Natec Euphonie recenzja test

[Recenzja] Natec Euphonie — wertykalna mysz, która sprawdzi się w pracy biurowej

6 minut czytania
Komentarze

Na rynku znajdziemy od groma typów myszy do komputera. To urządzenie wskazujące, mimo że na pozór proste, doczekało się wielu wariacji na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. Dobór właściwego akcesorium jest kluczowe do codziennej pracy, więc producenci prześcigają się w swoich propozycjach. Tym razem na warsztat wziąłem mysz Natec Euphonie, której recenzja pokaże Wam, jak radzą sobie tanie konstrukcje wertykalne. Serdecznie zapraszam.

Zalety

  • Mnogość klawiszy, w tym 5 programowalnych
  • Ekran OLED
  • Ergonomiczny kształt
  • Wiele opcji łączności
  • Wydajny akumulator

Wady

  • Może warto już porzucić MicroUSB?
  • Nie jest to mysz dla graczy — sensor ma swoje bolączki
  • Obudowa lubi zbierać zabrudzenia

Recenzja Natec Euphonie w trzech zdaniach podsumowania

Jeśli liczy się dla Was wygoda w pracy i nie chcecie nadmiernie narażać nadgarstka, to Natec Euphonie powinna sprawdzić się na Waszym stanowisku. Pomocne programowalne przyciski i wydajny akumulator zachęcają do kupna. Niemniej nie jest to sprzęt, który otrzymał zaawansowany sensor.

7/10
  • Budowa 7
  • Wrażenia z użytkowania 7

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Natec Euphonie

Charakterystyczne pudełko dla Nateca pojawia się także w ramach recenzowanego akcesorium. Tu nie ma wyjątków, więc od razu zaglądamy do środka, gdzie znajdziemy wyprofilowane tworzywo sztuczne, a w nim podstawową makulaturę, mysz i 1,5-metrowy kabel MicroUSB w oplocie. Jednocześnie trzeba zwrócić uwagę, że nie jest to zwykła wtyczka, a wydłużona, co utrudni potencjalną wymianę oraz znalezienie zastępstwa, gdy sami zapomnimy tego dodatku.

Natec Euphonie recenzja test

Natec Euphonie nie jest propozycją z półki premium, więc cena nie jest wygórowana. Za recenzowane akcesorium zapłacimy 139 złotych, co jest akceptowalną kwotą, gdy weźmiemy pod uwagę nietypową budowę i rozbudowaną funkcjonalność.

  • konstrukcja: wertykalna, praworęczna
  • sensor optyczny
    • regulacja DPI: 1200, 1600, 2000 i 2400
  • liczba przycisków: 9
    • w tym 5 programowalnych
    • rolka
  • łączność:
    • Bluetooth 5.0
    • radiowa (2,4 GHz)
  • akumulator o pojemności 500 mAh
  • wyświetlacz OLED
  • wymiary: 111 x 75 x 72 mm
  • waga: 120 g

Jak widzicie, nie tylko budowa wyróżnia Natec Euphonie. Mysz oferuje także ekran i dodatkowe klawisze, ale ich użyteczność ocenimy za chwilę.

Budowa i jakość wykonania

Natec Euphonie recenzja test

Jeśli wcześniej nie korzystaliście z myszy wertykalnej, to z pewnością pierwsze wrażenie będzie sugerowało, że jest to niewygodne. Niemniej kilka godzin pracy i zauważymy płynącą z tego rozwiązania ergonomię. Głównie mowa jest tutaj o pracy biurowej. Konstrukcja przewiduje głównie tworzywa sztuczne z dodatkowym, gumowym obiciem lub lakierowaniem na czarny połysk. Niezależnie od wykończenia trzeba liczyć się ze wszechobecnymi odciskami palców i innymi smugami, które wyraźnie przywierają do myszy. O ile design myszy może się podobać, tak naprawdę nie da się zachować go w czystości. Jednak ogólne spasowanie jest poprawne. Nic nie trzeszczy i nie sprawia wrażenia, jakby miało zaraz się rozpaść.

Bardzo dobrze wypadają przyciski fizyczne, których skok jest pewny i czytelny, a sama praca nie jest nadmiernie głośna. Niezależnie od wybranego przycisku, bo w końcu część z nich jest programowalna. Mowa o trzech klawiszach z okolic kciuka i dwóch będących powieleniem tradycyjnych przycisków. Dodatkowo klikana jest rolka i przycisk od DPI pod nią, który również wykorzystywany jest do konfiguracji. Wspomniana rolka stawia delikatny opór co obrót, choć ten mógłby być bardziej wyczuwalny.

Góra myszy została przeznaczona na mały ekran, który informuje nas o wybranym DPI, stanie akumulatora i formie połączenia. Nie należy on do najjaśniejszych, ale nie możemy w pełni go wyłączyć. Z kolei od spodu ujrzymy akceptowalnej jakości ślizgacze, sam sensor optyczny, miejsce na radioodbiornik oraz obsługę łączności. Niebieskim przyciskiem wywołujemy parowanie, a suwakiem włączamy akcesorium, jednocześnie dobierając, czy chcemy skorzystać z Bluetooth, czy też z sieci 2,4 GHz. Ostatnim elementem z budowy Natec Euphonie jest głębokie złącze MicroUSB, do którego już wiecie, że potrzebna jest specjalnie wydłużona wtyczka.

Wrażenia z użytkowania

Natec Euphonie recenzja test

Natec Euphonie jest ergonomiczną myszą, którą wygodnie się użytkuje. Jednak osoby z mniejszymi dłońmi potencjalnie mogą mieć problem z dosięgnięciem palcami głównych klawiszy. Z góry też leworęczni nie są przewidziani, aczkolwiek to już wynika z samej konstrukcji. Postawienie akcesorium do pionu i przechylenie go do 57 stopni sprawia, że nadgarstek nie męczy nam się nadmiernie, gdyż dłoń niejako układa się w naturalnej pozycji. W praktyce udało mi się to potwierdzić, ale to niejedyny punkt, który zasługuje na uwagę w przypadku recenzowanego akcesorium.

Przede wszystkim sprzęt wyróżnia się ekranem OLED, który najczęściej będziemy wykorzystywać do sprawdzenia stanu naładowania ogniwa oraz ustawiania programowalnych przycisków. Tym możemy nadać jedną z następujących akcji:

  • ruch lewo, prawo, góra, dół
  • wstecz
  • podwójne kliknięcie
  • ALT+Tab
  • Escape
  • F5
  • blokada ekranu (Win+L)
  • zwiększanie i zmniejszanie natężenia dźwięk
  • uruchomienie kalkulatora
  • kopiuj, wytnij, wklej
  • zrzut ekranu
  • zaznacz wszystko (CTRL+A)

Zależnie od potrzeb, można dopasować wiele scenariuszy użycia, ale tych Natec Euphonie nie obsługuje, więc musimy stale zmieniać przypisane funkcje, gdy chcemy nimi żonglować.

Łączność

Natec Euphonie recenzja test

Natec przyzwyczaił mnie już do wygody konfiguracji (patrz: recenzja Natec Falcon), czyli możliwości podpinania nawet do trzech urządzeń jednocześnie i szybkiego przełączania się między nimi. Recenzowana mysz Euphonie ogranicza się do dwóch odbiorników, co wciąż jest dobrym wynikiem. Możemy podłączyć się do laptopa z pomocą odbiornika radiowego i do telewizora z wykorzystaniem modułu Bluetooth. Cały proces jest bajecznie prosty, a dalsze sterowanie i przełączanie odbywa się za sprawą już omówionych przycisków umieszczonych na spodzie myszy.

Akumulator

Natec Euphonie recenzja test

Moje testy Natec Euphonie trwały ponad dwa tygodnie, gdzie praktycznie każdego dnia korzystałem z akcesorium przez kilka godzin. W momencie publikacji tej recenzji ekran wskazuje, że dostępne jest jeszcze 40% energii. Nie jest to zły wynik. Oczywiście podczas każdego ładowania będziemy irytować się, że musimy korzystać z wydłużonego MicroUSB, ale raz na miesiąc można przymknąć oko. Szczególnie że podczas regeneracji ogniwa możemy normalnie korzystać z myszy. Akcesorium też dosyć szybko się wygasza, gdy przestajemy z niego korzystać. Wtedy wystarczy wcisnąć dowolny przycisk, aby wzbudzić ją do życia.

Jakość sensora

Recenzowane akcesorium jest dosyć rozbudowaną propozycją, a mimo wszystko nie kosztuje zbyt wiele. Siłą rzeczy gdzieś trzeba było zaoszczędzić i jest to właśnie główny czujnik optyczny. Ten nie gwarantuje ponadprzeciętnych wrażeń z użytkowania, więc z miejsca można Euphonie odrzucić jako propozycję dla graczy. Co prawda konstrukcja nie zachęca do odrywania myszy od podkładki, ale jeśli już to robimy, to trzeba podnieść ją dosyć wysoko, aby sensor przestał reagować. Do tego występuje wyraźna akceleracja pozytywna, a więc wszelka pamięć mięśniowa ruchów nie ma tutaj przełożenia.

W pracy biurowej powyższe problemy zapewne nie będą przeszkadzać. Za to wyjdą na wierzch inne pokroju smoothingu. Często musiałem restartować Euphonie, aby spowolniona praca kursora została unormowana. Do tego dołóżmy dosyć wąską opcję regulacji DPI, które mam wrażenie, że samo w sobie jest zawyżone.

Recenzja Natec Euphonie — podsumowanie

Natec Euphonie recenzja test

Czy mimo wszystko mysz wertykalna od Natec jest godna polecenia? Tak, bo przypominamy sobie jej cenę i uświadamiamy, że trzeba przymknąć oko na pewne niedoskonałości. Euphonie nie jest produktem premium. Wręcz przeciwnie, to jedna z najtańszych myszy wertykalnych na rynku, która dodatkowo oferuje zestaw programowalnych klawiszy. Mimo że sensor nie jest najlepszy, a obudowa łatwo się brudzi, to zainteresowani taką konstrukcję powinni wziąć na warsztat tytułową propozycję.

Motyw