ZTE Tureis – Recenzja

9 minut czytania
Komentarze
2012-07-28_08-05-19_709_640x361

Koncern ZTE, w naszym kraju znany przede wszystkim ze smartfonu ZTE Blade, który w swoich czasach uchodził za najpopularniejszy smartfon z niższej półki cenowej, dzięki świetnemu wsparciu ze strony developerów.

Dla niektórych ZTE kojarzy się z tzw. „chińczykiem”, inni w ogóle nie zdają sobie sprawy, że ZTE zajmuje się produkcją smartfonów. Gdy po raz pierwszy umieściłem fotografię urządzenia na facebooku zadając pytanie: „Jaki to smartfon?”, pierwszą odpowiedzią, jaką uzyskałem była: „Jakaś chińska kopia Omni Pro”. W tej recenzji nieco przybliżę Wam ZTE Tureis – na razie nie dostępny na rynku polskim.


2012-07-28_08-03-11_40_640x361

Urządzenie otrzymałem w niewielkim pudełku dość drastycznie potraktowanym folią samoprzylepną, dlatego też próżno szukać fotografii owego w recenzji. Wracając do zawartości opakowania, w zestawie ze smartfonem znajdziemy ładowarkę z dość dziwnym rozwiązaniem (port USB na kabelku), kabel USB, kartę pamięci 2GB, instrukcję obsługi oraz słuchawki „pchełki”. Słuchawki dołączone do zestawu są bardzo niskiej jakości zupełnie i nie nadają się do słuchania muzyki.


2012-07-28_08-01-57_327_640x361

Gdy po raz pierwszy spojrzałem na ZTE Tureis pomyślałem: „Ja gdzieś to już widziałem”, patrząc na smartfon od razu na myśl przychodzą nam urządzenia z koncernu RIM (czyżby czeka nas kolejny spór patentowy?)

Pierwsze wzięcie smartfonu w dłoń sprawia wrażenie solidnego wykonania, rządzenie jak na swoją wielkość (112 x 63.2 x 11.8 mm) jest niesamowicie ciężkie – 126 gramów. Dość dużą wagę zawdzięcza materiałom użytym w produkcji – dość grube tworzywo sztuczne, guma i oczywiście szklana powłoka ekranu.

2012-07-28_08-05-04_800_640x361

Przód urządzenia podzielony jest na trzy części – ekran, klawisze funkcyjne oraz klawiaturę QWERTY. Warto również wspomnieć o eleganckiej srebrnej (z odcieniem grafitu) ramce. Dobrym posunięciem ze strony ZTE było umieszczenie dwóch skrótów klawiszowych (aparat i tryb cichy) w dolnym rzędzie klawiatury. Tuż pod klawiaturą, z lewej strony znajduje się mikrofon. Dużym plusem jest zastosowanie fizycznych przycisków inicjujących oraz kończących połączenie, już dawno zapomnianych przez większość producentów za sprawą Androidowego dialera.

2012-07-28_08-05-45_423_640x445

Na prawej krawędzi znajdziemy port mikroUSB, zaś z lewej strony klawisz regulacji głośności.

2012-07-28_08-05-56_414_640x403

Na górnej krawędzi – wyjście Jack 3,5mm oraz włącznik, służący też do wybudzania smatrfona.

2012-07-28_08-06-01_750_640x452

Tył urządzenia pokryty jest gumą, na dole znajdziemy logo producenta, na górze zaś centralnie umieszczony obiektyw aparatu oraz głośnik.

2012-07-28_08-05-28_90_640x361

Próbując po raz pierwszy uruchomić urządzenie miałem problemy z otwarciem pokrywy baterii, zaczepy trzymały bardzo mocno. Grubość pokrywy oscyluje w granicach ponad 1 mm, co uniemożliwiało jakiekolwiek wygięcie w momencie otwierania.

2012-07-28_08-04-08_86_640x361

Dzięki zastosowaniu gumowanej pokrywy baterii, urządzenie pewnie leży w dłoni oraz zbytnio nie przemieszcza się w kieszeni.


2012-07-28_08-03-36_673_640x361

  • System: Android 2.3.5
  • Procesor: 800 MHz Qualcomm MSM7227-T
  • MicroSDHC do 32 GB
  • RAM: 256 MB
  • ROM: 512 MB
  • Ekran: 2.6″ TFT-LCD 320×240 px
  • GSM/GPRS: 900 / 1800 / 1900
  • 3G/HSPA: 900 / 2100
  • Bluetooth 2.1
  • WiFi: IEEE 802/11 b/g
  • 3.5 mm audio jack
  • 4 rzędowa klawiatura QWERTY
  • GPS/A-GPS
  • Aparat: 3.2 Mpx
  • Czujnik położenia
  • Czujnik zbliżeniowy
  • Radio FM
  • Bateria: 1100MAh
  • Wymiary: 112 x 63.2 x 11.8 mm
  • Waga: 126 grams

 


2012-07-28_08-02-03_911_640x361

Jak przystało na smartfony z rzędową fizyczną klawiaturą QWERTY, ekran ZTE Tureis nie powala wielkością oraz rozdzielczością. 2,6 calowy ekran wykonany jest w technologii TFT, posiadający rozdzielczość 320×240, co przede wszystkim drastycznie wpływa na wygodę korzystania z Androida.

sceukqr

Korzystanie z tak małego ekranu to istna katorga dla oczu, czcionki jak i ikony są „poszarpane” przez piksele. Największą wadą technologii TFT jest znikoma widoczność w słońcu oraz kąty widzenia. W pionie jak i w poziomie kolory są zniekształcone, więc wygodnie korzystać ze smartfonu możemy jedynie, gdy ekran znajduje się na wysokości naszych oczu oraz w pomieszczeniu z małą ilością światła słonecznego.

cexasnk

Jasność ekranu również pozostawia wiele do życzenia, moim zdaniem to wina powłoki pokrywającej oraz braku czujnika światła. Z drugiej strony ogromną zaletą ekranu jest obsługa multitouch, która w pewien sposób rekompensuje nam rozdzielczość oraz rozmiar ekranu.


2012-07-28_08-02-21_796_-_Kopia_640x361

Od zawsze byłem zwolennikiem klawiatur fizycznych – pisanie bez palcowania ekranu było dla mnie czystą przyjemnością. Może dla tego, że do tej pory korzystałem z „jeżeli można tak napisać” pełnowymiarowych klawiatur zastosowanych w HTC Desire Z oraz Motoroli Milestone.

2012-07-28_08-06-31_499_640x361

Klawiatura zastosowana w modelu Tureis nie należy niestety do wygodnych, klawisze są bardzo malutkie – około 5mm wysokości i 3 mm szerokości, co za tym idzie obsługa owej przez mężczyznę z dużymi dłońmi jest kłopotliwa. Zabiegi zastosowane przez producenta w postaci centralnej wypukłości, mające na celu poprawę wygody – nie dają rezulatatu. Napisanie dłuższego maila czy smsa było po prostu męczące.

xbiiwyp

Podczas pisania maila musiałem cały czas uważać, aby nie wcisnąć przypadkowego klawisza. Moim zdaniem w urządzeniu zabrakło chociażby numerycznej klawiatury ekranowej, co w jakiś sposób ominęłoby mus korzystania z „mikroskopijnych” guziczków w momencie wstukiwania numeru w dialerze.

2012-07-28_08-06-22_623_640x361

Standardowo każdy klawisz podzielony jest na 2 części, litera – znak, co za tym idzie po naciśnięciu klawisza Fn pojawiają się znaki diakrytyczne. Z drugiej strony dobrym posunięciem jest umieszczenie centralnego klawisza nawigacyjnego, dużych przycisków funkcyjnych oraz inicjujących połączenie zaś umieszczenie klawiatury numerycznej po lewej stronie klawiatury to gest w stronę osób praworęcznych. Dodatkowo w dolnym rzędzie po prawej stronie znajdziemy przycisk uruchamiania aparatu oraz wyciszania smartfonu.

Po wciśnięciu wybranego klawisza słychać dość głośny „klik” a owy w tym momencie wciska się na optymalną głębokość. Podświetlenie klawiatury jest oczywiście standardem – w tym przypadku producent mógł pokusić się o regulację czasu podświetlenia. Korzystając z urządzenia w nocy – w momencie przerwania pisania na chwilę, klawiatura potrafiła nagle zgasnąć, co powodowało wpisanie przypadkowego znaku.


2012-07-28_08-03-48_62_640x361

W smartfonie znajdziemy nic innego jak czystego Androida w wersji 2.3.5 już od bardzo dawna obecnego na naszym rynku i myślę, że nie ma większego sensu po raz kolejny go opisywać.

slycswa

W tym aspekcie producent mógł pokusić się chociaż o ingerencje w dialer, ponieważ korzystanie z niego jest istną „katorgą” – w momencie wyszukiwania np.: numeru do znajomego na ekranie widzimy selektywnie po 2 kontakty z książki z racji „malutkiego” ekranu.

xtorwih

Piętą Achillesową smartfonu jest pamięć RAM, wynosząca tylko 256MB, co za tym idzie w trakcie korzystania, często uświadczyłem „zamyślenia” telefonu – przejście z jednej aplikacji do drugiej potrafiło trwać kilka sekund. Zaraz ktoś z Was napisze „Czego ty wymagasz od takiego smartfonu?” niestety w tych czasach wymagamy czegoś więcej od telefonu niż tyko sms’owania czy dzwonienia.

fbyvutt

W Tureis zastosowano dość leciwy procesor w architekturze 65 nm, Qualcomm MSM7227-T z częstotliwością 800MHz i Adreno 200. Powiem szczerze, nie testowałem smartfonu pod względem wydajności, nie widziałem większego sensu – osoba kupująca takie urządzenie na pewno nie będzie nastawiona na wydajność w grach.

Telefon działa w zakresach GSM/GPRS: 900 / 1800 / 1900 oraz 3G/HSPA: 900 / 2100 co w połączeniu z dość dobrą anteną pozwoliło cieszyć się zasięgiem w każdym miejscu. Jakość rozmów jest zadowalająca – nie uświadczyłem zrywania połączeń czy szumów.

xvrhmce

Oczywiście standardowo na pokładzie znajdziemy takie „dobrodziejstwa” jak WiFi, GPS czy Bluetooth. W przypadku WiFi urządzenie potrafiło zerwać połączenie w momencie opuszczenia pomieszczenia, w którym znajdował się router, co bardzo mnie zdziwiło. GPS działa poprawnie, potrafiłem odczytać moje koordynaty w kilkanaście sekund. Korzystanie z Google Maps z racji ekranu nie było aż takie straszne dzięki wykorzystaniu technologii multitouch. O Bluetooth można napisać, że jest i działa – bez problemu sparowałem urządzenie ze słuchawką.

Smartfon posiada również wbudowany odbiornik FM, który standardowo działa tylko z podłączonymi słuchawkami.


jhwiiba

Multimedia i Internet są słabą stroną urządzenia dzięki zastosowaniu 2,6 calowego ekranu w rozdzielczości 320×240. W przeglądarce internetowej próżno szukać technologii flash czy wsparcia dla HTML 5. Przeglądanie stron, które nie wspierają wersji mobilnej jest tragedią. Z drugiej strony z pomocą przychodzi nam technologia multitouch. Próbując przeczytać tekst zamieszczony w sieci, kilkadziesiąt razy skakałem po całym tekście, po kilku minutach zrezygnowałem – nie widząc większego sensu z korzystania z przeglądarki. Oczywiście sporadycznie, sprawdzając pogodę czy program telewizyjny przeglądarka sprawowała się znakomicie.

uvobgwj

Przeglądanie filmików z serwisu youtube powodowało bardzo szybkie zmęczenie oczu. Z drugiej strony polubiłem Tureisa za dość głośny głośnik w przypadku odsłuchu mp3 czy oglądania filmików. Jak wspominałem na początku słuchawki dołączone do zestawu nie powalają, jakością odwzorowania dźwięków.

vhlnrjj

Warto również napisać, że w galerii podczas przeglądania zdjęć jesteśmy wspierani technologią multitouch.


2012-07-28_08-02-51_165_640x361

W ZTE Tureis zastosowano matrycę 3,2Mpx pozbawioną diody doświetlającej i wykonującej dość słabej jakości zdjęcia oraz filmy. Przy dobrym doświetleniu i w świetle słonecznym zdjęcia można zaakceptować, chociaż można znaleźć tam ogromną ilość szumów ora „pikselozę”. Na większości zdjęć wykonanych smartfonem możemy zauważyć lekkie przebarwienia ku czerwieni.

IMG_20120807_153037_640x480
IMG_20120807_153102_640x480

Filmy wykonywane są w maksymalnej rozdzielczości VGA i jak w przypadku zdjęć na materiale znajdziemy mnóstwo szumów.


2012-07-28_08-03-36_673_640x361

W ZTE Tureis zastosowano ogniwo o pojemności 1100mAh które jest największą bolączką smartfonu. Podczas normalnego korzystania (kilka smsów i rozmów w ciągu dnia) urządzenia prosiło o dostęp do ładowarki po około 8 godzinach. Długo zastanawiałem się, co jest powodem tak słabego wyniku, wykluczając „malutki” ekran oraz słaby procesor, ale niestety nie znalazłem odpowiedzi. Ładowarka dołączona do zestawu uzupełnia naszą baterię do 100% w dość długim czasie przekraczającym dwie godziny.


2012-07-28_08-05-19_709_640x361

ZTE Tureis to smartfon dla określonej grupy docelowej – kochających QWERTY. Na razie urządzenie nie jest dostępne na rynku Polskim i może nigdy nie będzie, obecna cena w Wielkie Brytanii to 99 £ czyli około 550zł. Warto się zastanowić czy warto wydać te pieniądze na urządzenie, które w momencie premiery było urządzeniem dość w tyle, jeżeli chodzi o specyfikację. Z drugiej strony za te pieniądze nie znajdziemy nowego smartfona tak solidnie wykonanego jak ZTE Tureis.

Plusy:

– Solidna obudowa

– Elegancki wygląd

– QWERTY

– Cena

Minusy:

– Ekran

– Aparat

– RAM

– Bateria

Motyw