Miesiąc z OnePlus 2 – jest świetny, ale nie tak jak go opisują i z pewnością nie bez wad

6 minut czytania
Komentarze
IMG_3973

Po recenzji OnePlus 2 miałem już spore doświadczenie z tegorocznymi flagowymi smartfonami toteż postanowiłem kupić sobie coś dla siebie, ale zarazem nie chciałem wydać ogromnej ilości gotówki. W takim razie zastanawiałem się pomiędzy Xiaomi Mi4 i jego odmianami, Asusem Zenfonem 2 (4 GB), wspomnianym OnePlus 2, a także używanym modelem LG G4.

Po wielu dniach wahań i rozterek dostałem maila z zaproszeniem do kupna Chińczyka. No cóż, na smartfona za bardzo nie narzekałem podczas testów i tak po rozpisaniu sobie plusów oraz minusów postanowiłem go kupić. Tak też się stało i już w sumie od około miesiąca jestem jego użytkownikiem. W takim razie co mi się w nim podoba, co jest znośne, a co najchętniej bym wymienił?

Na plus

IMG_3965

Z pewnością muszę pochwalić OnePlus za Snapdragona 810. Po prostu wątpię, że on siedzi w tym smartfonie. Jako użytkownik, mam gdzieś co producent zrobił, aby ten układ się nie grzał, ale wydajność jest na wysokim poziomie, a obudowa nie nagrzewa się w znaczącym stopniu. Uświadamiam to sobie za każdym razem, gdy – obecnie – korzystam z Xperii Z5 Premium oraz jej tradycyjnej odmiany. Co ciekawe, dzisiejszy bohater najbardziej nagrzewa się podczas oglądania filmów poprzez aplikację YouTube.

IMG_3964

Kolejna zaleta to wygoda użytkowania. Wcześniej mój prywatny telefon miał 6-calowy wyświetlacz toteż rozmiar nie był wielkim problemem, ale OnePlus 2 ze swoim wyprofilowanym, nylonowym tyłem idealnie leży w dłoni. Również rozmieszczenie fizycznych klawiszy jest odpowiednie, ale czepiając się przeniósłbym je nieco wyżej.

IMG_3962

Dalej mamy przełącznik trybu dźwięków. Zazdrościłem, że dziewczyna może szybkim ruchem wyciszyć telefon nie wyjmując go z torebki, a teraz mogę ja to zrobić w trzech trybach. Również, skoro już porównuję OnePlus 2 z iPhonem 6, mogę pochwalić czytnik linii papilarnych. Oczywiście zdarza się, że muszę czasami nagimnastykować się z palcem, aby smartfon załapał, ale w gruncie rzeczy skaner działa wyraźnie szybciej. Także mogę pochwalić to, że czytnik łapie pomimo wyłączonego ekranu. Tak jest teraz, ale na początku, zapewne przed jedną z aktualizacji zdarzyło mi się, że skaner dermatoglifów, jak i sam przycisk „Home” nie działał. Na początku myślałem, że to uszkodzenie mechaniczne, ale okazało się, że to kwestia oprogramowania.

Screenshot_2015-12-03-21-19-35

OxygenOS – tak, tutaj mogę Was zaskoczyć, ale podoba mi się ten system – niewiele różni się on od czystego Androida 5.1.1 Lollipop, ale posiada dodatkowe funkcje, z których często korzystam. Wśród nich jest wbudowany equalizer i tryby dźwięku, które możemy w locie przełączać.

Może być

b3ceec82444291d09489d752a2900b6b

Wsparcie producenta. Niestety, OnePlus 2 nie ma Cyanogen OS tak jak to miało miejsce z jego poprzednikiem, a to oczywiście oznacza wolniejsze aktualizacje. Te jednak są, ale na przykład ostatnia sprawiła, że mój model częściej – choć wciąż rzadko – robi sobie kilkusekundowe przerwy od pracy. Również myśl, że muszę czekać jeszcze co najmniej dwa miesiące na Marshmallow dobija, ale w tym nie jestem odosobniony i tutaj jedynie wybór G4 mógłby lepiej wyglądać.

Aparat – nie jest to Galaxy S6 czy też G4, ale do moich potrzeb jest wystarczający. Co ciekawe, sporo narzekałem w recenzji na szybkość łapania ostrości – jedna z aktualizacji rozwiązała ten problem, ale wciąż nie jest to mgnienie oka, po prostu jest dobrze. Powyższe zdjęcia zrobiłem na szybko podczas pisania tego tekstu i nie przykładałem szczególnej uwagi, co do ostrości i światła – po prostu automat i szybkie kliknięcie. Również sprawa podobnie wygląda z jakością dźwięku – dla wielu jest bardzo dobra, dla mnie dobra, ale tutaj kłania się wspomniany equalizer.

IMG_3991

Wyświetlacz – nie jest rewelacyjny. Czerń co prawda mogę pochwalić, gdyż jest na poziomie LG G4, którego za ten element chwaliłem, ale inne kolory są po prostu poprawne.

Screenshot_2015-12-03-21-19-00

Akumulator – jeśli mało gram czy też wykorzystuje bardziej wymagające tytuły to smartfon bez problemu wytrzymuje całą dobę. Gorzej wyglądają dni, w które wplatają się nudne wykłady na uczelni. Wtedy przez trzy godziny smartfon traci około 70% energii.

IMG_3999

USB-C. Fajnie, nie muszę myśleć o stronie ułożenia kabla, w nocy czy też w samochodzie bez problemu podłączę telefon do ładowania, ale… Po pierwsze w przypadku kabla OnePlus druga strona (USB-A) również jest dwustronna, ale w tym przypadku lekkie pociągnięcie przewodu powoduje odczepienie się od wtyczki. Po drugie szybkie ładowanie jest mi obce. Po trzecie zdobycie porządnego kabla to albo duży wydatek, albo ryzyko uszkodzenia urządzenia, albo próba pożyczenia od kogoś. Oczywiście jeszcze żaden znajomy nie był w stanie użyczyć mi właściwą wtyczkę.

IMG_4003

DualSIM – ok, ale drugi slot cały czas jest pusty i osobiście wolałbym, żeby działało to tak jak w przypadku chociażby Oppo. Jeśli korzystamy z jednej karty SIM to drugie złącze odpowiada za karty pamięci. Tutaj o MicroSD mogę zapomnieć, ale 64 GB wbudowanej pamięci póki co wystarcza – mam ponad 20 GB wolnego miejsca, ale też sporo nieużywanych aplikacji na pokładzie.

Na minus

image1-3

O ile wykonanie, materiały w dotyku, spasowanie to kategorie, które mogłyby pojawić się w akapitach „Na plus” to niestety ich odporność na wszelkie uderzenia, obtarcia na pewno będzie wiązać się z uszczerbkiem. Tak oto metalowe rogi otoczki wokół aparatu są powycierane, a plastikowe ramki wyświetlacza mają kilka lekkich wgnieceń. Na szczęście magnezowy korpus trzyma się cało, a na samym froncie mam położone szkło hartowane. Folia z zestawu po kilku dniach została pokryta wieloma zarysowaniami. Ah, nie wspomniałem na początku, że o telefon dbam i noszę go głównie w kieszeni lub kładę w odpowiedniej szczelinie w samochodzie.

IMG_3988

Brakuje mi czasami portu podczerwieni. Nie jest to wielka wada, gdyż po prostu musiałem znowu nauczyć się korzystania z trzech pilotów zamiast jednej aplikacji. Podobnie wygląda sytuacja z NFC – rzadko odczuwam brak tego elementu, ale jeśli tylko rozwinie się Android Pay to jako pierwszy odczuję to na swojej skórze.

IMG_4000

Jakbym miał dać – tym razem obiektywną – ocenę w skali punktowej od 0 do 10 to OnePlus 2 zasługuje na mocne 8. Tak naprawdę niczego w tym telefonie mi nie brakuje, ale też nie ma nic wyjątkowego, a kilka minusów – jak mogliście przeczytać – znalazłem. Niedługo ten smartfon będzie dostępny bez konieczności posiadania zaproszenia. W takim razie czy prywatnie poleciłbym Wam ten model? Oczywiście, że tak, ale pod warunkiem, że tak jak ja nie jesteście maniakami zdjęć, nie potrzebujecie NFC, portu podczerwieni oraz nie odstraszają Was powyższe uwagi.

Motyw