;
  • waga: 195 g.

Niewątpliwie Xperia XZ Premium robi wrażenie na papierze. Niespotykana rozdzielczość wyświetlacza, aparat o interesujących parametrach, aczkolwiek brakuje optycznej stabilizacji obrazu. Mimo wszystko doskonale wiecie, że takie dane nie zawsze muszą mieć swoje odwzorowanie w rzeczywistości.

Wyświetlacz

Kolejny model „Premium” i kolejny wyświetlacz 4K. Ponownie jest to rozdzielczość prezentowana w wybranych funkcjach systemu, podczas gdy interfejs i większość aplikacji prezentowane są w FullHD. Jednak Sony nie angażuje swój mobilny oddział do rozwoju wirtualnej rzeczywistości, więc ciężko znaleźć jakikolwiek argument mający potwierdzić sens wykorzystania takiego, a nie innego ekranu. Szczególnie, że miałem okazję porównać go z Xperią XZ i większej różnicy nie zauważyłem podczas przeglądania zdjęć czy też odtwarzania dedykowanych modelowi Premium materiałów.

Sony

Oczywiście można odnieść wrażenie (placebo?), że obraz jest ostrzejszy i nieco bardziej żywy – szczególnie na podglądzie zdjęć, ale w gruncie rzeczy daleko mu do topowych paneli OLED. Mimo wszystko kolory są w pełni poprawne, graniczne poziomy podświetlenia są odpowiednie. Co z HDR? Próbowałem odtwarzać różne nagrania wspierające tę technologię i niestety wielkiej różnicy nie zauważyłem.

Akumulator

Wysoka rozdzielczość wyświetlacza wiąże się z wyższym zużyciem energii i zastosowanie takiego, a nie innego ekranu właśnie w zestawieniu z przeciętniej pojemności akumulatorem było najpopularniejszą uwagą wśród wszystkich komentarzy po premierze. Jednak pozytywnie się zaskoczyłem już po pierwszych dniach korzystania z Xperii XZ Premium. Okazuje się, że smartfon nie ma żadnego problemu z wytrzymaniem całego dnia na jednym ładowaniu, podczas którego wyświetlacz był włączony przez ponad 5 godzin i korzystałem z Facebooka, Twittera, Chrome’a oraz YouTube’a i kilkanaście minut grałem w C.A.T.S. Dopiero wieczorem dostałem komunikat o niskim stanie naładowania ogniwa (15%), a nie włączałem dedykowanych trybów oszczędzania energii. Wymagające tytuły sprawiły, że po około 3 godzinach musiałem szukać ładowarki.

Ładowanie do pełna zajmuje (z wykorzystaniem ładowarki Quick Charge 3.0) około 1,5 godziny. Jednak jeśli zdecydujecie się wykorzystać zasilacz, który cechuje się następującymi parametrami 1,5 A przy 5 V to potrzebujemy ponad 3 godziny na pełne naładowanie.

Aparat

Sony z kolejną generacją flagowych modeli wprowadza nowy moduł aparatu, który ma zachwycać. Jednak dotychczas wiązało się to z bardzo dobrymi parametrami, ale z kiepskim oprogramowaniem. Tymczasem aplikacja zastosowana w Xperii XZ Premium nie powinna być obca dla użytkowników japońskich smartfonów. Jest bardzo rozbudowana, ale zarazem prosta i czytelna.

Jakość zdjęć zaskakująco robi wrażenie. Oczywiście wciąż można dostrzec rozmazanie obrazu zbliżając fotografie, ale odwzorowanie kolorów i rozpiętość jasności naprawdę prezentuje się nad wyraz dobrze. Mimo wszystko chciałbym się skupić przede wszystkim na filmach. Jakość być może nie powala, ale stabilizacja obrazu (elektroniczna) już tak, podobnie jak dopasowanie światła. Jednak to slow-motion (960 FPS) jest największą nowością promowaną przez Sony. Niestety, ale zawiodłem się. O ile faktycznie spowolnienie jest ogromne to podczas nagrywania mamy możliwość włączenia slow-motion przez około sekundę i później obraz znowu wraca do normalnego tempa. Dodatkowo wymagana jest duża ilość światła. W pomieszczeniach zapomnijcie o dobrych jakościowo nagraniach tego typu.




Oprogramowanie i wydajność

Sony nie lubi zaskakiwać swoich konsumentów. To widać w każdym aspekcie ich urządzeń i nie inaczej jest z oprogramowaniem. Jest bardzo proste, ze znanym od lat designem. Mimo wszystko to nie wada. Znajdziemy wiele interesujących dodatków z zakresu dźwięku (gorąco polecam) i wyświetlacza. Nie zabrakło dwóch trybów Stamina, z których rzadko korzystałem, ale spełniają one swoje zadanie. Dodatkowo ciekawym rozwiązaniem jest pulpit z Google Now niczym w czystym Androidzie na urządzeniach od Google. Tradycyjnie wszystko to, co znajdziecie w systemie na Xperii XZ Premium zamieściłem w poniższej galerii.

Chyba nikogo nie zaskoczę stwierdzeniem, że oprogramowanie działa błyskawicznie i nie ma mowy o jakichkolwiek zwolnieniach. Jedynie, co zauważyłem negatywnego jak na tę klasę urządzeń to brak pamięci operacyjnej jeśli chcemy uruchomić dwa duże procesy. Na OnePlus 3 jestem w stanie to zrobić, na Xperii XZ Premium już nie i to tak naprawdę jedyna uwaga w kwestii stabilności, jakości i wydajności systemu. Potwierdzają to również benchmarki:

Sony Xperia XZ Premium – recenzja Android.com.pl
Create bar charts

Im wyższy wynik, tym lepszy. Flagowy smartfon Sony to ewidentnie czołówka pod względem mocy obliczeniowej i na pewno nie zabraknie Wam jej przez długie miesiące jak nie lata.

Podsumowanie

Xperia XZ Premium jest naprawdę premium. Niestety, ale nie jest to idealne urządzenie. Brakuje porządnej powłoki zapobiegającej zostawaniu odcisków palców na obudowie, nad i pod wyświetlaczem z przesadzoną rozdzielczością znajdziemy dużo niewykorzystanej powierzchni, a aparat z trybem slow-motion musi zostać dopracowany. Jednak spasowanie, oprogramowanie i wszelkie dodatki to tradycyjnie wielka zaleta Japończyków. Jednak, czy ten telefon jest wart 3200 złotych? Na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami. Ja z pewnością bym poczekał na obniżki.

8,4/10
  • Zestaw 7
  • Budowa 6
  • Specyfikacja techniczna 9
  • Wyświetlacz 8
  • Aparat 9
  • Akumulator 8
  • Oprogramowanie 10
  • Wydajność 10

Motyw