Huawei MateBook D 15 2021 recenzja test

[Recenzja] Huawei MateBook D 15 (2021) – nowe technologie w przystępnej cenie

11 minut czytania
Komentarze

W przypadku laptopów Huaweia często poruszaną kwestią były podzespoły, a dokładniej ich aktualność. Firma stawiała na mocne i sprawdzone rozwiązania, czekając z zastosowaniem najnowszych generacji układów od Intela lub AMD. Tym razem jest inaczej, bo tytułowy MateBook D 15 (2021) to odświeżony model zeszłorocznego laptopa, który już faktycznie stawia na 11. generację procesorów Intela, a więc tą najnowszą w chwili pisania tego tekstu. Huawei w ten sposób odrobił pracę domową, ulepszając oczywiście nieco więcej niż tylko układ obliczeniowy. Jak to wszystko sprawdza się razem? Niech niniejsza recenzja Huawei MateBook D 15 (2021) będzie odpowiedzią dla Was na to i inne pytania. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z tym laptopem.

Zalety

  • 11. generacja Intela działa bez zarzutu, a nawet lepiej, bo…
  • Chłodzenie spisuje się świetnie
  • Szybkie pamięci i technologie łączności
  • Jasny i przyjemny dla oka wyświetlacz
  • Aluminiowa, dobrze spasowana obudowa

Wady

  • Trzeba przyzwyczaić się do ułożenia kamery ukrytej w klawiaturze
  • Sama klawiatura też wymaga przyzwyczajenia

Recenzja Huawei MateBook D 15 (2021) w trzech zdaniach podsumowania

Huawei trochę kazał czekać na swoje przystępne cenowo laptopy z najnowszą generacją procesorów. Jednak MateBook D 15 (2021) już jest i wykorzystuje je należycie – sprzęt oferuje odpowiednią wydajność, niezły wyświetlacz i dobrą obudowę. Szkoda tylko tej klawiatury, która mogłaby być wygodniejsza.

7,9/10
  • Zestaw 8
  • Specyfikacja techniczna 7
  • Budowa 8
  • Wyświetlacz 8
  • Akumulator 7
  • Oprogramowanie 9
  • Wydajność 8

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Huawei MateBook D 15 (2021)

Huawei MateBook D 15 2021 recenzja test

Zainteresowani laptopami Huawei nie będą zawiedzeni zestawem MateBooka D 15 (2021). Z kolei osoby, które nie znały wcześniej sprzętu tego producenta, mogą miło się zaskoczyć. Otóż w tym wypadku nie ilość, a jakość robi wrażenie. W zestawie znajdziemy modułową ładowarkę, która składa się z długiego kabla USB-C – USB-C i kompaktowego zasilacza (USB-C, 65 W). Właśnie rozmiar sprawia, że jest to jeden z najbardziej mobilnych i najciekawszych zestawów. Do tego wielozadaniowy, bo nic nie stoi na przeszkodzie, aby wykorzystywać jedną ładowarkę do laptopa, smartfonów i innych, kompatybilnych akcesoriów. Jednocześnie możemy podłączać do samego MateBooka sprzęt z USB-C.

Huawei MateBook D 15 2021 recenzja test

Czas powtórzyć tytuł – nowe technologie w przystępnej cenie

Huawei wycenił MateBooka D 15 (2021) na niecałe 4000 złotych, co przekłada się na dosyć popularną półkę cenową. Jak już zaznaczyłem na samym początku, firma postawiła na 11. generację procesora od Intela. Jednak to niejedyny element, który może zaskoczyć w specyfikacji technicznej. Niemniej warto też podkreślić aktualną promocję, gdzie dowolny MateBook może mieć przedłużoną gwarancję do 3 lat.

Specyfikacja techniczna Huawei MateBook D 15

  • 15,6-calowy wyświetlacz IPS LCD FullHD:
    • rozdzielczość: 1920×1080 (16:9)
    • jasność: 250 nitów
    • kontrast: 800:1
    • 87% wypełnienia frontu
    • certyfikaty TUV Rheinland potwierdzające ograniczenie emisji niebieskiego światła i eliminację migotania
  • procesor Intel Core i5-1135G7
    • 4-rdzeniowy (2,4 GHz, Turbo: 4,2 GHz), 8-wątkowy, 8 MB Cache
  • układ graficzny: Intel Iris Xe
  • 16 GB DDR4-3200 (Dual Channel)
  • dysk 512 GB NVMe PCIe (3.0 x4)
  • akumulator o pojemności 42 Wh
  • złącza:
    • 2x USB-A (2.0)
    • 1x USB-A (3.2, gen. 1)
    • USB-C (3.2, gen. 1, USB Power Delivery)
    • HDMI 2.0
    • gniazdo słuchawkowe Jack 3,5 mm
  • łączność: (Intel AX201):
    • Wi-Fi 6 (802.11ax)
    • Bluetooth 5.1)
  • 2 głośniki, 2 mikrofony, kamera HD (720p, chowana w klawiaturze), Huawei Share, czytnik linii papilarnych w klawiszu włącznika
  • Windows 10 Home
  • wymiary: 357,8 x 229,9 x 16,9 mm
  • waga: 1,56 kg
  • wykonanie: aluminium

Oprócz nowego procesora Huawei stawia także na szybką łączność bezprzewodową (Wi-Fi 6). Tym sposobem specyfikacja wygląda całkiem atrakcyjnie, chociaż naturalnie chciałoby się zobaczyć więcej portów USB nowszej generacji lub wsparcie dla Thunderbolt. Pojedyncze USB-C to także pewne ograniczenie, gdy ten sam port służy do ładowania sprzętu. Niemniej pamiętajmy, że nie jest to laptop z najwyższej półki, więc na pewne aspekty można przymknąć oko.

Budowa i jakość wykonania

Huawei MateBook D 15 2021 recenzja test

Huawei MateBook D 15 (2021) to odświeżenie zeszłorocznego modelu, względem którego nie zmieniła się budowa – coś na wzór niedawno recenzowanego MatePada 10.4 (2021). Wciąż mamy do czynienia z aluminiową konstrukcją, która jest do bólu prosta, jeśli skupimy się na designie. Oczywiście to kwestia gustu, ale fani takiej prostoty z pewnością będą zadowoleni. Zdecydowanie nie można narzekać na dobór materiałów i ich spasowanie, bo pod tym względem Huawei tradycyjnie spisał się bez większych uwag. Srebrne malowanie nie zbiera wyraźnych zabrudzeń, więc też nie ma problemów, które mogłyby odstraszyć pedantów.

Oczywiście prostota designu najbardziej widoczna jest na pokrywie, na której ujrzymy wyłącznie wyżłobione logo firmy. Delikatnie zaokrąglone krawędzie pozwalają wygodnie przenosić sprzęt i… ciężko cokolwiek więcej opowiadać na temat tej powierzchni.

Z tyłu również nie uświadczymy wielkich zabiegów stylistycznych, które miałyby wyróżniać MateBooka. Wszystko jest proste, poprawne i na swoim miejscu. Ciekawostką jest na pewno różna wysokość nóżek, co pozwoliło zwiększyć przestrzeń do wymiany powietrza, a także minimalnie poprawić ergonomię. Gumowe elementy też dobrze sprawdzają się w swojej podstawowej roli, czyli ograniczają ślizganie się sprzętu. Oczywiście wspomniany przepływ powietrza odbywa się poprzez największą maskownicę i dodatkowe otwory, znajdujące się przy zawiasie pokrywy. Maskownice po bokach to głośniki, które są dobre jakościowo i tak naprawdę ich jedyny brak to niskie tony. Poza tym są odpowiednio donośne i nawet przy maksymalnym natężeniu dźwięku nie następuje wyraźne deformacja dźwięku.

Na krawędziach Huawei MatePad D 15 (2021) panuje ład i wygoda

Huawei nie wymyślił także niczego nowego na krawędziach, choć jeśli nie znacie innych laptopów tej firmy, to jedno rozwiązanie może zaskoczyć. Niemniej najpierw spójrzmy, jak dokładnie firma zagospodarowała miejsce:

  • tył – zawias
  • front – wcięcie do podniesienia pokrywy z mikrofonami
  • lewa strona – USB-C, dioda informująca o ładowaniu, USB-A (3.2), HDMI
  • prawa strona – 2x USB-A (2.0), gniazdo słuchawkowe Jack 3,5 mm

Zwróciłem wcześniej uwagę na fakt, że tracimy USB-C, gdy ładujemy sprzęt. Jednak nieco większym problemem są mikrofony umieszczone tak, że nietrudno o ich zakrycie. Niestety Huawei w ramach odświeżenia sprzętu wciąż upiera się przy tym rozwiązaniu, które najzwyczajniej w świecie niesie ze sobą pewne ograniczenia. Mimo wszystko jakościowo są poprawne.

Po otwarciu pokrywy wita nas typowy design Huawei, co ma swoje zalety i wady

Ok, mikrofony ukryto w wycięciu, które samo w sobie jest bardzo wygodne i ułatwia otwieranie laptopa. Nie mogę też złego słowa powiedzieć na temat zawiasu MateBooka. Nie ma najmniejszego problem z zablokowaniem pokrywy w zadanej pozycji. Wszelkiego rodzaju szturchnięcia nie sprawiają, że zamknie nam się laptop.

Oczywiście Huawei także znany jest z minimalizacji ramek wokół ekranu – przede wszystkim bocznych i górnej. Jedyne, co na nich znajdziemy, to logo firmy.

Mikrofony już wiecie, gdzie przeniesiono. Z kolei kamera, której moglibyśmy spodziewać się nad ekranem, ukryta jest na klawiaturze pomiędzy przyciskami F6 i F7. Rozwiązanie bardzo wygodne, jeśli rzadko korzystamy z tego elementu. Jeśli często prowadzimy wideorozmowy i jednocześnie korzystamy z klawiatury, to nie będziemy zadowoleni z takiego rozwiązania. Specyficzny kąt sprawia, że jesteśmy obserwowani od dołu, o ile nie zasłaniamy widoku swoimi dłońmi. Sama jakość obrazu jest w porządku. Za to świetnie sprawdza się czytnik linii papilarnych zespolony z włącznikiem – działa szybko i jest precyzyjny.

Touchpad jest ok, ale dlaczego klawiatura jest tak ściśnięta?

Tymczasem już w pełni przenieśmy się na palmrest, gdzie klawiatura ewidentnie nie lubi się rozpychać. Ciężko ocenić, czy to kwestie oszczędności, czy po prostu designu, ale tak jak ramki wokół ekranu zostały zminimalizowane, tak czemu firma pozostawiła tak dużo niewykorzystanego miejsca wokół klawiszy? To już zagadka, której nie udało mi się rozwiązać. O ile MateBook D 16 wykorzystał miejsce po bokach klawiatury na głośniki, tak D 15 (2021) każe nam podziwiać aluminium. Oczywiście cierpi na tym ergonomia, bo po pierwsze nie otrzymujemy części alfanumerycznej (a nawet przycisków Home/End), która zmieściłaby się bez problemu. Po drugie przesunięcie do środka jest nienaturalne, gdy najczęściej układ rąk przyzwyczajony jest do sprawdzania odległości od krawędzi. Jeśli jednak już się przyzwyczaimy, to sam skok klawiszy jest w porządku. Swoją drogą są one wykonane z nietypowo szorstkiego tworzywa sztucznego. Nietypowo, bo najczęściej producenci starają się zmniejszać opór, ale nie jest to ogromna przeszkoda. Starają się także wprowadzać podświetlanie, którego brakuje w tym modelu.

Touchpad cierpi na podobny problem, co klawiatura, czyli mógłby być większy. Niemniej poza tym aspektem sprawdza się on dobrze, czyli bez zająknięć i przeskoków reaguje na polecenia, stawia odpowiedni opór oraz bez problemów obsługuje gesty.

Wyświetlacz i jakość obrazu

Huawei MateBook D 15 2021 recenzja test

Huawei MateBook D 15 oferuje poprawny wyświetlacz IPS LCD, który chwali się certyfikatami TUV i… to by było wszystko, jeśli chodzi o wyjątkowe punkty. Mimo wszystko w tej cenie nie spodziewamy się, aby laptop miał oferować coś więcej w kontekście wyświetlacza. Recenzowany sprzęt może pochwalić się podstawową paletą barw, którą jednak docenimy za dokładność. Na pewno też można pochwalić ten panel ze względu na dobre kąty widzenia. Jasność na poziomie około 290 nitów zaskakuje względem zapowiadanych przez producenta 250 nitów. Wydaje się ona jeszcze wyższa ze względu na matową powierzchnię, więc nie ma większych problemów w słonecznych warunkach.

Akumulator – czas pracy i ładowania

Huawei MateBook D 15 2021 recenzja test

Jak na 15-calowego laptopa akumulator o pojemności 42 Wh to mało. Ogniwo niestety nie urosło względem poprzednika, ale osiągane wartości są akceptowalne. Oczywiście nowsza jednostka obliczeniowa jest bardziej energooszczędna, więc MateBook D 15 nie ma problemu, aby przeglądać Sieć przez około 9 godzin, a oglądać filmy jeszcze godzinę dłużej. O dziwo praca na pełnych obrotach jest mocno ograniczona, bo do około 1,5 godziny. Naturalnie zaletą mniejszego akumulatora jest tempo jego ładowania i tutaj Huawei zapewnia 2 godziny (spokojnej) pracy po 15 minutach regeneracji. Ładowanie do pełna trwa około 1,5 godziny.

Oprogramowanie i wydajność

Huawei MateBook D 15 2021 recenzja test

Huawei należy chwalić za to, jakie oprogramowanie oferuje na start dla swojego sprzętu z Windowsami. Przede wszystkim nie ma tego wiele i wszystko ogranicza się do prostego w obsłudze PC Manager. To centrum zarządzania komputerem oferuje takie podstawy, jak aktualizacja sterowników, weryfikację poszczególnych usług, a także zestaw szybkich pytań i odpowiedzi. Dodatkowo otrzymujemy rozbudowanych schowek oraz kilka innych ustawień, które zobaczycie w poniższej galerii.

Mimo wszystko najważniejsze kryje się we współpracy wieloekranowej, gdzie po podłączeniu smartfona Huawei (na przykład z pomocą NFC), możemy normalnie z niego korzystać na laptopie. Jest to dla użytkownika proste i niesamowicie wygodne rozwiązanie, które powinno być standardem w samym Windowsie.

Temperatury i głośność

MatePad D 15 może pochwalić się bardzo dobrym systemem chłodzenia, czyli cichym i… chłodnym. Naprawdę chłodnym, bo jak się zaraz przekonacie, pojęcie thermal throttlingu praktycznie nie występuje i sprzęt bardzo długo pracuje bez wentylatorów, a także na pełnych obrotach bez większych zająknięć. Najwyższa temperatura, jaką udało mi się zmierzyć podczas obciążenia, nie przekraczała 40 stopni i pojawiła się nad klawiaturą.

Laptop przez większość czasu użytkowania jest także bezgłośny. Nawet jeśli wentylator zdecyduje się uruchomić, to zlewa się z tłem – niecałe 34 dB to maksymalna wartość, którą udało mi się osiągnąć. Jednak coś innego zmartwiło mnie podczas testów wydajnościowych – piszczące cewki. Zdarzyło się to kilkukrotnie właśnie podczas uruchamiania benchmarków, ale nie podczas normalnego użytkowania. Niewykluczone także, że trafiłem na wadliwy egzemplarz.

Benchmarki i wydajność

Skoro już o wydajności mowa, to zastosowany układ Intela uznawany jest za udany i odpowiednio mocny do większości zadań. Naturalnie bez dedykowanej jednostki graficznej jego możliwości w grach są ograniczone. Jednak takie tytuły jak Wiedźmin 3, GTA V nie mają problemów nawet ze średnimi ustawieniami, więc Iris Xe też może pochwalić się odpowiednią wydajnością. Nowsze tytuły (Red Dead Redemption 2, Control) również uruchomimy, ale trzeba liczyć się z niższą szczegółowością oraz obniżeniem rozdzielczości.

W kwestii wielozadaniowości przede wszystkim dobre wrażenie robi szybki dysk. Na dzień dobry także dostajemy sporo pamięci operacyjnej, choć trzeba pamiętać, że jej nie rozbudujemy.

Recenzja Huawei MateBook D 15 (2021) – podsumowanie

Huawei MateBook D 15 2021 recenzja test

Huawei MateBook D 15 (2021) ma ogromne szanse stać się jedną z najciekawszych propozycji w swojej cenie. Technicznie oferuje sporą wydajność za sprawą mocnych podzespołów i nowych technologii. Udana konstrukcja, poprawny wyświetlacz i odpowiedni akumulator również zachęcają, ale zawsze musi być jakieś ale. W tym przypadku jest to klawiatura i ukryta kamera, do których trzeba się przyzwyczaić.

Motyw