Goclever Quantum 960M – recenzja taniego tabletu DualSIM

5 minut czytania
Komentarze
IMG_4048

Czy Goclever kiedyś poprawi swoją markę? Dotychczas każde testy produktów tej firmy musiały zostać zwieńczone nieprzychylnymi komentarzami wykierowanymi w stronę Polaków, którzy brandują sprzęt z Chin. Być może tym razem będzie inaczej? Przyjrzymy się jednemu z najnowszych tabletów proponowanych przez Polaków w swojej ofercie i tym samym zapraszam Was do krótkiej recenzji Goclevera Quantum 960M.

Zestaw

IMG_4047

Duże pudełko, a w nim makulatura, zabezpieczenia urządzenia, a także modułowa ładowarka oraz przejściówka z MicroUSB do USB, która z pewnością przydaje się osobom korzystającym z OTG. W takim razie w tej kwestii mamy standard – samo opakowanie niczym się nie wyróżnia i ogólnie rzecz biorąc możemy mówić o przeciętności.

Budowa

IMG_4049

Trzeba oszczędzać, prawda? Produkt z logiem Goclevera coś o tym wie. Wykonany jest z tworzyw sztucznych, ale miejscami są one tak bardzo miękkie i skrzypiące, że dawno nie widziałem tak kiepskich materiałów i ich spasowania. Podobnie wygląda sytuacja z klawiszami – ich skok nie jest dobrze wyczuwalny, ale na szczęście rozmieszczenie nie sprawia problemów z ich odnalezieniem. W takim razie zobaczmy, co skrywają w sobie poszczególne części tabletu.

IMG_4039

Na froncie raczej większego zaskoczenia nie ma: logo, wyświetlacz i aparat – nic więcej tutaj nie znajdziemy, ale to nie jest przecież wada. Oczywiście warto zauważyć stosunkowo cienkie krawędzie wokół wyświetlacza, które według mnie są idealne do pracy – przynajmniej dla moich dłoni..

IMG_4051

Z tyłu dzieje się nieco więcej. Przede wszystkim odkrywamy jedną z największych zalet tego tabletu, a więc zaślepkę pod którą znajdziemy wszystkie sloty. Oczywiście znalazło się miejsce na kartę pamięci MicroSD, ale także zlokalizowano tutaj dwie szczeliny dla kart SIM. Wracając już do całej tylnej powierzchni, znajdziemy tutaj również bardzo słaby aparat z diodą doświetlającą, ale także dwa głośniki, które są naprawdę głośne, ale przy tym również bardzo kiepskie jakościowo – wręcz „harczą“.

IMG_4035

Poszczególne krawędzie to tak naprawdę tylko przetłoczenia urozmaicone następującymi elementami: po prawej stronie znajdziemy wnękę do resetu, wszystkie fizyczne przicski, a także gniazdo Jack 3,5 mm; na dole pojawiło się miejsce na mikrofon; z lewej strony nie ma nic, a góra to przestrzeń dla złącza MicroUSB.

IMG_4036

W ogólnej mierze tablet trzyma się wygodnie, ale sam dotyk i dźwięk materiałów wykończeniowych mogłyby być lepsze. Oprócz tego, budowa jest w pełni poprawna – nic niczemu nie wadzi.

Specyfikacja techniczna

IMG_4040

Ostatnia recenzja Kruger&Matz Live 3 pokazała, że także polskie marki mogą oferować sprzęt dobrze wyposażony. Jak to wygląda w przypadku tabletu Goclevera? Zajrzyjmy do danych technicznych:

  • 9,6-calowy wyświetlacz IPS (1280×800);
  • układ MediaTek MT6582;
  • 1 GB RAM;
  • 8 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD do 32 GB);
  • aparaty:
    • przód: 0,3 MPx;
    • tył: 2 MPx;
  • akumulator o pojemności 4200 mAh;
  • DualSIM (3G);
  • Android 4.4 KitKat;
  • wymiary: 226 x 160 x 8,95 mm;
  • waga: 435 g.

Wygląda… przeciętnie, a więc tradycyjnie w tej klasie, ale możliwość skorzystania z dwóch kart SIM w tablecie to niecodzienna sytuacja. Możemy mieć kartę do Internetu, a drugą do… no cóż, tutaj zapewne zainteresowani znajdą zadania dla drugiego numeru.

Wyświetlacz

IMG_4050

W pełni poprawny – tak najłatwiej określić niemalże 10-calowy ekran w tablecie Goclevera. Kolory być może nie są zbyt wyraziste, ale nie można też powiedzieć, że są mdłe. Gorzej wygląda sytuacja z jasnością – lepiej nie wystawiać się z Quantumem 960M na słońce. Panel dotykowy również nie sprawiał większych problemów. Jednak co z rozdzielczością? Jest… wystarczająca, ale oczywiście chciałoby się więcej.

Akumulator

IMG_4044

Nie korzystałem z Goclevera Quantum 960M non stop, tak jak to mam ze smartfonami. Tabletu używałem przede wszystkim jako alternatywa dla przeglądarki internetowej w laptopie. Czasami również obejrzałem jakiś film poprzez aplikację YouTube i tak składając wszystko w całość produkt Goclevera wytrzymywał dwa dni, podczas których był wykorzystywany przez około 12 godzin. Jednak ładowanie trwa stosunkowo długo, gdyż około czterech godzin.

Oprogramowanie i wydajność

Na start otrzymujemy KitKata, co w przypadku tej firmy nie powinno nikogo dziwić. Również po pierwszym uruchomieniu znajdziemy kilka preinstalowanych aplikacji, ale oczywiście wszystkie z nich znajdziemy w sklepie Play. Niemniej jednak system działa sprawnie i nie zdarzyło mi się zawiesić to urządzenie. Jak najbardziej, wymagające gry to inna kwestia, ale w ogólnej mierze nie jest źle. W przypadku najpopularniejszego benchmarka w postaci AnTuTu, Goclever uzyskał wynik w granicach 20000 punktów.

Podsumowanie

IMG_4043

Tablety nie są dla mnie urządzeniem niezbędnym, ale z pewnością odciążają nas od laptopów czy też nawet komputerów stacjonarnych. Produkt Goclevera z pewnością nadaje się do oglądania filmów i przeglądania stron internetowych, ale jego wykonanie nieco odstrasza. Cały czas zastanawiam się czy dwie karty SIM mają sens w tabletách. Jeśli ktoś chciałby rozmawiać przez tak duże urządzenie (w połączeniu ze słuchawkami) to fakt, tablet Goclevera i DaulSIM to ciekawe połączenie. Jednak jest jeszcze jeden ważny czynnik, a więc cena – firma za Quantuma 960M życzy sobie 550 złotych i wiedząc o tym można wybaczyć gorsze wykonanie czy ogólną przecietność.

Plusy:

  • Cena;
  • Optymalizacja.

Minusy:

  • Wykonanie;
  • Aparat, głośniki.

Motyw