[Recenzja] Natec Fowler 2 – pozycja obowiązkowa do nowych laptopów?

Kupujecie nowoczesnego laptopa i co się okazuje? Producent w głównej mierze postawił na złącza USB-C. Dlaczego tak się dzieje? Przede wszystkim to nowoczesność, ale też oszczędność – zarówno miejsca, jak i wszelkiej elektroniki. Dlatego rynek wszelkiego rodzaju rozdzielaczy, adapter, multiportów, czy jak zwał, tak zwał, cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Często mogą one robić nawet za stacje dokujące. Taka też wizja stoi za Natec Fowler 2, którego niniejsza recenzja ma za zadanie sprawdzić, czy faktycznie jest to użyteczne akcesorium. W takim razie do dzieła – serdecznie zapraszam do przeczytania testu.

Cena i specyfikacja techniczna Natec Fowler 2

Recenzja na Android.com.pl, która nie zaczyna się omawianiem zestawu? To niewątpliwie wyjątek, ale miejmy świadomość, że tego typu akcesoria mogą w zestawie skrywać co najwyżej obowiązkową makulaturę. Dlatego zacznijmy od ceny. Natec Fowler 2 kosztuje niecałe 200 złotych i w tej cenie oferuje następującą specyfikację techniczną:

• 3x USB-A (3.0)
• USB-C (3.0, USB Power Delivery do 100 W)
• Ethernet (RJ45, do 100 Mb/s)
• HDMI (do 4K, prawdopodobnie 1.4)
• SD i MicroSD (osobne złącza)
  • SDXC, SDHC, RS-MMC
• wymiary: 105 x 50 x 16 mm
• długość przewodu: 15 cm
• wykonanie: tworzywo sztuczne (ABS) i aluminium

Budowa i jakość wykonania

Natec postawił w głównej mierze na tworzywa sztuczne podczas projektowania swojego najnowszego rozdzielacza. Niemniej to dobry ruch, bo ogranicza wagę akcesorium. Aluminium zastosowano jako swego rodzaju obejmę całości, co po prostu dodaje charakteru. Firma nie starała się jakoś szczególnie wyróżnić tego materiału, więc jest on na swój sposób szorstki, a to niewątpliwie zaleta. Ogólnie rzecz biorąc, wykonanie nie budzi żadnych wątpliwości.

Dobrze wypada odchodzący kabel USB-C. Przede wszystkim jest odpowiednio gruby, a do tego został zabezpieczony w newralgicznych miejscach dodatkowymi obejmami. Tym sposobem istnieje duża szansa, że przetrwa on długie boje w torbach lub plecakach, a także wyginanie podczas codziennego użytkowania.

Doceniam też samo rozplanowanie poszczególnych elementów. Na jednej krawędzi znajdziemy czytniki kart SD i MicroSD, z których teoretycznie najrzadziej korzystamy. Po przeciwnej stronie pojawiają się złącza USB-A oraz HDMI, a więc teoretycznie najczęściej używane. Na ostatniej krawędzi zagospodarowano miejsce dla złącza Ethernet i USB-C, które najczęściej będą pewnie podpinane „na stałe”.

Wrażenia z użytkowania

Z Natec Fowler 2 korzysta się dokładnie tak, jak to opisuje producent na papierze. Bardzo istotne w dzisiejszych rozdzielaczach jest wsparcie dla USB Power Delivery, aby móc szybko ładować akumulator w laptopie. Tym samym jest ono obecne i nie zauważyłem problemów z jego działaniem. Nie ma też problemów z szybkim przesyłaniem plików i obsługą akcesoriów, które wymagają USB 3.0. Podobnie odbieram czytniki kart pamięci. W sumie producent deklaruje, że sumarycznie możemy przesyłać dane z prędkością 5 Gb/s. HDMI także nie sprawia kłopotów, chociaż trzeba pamiętać, że jest to prawdopodobnie wersja 1.4, więc pozbawiona obsługi częstotliwości odświeżania powyżej 144 Hz (w FullHD). Na deser dostajemy gniazdo Ethernet, ale tak trochę na siłę, bo bez standardu 1 Gigabit. Innymi słowy, istnieje duża szansa, że Wasz laptop szybciej będzie pobierał pliki przez Wi-Fi, ale w awaryjnych sytuacjach zawsze możemy skorzystać z kablowego połączenia. Oczywiście nie musi to być koniecznie laptop, bo współpraca ze smartfonami również jest możliwa.

Recenzja Natec Fowler 2 – podsumowanie

Tym sposobem kończymy tę krótką recenzję Natec Fowler 2, bo akcesorium najzwyczajniej w świecie sprawdza się w tym, do czego zostało ono stworzone. Wszelkie punkty, o których wspomina producent, udało mi się potwierdzić podczas codziennych testów. Nic nie zaskakuje w trakcie użytkowania, a doceniamy między innymi dobre rozplanowanie elementów i wykonanie. Jak na swoją cenę jest to na pewno ciekawa propozycja.