Kruger&Matz Live 3 – recenzja przełomowego smartfonu dla Polaków

8 minut czytania
Komentarze
IMG_4025

Nieco ponad dwa tygodnie temu polska marka Kruger&Matz przedstawiła swój najnowszy flagowy produkt jakim jest Live 3. Zainteresowani postępowymi zmianami wśród tego typu firm, wzięliśmy do siebie jeden egzemplarz. W komentarzach pod relacją z ostatniej konferencji, jeden z naszych Czytelników trafnie zwrócił uwagę, że w rzeczywistości testowany smartfon to TCL 3S M3G. Kojarzycie tę firmę? Tak, to ta sama, co przejęła francuskiego Alcatela. Jednak jak się spisał model z logiem Kruger&Matz? Zapraszam do recenzji!

Zestaw

IMG_4030

Testowałem już wiele modeli od Kruger&Matz i razem z modelem Live 3 nareszcie zmieniło się wzornictwo pudełka. Już nie mamy fali mieniącej się w różne barwy, a w zamian za to pojawiło się eleganckie, stonowane, czarno-szare pudełko z grawerunkami. Co znajdziemy w środku? Głównie makulaturę, ale także modułową ładowarkę, która nie należy do najmniejszych, a także najpiękniejszych. Coś więcej? Zabrakło słuchawek, ale tak naprawdę nie byłoby gdzie je upchnąć w pudełku, a zapewne i tak by tam leżały przez cały żywot.

Budowa

IMG_4017

Live 3 jako jeden z pierwszych modeli Kruger&Matz wprowadza zakrzywione krawędzie i nieco odmieniony design, który dla wielu może przypominać starsze Samsungi. Coś w tym jest – materiały w postaci śliskiego tworzywa sztucznego przypominają koreańskie rozwiązania. Mimo wszystko, smartfon jest bardzo lekki i wygodnie leży w dłoni. Zestawienie szarości z pseudo-aluminiowymi wstawkami dodaje elegancji, podobnie jak jeden z dotykowych klawiszy. Jednak to do Was należy ocena czy ten smartfon jest ładny.

IMG_4018

Z przodu znajdziemy ciemną taflę szkła, w której wycięto jedynie otwór na maskownicę głośnika do rozmów. Obok niej nie mogło zabraknąć zestawu czujników jak i aparatu. Oczywiście największą część tego panelu zajmuje wyświetlacz, który nie został otoczony ogromnymi ramkami i wszystko dobrze się zgrywa. Szczególnie jeśli zwrócimy uwagę na dotykowe klawisze, które są naprawdę oryginalne.

IMG_4021

Po obróceniu urządzenia rzuca się w oczy prosta elegancja i od góry ujrzymy: aparat, mikrofon, diodę doświetlającą oraz logo. Sama klapka ma imitować szczotkowane aluminium, co można różnie odebrać, ale z pewnością wygląda to dobrze – myli jedynie dotyk i zapewne późniejsze uszkodzenia mechaniczne.

IMG_4022

Jednak po zdjęciu grafitowego elementu zostaniemy zaskoczeni. Nie wyjmiemy akumulatora, co dla wielu może okazać się niewybaczalnym błędem. Mimo wszystko, tutaj znalazły się gniazda na dwie karty SIM oraz jedną MicroSD.

IMG_4013

Przejdźmy do krawędzi i tak oto najciekawiej jest na dole. Dwie maskownice przedzielone złączem MicroUSB. Znajome rozwiązanie? Oczywiście. Samsung, OnePlus czy też Apple podobnie układają elementy. Tak samo i tutaj ukrywają się głośnik i mikrofon. Ten pierwszy robi wrażenie, jest głośny i dobry jakościowo, ale niesamowicie łatwo można go zasłonić.

IMG_4015

Górna krawędź to miejsce jedynie dla złącza Jack 3.5 mm, z którego płynie dobra jakość dźwięku, a jak na tego typu produkty to nawet bardzo dobra. Oczywiście do Galaxy S6 czy też G4 modelowi Live 3 jest jeszcze daleko.

IMG_4016

Na prawym boku znalazło się miejsce dla wszystkich fizycznych klawiszy. Ich skok jak i reakcja są przeciętne. Nie można im wytykać wolnego przesyłania sygnału do jednostki sterującej, ale same przyciski mogłyby być minimalnie bardziej wygodne.

IMG_4014

Lewy bok pozostał goły i w ogólnej ocenie Kruger&Matz Live 3 to dobrze zbudowane urządzenie. Oczywiście chciałoby się lepszych materiałów, ale wtedy przypominamy sobie cenę, która naprawdę robi wrażenie, ale dotrwajmy do końca recenzji i przejdźmy teraz do kolejnej kategorii.

Specyfikacja techniczna

IMG_4023

Kruger&Matz Live 3 to flagowy smartfon marki toteż czy oznacza to, że powinniśmy stawiać go obok wspomnianych wcześniej modeli Samsunga i LG? Oczywiście, że nie. Prezes Michał Leszek powiedział wprost, że tak mała firma nie dostanie najlepszych jednostek, ale zobaczmy, co też kryje w sobie nasz dzisiejszy bohater:

  • 5-calowy wyświetlacz IPS FullHD od Sharpa;
  • układ Snapdragon 615;
  • GPU: Adreno 405;
  • 2 GB RAM;
  • 16 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD do 64 GB);
  • aparaty:
    • przód: 8 MPx;
    • tył: 13 MPx (od Samsunga);
  • akumulator o pojemności 3050 mAh;
  • DualSIM, LTE, WiFi 802.1b/g/n/ac, radio FM;
  • Android 5.0 Lollipop;
  • wymiary: 140 x 70 x 9,3 mm;
  • waga: 130 g.

Wszystko wygląda naprawdę interesująco. Oczywiście są to takie same dane techniczne, co w przypadku wspomnianego na początku TCL 3S M3G. Specyfikacja również przypomina niedawno recenzowanego Oppo R7, ale to jednak nie to samo, co zaraz nie będzie już nikogo dziwić.

Wyświetlacz

IMG_4025

Wielu producentów chwali się, że wykorzystało wyświetlacz Sharpa. Czy to jednak dobrze? Oczywiście. Mimo że to IPS to jakość kolorów jest zdecydowanie lepsza niż w przeciętnych urządzeniach. Szczególnie czerń, która nie jest szara, a faktycznie czarna. Chciałoby się porównać ten ekran do LG G4, ale jednak do tego modelu jeszcze troszkę brakuje. To oczywiście nie zmienia faktu, że wyświetlacze Sharpa są naprawdę dobre. Jasność mogłaby być minimalnie lepsza, ale to jedyny punkt, do którego mogę się przyczepić. Za to nie mam żadnych uwag, co do panelu dotykowego, który poprawnie wyłapywał moje polecenia.

Akumulator

IMG_4029

Pojemność ogniwa w Live 3 jest minimalnie większa niż w przypadku Galaxy Note 5, co już może robić wrażenie. Jednak czy „chińskie” oznaczenia faktycznie trzeba dzielić przez dwa jak to się przyjęło w komentarzach? W rzeczywistości akumulator Kruger&Matz zaprzecza temu pojęciu. Półtora dnia, a nawet minimalnie więcej tradycyjnego użytkowania, a więc nonstop podłączenie do Internetu, góra godzina wymagających gier, kilka godzin przeglądania internetu oraz sporo wiadomości na Messengerze, SMSów i parę rozmów telefonicznych. Mnie osobiście Live 3 zaskoczył, ale już ładowanie trwa długo. W zestawie znajdziemy ładowarkę 1 A, co też przekłada się na około trzy i pół godziny chodzenia z kablem. Jednak postanowiłem wykorzystać wtyczkę i kabel od Samsunga Galaxy S6 Edge+ – takie zestawienie oznacza dwie godziny i kilkanaście minut, aby w pełni naładować ogniwo Live’a 3.

Aparat

IMG_4019

Podobnie jak w przypadku wyświetlacza, tak i teraz Kruger&Matz chwali się, że wykorzystał moduł aparatu stworzony przez kogoś innego, tym razem Samsunga. W tym wypadku jednak nie mogę się zgodzić, że to dobry ruch. O ile jakość jest przeciętna to odniosłem wrażenie, że mam do czynienia z Galaxy S2, w którym zdarzały się problemy z „czerwoną/różową plamą”. Tak też jest i w tym modelu. Mam nadzieję, że zostanie to poprawione w którejś z aktualizacji. Nieco lepiej jest w przypadku przedniego aparatu, który do selfie powinien okazać się wystarczający. Jakość zdjęć oraz filmu tradycyjnie oceńcie sami:

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=acnrhXklLzU[/youtube]

Oprogramowanie i wydajność

Smartfon TCL, w tym wypadku Kruger&Matz może w końcu poszczycić się Lollipopem – dotychczas widzieliśmy jedynie KitKata, co trochę bolało. W tym wypadku, będąc uszczypliwym, nie ujrzymy 5.1.1 tylko 5.0.2. Co dostajemy od producenta? Obsługę kilku gestów na wyłączonym wyświetlaczu i tak naprawdę to wszystko. W przypadku tego smartfonu można jeszcze wspomnieć o aktualizacjach OTA. Dotychczas, chcąc zaktualizować urządzenie mobilne trzeba było ręcznie pobierać oprogramowanie. Jednak jak to wszystko działa? No cóż, mocno przeciętnie. O ile multitasking radzi sobie dobrze i jestem w stanie wrócić do wcześniej załadowanej gry (wymagającej) po sprawdzaniu Facebooka oraz stron internetowych to samo działanie systemu jest średnie. Chwilowe zwolnienia to norma i tylko to mnie irytowało w Live 3.

W takim razie co z wydajnością? Snapdragon 615 to wysoko stawiana jednostka toteż nie jest źle. Zobaczcie sami:

Kruger Live 3 | Create your own infographics

Niezbyt wysokie wyniki, ale też smartfon jest flagowy wśród portfolio marki. Niemniej jednak do Oppo R7 wiele mu nie brakuje. Z tą różnicą, że typowo chińskie urządzenie miało o niebo lepiej dopracowane oprogramowanie oraz więcej pamięci operacyjnej. Oczywiście powyższe wyniki są wystarczające, aby zagrać w najbardziej wymagające gry i nie narzekać na spadek ilości wyświetlanych klatek na sekundę. Na koniec tylko dodam, że smartfon nie nagrzewa się znacząco, co można zawdzięczać tworzywom sztucznym.

Podsumowanie

IMG_4028

Kruger&Matz Live 3 to naprawdę fajny telefon, który możemy dostać w atrakcyjnej cenie. Za mniej niż 1000 złotych otrzymujemy wydajny model w kompaktowych wymiarach, z bardzo dobrym akumulatorem i w miarę aktualnym oprogramowaniem. Oczywiście boli kiepski aparat, a także niepewność, co do aktualizacji. W ogólnym rozrachunku jestem zadowolony z testów Live 3 i – jako Polak – cieszę się, że mamy swoją markę, ale wciąż czekam na model od Kruger&Matz stworzony od zera, a nie z doklejonym logiem.

Plusy:

  • wydajność;
  • czysty system;
  • cena;
  • wyświetlacz;
  • akumulator.

Minusy:

  • aparat;
  • drobne spowolnienia systemu;
  • zestaw;
  • śliski plastik.

Motyw