Xiaomi Redmi Note 11 recenzja test opinia

[Recenzja] Redmi Note 11 – korona nie spadła, czyli zasłużony król opłacalności

12 minut czytania
Komentarze

Seria Redmi Note 11 oficjalnie trafiła na polskie półki sklepowe, co oznacza, że kolejna generacja jakże ważnych smartfonów już jest w naszym kraju i warto się nią zainteresować. Xiaomi od lat pokazuje, że w tym segmencie stanowi czołówkę i skrupulatnie potwierdza to rok w rok. Na wstępie wydaje się, że tytułowa propozycja również ma duże szanse na sukces, ale rynek stale się rozwija i nie odpuszcza z żadnej strony. Tym sposobem oczekiwania wobec Redmi Note 11 są wysokie, a ta recenzja zweryfikuje je wszystkie. Serdecznie zapraszam do materiału.

Zalety

  • Świetny wyświetlacz OLED z podniesioną częstotliwością odświeżania obrazu
  • W specyfikacji niczego nie brakuje
  • Multimedialny kombajn — głośniki stereo, gniazdo słuchawkowe Jack 3,5 mm
  • Akumulator, który pozwala nie martwić się o ładowarkę

Wady

  • Na pokładzie stary Android 11, a MIUI 13 bywa irytujące
  • Aparaty odstają od ogólnych, dobrych wrażeń

Recenzja Redmi Note 11 w trzech zdaniach podsumowania

Redmi Note 11 to świetnie wyceniony smartfon, który oferuje cały przekrój możliwości. Ok, aparaty nie są rewelacyjne, ale taki urok tego segmentu. Za to wszystko, co najważniejsze, sprawdza się bez zarzutu.

7,6/10
  • Zestaw 8
  • Specyfikacja techniczna 8
  • Budowa 8
  • Wyświetlacz 8
  • Akumulator 8
  • Aparaty 7
  • Oprogramowanie 7
  • Wydajność 7

Zestaw, cena i specyfikacja techniczna Redmi Note 11

Xiaomi Redmi Note 11 recenzja test opinia

Pod względem zawartości pudełka Redmi postanowiło pozostać przy swoim. Wśród książeczek i kluczyka do tacki na karty SIM oraz MicroSD znajdziemy modułową ładowarkę (zasilacz 33 W, kabel USB-C – USB-A) oraz etui. Wszystko ma swoje miejsce i ogólnie nie odstaje od tego, co uznajemy za standard w tej klasie.

Xiaomi Redmi Note 11 recenzja test opinia

Gumowe etui na pewno bardzo ciężko założyć, co oznacza, że ściśle przylega do urządzenia i nie pozwala dostać się żadnym zabrudzeniom. Te także nie mają możliwości wejścia do gniazda USB-C, które jest zakrywane specjalną zaślepką. Z podstawowych aspektów na pewno dobrze chronione są plecy i krawędzie urządzenia. Garb z aparatami to spora, odsłonięta powierzchnia, która w minimalny stopniu zasłaniana jest przez wystające krawędzie etui. Podobnie jest z frontem, gdzie minimalnie ochraniacz nachodzi na ramki wyświetlacza.

Redmi Note 11 z wysoką ceną traci na znaczeniu, czyli kluczowy czynnik został spełniony

Xiaomi Redmi Note 11 recenzja test opinia

Oczywiście Redmi Note 11 musi być tanim smartfonem, aby w ogóle mówić o jakimkolwiek sukcesie. Tak na szczęście jest, bo sprzęt został wyceniony na 999, 1099 i 1199 złotych w zależności od wybranej wersji pamięciowej, czyli 4/64, 4/128 i 6/128 GB. Na start także można liczyć na specjalne promocje, czyli cena najtańszego modelu spada do 799 złotych, a środkowy wariant sprzedawany jest w zestawie z Xiaomi Mi Band Pro.

Specyfikacja techniczna Redmi Note 11

  • 6,43-calowy wyświetlacz AMOLED FullHD+
    • rozdzielczość: 2400×1080 (20:9, 409 ppi)
    • 84,5% wypełnienia frontu
    • jasność do 700 nitów (max. 1000 nitów)
    • częstotliwość odświeżania obrazu: 90 Hz
  • układ Snapdragon 680 4G
    • litografia: 6 nm
    • CPU:
      • 4x Kryo 265 Gold (2,4 GHz)
      • 4x Kryo 265 Silver (1,9 GHz)
    • GPU: Adreno 610
  • 4 lub 6 GB RAM
  • 64 lub 128 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika
    • UFS 2.2
    • możliwość rozbudowy za pomocą kart MicroSDXC
  • aparaty:
    • przód: 13 MPx (f/2.4)
    • tył:
      • 50 MPx (f/1.8, PDAF)
      • 8 MPx (f/2.2, szerokokątny)
      • 2x 2 MPx (f/2.4, czujnik głębi i makro)
  • akumulator o pojemności 5000 mAh
    • ładowanie przewodowe 33 W (Power Delivery 3.0, Quick Charge 3+)
  • USB-C (2.0), gniazdo słuchawkowe Jack 3,5 mm, głośniki stereo, Dual SIM (niezależny od MicroSD), Wi-Fi 5 (802.11ac), Bluetooth 5.0, NFC, port podczerwieni, certyfikat IP53
  • Android 11 (MIUI 13)
  • wymiary: 159,9 x 73,9 x 8,1 mm
  • waga: 179 g
  • wykonanie:
    • front: szkło Corning Gorilla Glass 3
    • korpus i tył: tworzywo sztuczne
  • wersje kolorystyczne: szary, biały, niebieski

Kluczowa nowość względem Redmi Note 10 to wyświetlacz z podniesioną częstotliwością odświeżania obrazu. Także pojawił się nowy układ obliczeniowy i główny aparat. Co najważniejsze, nic nie ubyło, więc przy utrzymaniu podobnego pułapu cenowego w obecnych czasach, mówimy o faktycznym następcy.

Budowa i jakość wykonania

Xiaomi Redmi Note 11 recenzja test opinia

Redmi kontynuuje design, który poznaliśmy w ramach serii Redmi Note 10. Podobnie nie zmieniła się drastycznie ogólna konstrukcja urządzeń, więc nie powinniśmy narzekać na jakość wykonania i spasowania. W ofercie znajdziemy zarówno kolorowe, jak i te mniej rzucające się w oczy wersje kolorystyczne. Do moich rąk trafiła najbardziej uniwersalna, szara odmiana Redmi Note 11, która za sprawą matowego wykończenia nie zbiera wyraźnych zabrudzeń. Płaskie krawędzie początkowo wymagają przyzwyczajenia, ale ogólnie rzecz biorąc, smartfon dobrze leży w dłoni i nie ma żadnych problemów natury wygody użytkowania.

Front wyróżnia się fabrycznie nałożoną folią na ekran, która mogłaby bardziej chronić krawędzie, ale można przymknąć na to oko. Ważne, że jest i stanowi dodatkowe zabezpieczenie przed upadkami oraz zarysowaniami. W wyświetlaczu znajduje się centralne wycięcie — stosunkowo małe — na przeciętny aparat do selfie. Wokół ekranu zauważmy akceptowalnej wielkości ramki, choć naturalnie ta dolna znacząco się wyróżnia. Góra została zarezerwowana dla głośnika, który jest częścią zestawu stereo.

Matowy tył wygląda dosyć smutno, ale jednocześnie na swój sposób elegancko. Najważniejsze, że jeśli zauważymy już jakiekolwiek odciski palców, to możemy szybko się ich pozbyć jednym przetarciem. Jedyny wyróżniający się element na tej powierzchni, to zestaw czterech aparatów i diody doświetlającej zdjęcia oraz filmy. Garb na szczęście nie wystaje nadmiernie i nie przeszkadza w codziennym użytkowaniu. Niemniej jego ogólna powierzchnia jest dosyć spora w stosunku do faktycznej użyteczności zamieszczonych elementów.

Na krawędziach dzieje się naprawdę sporo

Cechą charakterystyczną dla Redmi Note 11 jest obecność sporej liczby dodatków na krawędziach, gdyż na poszczególnych znajdziemy:

  • góra — gniazdo słuchawkowe Jack 3,5 mm, maskownica głośnika, port podczerwieni, dodatkowy mikrofon
  • dół — głośnik, złącze USB-C, główny mikrofon
  • lewa strona — tacka na karty SIM i MicroSD
  • prawa strona — klawisze fizyczne w tym przycisk blokady zespolony z czytnikiem linii papilarnych

To zdecydowanie jeden z najbardziej kompletnych smartfonów, które dzisiaj spotkamy na rynku mobilnym. Tak zupełnie ogólnie. W końcu możliwość podłączenia przewodowych słuchawek już na dobre wymiera. Podczerwień tym bardziej jest praktycznie niespotykana dzisiaj u konkurencji, nie mówiąc o pełnowymiarowej tacce na wszelkie karty zamiast hybrydowej. To wszystko teoretycznie drobnostki, ale warte podkreślenia. Do tego Redmi dokłada dobry czytnik linii papilarnych, a także udane głośniki stereo. W końcu w tej cenie w ogóle obecność dwóch głośników grających multimedia to coś niespotykanego. Może nie są one najbardziej donośne i przy maksymalnym natężeniu wyraźnie tracą na jakości, ale ogólnie rzecz biorąc, nie kłują uszu.

Wyświetlacz i jakość obrazu

Xiaomi Redmi Note 11 recenzja test opinia

Ekrany dzisiejszych superopłacalnych średniaków ewidentnie stały się kolejnym punktem do walki. Trendy z wyższych półek cenowych zaczęły pojawiać się właśnie w tańszych modelach i tym oto sposobem Redmi Note 11 oferuje panel OLED z podniesioną częstotliwością odświeżania obrazu. Począwszy już od samej jakości, można zauważyć korzystną przemianę. Co prawda poprzednik również oferował tego typu technologię, ale tym razem można odnieść wrażenie, że kalibracja została lepiej wykonana. Dlatego obserwowana paleta barw nie odbiega znacząco od oczekiwanych wartości. Także jasność stoi na bardzo wysokim poziomie, bo w codziennych warunkach bez problemów przekracza 600 nitów, a w słońcu zbliża się nawet do 900 nitów. Z kolei dolny poziom jasności także się wyróżnia, więc cały przekrój stoi na zdecydowanie ponadprzeciętnym poziomie.

Podniesiona częstotliwość odświeżania obrazu jest zauważalna podczas codziennego użytkowania, choć niekoniecznie we wszystkich aplikacjach. W wielu grach oprogramowanie blokuje możliwości ekranu do 60 Hz. Podobnie jest podczas oglądania filmów, choć w tym wypadku to akurat zaleta.

Akumulator — czas pracy i ładowania

Xiaomi Redmi Note 11 recenzja test opinia

Pod względem akumulatora Redmi postanowiło nic nie zmieniać. Dlatego na pokładzie wciąż dostępne jest ogniwo o pojemności 5000 mAh, które naładujemy z mocą 33 W. Na papierze wypada to przeciętnie — w końcu firma nic nie zmieniła, ale okazuje się, że czuć zmiany w praktyce. Przede wszystkim wynikają one z zastosowania zauważalnie bardziej energooszczędnego układu obliczeniowego. Rzeczywiste pomiary pokazują, że 2 dni pracy nie stanowią najmniejszego problemu dla tego smartfona. Nawet gdyby się postarać, to 3 dni są w zasięgu, ale oczywiście z pewnymi kompromisami. W przypadku pracy z włączonym wyświetlaczem mówimy o:

  • 12 godzinach w spokojnym scenariuszu — Chrome, social media, YouTube, Arkusze i Dokumenty Google
  • 5 godzin pracy na pełnych obrotach.

W związku z niską litografią układu także nie powinniśmy martwić się o wysokie temperatury odczuwalne na obudowie. Tym sposobem widać, że akumulator pozostał bez zmian, ale teraz oferuje nieco więcej. Także w kontekście ładowania Redmi Note 11 pozwala przez dłuższy okres wykorzystać pełną moc, więc proces jest krótszy o około 15 minut. Wystarczy 1 godzina, aby naładować do pełna dzisiejszego bohatera, podczas gdy połowa tego czasu oznacza regenerację do niecałych 70%.

Aparaty — jakość zdjęć i filmów

Xiaomi Redmi Note 11 recenzja test opinia

Redmi Note 11 oferuje całkiem sporo trybów fotograficznych, choć część powstała nieco na siłę. Niemniej sama aplikacja jest czytelna, w miarę prosta i pozwala w dużym stopniu dostosować ją pod swoje oczekiwania. Tak naprawdę pod tym względem jest to jeden z najlepszych programów, który aktualnie jest oferowany w smartfonach z Androidem. Wszystko jest czytelne i dostępne na wyciągnięcie palca.

Redmi Note 11 nagrywa filmy w następujących rozdzielczościach:

  • 720p w 30 kl./s.
  • 1080p w 30 kl./s.
  • slow-motion: 720p w 480 kl./s.

Zmiana układu obliczeniowego sprawiła, że straciliśmy możliwość nagrywania w 4K oraz w FullHD w 60 kl./s. Z kolei wciąż nie możemy skorzystać z obiektywu szerokokątnego, gdy już zaczęliśmy kręcić film.

Bez rewelacji, czyli jak na tę klasę wystarczająco

Xiaomi Redmi Note 11 recenzja test opinia

Rozgrzeszanie dostępnych matryc już poruszyłem przy okazji omawiania wyspy aparatów, ale trzeba to powtórzyć. Tak duża powierzchnia mieści dwie bezużyteczne matryce, z których najzwyczajniej w świecie nie skorzystamy. Dlatego nie ma co patrzeć na obecność aparatów z 2 MPx. Na szczęście trzeci w kolejności sensor (8 MPx) z obiektywem szerokokątnym jest poprawny. Oczywiście w kontekście tej klasy cenowej, bo w nocy nie widzi on zbyt wiele, tworzy wiele szumów oraz zniekształceń. Do tego odpowiedni tryb do pracy w ciężkich warunkach oświetleniowych niechętnie z nim współpracuje. Jednak w dzień oferowany poziom szczegółowości i odwzorowanie barw są akceptowalne, bo nie odbiegają wyraźnie od głównej matrycy. Wtedy podstawową bolączką pozostaje stosunkowo wąski zakres tonalny.

Tak samo zakres tonalny nie jest rewelacyjny w przypadku głównej matrycy. Jednak jakość barw i poziom detali mogę z czystym sumieniem określić jako akceptowalny w tej klasie cenowej. Siłą rzeczy nie możemy spodziewać się idealnie ostrych konturów oraz perfekcyjnej ostrości. Ta ostatnia momentami płata figle, ale na szczęście można szybko to wyłapać. Fakt, że mamy do czynienia z tanim smartfonem dobitnie ukazuje się w nocy, gdzie nawet główna matryca ma wyraźne problemy, aby dojrzeć cokolwiek w gorszych warunkach oświetleniowych.

Przechodząc do filmów, jakość obrazu pokrywa się ze wcześniejszym doświadczeniem ze zdjęć. Do gry dochodzi także akceptowalne tempo ustawiania ostrości oraz… brak stabilizacji obrazu. Pod tym względem trzeba ograniczyć się do równowagi własnych rąk, bo inaczej obraz ewidentnie będzie się trząsł.

Oprogramowanie i wydajność

Xiaomi Redmi Note 11 recenzja test opinia

Redmi Note 11 debiutuje z MIUI 13, czyli najnowszą nakładką firmy. Problem jest taki, że przykrywa ona starego Androida 11, co już nie zapowiada się tak ciekawie. Niemniej system działa sprawnie, a to ważne, choć do kilku kwestii można się przyczepić. Przede wszystkim do nachalności reklam widocznych praktycznie na każdym kroku. Jeśli gdzieś się dało, to z pewnością pojawi się materiał promocyjny. Tak samo na dzień dobry otrzymujemy sporo aplikacji, które ewidentnym są wynikiem umów producenta z poszczególnymi firmami. Na szczęście możemy je usunąć. Ogólnie rzecz biorąc, MIUI wypada dobrze pod względem dodatków i całkiem nieźle pod względem ergonomii. Redmi Note 11 oferuje sporo interesujących rozwiązań, które w tej klasie nie musiałyby być takie oczywiste.

Snapdragon 680 to swego rodzaju ewenement, bo na papierze to całkiem interesujący układ właśnie dla urządzeń pokroju Redmi Note 11. Bardzo niska litografia robi wrażenie, ale Qualcomm postawił na dosyć niskiej klasy rdzenie. Tym sposobem efekt jest taki, że zużycie energii jest niskie, ale wydajność względem Snapdragona 678 (Redmi Note 10) stoi na podobnym, miejscami gorszym poziomie. Na szczęście nie tego czuć podczas użytkowania smartfona, bo recenzowany sprzęt działa szybko i sprawnie.

Im wyższy wynik, tym lepiej.

Recenzja Redmi Note 11 – podsumowanie

Xiaomi Redmi Note 11 recenzja test opinia

Zbierając wszystko w całość, Redmi Note 11 ewidentnie zapowiada się na smartfona, który może okazać się królem w swojej klasie. Ma wszystkie cechy, które do tego prowadzą, czyli odpowiednią cenę, a raczej stosunek możliwości do tej kwoty, ciekawy wyświetlacz, mocny akumulator i odpowiednią wydajność. Oczywiście niektóre aspekty wymagają jeszcze poprawy pokroju zestaw aparatów z ograniczeniem liczby zbędnych matryc lub oprogramowanie, które na start wymaga przyzwyczajenia do paru rozwiązań. Tylko pamiętajmy, że nie jest to flagowiec, a właśnie dobrze wyceniony średniak.

Motyw