Przetestujmy tanie powerbanki. Xiaomi 10000 mAh czy BlitzWolf 10400 mAh? Sprawdźcie, który wybrać

5 minut czytania
Komentarze
xiaomi powerbank

Nie odkryję Ameryki mówiąc, że dzisiejsze smartfony naszpikowane są nowoczesnymi technologiami. Niczym nowym nie będzie również stwierdzenie, że te rozwiązania techniczne potrzebują coraz więcej energii. No właśnie, mimo iż rynek smartfonów pędzi jak szalony, to chyba producenci o czymś tu zapomnieli. Tak, chodzi mi oczywiście o pojemność baterii.

Intensywnie używany smartfon – to urządzenie ładowane raz dziennie. Irytujące, z pewnością. Szczególnie wtedy, kiedy nie mamy dostępu do gniazdka. Na pomoc przychodzą jednak banki energii, które od kilku lat zdobywają coraz większą popularność. Na rynku zaobserwować można więc wysyp tego typu urządzeń.

xiaomi powerbanks

Jeśli odwiedzacie strony takie jak Aliexpress, Gearbest, Banggood czy Everbuying, to z pewnością zauważyliście, że od możliwości wyboru można zgłupieć. Trzeba jednak wiedzieć, że ok. 3/4 dostępnych na tych stronach powerbanków to urządzenia nie warte zachodu. Jeśli widzicie banki energii o pojemności 50000 mAh, odpuśćcie, ponieważ w rzeczywistości taki PB może nie mieć nawet 1/5 deklarowanej przez producenta wartości. Solarne powerbanki też omijajcie z daleka – to przerost formy nad treścią.

Ok… to co kupić i jednocześnie nie zbankrutować? Wyborów jest kilka, ale ja skupiłem się na dwóch powerbankach, które według mnie są najciekawsze, a ich cena z pewnością nie sprawi, że Wasz portfel będzie cierpiał katusze.

BlitzWolf vs Xiaomi

SAM_1540

(powerbank BlitzWolf z lewej, Xiaomi z prawej)

 

Xiaomi z pewnością znacie, więc firmy tej przedstawiać chyba nie muszę. Powerbanki Xiaomi na rynku już dobrze się zadomowiły – nieco inaczej jest z firmą BlitzWolf, która o swój kawałek tortu na tym segmencie rynku dopiero walczy.

Przez ostatnie tygodnie testowałem powerbank BlitzWolf® 10400mAh QC2.0 oraz Xiaomi 10000 mAh. Sprawdźmy więc, który z tych tanich powerbanków lepiej kupić!

Wygląd, waga

Oba powerbanki dotarły do mnie w kartonowych opakowaniach. BlitzWolf przywędrował w nieco większym, kartonowym pudełku, natomiast Xiaomi w małym, białym kartoniku. W środku znajduje się oczywiście kabel USB, który możemy podłączyć do konkretnej ładowarki. Spodobać się może kabel od Xiaomi. Jest płaski i stosunkowo krótki, więc na podróże idealny, a wakacje tuż tuż. Oprócz kabli, w środku kartoników znajdziemy instrukcję obsługi.

SAM_1541

Od razu zwróciłem uwagę na to, że urządzenia te są… wręcz identyczne. Naprawdę, BlitzWolf skopiował praktycznie wszystko od Xiaomi – oczywiście poza logiem. 

Wykonanie tych urządzeń stoi na wysokim poziomie – w obu przypadkach mamy do czynienia z konstrukcją aluminiową. W oczy od razu rzuca się, że powerbank firmy BlitzWolf jest sporo większy od malucha Xiaomi. Tę wagę czuć, i widać – ponad 70 gramów cięższy, a tylko 400 mAh pojemniejszy (według producenta)  – tutaj Xiaomi wygrywa. Jeśli więc szukacie czegoś małego, to BlitzWolfa od razu odpuśćcie.

SAM_1542
Wymiary i specyfikacja:

BlitzWolf® 10400mAh QC2.0 – 102*76.8*21.5mm. Waga: 270 gram

  • LG 2600mAh Li-ion x 4
  • Input: 5V/2.1A 9V/1.8A
  • Output: 5V/2A  5V/2.1A 9V/1.8A,  12V/1.35A (Android QC2.0)

Xiaomi 10000 mAh – 91*60.4*22mm. Waga: 207 gram

  • baterie od LG i Samsunga
  • Input: 2.0A(TYP) DC 5V
  • Output: 2.1A DC 5.1V
SAM_1556

(PB Xiaomi)

 

Działanie w praktyce

Wygląd wyglądem, ale to ma działać… i ratować nam skórę, a raczej naszemu smartfonowi, gdy „siły witalne” go opuszczają. Tutaj warto więc napomnieć, że powerbank firmy BlitzWolf wspiera technologię szybkiego ładowania od Qualcomma – Quick Charge 2.0, co jest jego największą przewagą nad bankiem energii od Xiaomi.

SAM_1544

Xiaomi za to chwali się, że Litowo-jonowe baterie od LG i Samsunga są wydajniejsze, co zresztą ma swoje odzwierciedlenie w praktyce. Oba powerbanki zostały potraktowane przeze mnie prądem 2,0A. Tutaj moje pierwsze zdziwienie – czasy ładowania bardzo się od siebie różniły.

Czas ładowania, pojemność

Powerbank od Xiaomi naładujemy od 0% do 100% w nieco ponad 4 godziny (przy obciążeniu prądem 2A), natomiast bank energii BlitzWolf potrzebował do tego niecałych 6 godzin.

Ważnym aspektem jest oczywiście pojemność, która zawsze nie pokrywa się z tym, co mówi producent. Dla pewności, oba powerbanki rozładowywałem, i ładowałem do pełna kilkanaście razy, aby wyniki były jak najbardziej realne. Za każdym razem rezultaty były zbliżone – REALNA pojemność testowanych banków energii jest następująca:

Bez tytułu

BlitzWolf® 10400mAh QC2.0 – ok. 8000 mAh pojemności

Xiaomi 10000 mAh – ok. 7000 mAh pojemności

Jak sprawdzić poziom naładowania?

SAM_1553

Większość producentów w swoich nowych powerbankach zaczyna stosować ekran, na którym sprawdzić możemy dokładnie (procentowo), ile mocy zostało jeszcze w naszym PB. W testowanych produktach takiego rozwiązania nie znajdziemy. Poziom naładowania pokazują nam diody – jest ich cztery. Jak łatwo się domyślić, 100% to 4 diody, 75% – 3 diody, 50% – 2 diody, 25% – 1 dioda. Podczas ładowania, powerbanki na bieżąco pokazują stan naładowania, natomiast kiedy bank energii znajduje się w stanie spoczynku, poziom naładowania sprawdzimy poprzez kliknięcie w przycisk, który w obu urządzeniach znajdziemy w tym samym miejscu.

Powerbanki Xiaomi i BlitzWolf ładowanie rozpoczynają od razu, po podłączeniu do nich naszego urządzenia – nie musimy nic klikać, przestawiać – wszystko jest proste i klarowne.

Podróbki

Jeśli macie zamiar nabyć powerbank Xiaomi, to musicie mieć na względzie to, że rynek jest zalany podróbkami – tak, Chińczycy podrabiają Chińczyków. Na opakowaniu od PB Xiaomi widnieje hologram, którego na podróbkach zwykle nie ma. Oryginalność powerbanku możemy także sprawdzić w sieci – Xiaomi pozwala to zrobić na tej stronie. Bez problemu sprawdzicie to również bez użycia strony – podróbki banków energii Xiaomi zwykle same się ładują, po włożeniu kabla USB obiema końcówkami w gniazda powerbanka. Różni się też sam kabel USB.

xiaomi 10000.jpg 11

Podsumowanie

Oba testowane przeze mnie urządzenia są z pewnością godne polecenia. Nie ma z nimi żadnego problemu, i bardzo dobrze spełniają swoje zadanie – czego nie mogę powiedzieć o powerbankach innych, mniej znanych marek.

SAM_1558

Mimo wszystko podczas zakupu skłaniałbym się bardziej w stronę produktu Xiaomi, który jest sporo tańszy od propozycji BlitzWolf, i przemawiają za nim także mniejsze wymiary. Na dzień dzisiejszy, powerbank Xiaomi można kupić za 50-70zł na Banggood, natomiast urządzenie firmy BlitzWolf dostępne jest za ok. 100zł.

Za dostarczenie sprzętu do testów dziękuje sklepowi:

bangod

Motyw