[Pierwsze wrażenia] Czy w Polsce tak ogromne smartfony jak Xiaomi Mi Max mają sens?

3 minuty czytania
Komentarze
xiaomi mi max grafika prasowa6

Xiaomi jest znane z tego, że tworzy stosunkowo tanie, ale naprawdę atrakcyjne smartfony zwracające naszą uwagę elementami, o których inni producenci zdają się nie pamiętać. Dosyć specyficznym przykładem jest model Mi Max, który nie każdemu swobodnie zmieści się do kieszeni.

Czym charakteryzuje się ten model? Jeśli nie pamiętacie jego stosunkowo niedawnej premiery to spieszę z przypomnieniem. Przede wszystkim jeden z najnowszych modeli Xiaomi wyróżnia się ogromnym, bo aż 6,44-calowym wyświetlaczem. Według wielu z Was to zdecydowana przesada, gdyż doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że i 5-calowy modele mogą okazać się za duże.

xiaomi mi max grafika prasowa2

Jednak mimo wszystko postanowiłem sprawdzić jak działa Mi Max. Już wcześniej korzystałem z 6-calowych smartfonów jako prywatnych urządzeń do łączności ze światem. Tym razem postanowiłem pójść o krok wyżej i sprawdzić czy tak duży model w ogóle ma jakikolwiek sens w codziennym użytkowaniu. Mimo wszystko przypomnijmy sobie jeszcze wcześniej pozostałą specyfikację:

  • 6,44-calowy wyświetlacz FullHD IPS;
  • układ Snapdragon 650;
  • 3 GB RAM;
  • 32 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD do 256 GB);
  • aparaty:
    • przód: 5 MPx;
    • tył: 16 MPx;
  • akumulator o pojemności 4850 mAh;
  • Android Marshmallow.

Okazuje się, że oprócz ekranu to tak naprawdę nic nie wyróżnia Mi Max na tle konkurencji. W ogóle ona istnieje? Inni producenci już zapomnieli o tej klasy urządzeniach mobilnych. Kiedyś mogliśmy kupić Sony Xperię Z Ultra, a dzisiaj? Jedynie pomniejsze, chińskie firmy mogą oferować takie modele.

xiaomi mi max grafika prasowa3

Mimo wszystko warto zwrócić uwagę na samą cenę. Przykładowa oferta na Gearbest: Klik! Około 1000 złotych za smartfon o powyższych parametrach? Jeśli tylko szukacie dużego wyświetlacza to ciężko o lepszą propozycję, ale oczywiście o tym ostatecznie przekonamy się podczas testów. Pierwsze wrażenia nie mogą być inne. Ten telefon jest przeogromny. Jednak pierwszy test zaliczył, czyli smartfon zmieścił się do kieszeni, ale spodnie z pewnością z tego faktu nie są zadowolone i z czasem będą się przecierać.

xiaomi mi max grafika prasowa5

Niemniej jednak wielką zaletą dla wielu osób może okazać się MIUI, które albo się kocha albo nienawidzi i zmienia nakładkę. System od Xiaomi ma od groma zalet i ze wszystkimi postaram się zapoznać oraz przedstawić Wam w recenzji. Mimo wszystko na razie dla mnie największą zagadką jest akumulator. Czy niecałe 5000 mAh to wystarczająca pojemność w stosunku do rozmiaru wyświetlacza? Teoretycznie wydaje się, że to dużo, ale praktyka może być inna.

xiaomi mi max grafika prasowa4

Po OnePlus 3 to kolejny chiński telefon, którego największą zaletą jest jakość i możliwości w stosunku do ceny. Ciężko spodziewać się wyników w poszczególnych kategoriach bijących na głowę zdecydowanie droższą konkurencję, ale – tak jak już wspominałem – ciężko mi znaleźć bezpośredniego przeciwnika dla Xiaomi Mi Max. Jedyne, co przychodzi mi do głowy to Samsung Galaxy A9, ale tutaj znowu pojawiają się problemy z dostępnością oraz oczywiście różnice wynikające z ceny.

Tradycyjnie kieruję do Was pytania: co chcielibyście dowiedzieć się na temat tego smartfonu? Na co zwrócić szczególną uwagę? Czy w ogóle jesteście zainteresowani testami tego typu urządzeń?

Motyw