Recenzja Nebula Mars II Pro

Recenzja Nebula Mars II Pro — tani, a cieszy

11 minut czytania
Komentarze

Recenzja Nebula Mars II Pro była dla mnie czystą przyjemnością. Jest on niedrogim, przenośnym projektorem z systemem Androidem 7.1. Wyświetla on obraz do 118 cali w rozdzielczości HD, posiada Netflixa, autofocus i automatyczne trapezowanie. Nie należy on do najjaśniejszych, najdoskonalszych projektorów, a mimo to rozkochał mnie w sobie i świetnie się bawiłem, testując go.

Zalety

  • Stosunek jakości do ceny
  • Jakość dźwięku
  • Bardzo ostry obraz
  • Działający Netflix
  • Świetna aplikacja

Wady

  • Tylko HD
  • Wskaźnik baterii może być mylący

Recenzja Anker Nebula Mars II Pro w trzech zdaniach

Nebula Mars II Pro jest projektorem, który sprawdzi się idealnie przy nocnych seansach lub na wakacjach. Jeśli nie chcemy oglądać filmów, to możemy zmienić go w głośnik Bluetooth, w którego roli radzi sobie całkiem nieźle. Wszystko jest zwieńczone rozsądnie działającym Androidem i toną szczęścia z użytkowania go.

8/10
  • Jakość obrazu 7
  • Bateria 8
  • Jakość dźwięku 9
  • Obsługa i aplikacja 9
  • Wbudowany system 7

Opakowanie, zestaw i cena Nebula Mars II Pro

Projektor przychodzi do nas w bardzo ładnym kartonie w kolorze czarnym. Dookoła niego znajdziemy grafiki samego sprzętu oraz sporą część informacji na jego temat. Środek jest bardzo dobrze zabezpieczony, lepiej niż niektóre projektory kosztujące kilka, a nawet kilkanaście razy więcej niż tytułowy Mars II Pro. Poza samym projektorem, w środku znajdziemy zasilacz oraz pilot, z którego praktycznie nie trzeba korzystać. Sam wyjąłem go z pudełka tylko po to, by go obejrzeć, a to wszystko dzięki aplikacji, której poświęcę osobny akapit. 

Ile kosztuje Nebula Mars II Pro? Jego cena waha się w granicach od 2,5 do 3 tysięcy złotych, co jak uważam, w żadnym stopniu nie jest wygórowaną ceną za ten produkt. 

Jakość wykonania Nebula Mars II Pro

Przyciski Anker Nebula Mars II Pro

Jakość wykonania projektora od Ankera zaskakuje. Bardzo niewielka, ładna skrzynka ze skórzanym uchwytem na jej górze. Całość wykonana jest z plastiku imitującego metal, a na bokach mamy perforowane miejsca, pod którymi są głośniki. Z tyłu z kolei znajduje się wywiew chłodzenia oraz wszystkie gniazda. Uchwyt jest całkiem pewny i wygodny do przenoszenia, zwłaszcza że sprzęt jest bardzo lekki. Na froncie, poza oczywiście obiektywem i jego zaślepką, znajdziemy jedynie logo producenta. 

Specyfikacja Nebula Mars II Pro

  • Rozdzielczość wyświetlana: 1280×720 (HD)
  • Rozdzielczość wejściowa: 1920×1080 (FHD)
  • 60 klatek na sekundę
  • LEDowe źródło światła
  • Matryca DLP
  • Obraz do 118 cali
  • Jasność 500 lumenów
  • Kontrast 1000:1
  • Głośniki o mocy 20 Watów
  • System operacyjny Android 7.1
  • Jedno HDMI 1.4
  • Jedno USB 2.0
  • Wyjście słuchawekowe 3,5 mm
  • Do 3 godzin na baterii w trybie eco
  • Wymiary 138x122x178mm
  • Waga: 1,48kg
  • Autofocus, automatyczny keystone (trapezowanie)

Czy za taką kwotę to jednak nie za mało?

Anker Nebula Mars II Pro złącza

I tak i nie. Jesteśmy w stanie znaleźć w tej cenie projektory z natywną rozdzielczością FullHD, jaśniejszym źródłem światła, czy lepszą jakością obrazu. W tym sprzęcie jednak nie do końca o to chodzi, i nie do końca to jest najważniejsze. Anker Nebula Mars II Pro stawia na wygodę i czystą przyjemność z użytkowania. Oczywiście, jest to przyjemność jedynie w ciemnych warunkach, ale też w takich zazwyczaj oglądamy filmy. Sam początkowo obawiałem się takiej jasności, ale gdy zaszło słońce, to rzuciłem na swoją ścianę obraz o wielkości około 95 cali. I wyglądało to bardzo dobrze.

Pamiętajmy też, że projektor ma wbudowaną baterię. Wzięcie go na imprezę do znajomych, na grilla do rodziny, czy nawet na podwórko, żeby obejrzeć mecz, nie jest najmniejszym problemem. Nawet mojej mamie spodobał się zamysł z oglądaniem filmów na tarasie. Jest to po prostu sprzęt na tyle uniwersalny, że ciężko dyskutować o jego opłacalności. Jeśli mamy zamiar oglądać filmy tylko w domu, podpinając laptopa, czy sticka ze Smart TV, to da się znaleźć lepsze opcje. Jeśli jednak chcemy obejrzeć film na podwórku, czy na wyjeździe, to osobiście bym się nie zastanawiał. 

Obsługa projektora i działanie systemu Android

Menu projektoraAnker Nebula Mars II Pro

Obsługa projektora jest banalnie prosta. Wystarczy odsunąć zaślepkę i po mniej więcej minucie (0:55-1:05 ze stoperem w ręku) projektor wraz z systemem Android się uruchomi. Po starcie automatyka wykona za nas dwa najważniejsze podpunkty, czyli autofocus i trapezowanie. Obie funkcje działają nieźle, ale nie idealnie. O ile autofocus na kilkanaście użyć raz nie ustawił ostrości poprawnie, tak trapezowanie rzadko kiedy dawało mi perfekcyjny prostokąt. Błędy w tym zakresie jednak nie były zabójcze i nie wpływały znacznie na oglądanie, zwłaszcza dla mniej wprawionych osób. Widać je wtedy, gdy obok mamy framugę okna, czy róg ściany. 

Do podstawowej obsługi projektora mamy trzy opcje. Przyciski na jego górze, pilota IR, który posiada wręcz sklonowane przyciski z projektora, a także aplikację na telefony, której poświęcony jest kolejny akapit.

Sam system działa dobrze, ale w sklepie jest parę martwych aplikacji, które nie dają się uruchomić, lub wyrzucają błąd po uruchomieniu. Przyznam, że się tego spodziewałem, wszak Android 7.1 najmłodszym systemem nie jest, a do tego dochodzi brak usług Google. Dużym zaskoczeniem jest dla mnie działający Netflix. Można go obsługiwać tylko i wyłącznie z pomocą aplikacji na telefon. Nie działa on na większości projektorów ze Smart TV, gdyż amerykański gigant nie chce dać im certyfikacji. Tutaj nie ma z tym większego problemu, chociaż po pierwszym zalogowaniu wyrzuciło mi aplikację. Wszystko wróciło do normy wraz z drugim uruchomieniem i pozwoliło mi w spokoju oglądać Peaky Blinders. 

W ustawieniach projektora możemy pozmieniać parę podstawowych funkcji, w tym temperaturę barwową. Jeśli wasza ściana jest biała, lub delikatnie żółtawa, to polecam pozostać przy podstawowej opcji. Jest ona delikatnie niebieskawa, ale znacznie mniej zwraca to uwagę niż róż, czy zieleń w dwóch pozostałych opcjach. 

Aplikacja — zbawienie na (prawie) wszelkie zło

Aplikacja do projektora Anker Nebula Mars II Pro

Aplikacja nazywa się Nebula Connect i jest dostępna na systemy Android oraz iOS. Połączenie z projektorem jest bajecznie proste, wystarczy uruchomić aplikację i mieć włączony Bluetooth w telefonie. Po chwili telefon powinien być połączony z projektorem. Ważną rzeczą w aplikacji jest wybór pomiędzy gestami a kontrolerem myszki. Osobiście zmieniałem to w zależności od aplikacji, raz gesty sprawdzały się lepiej, innym razem standardowy kursor. Niestety też kursor nie znika na ekranie podczas oglądania filmów, należy wtedy powrócić do widoku gestów.

Obsługa aplikacji jest prosta i czytelna. Na środku mamy duży panel, po którym przesuwamy palcem celem wykonania gestu lub ruchu myszy, a potwierdzamy podwójnym kliknięciem. Możemy też z pomocą aplikacji poprawić focus lub keystone, wystarczy wcisnąć dwukrotnie tak zwanego burgera w lewym górnym rogu. Bardzo ważną funkcją jest możliwość wpisywania z pomocą aplikacji. Nie musimy się męczyć z pojedynczymi literkami z pomocą gestów, a po prostu wpisać swoje dane logowania z telefonu. Niestety, nie działało to najlepiej w aplikacji YouTube. Niekiedy wyszukiwanie wskakiwało podwójnie, a czasami nic się nie pojawiało. Z Netflixem nie miałem najmniejszych problemów. 

Mirroring ekranu jako dobra alternatywa dla wbudowanego Androida

Próba kopiowania obrazu na projektor Anker Nebula Mars II Pro

Nebula Mars II Pro obsługuje screencasting z urządzeń z Androidem oraz iOS. W pierwszym przypadku możemy udostępniać na duży ekran, co tylko chcemy. W drugim jedynie treści bez DRM. Oznacza to, że możemy w ten sposób wrzucić zdjęcia z telefonu lub grę na rzucany obraz, ale Netflix już nie zadziała.

Niestety, nie miałem możliwości przetestowania, jak działa AirPlay w tej sytuacji, ale Androidowe rozwiązanie daje radę. Niekiedy pojawiały się dobre przycinki dźwięku i obrazu, ale ich częstotliwość była trochę losowa. Raz mogłem bezproblemowo obejrzeć godzinę streama na Twitchu. Przy drugim podejściu co kilkadziesiąt sekund było widzialne i słyszalne przerwanie sygnału. Osobiście jednak wolałem podpinać się do projektora przez HDMI.

Jakość obrazu, czyli najważniejszy element

Test obrazu Anker Nebula Mars II Pro na przykładzie serialu Peaky Blinders

Co tu dużo mówić, obraz jest w rozdzielczości HD, a kontrast jest typowy dla projektorów DLP. Po takim projektorze nie możemy oczekiwać wiele, ale i tak jest całkiem dobrze. Kolory są przyjemnie nasycone, zwłaszcza zielenie. Pochwalić też można ostrość, która jest na bardzo dobrym poziomie. Przy okolicach 95 cali widać idealnie screen door. Jest to efekt sposobu, w jaki projektory DLP generują obraz. Pomiędzy lustrami odbijającymi światło jest widoczny odstęp, co przy nieostrych obiektywach lub wyższych rozdzielczościach zanika. Niestety, mamy tutaj też typowe wady dla tej klasy projektorów. Mało szczegółów w cieniach, więc ciemne seriale, pokroju Tabu wyglądają kiepsko. Zdecydowanie lepiej wyglądają jasne, kolorowe filmy, pokroju animacji Disneya. Kolejną wadą jest wyczuwalny input lag. Do pogrania ze znajomymi w Mortal Kombat, czy gry wyścigowe na podzielonym ekranie jak najbardziej da radę, ale do grania w shootery online już może to być bardzo niewygodne.

Jak napisałem chwilę wcześniej, to nie jest projektor stricte kinowy, który możemy umieścić w dedykowanej sali kinowej. To bardziej gadżet, którego możemy używać na grillu, na imprezie, czy na wyjeździe. W tej roli sprawdza się aż nadto dobrze. 

Zobacz też: Recenzja Anker Nebula Capsule II — mobilny projektor, który zabierzesz ze sobą wszędzie!

Dźwięk, który mnie zadziwił

Obraz projektora z bliska

Początkowo nastawiałem się, że będę musiał podłączyć swój głośnik Bluetooth, by usłyszeć jakiekolwiek dialogi. Po włączeniu filmu całkowicie zapomniałem o pomyśle podpinania zewnętrznego głośnika. Wbudowane głośniki o łącznej mocy 20W naprawdę dają radę. Niezależnie czy oglądałem filmy spokojniejsze, czy seriale pokroju Peaky Blinders wszystko dało się usłyszeć. Ważne jednak jest, by siedzieć z tyłu projektora. Po bokach dźwięk już słabnie, staje się rozmyty, a dialogi niewyraźnie. W trybie głośnika Bluetooth również to czuć, więc warto pobawić się chwilę z ustawianiem projektora. 

Głośność i temperatury

W moim przypadku projektor ustawiałem około półtora metra przed sobą. Testowałem opcje na statywie, na pufie oraz na stoliku kawowym. Szum był słyszalny przy cichszych scenach, ale stosunkowo niska tonacja sprawiała, że nie przeszkadzał on zbytnio. W sytuacji, gdy na ekranie dzieje się więcej, to szum jest już w pełni zagłuszany przez efekty w filmie. 

Osobiście uważam, że chłodzenie mogłoby pracować na niższych obrotach. Powietrze, które jest na bieżąco wypychane z tyłu projektora Nebula Mars II Pro, cały czas ma niską temperaturę, nawet po kilku godzinach oglądania filmów z ładowaniem w tym samym czasie.
Różnica głośności pomiędzy trybem eko a standardowym również nie była znaczna. Powiedziałbym nawet, że jest praktycznie niesłyszalna.

Skoro przenośny, to jak działa bateria?

Menu Projektora

Producent informuje nas o pracy do 3 godzin w trybie eko oraz do godziny w trybie standardowym. Przy używaniu wewnętrznych głośników nie udało mi się osiągnąć takich wyników. Było to bliżej dwóch godzin i dwudziestu minut w trybie eko, z głośnością na 60%. W trybie standardowym około 40 minut. Tryb eko pozwoli więc na spokojne obejrzenie całego filmu, a tryb standardowy na odcinek serialu. 

Niestety wskaźnik baterii jest bardzo mylący. Większość czasu otrzymywałem komunikat, że mam ¾ baterii, a czasem podskakiwało do pełnych czterech kresek. Co ciekawe, taki komunikat pokazywał się jedynie w systemie. Wskaźnik naładowania umieszczony bezpośrednio na projektorze działał bardzo dobrze, poza jednym wyjątkiem. Po odłączeniu od ładowarki przez kilka minut wskazywał 50% naładowania. Po chwili już wskoczyły pełne cztery kropki. 

Recenzja Nebula Mars II Pro, czyli projektor-gadżet

Recenzja Nebula Mars II Pro

Nebula Mars II Pro jest projektorem nie dla każdego. Jeśli oczekujemy najlepszego obrazu w tym budżecie, to znajdziemy lepsze opcje. Jeśli jednak szukamy urządzenia, które możemy zabrać do znajomych, czy na ogródek, to jest to bardzo dobra opcja. Automatyczne funkcje działają pewnie, możemy obsługiwać go z pomocą telefonu i nie potrzebujemy zasilania, by obejrzeć cały mecz lub film. O ile oczywiście nie będzie dogrywki lub karnych. Jeśli mamy ochotę puścić muzykę na imprezie, to możemy go zastosować w funkcji głośnika Bluetooth, w której radzi sobie całkiem nieźle.

Motyw