[Recenzja] Archos Diamond Plus

5 minut czytania
Komentarze
archos-diamond-plus-e1461759592677

Archos to francuska firma, która swoje smartfony produkuje (co raczej dość oczywiste) w Chinach. Biorąc do ręki ich urządzenie, miałem wrażenie obcowania z przysłowiowo typowo chińskim sprzętem. Archos Diamond Plus zadebiutował w Polsce około kwietnia bieżącego roku. Czy warto go jeszcze kupować? Sprawdźmy.

Zestaw

W zestawie, który dostałem do testów oprócz samego smartfona otrzymałem słuchawki douszne, ładowarkę, igłę do otwierania slotu na kartę SIM/microSD oraz standardowe papiery (skróconą instrukcję obsługi, warunki gwarancji oraz karteczkę z numerami telefonów do wsparcia producenta).

Słuchawki grają po prostu jak każde inne tanie słuchawki douszne, nie ma tutaj żadnej rewelacji. Testowałem je na komputerze i innym smartfonie i grały jak najbardziej zwyczajnie. Niestety po podłączeniu ich do Archosa dało się słyszeć pewne dziwne szumy, które być może wynikają z tego, że telefon, który recenzuję to egzemplarz testowy.

Wykonanie

Urządzenie wykonane jest z aluminium (tył) oraz tworzyw sztucznych (maskownice głośnika i anteny telekomunikacyjnej). Z przodu znajdziemy ekran pokryty szkłem Gorilla Glass 3. generacji. Telefon jest może wykonany w dużej mierze z aluminium i to może być uznawane przez wiele osób za atut, jednak w mojej opinii spasowanie elementów nie jest idealne, a przyciski mają dziwny skok, są jakby trochę poluzowane. Obudowa jest typu unibody, czyli nierozbieralna, nie da się wymienić baterii w domowych warunkach.

Specyfikacja

Specyfikacja wygląda raczej na średniopółkową i telefon rzeczywiście sprawuje się jak urządzenie z niewysokiej półki.

  • 5,5-calowy wyświetlacz IPS TFT Full HD (1080p)
  • procesor Mediatek MT6753 1,3 GHz (8-rdzeniowy)
  • procesor graficzny ARM Mali-T720 @450 MHz
  • 2 GB pamięci RAM
  • 16 GB pamięci wewnętrznej (+ możliwość rozszerzenia za pomocą karty microSD do 32 GB)
  • aparat 16 Mpx z tyłu
  • aparat 8 Mpx z przodu
  • bateria o pojemności 2850 mAh
  • LTE
  • GPS
  • Wi-Fi 2,4 GHz
  • system Android 5.1 Lollipop
  • wymiary – 152,60 x 76,40 x 8,40 mm
  • waga – 160,00 g
  • Dual SIM

Wyświetlacz

Urządzenie ma 5,5-calowy wyświetlacz Full HD (1080p), więc pojedynczych pikseli raczej nie dostrzeżemy. Jego kolorystykę możemy dodatkowo poprawiać poprzez aplikację MiraVision, do której uzyskamy dostęp w ustawieniach wyświetlacza. Aplikacja ta jest jednak dość niespójna – niedopracowana w kwestii wyglądu „material design”.

Dookoła ekranu biegnie czarna ramka. Jeśli zgasimy wyświetlacz, to można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z urządzeniem bezramkowym (przynajmniej po prawej i lewej stronie). Niestety po włączeniu wyświetlacza czar pryska – ciemna przestrzeń wokół wyświetlacza potęguje efekt sporej ramki i nie wygląda to dobrze.

Bateria

Ogniwo użyte w tym urządzeniu wystarcza na około 6 godzin na włączonym ekranie, co jest całkiem niezłym wynikiem. W trybie czuwania nawet tydzień nie powinien być problemem dla zastosowanej baterii. Ponadto nie da się jej samemu wymienić, obudowa jest nierozbieralna, tak jak już wcześniej wspomniałem.

Aparat

Poniżej możecie zobaczyć, jak sprawuje się aparat w Archosie Diamond Plus. Jak widać, rejestruje on mało szczegółów, zdjęcia mogą wychodzić nieostre, obraz może być poruszony, jeśli nie trzymamy urządzenia zupełnie nieruchomo. Niestety ten aspekt smartfona muszę ocenić słabo. W tej kwocie należałoby oczekiwać po prostu czegoś więcej.

Aplikacja aparatu pozwala przykładowo na włączenie HDR, jest opcja upiększania twarzy, robienia zdjęć sferycznych/panoramicznych. Mnie jednak to oprogramowanie nie przekonało, interfejs aplikacji jest dość toporny, a na co dzień i tak nie korzystałem z oferowanych dodatków.

Zdjęcia z tylnego aparatu (16 MPx):

Oprogramowanie i wydajność

System, pod którego kontrolą pracuje Archos Diamond Plus, wygląda niemalże jak interfejs czystego Androida. Mnie osobiście podoba się czysty Android, ale o kilka elementów można było zadbać lepiej.

Przygotowano dla nas parę dodatków, które w mojej opinii są raczej mało przydatne. Urządzenie ma na przykład specjalny przycisk z lewej strony obudowy (widoczny na zdjęciach smartfona wyżej), który można zaprogramować w ustawieniach na różne sposoby. Na przykład istnieje możliwość sprawienia, że podwójne przyciśnięcie uruchomi aparat, długie wciśnięcie – Facebooka, a pojedyncze krótkie – YouTube. Istnieje także możliwość wybudzania urządzenia podwójnym tapnięciem w ekran (to akurat przydatne) czy opcja ustawienia gestów na wyłączonym ekranie, które przekierowują nas do konkretnych aplikacji. Nie działa to jednak zbyt zachęcająco. Wykrywanie gestów działa dość wolno i czasami można przypadkiem narysować na przykład pionową linię, która uruchamia wybraną aplikację.

Telefon obsługuje dwie karty microSIM lub zestawienie microSIM+microSD. Podczas rozmawiania poprzez jedną z kart SIM druga staje się nieaktywna.

Niestety oprogramowanie tego telefonu jest niezbyt dopracowane. W wielu miejscach można natknąć się na braki tłumaczeń czy pewne dziwne niespójności interfejsu. Telefon pracuje pod kontrolą Androida 5.1 Lollipop i raczej nie ma szans na żadne aktualizacje. Niestety, to może odstraszać osoby chcące posiadać nowszy system na swoim urządzeniu, nie mówiąc już o Nougacie.

Create bar charts

Podsumowanie

img_20160911_132501

Trudno byłoby znaleźć osobę, której mógłbym polecić ten telefon. Za 980 złotych można z powodzeniem kupić dużo lepszego smartfona. Gdyby powyższy Archos był dostępny w cenie bliższej 500 zł, to wtedy moglibyśmy zastanawiać się nad jego zakupem. Kompletny brak aktualizacji czy niedopracowany system może jednak nawet wtedy denerwować.

Niestety (albo stety) telefon nie jest zbyt szeroko dostępny w naszym kraju, ale można go dostać w niektórych najpopularniejszych sklepach internetowych.

Motyw