LG V10 – recenzja smartfonu, którym na pewno się wyróżnisz

11 minut czytania
Komentarze
LG-V10-6842

LG w zeszłym roku z modelem G4 ewidentnie znalazło się w czołówce flagowych smartfonów. Jednak ku zaskoczeniu wszystkich, pół roku temu ujrzeliśmy kolejny tego typu model, ale – nie bójmy się użyć tego słowa – rewolucyjny, gdyż na co dzień ciężko spotkać podobne urządzenie. Tak oto po kilkutygodniowych, dokładnych testach możemy podzielić się z Wami naszymi wrażeniami z użytkowania V10, a więc smartfonu, który przez wielu został okrzyknięty jako najlepszy telefon zeszłego, a nawet i tego roku. Jednak czy tak jest na pewno? Zapraszam do recenzji.

Zestaw

LG-V10-6844

V10 jest smartfonem z najwyższej półki i to widać już po samym pudełku, w którym jest dostarczany. Jego wykonanie jest staranne i zdecydowanie lepsze od tektury oferowanej chociażby przez Samsunga. Wewnątrz również znajdziemy kilka smaczków. Przede wszystkim makulatura nie przeszkadza w dotarciu do właściwych akcesoriów. Wśród nich znajdziemy modułową ładowarkę wspierającą technologię Quick Charge 2.0, a także bardzo dobre dokanałowe słuchawki stworzone przy współpracy z AKG. Mógłbym nawet rzec, że jest to najlepsze tego typu akcesorium jakie kiedykolwiek otrzymałem w zestawie ze smartfonem toteż poświęćmy mu chwilę.

LG-V10-6848

Przede wszystkim dźwięk jest idealnie zestrojony z V10 – niemalże każdy zakres częstotliwościmożna usłyszeć z osobna, nic się nie zlewa, a fani niskich tonów będą zachwyceni. Do tego należy pochwalić wykonanie, gdyż sam kabel do momentu podziału na poszczególne słuchawki został opleciony sznurkiem, co ułatwia jego rozplątywanie – szkoda jedynie, że dalej mamy tradycyjną gumę.

Budowa

LG-V10-6854

Wiele osób zarzucało w zeszłym roku LG, że G4 jest wykonany z kiepskich materiałów, ale z tym się zgodzić nie mogę. Mimo wszystko V10 został zdecydowanie lepiej zaprojektowany. Oczywiście to dużo większy smarton i tym samym obsługa jedną ręką wymaga wprawy, ale połączenie stali chirurgicznej (nie rdzewieje, nie wywołuje alergii) z dobrej jakości plastikiem to zdecydowanie ogromny plus. W obsłudze pomaga również odpowiednia faktura klapki, która się nie ślizga i zapewnia dodatkową odporność na wszelkie uderzenia. Nie można również nie wspomnieć o klawiszach z tyłu, które idealnie tam pasują, gdyż bez problemu możemy wykonywać wszelkie polecenia jedną ręką. W przypadku tradycyjnego rozmieszczenia przycisków to nie byłoby możliwe. W takim razie przyjrzyjmy się V10’tce bliżej.

LG-V10-6831

Na froncie widać wszelkie elementy wyróżniające ten model LG na tle konkurencji jak i wszystkich dotychczasowych smartfonów. Dwa wyświetlacze, dwa aparaty, ale tym wszystkim zajmiemy się później. Oprócz tych dodatków nie mogło zabraknąć podstawowego zestawu czujników, głośnika do rozmów czy też wyrytego loga producenta. Brakuje diody powiadomień, której rolę przejął właśnie dodatkowy wyświetlacz. Mimo wszystko smartfon leżący kilka metrów ode mnie o wiele lepiej powiedziałby mi o notyfikacji za pomocą światła aniżeli ikony, która jest jedynie delikatnie podświetlana. Mimo wszystko wróćmy do głównego wyświetlacza, który tak naprawdę otacza jedynie zaokrąglona stal. Sprawia to wrażenie jakby ekran zajmował całą frontową powierzchnię, a wspomniane dodatki tylko go chroniły. W praktyce takie rozwiązanie sprawia, że możemy pewnie trzymać całe urządzenie jedną ręką, ale też wpływa negatywnie na sam komfort użytkowania.

LG-V10-6832

Po odwróceniu urządzenia widzimy aparat otoczony grubą, metalową obwódką, a także diodę doświetlającą, laserowy autofocus czy też czujnik spektrum kolorów znany chociażby z G4. Nie mogło również zabraknąć wspomnianych już, fizycznych klawiszy. W przycisku odpowiedzialnym za blokadę urządzenia ukryto czytnik linii papilarnych, którego działanie stoi na najwyższym poziomie. Przez kilka tygodni testów może raz musiałem użyć z przymusu KnockCode, aby odblokować urządzenie.

LG-V10-6861

Jednak nietypowo jak na flagowca, ale tradycyjnie dla LG, V10 ma zdejmowaną pokrywę, pod którą znajdziemy wyjmowalny akumulator, a także dwa sloty: na kartę pamięci MicroSD oraz SIM. Sama klapka potrafi się wygiąć, ale gdy jest założona to w żaden sposób nie trzeszczy i nie daje znać, że można ją odłożyć na bok.

LG-V10-6827

Poszczególne krawędzie w przypadku V10 można streścić do opisu tylko dwóch z nich, gdyż stal chirurgiczna nie została w żaden sposób oszpecona wstawkami. Tak oto od góry ujrzymy dodatkowy mikrofon oraz port podczerwieni IrDA, a na dole znalazło się miejsce dla złącza Jack 3.5 mm, z którego płynie bardzo dobra jakość dźwięku, gniazda MicroUSB oraz głównego mikrofonu. Jak się przyjrzycie to zauważycie również szczelinę do otwierania klapki.

LG-V10-6822

LG modelem V10 po raz kolejny pokazało, że świetnie wykonany smartfon nie musi składać się tylko z metalu i szkła. Także dostęp do akumulatora może wiele osób zachwycić. Oczywiście niektórym może brakować diody powiadomień, którą stara się zastąpić dodatkowy wyświetlacz, ale w gruncie rzeczy ciężko się do czegokolwiek przyczepić. Należy oczywiście liczyć się z rozmiarami V10’tki, gdyż potrzeba dużej wprawy, aby obsługiwać go jedną ręką. Oczywiście jest to możliwe, ale nie obejdzie się bez uruchomienia odpowiedniego trybu w oprogramowaniu. Na koniec także chciałbym wspomnieć o samym „plastiku”, które LG zastosowało. Mamy tutaj do czynienia z Duraskin, a więc technologią, która ma zapewnić 10-krotnie wyższą odporność na zadrapania i inne uszkodzenia mechaniczne. Nie ukrywam, że smartfon kilka razy mi upadł, a mimo wszystko odesłałem go w stanie idealnym.

Specyfikacja techniczna

LG-V10-6862

LG projektując G4 i mając doświadczenie z G Flex 2 wiedziało, że Snapdragon 810 może źle się kojarzyć toteż zastosowało nieco słabszą propozycję od Qualcomma. Mimo wszystko od premiery tego smartfonu minęło kilka miesięcy, a po drodze pojawiło się kilka urządzeń właśnie z flagowym układem Amerykanów pozbawionych wszelkich wad (np.: Nexus 6P). Jednak Koreańczycy wciąż nie postawili na najlepsze podzespoły toteż specyfikacja wygląda następująco:

  • 5,7-calowy wyświetlacz IPS QHD (515 ppi, 70,8% wypełnienia frontu, Gorilla Glass 4);
  • dodatkowy wyświetlacz: 2,1-cala (1040×160);
  • układ Snapdragon 808;
  • GPU: Adreno 418;
  • 4 GB RAM;
  • 32/64 GB wbudowanej pamięci (+MicroSD do 200 GB);
  • aparaty:
    • przód: 2x 5 MPx (f/2.2);
    • tył: 16 MPx (f/1.8, 1/2.6″, OIS, 1x LED, laserowy autofocus, spektrum kolorów);
  • akumulator o pojemności 3000 mAh;
  • Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Quick Charge 2.0, NFC, IrDA certyfikat MIL-STD-810G;
  • Android 5.1 Lolipop;
  • wymiary: 159,6 x 79,3 x 8,6 mm;
  • waga: 192 g.

Tylko pytanie czy V10 jest słabym telefonem? Nie, chociaż należy pamiętać, że wydajnością może przegrywać z modelami, których mózgiem jest chociażby Snapdragon 652. Mimo wszystko mamy do czynienia z pierwszym smartonem LG z 4 GB RAM, a nie można również zapomnieć, że w gratisie można dostać szybką kartę pamięci MicroSD o pojemności 200 GB i taka znalazła się w naszym egzemplarzu testowym.

LG-V10-6856

To nie koniec tego typu smaczków. Koreańczycy w V10’tce zastosowali specjalny przetwornik dźwięku, który naprawdę robi wrażenie, choć iPhone 6 mojej dziewczyny wydaje się być lepszym wyborem do odtwarzania muzyki. Jeśli jednak chodzi o rynek Androida to nawet Xperia Z5 Premium nie jest LG równa pod tym względem.

Wyświetlacz(-e)

LG-V10-6865

LG lubi eksperymentować z wyświetlaczami i najlepszym tego przykładem jest seria G Flex. Mimo wszystko V10 idzie w inną stronę i oprócz ogromnego, głównego ekranu, znajdziemy także mniejszy, 2,1-calowy, który w głównej mierze służy do prezentacji powiadomień, skrótów czy też obsługi muzyki lub sterowania zbliżeniem w aparacie. Jak się domyślacie, jest on w pełni dotykowy, ale z pewnością brakuje mu do ideału. Mi przeszkadzało w nim podświetlenie, które było szczególnie widoczne w rogu przy aparatach i irytowało szczególnie w nocy.

LG-V10-6868

Oczywiście w dzień nie rzucało się to tak w oczy, ale takie niedopatrzenie powinno zostać wyeliminowane – szczególnie jeśli spojrzymy na główny wyświetlacz. Jeśli jednak nie chcemy korzystać z dodatkowego panelu to po jego wyłączeniu mamy idealnie zgrywający się z aparatami, czarny pas.

Ekran o przekątnej 5,7-cala to klasa sama w sobie. Samsung ma swoją technologię SAMOLED, a LG tak dopracowało „IPSa”, że nawet czernią może się równać ze swoim konkurentem. Kolory bardzo dobrze odwzorowują rzeczywistość, co z pewnością wiele osób doceni. Przy tym te barwy nie są mdłe, co się może zdarzać – są po prostu idealnie wyważone. Jasność na najwyższym poziomie można powiedzieć, że jest na skraju stwierdzenia wystarczająca, a zbyt niska. Podobnie zresztą jak dolny poziom.

Akumulator

LG-V10-6863

Wielu użytkowników G4 narzeka na krótkie działanie na jednym ładowaniu ogniwa. Co w takim razie, gdy V10 z większym wyświetlaczem (a nawet dwoma) ma dokładnie ten sam akumulator? Okazuje się, że jest lepiej. Jak to możliwe? Zapewne kwestia optymalizacji oprogramowania, ale testowany smartfon spokojnie jest w stanie wytrzymać cały dzień pracy z wynikiem działania ekranów przez ponad 5 godzin. W tym czasie nie oszczędzałem V10’tki i grałem w przeróżne gry, przeglądałem strony internetowe, Facebooka, pisałem sporo na Messengerze, a także wykonałem około 30 minut rozmów telefonicznych. Jeśli jednak wyłączyłem dodatkowy wyświetlacz to czas działania wydłużył się zaledwie o kilkadziesiąt minut, co jest niewspółmierne z zaletami jakie on niesie.

LG-V10-6845

Jednak to nie koniec zalet LG V10, gdyż samo ładowanie trwa bardzo krótko i wygrywa nawet z Galaxy S6 Edge+, który pod tym względem dotychczas brylował. Otóż testowany smartfon potrzebuje niecałą godzinę, aby pokazać, że jest w pełni gotowy do działania. Tak, jest to zdecydowanie lepszy wynik niż obiecuje producent.

Aparat

LG-V10-6851

V10 jest pierwszym w historii smartfonem z dwoma aparatami na froncie i na wstępie chciałbym trochę o nich opowiedzieć. Przede wszystkim: dlaczego dwa? Sprawa jest prosta i wszystko sprowadza się do kątów widzenia. Tak oto w jednym trybie możemy skupić się na własnej twarzy, a po jednym kliknięciu zobrazować także to, co jest wokół nas i zrobić chociażby grupowe selfie. Mimo wszystko skupmy się na samej aplikacji aparatu, gdyż ta daje ogromne możliwości, co widać szczególnie przy nagrywaniu filmów. W tej kwestii skupiono się na dźwięku i tak oto możemy chociażby redukować szum związany z wiatrem do absolutnego minimum. Jak to wszystko sprawdza się w rzeczywistości? Algorytm jest dosyć specyficzny i albo całość wyjdzie naprawdę nieźle albo dźwięk się na tyle zniekształci, że będzie to brzmiało sztucznie. Co z jakością obrazu? Tę oceńcie sami, ale według mnie jest naprawdę bardzo dobrze:

20160312_023651
20160312_023707
20160312_023736
20160312_023738
20160312_023929
20160312_024059
20160312_024213
20160312_024246
20160312_024515
20160312_024521

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=-5kaBlC457g[/youtube]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=qe8B4MwiMEw[/youtube]

Oprogramowanie i wydajność

Android 5.1 Lollipop – to trochę boli, ale na szczęście niedługo ma pojawić się Marshmallow. Mimo wszystko nie mogę nawet jednego złego słowa powiedzieć na temat oprogramowania, gdyż to działa naprawdę błyskawicznie. Również tyczy się to dodatkowego wyświetlacza, na którym możemy prezentować chociażby ostatnio otwarte aplikacje i w mgnieniu oka przełączać się pomiędzy nimi. Po prostu czuć, że 4 GB pamięci operacyjnej nie są marnowane.

Podobnie wygląda sytuacja z dodatkami, aczkolwiek zdziwiłem się, że w przypadku przetwornika dźwięku można znaleźć błędy językowe. Co z wydajnością? Niby flagowiec, ale główny układ obliczeniowy wydaje się za słaby na to miano dzisiaj. Mimo wszystko nie miałem żadnych problemów z wymagającymi tytułami, chociaż taki Mortal Kombat X, który wspiera rozdzielczość QuadHD momentami pokazywał spadki ilości wyświetlanych klatek na sekundę. Jednak to jedyny wyjątek jaki udało mi się znaleźć, a wyniki z benchmarków prezentują się następująco:

LG V10 recenzja Android.com.pl
Create bar charts

Podsumowanie

LG-V10-6849

V10 to z pewnością najlepszy smartfon LG z jakim mogłem się dotychczas zapoznać przez dłuższy czas. Zastosowane wyjątkowe funkcje czy też rozwiązania technologiczne mają sens i wyróżniają ten model na tle konkurencji, ale mimo wszystko uważam, że ten telefon po prostu został przedstawiony w niewłaściwym czasie.

LG-V10-6855

Gdyby Koreańczycy pokazali go zamiast G4 to byłby murowany hit sprzedaży. Z drugiej strony, gdyby jednak firma się wstrzymała i wyposażyła go w Snapdragona 820 to również na rynku byłby łakomym kąskiem. W obecnej sytuacji jest on za drogi, aby równać się z zeszłoroczną konkurencją, a także za słaby pod względem mocy obliczeniowej, aby stanąć na przeciwko chociażby Xiaomi Mi5. Mimo wszystko to genialny smartfon, o którym warto pamiętać, bo jest niecodzienny i pod wieloma względami wyjątkowy.

Plusy:

  • wykonanie (materiały, spasowanie, wytrzymałość, rozplanowanie, swobodny dostęp do akumulatora);
  • szybkość oprogramowania;
  • karta 200 GB w niektórych zestawach;
  • aparaty;
  • dwa wyświetlacze (rozwiązanie, jakość).

Minusy:

  • podświetlenie drugiego wyświetlacza;
  • cena.

Motyw