ZTE SKATE po raz pierwszy ujrzał światło dzienne na MWC 2011 a oficjalna premiera odbyła się 9 czerwca 2011r. Deskorolka miała zostać godnym następcą ZTE BLADE, który swoją ceną i parametrami podbił rynek budżetowych smartfonów. Do tej pory niestety nie doczekaliśmy się oficjalnej premiery na rynku polskim.
Zestaw
ZTE Skate otrzymałem w pudełku zastępczym dość mocno opakowanym taśmą, dlatego też w zdjęciach próżno doszukać się owego. Smartfon spoczywał otulony folią bąbelkową, pod nim odnalazłem ładowarkę z mało elastycznym kablem oraz słuchawki pchełki.
Słuchawki dołączone do zestawu wyglądały dość mizernie. Miałem wrażenie, że pochodzą z bazaru. Ale kto by się przejmował parą słuchawek. W urządzeniu odnalazłem również kartę pamięci o pojemności 2 GB.
Pierwsze wrażenia
Specyfikacja:System operacyjny Android 2.3 Gingerbread Procesor Qualcomm MSM7227 800MHz Wyświetlacz 4,3” – 480×800 TFT LCD – DPI 216 Obsługa Multi-Touch Aparat fotograficzny 5 Megapikseli AutoFocus z lampą doświetlającą LED i stabilizacją obrazu Pamięć 2 GB Pamięć zewnętrzna (MicroSD) do 32 GB 512 MB pamięci RAM Video Odtwarzanie formatów: H.264, H.263 Nagrywanie i odtwarzanie w jakości VGA Muzyka Odtwarzanie formatów: AAC, AAC+, eAAC, AMR, WAV Wyjście słuchawkowe 3,5 mm Jack Funkcje dodatkowe GPS , Czujnik oświetlenia, Czujnik zbliżeniowy, Akcelerometr, Wifi b/g Bateria 1400 mAh Czas czuwania: 200 godzin Czas rozmów: 240 minut Wymiary i waga 125.9 x 67.8 x 11.3 mm 140 g Sieć GSM/GPRS/EDGE 850/900/1800/1900Mhz HSDPA/UMTS 850(900)/2100MHz
Po wyjęciu smartfonu z pudełka pierwszym, co rzuciło mi się w oczy był 4,3 calowy ekran. W pełnym słońcu Skate po prostu lśnił i nie sprawiał wrażenia budżetówki dzięki wykorzystaniu fortepianowej czerni. Na pierwszy rzut oka smartfon wydaje się dość gruby, ale po dłuższym używaniu przestaje to być już przeszkodą.
Obudowa i wykonanie
Według zamysłu projektantów ZTE Skate jak sama nazwa wskazuje ma przypominać deskorolkę dzięki charakterystycznym zagięciom na górze i dole smartfonu. Wykonanie urządzenia pozostawia wiele do życzenia, zatrzaski wykorzystane w obudowie po pierwszym otwarciu zaczęły trzeszczeć. Farba pokrywająca całość wydawała się mało odporna, po kilku razach spędzonych na biurku na tyle smartfonu odnalazłem kilka dość widocznych rysek.
Na wierzchu znajduje się złącze Jack 3.5mm oraz dodatkowy mikrofon, na spodzie. Po lewej stronie znajduje się przycisk głośności, po prawej przycisk blokady/włączania oraz port microUSB.
Nad ekranem znajdziemy maskownicę głośnika rozmów oraz czujnik zbliżeniowy i światła. Pod ekranem znajdują się trzy fizyczne przyciski: Home, menu i back, które w słońcu lśniły tęczą kolorów z racji słabej jakości tworzywa sztucznego wykorzystanego w procesie produkcji. Co dziwne pod przyciskiem back znajduje się dioda powiadomień. Jakość wykonania pozostawia wiele do życzenia – miałem wrażenie, że przyciski zaraz się odkleją.
Na tyle znajdziemy aparat z diodą LED, pod nim dodatkowy mikrofon oraz po prawej głośnik.
System – Łączność, Sieci bezprzewodowe i GPS
System operacyjny zastosowany w smartfonie to nic innego jak czysty Android 2.3 Gingerbread, dla jednych to zaleta, dla drugich wada. Ja czekałem na jakieś dodatki ze strony producenta chociażby ingerencja w launcher i dodatkowe widgety. Android 2.3 na dobre zagościł na naszym rynku i myślę, że nie ma sensu opisywania go po raz kolejny.
Podczas testów smartfon zawieszał się kilka razy przy większym obciążeniu. Dość dziwnym problemem, jaki uświadczyłem był „tak sądzę” problem z czujnikiem zbliżeniowym. W momencie próby nawiązania połączenia ekran wygaszał się samoczynnie i w żaden sposób nie dało się go wybudzić aż momentu, gdy druga strona kończyła połączenie. Kolejnym dość nurtującym problemem był mikrofon, który wymagał ode mnie wykonania z dłoni swoistej „muszelki”, aby druga strona dokładnie mnie usłyszała. Fakt ten może potwierdzić redakcyjny kolega Adam Bialic, z którym kilkakrotnie rozmawiałem za pośrednictwem Skate.
Chociaż smartfon pracuje w zakresach GSM 850 / 900 / 1800 / 1900, HSDPA 900 / 2100, HSDPA 850 / 2100, jednak w testowanym egzemplarzu zasięg potrafił co jakiś czas znikać, co dziwne zawsze mogłem wykonać połączenie nawet, gdy ikona statusu wskazywała minimalną wartość.
W przypadku WiFi producent nie popisał się za bardzo umożliwiając pracę w technologii b/g, co również w większym stopniu wpływa na wygodę korzystania. Bluetooth spisywał się bez problemu, w ciągu kilku sekund udało mi się podłączyć urządzenie do mojego samochodowego zestawu.
Antena GPS zainstalowana w Skate odnajdowała moje koordynaty w ciągu 1-2 min, to samo uświadczyłem testując HTC Salsa, który jest oparty o ten sam procesor.
Multimedia i Internet
Dużym atutem urządzenia jest 4.3 calowy ekran, który, do przeglądania Internetu w zupełności wystarczy. Minusem jednak jest brak flesza w przeglądarce ograniczona poprzez możliwości procesora ARM6. Osobiście próbowałem wgrać ręcznie Adobe flash player jednak z mizernym rezultatem. Niektórym użytkownikom ZTE Blade’a bez problemu udało się to zrobić by, chociaż w ograniczony sposób zobaczyć możliwości znanych serwisów.
Przeglądanie Internetu odbywa się w sposób dość znośny, wczytanie naszego serwisu poprzez sieć 3G trwało 13-15 sekund a poprzez wifi 5-7 sekund.
Skate bez problemu można nazwać smartfonem „prawie” multimedialnym z racji dobrodziejstwa i wygody, jakie płyną z dużego ekranu. Dlaczego „prawie” multimedialnym? Dlatego, że po raz kolejny ograniczenia płyną z procesora – wideo, w jakości HD potrafiło się niezmiernie przycinać. Muzyka odtwarzana za pośrednictwem wbudowanego głośnika miała metaliczny i przygłuszony dźwięk. Po przełączeniu na słuchawki „bazarowe słuchawki” jak napisałem na wstępie, jakość odtwarzanego dźwięku była znośna. Mogła być lepsza gdyby do zestawu dołączono słuchawki dokanałowe. Prawdziwy audiofil i tak zainwestuje w porządniejsze.
Aparat i kamera
Aparat z matrycą 5 mpx wykonuje zdjęcia w dostatecznej jakości do przeglądania na ekranie smartfonu. Po wgraniu zdjęć do komputera zauważyłem dużą ziarnistość i zakłócenia. Lampa doświetlająca LED nie zdaje egzaminu w słabym oświetleniu, na niektórych zdjęciach widziałem tylko kontury postaci czy przedmiotu, za to przy małej odległości nie widziałem nic więcej prócz białego kadru. Zdjęcia wydają się jakby były niedoświetlone a odwzorowanie kolorów jest dość mizerne.
Dużym minusem smartfonu jest ograniczenie rozdzielczości kręconych filmów do VGA, co widać po filmie przykładowym poniżej.
Wydajność i gry
Sercem urządzenia jest dość stara jednostka Qualcomm MSM7227 o częstotliwości 800 Mhz wspierana przez 512 MB RAM, co w praktyce oznacza około 300 MB dostępnych dla użytkownika. Na Skate bez problemu zagracie w takie tytuły jak Angry Birds czy też Cut the Rope o grach 3D można raczej zapomnieć. Dużym minusem urządzenia jest pamięć przeznaczona na aplikacje wynosząca 130 MB, co w dzisiejszych czasach nie powinno już mieć miejsca nawet w smartfonach budżetowych.
Wyniki testów przeprowadzonych w popularnym benchmarku możecie zobaczyć niżej.
Bateria
W urządzeniu zastosowano ogniwo o pojemności 1400 mAh, co w zupełności wystarcza do całodziennej pracy przy dość częstym użytkowaniu. Przy 3 godzinach przeglądania Internetu, kilku mp3, dzwonieniu i kilkudziesięciu sms’ach, smartfon wołał o dostęp do prądu po 10 godzinach. Po przełączeniu się na 2G i ograniczeniu jasności ekranu Skate działał ponad 48 godzin. Cykl pełnego ładowania urządzenia trwa ok. 2-3 godzin.
Podsumowanie
ZTE Skate to godny następca Blade’a, niestety na naszym rynku nigdy osiągnie tej samej pozycji z racji dostępności. Kto wie może za jakiś czas nasz rodzimy pomarańczowy operator pokusi się o udostępnienie ZTE Skate/Orange Monte Carlo w naszym kraju.
Urządzenie z czystym sumieniem mogę polecić obecnym posiadaczom ZTE Blade jak i osobom, które nie wymagają dużo od smartfonu i posiadają ograniczony budżet.
Plusy:
+ Cena
+ duży wyświetlacz
+ stonowany design
+ bateria
Minusy:
– Dostępność na rynku Polskim
– Aparat
– Procesor