Recenzja Fresh 'n Rebel Soul — głośnika BT dla imprezowiczów

7 minut czytania
Komentarze

Recenzja Fresh ’n Rebel Soul, czyli idealnego głośnika imprezowego, który też świetnie wygląda. Średnio sprawdza się w kwestii jakościowej, ale w perfekcyjny sposób rozkręci nawet większą domówkę, która potrwa wiele godzin. 

Z firmą Fresh ’n Rebel miałem trochę styczności, ale nie były to zazwyczaj najprzyjemniejsze odczucia. Było to jednak bardzo dawno temu, więc z miłą chęcią postanowiłem przetestować tytułowy głośnik. Czy przez kilka lat dużo się zmieniło?

Spis treści:

Zalety

  • Jakość wykonania
  • Bateria
  • Stabilność połączenia
  • Głośność
  • Imprezowa forma dźwięku

Wady

  • Jakość dźwięku do innej muzyki niż rozrywkowa
  • Problemy przy łączeniu się

Recenzja Fresh 'n Rebel Soul w trzech zdaniach

Fresh 'n Rebel Soul jest świetnie wykonanym, imprezowym głośnikiem. Niezbyt nadaje się dla wyrafinowanych melomanów. Świetnie za to trzyma na baterii, więc można go wziąć nawet na dłuższy wyjazd bez obaw o rozładowanie.

7,3/10
  • Jakość wykonania 9
  • Jakość dźwięku 5
  • Połączenie i obsługa 6
  • Bateria 9

Zestaw i cena 

Recenzja Fresh 'n Rebel Soul - zdjęcie opakowania

Fresh ’n Rebel Soul przychodzi do nas w bardzo ładnym, eleganckim opakowaniu, które jest trzyelementowe. Wysuwamy główny karton, zdejmujemy górną część i naszym oczom ukazuje się bardzo ładny i dobrze wykonany głośnik. Na spodzie opakowania znajdziemy wszystkie dane techniczne, a pod samym urządzeniem są dwa kable, USB-C do ładowania oraz AUX. Są one w kolorze białym, przez co nieco zwracają na siebie uwagę, gdy są podpięte. Osobiście preferowałbym przewody w tym samym odcieniu co sprzęt. 

Głośnik obecnie kosztuje 599 PLN i jest dostępny w wielu wersjach kolorystycznych.

Specyfikacja, w której brakuje wielu informacji

Tył głośnika Fresh 'n Rebel Soul
  • Wejście AUX
  • Możliwość sparowania dwóch takich samych głośników
  • IPX5
  • Wbudowany mikrofon
  • Wymiary 170 x 169 x 86 mm
  • Waga 675 gramów
  • Bateria do 15 godzin
  • 2,5 godziny ładowania

Nie do końca rozumiem podejście producenta w tej kwestii. O ile nie tęsknię za pasmem przenoszenia, czy zastosowanym przetworniku, tak brakuje mi kilku innych informacji. Najbardziej boli brak informacji o wersji Bluetooth, zastosowanych kodeków i pojemności akumulatora. 

Zobacz też: SBC, AAC, AptX, LDAC – który kodek Bluetooth jest najlepszy i czemu?

Jakość wykonania ponad oczekiwaniami

Fresh ’n Rebel Soul jest świetnie wykonanym głośnikiem Bluetooth.  Z przodu i z tyłu znajduje się odporny na zachlapania materiał, który jest bardzo przyjemny w dotyku. Jak też widać na zdjęciu wyżej, mieni się on na przeróżne kolory. Aparat jednak trochę przekłamuje w tej sytuacji i na żywo nie jest to aż tak spektakularne. Pod spodem prawdopodobnie znajduje się jakaś pianka, bo można delikatnie spłaszczyć te okolice. U góry znajdziemy podstawowe przyciski do sterowania, są one gumowane i umieszczone na obręczy wykonanej z tworzywa sztucznego. Jest ona pokryta satynową powłoką i wygląda całkiem nieźle. Z tyłu, poniżej materiału, znajdziemy włącznik, przycisk odpowiadający za połączenie Bluetooth i ukryte pod grubą, gumową zaślepką złącza. Miałem duży problem, żeby wyciągnąć zaślepkę palcami, a w amoku imprezowym prawdopodobnie byłoby jeszcze trudniej. Najlepiej czymś delikatnie podważyć ten element. 

Brakuje mi tutaj jednak doczepianego uchwytu, znacznie ułatwiłby przenoszenie głośnika, czy branie go w plener. 

Na spodzie znajdziemy z kolei gumową stopkę. Dzięki niej głośnik nie wędruje nawet milimetra po blacie, co zdarza się w niektórych głośnikach.

Jakość połączenia i obsługa

Przyciski głośnika Fresh 'n Rebel Soul

Jakość połączenia jest niezła. Mogę zostawić głośnik Fresh ’n Rebel Soul w jednym rogu mieszkania i swobodnie chodzić po całym, nawet gdy po drodze są ściany, AGD kuchenne i pozostałe elementy wystroju. Miałem jednak problemy z połączeniem się z głośnikiem. Czasem musiałem go wyłączyć i ponownie włączyć, by móc puszczać muzykę. Zdarzyło się to w około ⅕ moich prób, więc problem jest dosyć poważny. Po poprawnym połączeniu się nie miałem już żadnych problemów. Obsługa głośnika jest bardzo prosta, ale brakuje tu funkcji sieciowych, jakie oferują produkty Sonosa. Z pomocą pięciu przycisków, które znajdują się na górze, możemy zapauzować muzykę, przełączyć utwór, a także sterować głośnością. Ot, podstawowy komplet, jakiego możemy się spodziewać po głośniku tego typu. 

Jakość dźwięku, czyli głośnik dla specyficznego odbiorcy

Nie oszukujmy się, Fresh ’n Rebel Soul nie jest głośnikiem, który sprawdzi się wśród fanów muzyki klasycznej, czy jazzu. Jest to głośnik idealny dla fanów muzyki klubowej, rapu i elektroniki. Z racji na wiele specyficznych określeń, zapraszam do mojego poradnika z rankingiem o słuchawkach, gdzie wyjaśniam, co one oznaczają.

Mamy tutaj potężny, niekiedy nieco dudniący bas, który jest głównym graczem w całości. Łatwo zagłusza on średnicę i górę. Na plus jednak ilość subbasu, której nie spodziewałem się po tej konstrukcji. Fresh 'n Rebel Soul jest w stanie zejść naprawdę nisko. Tak samo wyższy bas jest bardzo mocny, świetnie wybija rytm w utworach takich jak „Part Time No Life” od Rau. Dzięki temu głośnik jest świetnym towarzyszem imprezowym. Bardzo dobrze brzmi też na otwartym powietrzu. Bas ma gdzie się rozejść i przestaje dudnić.

Na imprezę jak najbardziej, do spokojnego odsłuchu już nie do końca

Niższa średnica jest niezła, biorąc pod uwagę całokształt, nie jest nadmiernie schowana ani nosowa. Męskie wokale są dobrze słyszalne i potrafią wybić się ponad bas. Mają one swoją moc i da się w nie wsłuchać. Nieco gorzej ma się sprawa z wyższą średnicą, gdzie są damskie głosy. Są one schowane, stłumione i nieco nosowe. Nie usłyszymy za to wrażenia metaliczności, które bardzo rzuca się w uszy nawet osobom nieosłuchanym. Niemniej, płyty jak „Happier Than Ever” od Billie Eilish nie są dla mnie wielką przyjemnością. Każdy utwór z tego krążka gra zbliżenie do siebie i sama wokalistka nie przebija się na front zbyt często. 

Najlepsze elementy wysokich tonów ponownie są dosyć mocno schowane. Fresh ’n Rebel Soul gra dobrze pod elektronikę i house, ale nie radzi sobie w spokojniejszych gatunkach. Ten element dźwięku jest bardzo zero-jedynkowy. Albo mamy zgaszone dźwięki, albo wyostrzone pstrykanie i cykanie. 

Jeden mój znajomy ma bardzo prosty sposób na opisanie grania tego typu, bum cyk cyk.

Jak głośny jest Fresh ’n Rebel Soul?

To, czy głośnik będzie wystarczająco głośny, zależy od naszych potrzeb i miejsc, w których będziemy używać głośnika. W mniejszych pokojach, około 11 metrów kwadratowych już może być zbyt głośno, nawet przy 20-30%. Sam używałem go głównie w salonie, który ma około 25 metrów kwadratowych. Te same wartości, co w mniejszym pomieszczeniu pozwalały komfortowo rozmawiać i otrzymywałem niezły ambient. Do poziomu 100% ani razu nie doszedłem, a okolice 70% już były mocno imprezowe i w pełni wystarczające na mój salon. Podejrzewam, że nawet większe salony, w okolicy 40 metrów kwadratowych będą jak najbardziej możliwe do rozruszania z pomocą Fresh ‘n Rebel Soul. Dobrze radzi on sobie też na otwartych przestrzeniach, chociaż jego ustawianie na nierównym terenie bywa trochę problematyczne ze względu na pionową budowę. Wszystko to sprawia, że głośność oferowana przez tytułowy głośnik jest w pełni wystarczająca dla najróżniejszych pomieszczeń.

Recenzja Fresh ‘n Rebel Soul — podsumowanie

Fresh ‘n Rebel Soul jest świetnym rozwiązaniem dla imprezowiczów. Jakościowo nie wybija się on wśród konkurencji, ale oferuje bardzo dużo rozrywki w brzmieniu, która w takich sytuacjach jest ważniejsza. Ma niestety delikatne problemy z pierwszym połączeniem, ale po uporaniu się z tym, nie czekają nas już żadne niespodzianki. Całość dopełnia świetna jakość wykonania i wiele możliwości kolorystycznych, tak by zakupiony głośnik pasował idealnie do nas. 

    Motyw