Motorola Edge 20 Lite

[Recenzja] Motorola Edge 20 Lite — ma pewne braki, ale na pewno znajdzie odbiorców

9 minut czytania
Komentarze

Pod koniec lipca Motorola zaprezentowała serię Edge 20. Oprócz podstawowego modelu producent pokazał również modele z dopiskami Pro oraz Lite. Recenzję Motoroli Edge 20 Pro możecie od kilkunastu dni przeczytać na naszym portalu. Dziś przyjrzymy się natomiast najtańszemu modelowi z całej trójki. Co potrafi Motorola Edge 20 Lite, jak spisuje się w codziennym użytkowaniu i jak wypada na tle innych smartfonów z podobnej półki cenowej? Po lekturze tej recenzji wszystko będzie jasne.

Zalety

  • Świetny ekran OLED
  • Płynność działania na odpowiednim poziomie
  • Prosty interfejs z przydatnymi gestami
  • Dbałość o szczegóły (głośnik, czytnik linii papilarnych, osadzenie przycisków)

Wady

  • Aplikacja i opcje aparatu
  • Nagrania wideo nie zachwycają
  • Konkurencja w podobnej cenie potrafi zaoferować lepszą wydajność

Podsumowanie

Choć testy benchmarkowe pokazują, że Motoroli Edge 20 Lite sporo brakuje do konkurencji, ten smartfon naprawdę można polubić. Do jego mocnych atutów można zaliczyć wyświetlacz, wykończenie oraz akumulator. Ten smartfon nie dla każdego będzie najlepszym wyborem, ale z pewnością znajdzie swoich odbiorców.

7/10
  • Zestaw 6
  • Budowa 7
  • Specyfikacja techniczna 7
  • Wyświetlacz 8
  • Akumulator 8
  • Aparaty 6
  • Oprogramowanie 8
  • Wydajność 6

Motorola Edge 20 Lite — zawartość zestawu

Motorola Edge 20 Lite

Motorola Edge 20 Lite została zapakowana w proste, granatowe pudełko. W środku oprócz samego smartfona oraz drobnej makulatury znajdziemy kluczyk do tacki na karty SIM, ładowarkę z kablem oraz gumowe etui. Co ciekawe, ładowarka ma port USB-C, zatem kabel dołączony do testowanej Motoroli to USB-C — USB-C, a nie standardowe USB — USB-C. Etui nie ma wprawdzie zaślepek na porty, ale skutecznie chroni mocno wystającą z bryły smartfona wyspę z aparatami. Osoby przejawiające dużą troskę o środowisko naturalne zapewne ucieszy fakt, że Motorola darowała sobie pakowanie ładowarki, kabla i etui w osobne foliowe opakowania. Słuchawki są dołączane do modelu Edge 20 Lite tylko na niektórych rynkach. W zestawach z polskiej dystrybucji ich nie znajdziemy.

Motorola Edge 20 Lite

Czas na element, który z jednej strony jest pewną formalnością, ale z drugiej nie można go pominąć. Spójrzmy na specyfikację i cenę Motoroli Edge 20 Lite.

Specyfikacja i cena

  • 6,7″ wyświetlacz OLED FullHD+
    • rozdzielczość: 2520 × 1080 px
    • HDR 10+
    • zakrzywione szkło 2,5D
    • częstotliwość odświeżania: 90 Hz
  • układ MediaTek Dimensity 720
    • 4x Cortex A76 + 4x Cortex A55
    • taktowanie 2 GHz
    • grafika Mali-G57 MC3
  • 8 GB RAM
  • 128 GB pamięci wbudowanej
    • możliwość rozszerzenia kartami micro SD o pojemności do 512 GB
  • aparaty:
    • przód: 32 MP (f/2.25)
    • tył:
      • 108 MP (f/1.9)
      • 8 MP (f/2.2) – ultraszerokokątny
      • 2 MP (f/2.4) – do wykrywania głębi
  • akumulator o pojemności 5000 mAh
    • szybkie ładowanie 30 W
  • Czujniki: zbliżeniowy, światła otoczenia, akcelerometr, żyroskop, magnetometr (kompas)
  • WiFi 2,4 GHz i 5 GHz, NFC, Bluetooth 5.0, GPS, A-GPS, LTEPP, SUPL, GLONASS, Galileo
  • USB-C, wyjście słuchawkowe 3,5 mm, dwa mikrofony
  • Dual SIM (nano SIM, 5G + 4G)
  • Certyfikat IP52
  • Android 11
  • wymiary: 165,89 × 75,95 × 8,25 mm
  • waga: 185 g
  • wersje kolorystyczne: grafitowy (Electric Graphite), zielony (Lagoon Green)

Jeśli chodzi o różnice w porównaniu do Edge 20 i Edge 20 Pro, w oczy rzuca się procesor od MediaTeka. Edge 20 Lite to jedyny smartfon z całej trójki, w którym nie ma układu od Qualcomma. Różnice widać również w szczegółach dotyczących wyświetlacza i aparatów. Co z ceną? Testowany smartfon kosztuje w Polsce 1699 zł.

Budowa i jakość wykonania telefonu

Motorola Edge 20 Lite

Obudowa Motoroli Edge 20 Lite została wykonana z tworzywa sztucznego — PMMA. Smartfon w kolorze Lagoon Green prezentuje się naprawdę dobrze. Patrząc na niego z większej odległości, można odnieść wrażenie, że kosztuje znacznie więcej, niż w rzeczywistości. Plecki smartfona dość łatwo zbierają brud i odciski palców. Za jakość wykonania recenzowany smartfon należy pochwalić. Konstrukcja jest dobrze spasowana, a przyciski mocno osadzone.

Na dolnej krawędzi telefonu mamy złącze słuchawkowe, port USB-C oraz pojedynczy głośnik. Gra on całkiem głośno i wyraźnie, nawet na maksymalnej głośności. Z lewej strony smartfona znajdziemy wysuwaną tackę na karty oraz przycisk, który służy do wywoływania Asystenta Google. Po prawej mamy przyciski do regulacji głośności, a także do włączania urządzenia. W przycisku do uruchamiania smartfona Motorola umieściła czytnik linii papilarnych. Czasami działa on bardzo szybko, a czasem trzeba chwilkę zaczekać, jednak podczas testów nie sprawiał on żadnych większych problemów. Na górnej krawędzi nie znalazło się nic, co wymagałoby komentarza.

Plecki Motoroli Edge 20 Lite emanują minimalizmem, co paradoksalnie może się podobać. Ostatnio tak wielu producentów stawia na pionowe pasy, napisy i wielokolorowe obudowy, że nawet prostym designem można się nieco wyróżnić. Szczególnie w przypadku takiego koloru, który lekko mieni się, gdy pada na niego światło. W lewym górnym rogu mamy mocno wystającą wyspę z aparatami. Nie zabrakło również niewielkiego znaku rozpoznawczego Motoroli.

Motorola Edge 20 Lite

Front smartfona to oczywiście przede wszystkim wyświetlacz. Dookoła niego są wąskie ramki. Motorola nie zdecydowała się na zastosowanie wcięcia w ekranie. Zamiast tego mamy niewielki otwór, w którym umieszczono przednią kamerkę.

Wyświetlacz Motoroli Edge 20 Lite

Motorola Edge 20 Lite

Ekran recenzowanego smartfona nie daje niemal żadnych powodów do narzekań. Mamy tu panel OLED o wysokiej rozdzielczości. Ostrość obrazu jest odpowiednia, a kolory są mocno nasycone. Wyświetlacz Motoroli Edge 20 Lite charakteryzuje się również świetnymi kątami widzenia. Przewijanie treści jest nieco bardziej płynne niż w przeciętnym smartfonie dzięki odświeżaniu 90 Hz. Oczywiście jeśli zależy nam przede wszystkim na długim czasie pracy telefonu bez ładowarki, w ustawieniach możemy zmniejszyć tę wartość do standardowych 60 Hz.

Przyczepić można się za to do automatycznej regulacji jasności ekranu. Telefon często zmienia ustawienia jasności bez wyraźnej przyczyny. Gdy cały czas przebywamy w miejscu, które jest tak samo oświetlone, wyświetlacz i tak co kilka chwil robi się jaśniejszy lub ciemniejszy.

Co z akumulatorem?

Motorola Edge 20 Lite

Już sama pojemność akumulatora Motoroli Edge 20 Lite (dla przypomnienia – 5000 mAh) sugeruje, że z czasem pracy na jednym ładowaniu nie powinno być problemu. Tak też jest w rzeczywistości. Gdy intensywnie korzystałem z telefonu, bez problemu wytrzymywał on ok. półtora dnia bez ładowarki, ale spokojnie da się nawet podwoić ten wynik. W przypadku gdy nie korzystałem z gier, nie odtwarzałem filmów, a jedynie przeglądałem internet, social media, używałem komunikatorów i prowadziłem krótkie rozmowy, to po całym dniu potrafiło zostać mi ok. 70% stanu baterii. Cały czas miałem włączone odświeżanie 90 Hz.

Prędzej czy później smartfon każdemu się jednak rozładuje. Uzupełnienie energii w Motoroli Edge 20 Lite od 0 do 100% zajmuje niecałe 1,5 godziny. Po 30 minutach akumulator będzie naładowany mniej więcej w połowie.

Możliwości fotograficzne testowanego smartfona

Motorola Edge 20 Lite

Motorola lubi eksperymentować w swoich smartfonach z aplikacją aparatu, co nie zawsze kończy się dobrze. W mojej opinii Edge 20 Lite jest tego przykładem. Rozmieszczenie poszczególnych opcji nie zostało zbytnio przemyślane. W dodatku aplikacja pozwala na zmianę dość szczegółowych ustawień, a próżno szukać w niej tak oczywistych opcji, jak zmiana proporcji wykonywanych zdjęć lub rozdzielczości nagrań wideo.

Zdjęcia wykonane w dzień mogą się podobać. Zazwyczaj są wyraźne, a kolory wyglądają na bardzo naturalne. Aparat radzi sobie nawet w pochmurne dni. Żeby zrobić dobrą fotografię w trybie makro, trzeba mieć nieco cierpliwości, bo nie zawsze się to udaje.

Problemy z jakością zdjęć zaczynają się po zmroku. O ile zechcemy sfotografować coś przy dobrze oświetlonej ulicy, to fotografia może się udać, choć ostrość nie będzie idealna. W ciemnej uliczce w parku nie ma co liczyć, że na zdjęciu będzie cokolwiek widać.

Jeśli chodzi o jakość filmów, Motorola Edge 20 Lite zdecydowanie szału nie robi. Nagrania wideo mogłyby być nieco bardziej szczegółowe. Przy włączonej stabilizacji obrazu smartfon ma ewidentne problemy z łapaniem ostrości, nawet podczas spokojnego spaceru z urządzeniem w ręce.

Oprogramowanie, wydajność i wrażenia z użytkowania

Motorola Edge 20 Lite

Motorola Edge 20 Lite, podobnie jak inne modele tego samego producenta, pracuje pod kontrolą niemal czystego Androida. Ma to swoje zalety (prostota i przejrzystość) jak i wady (brak niektórych skrótów i ustawień, które dodają inni producenci). Podczas testów smartfon korzystał z poprawek bezpieczeństwa z 1 września 2021.

Trzeba zaznaczyć, że Motorola dorzuca przydatne gesty, np. dotykając ekranu trzema palcami jednocześnie, wykonamy zrzut ekranu, a obracając telefon dwukrotnie w ręce, uruchomimy aparat. Poszczególne gesty możemy włączać i wyłączać w ustawieniach. Tam też możemy zobaczyć wizualizację, jak dokładnie wykonać dany gest.

Motorola Edge 20 Lite

Osoby zrażone do układów MediaTeka muszę uspokoić. Motorola Edge 20 Lite działa całkiem sprawnie i przy korzystaniu z niej nie natrafiłem na większe problemy. Delikatne spowolnienia zdarzają się bardzo sporadycznie, o żadnym zawieszaniu się czy konieczności resetowania urządzenia nie ma (i nie powinno być w tej półce cenowej) mowy. Uruchomienie wielu aplikacji jednocześnie nie powoduje komplikacji. Spokojnie możemy pograć też w gry, również te bardziej wymagające, np. zaawansowane symulatory w 3D. Jeśli postanowimy jednak wybrać maksymalne ustawienia grafiki, to musimy liczyć się z tym, że płynność rozgrywki będzie już pozostawiała sporo do życzenia.

Motorola Edge 20 Lite – recenzja Android.com.pl
Infogram

Recenzja Motoroli Edge 20 Lite — podsumowanie

Motorola Edge 20 Lite

Czy Motorola Edge 20 Lite to udany smartfon? Tak, choć zmusza nas do przymknięcia oka na pewne mankamenty. Wiele zależy od tego, w jaki sposób używacie smartfona i czego od niego oczekujecie. Jeśli rzadko nagrywacie filmy, zależy wam na stonowanym, ale jednocześnie cieszącym oko designie, a także chcecie mieć prosty interfejs bez zbędnych gadżetów i udziwnień, powinniście być zadowoleni. W sytuacji, gdy zależy wam na możliwie jak najlepszej wydajności, dużo gracie i chcecie mieć urządzenie, które bardziej zwraca na siebie uwagę, trudno zaklinać rzeczywistość, że testowany przeze mnie smartfon to najlepsze, co możecie wybrać. Prawdopodobnie lepszym wyborem będzie POCO F3 lub realme GT Master.

Motyw