Xiaomi Mi 11 recenzja test czy warto kupic

[Recenzja] Xiaomi Mi 11 5G – wyśmienity kawałek sprzętu

12 minut czytania
Komentarze

Zalety

  • budowa i wykonanie
  • jakość wyświetlanego obrazu
  • zdjęcia
  • szybkość ładowania
  • przejściówka USB-C na gniazdo jack w zestawie

Wady

  • brak certyfikowanej wodoodporności
  • MIUI12 nie jest dla każdego
  • średni czas pracy na baterii

Recenzja Xiaomi Mi 11 5G podsumowana w trzech zdaniach

Xiaomi Mi 11 to naprawdę dobry smartfon mogący mierzyć się z droższą konkurencją. Może pochwalić się topową specyfikacją, której do pełni szczęścia brakuje jedynie certyfikowanej wodoszczelności. Warto jednak zaznaczyć, że MIUI 12 mocno ingeruje w to jak wygląda i działa Android, co nie każdemu może przypaść do gustu.

8,8/10
  • Zestaw 9
  • Budowa 9
  • Specyfikacja techniczna 9
  • Wyświetlacz 10
  • Akumulator 8
  • Aparaty 9
  • Oprogramowanie 7
  • Wydajność 9

Xiaomi ostatnio zasypał nas telefonami z serii Mi 11. Jednak zanim poznaliśmy takie modele jak Mi 11 Ultra, Mi 11i czy Mi 11 Lite 5G, dostępny był wyłącznie podstawowy Xiaomi Mi 11. Smartfon, który, w mojej ocenie, spokojnie może stawać w szranki z droższą konkurencją. Ponieważ telefon ten zachwycił mnie na wielu płaszczyznach, ale na jednej zdecydowanie mnie do siebie nie przekonał. Zapraszam Was do przeczytania recenzji Xiaomi Mi 11 5G, żeby się dowiedzieć, co przez to mam na myśli.

Recenzja wideo

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Samsunga Galaxy S21 5G

Xiaomi Mi 11 5G sprzedawane jest w białym pudełku z rzucającą się w oczy pozłacaną liczbą 11 na froncie. Jednak nie pudełko jest tutaj ważne, a to, co w nim się znajduje. Xiaomi na naszym rynku oferuje Mi 11 w zestawie, który na szczęście nie inspiruje się największymi graczami w branży. Bowiem w pudełku poza telefonem znajdziecie ładowarkę z kablem USB-A – USB-C. Ładowarka to nie wszystko – w tym opakowaniu jest również miejsce na silikonowe etui, standardową makulaturę i kluczyk do wyciągnięcia tacki na karty SIM. Pudełko z Xiaomi Mi 11 skrywa w sobie również miłe zaskoczenie i skrywa to tutaj słowo klucz – dopiero po dokładniejszych oględzinach zestawu zauważyłem, że Xiaomi dorzuca przejściówkę z USB-C na gniazdo jack! Duży plus dla Xiaomi za dołożenie akcesorium, o którym konkurencja już dawno zapomniała.

Dawno minęły czasy gdy topowe smartfony od Xiaomi można było nazwać tanimi. Nie inaczej jest w przypadku Mi 11 5G. Telefon ten, w momencie pisania recenzji, w naszym kraju można dostać w dwóch wersjach: z pamięcią wewnętrzną 128GB lub 256GB. Wersja z mniejszą pamięcią to wydatek 3499 złotych, natomiast podwojenie gigabajtów będzie nas kosztowało 200 złotych, co oznacza, że za Mi 11 w tej wersji zapłacimy 3699 złotych.

Jest to mniej, niż liczy sobie za swoje flagowe smartfony konkurencja, ale nadal nie jest to mała kwota. Poniżej możecie sprawdzić jaką specyfikację w tym smartfonie Xiaomi oferuje w powyższej cenie:

  • Wyświetlacz: AMOLED, przekątna 6,81 cala, rozdzielczość 2K (3200×1440 pikseli, 515 ppi), DotDisplay, odświeżanie 120 Hz, czułość 480 Hz, kontrast 5000000:1, jasność do 1500 nitów, HDR10+, Gorilla Glass Victus, proporcje wyświetlania obrazu 20:9
  • Procesor: Qualcomm Snapdragon 888 (5 nm, 8-rdzeniowy ARM Cortex-X1), Adreno 660
  • Pamięć RAM: 8 (LPDDR5 3200 Mhz)
  • Pamięć Flash: 128/256 GB (UFS 3.1)
  • Aparat front: 20 Mpix (piksel 0.8 μm, 1.6 μm 4-in-1 Super Pixel Przysłona f/2.4)
  • Aparaty tył: 108 Mpix (szerokokątny, sensor 1/1.33”, f/1.85, obiektyw 7P – OIS, AF, rozmiar piksela 0.8 μm, 1.6μm 4-in-1 (Super Pixel)); 13 Mpix (ultra szerokokątny, 123°, przesłona f/2.4); 5 Mpix (macro, f/2.4, AF (3 cm – 10 cm))
  • Akumulator: 4600 mAh z szybkim ładowaniem 55 W (ładowanie bezprzewodowe 50 W, ładowanie zwrotne 10 W)
  • Dodatkowo: Bluetooth 5, 5G, NFC, Wi-Fi 6, nadajnik podczerwieni, Dual SIM, USB-C, głośniki stereo Harman/Kardon
  • System: Android 11
  • Wymiary: 164,3 mm x 74,6 mm x 8,06 mm
  • Waga: 196 gramów

Jak widać na papierze Xiaomi Mi 11 5G to flagowiec z krwi i kości. Specyfikacja bierze pod uwagę wszystkie elementy, którymi powinien charakteryzować się smartfon w 2021 roku. Dobrze widzieć, że Xiaomi nadal nie rezygnuje z nadajnika podczerwieni, który dla wielu może być bardzo przydatny. Jednak część z Was może zauważyć brak wzmianki o certyfikowanej wodoodporności. Nie jest to żaden błąd, Mi 11 niestety nie może się takim certyfikatem pochwalić.

Budowa i jakość wykonania

Tak jak wspomniałem powyżej, Xiaomi Mi 11 5G nie jest smartfonem wodoszczelnym. Nie zmienia to jednak faktu, że jakość jego wykonania stoi na najwyższym poziomie. Jest to klasyczna “kanapka” – szklany przód i tył połączony aluminiową ramką. Mi 11 cierpi na typową przypadłość tak zbudowanych smartfonów, tzn. jest szalenie śliski. Podczas korzystania z tego telefonu praktycznie cały czas wydawało mi się, że wysunie mi się z dłoni. Wrażenie to może być potęgowane tym, że Mi 11 jest wyjątkowo cienkim smartfonem, który pomimo swoich rozmiarów nie przekracza wagi 200 gramów. Oczywiście tych dwóch ostatnich punktów nie uważam za wady, lecz zalety, mimo że telefon wydaje się przez nie delikatniejszy.

Front telefonu został pokryty lekko zakrzywionym po bokach szkłem Gorilla Glass Victus. Ostatnio nie jestem fanem zakrzywień, ale w przypadku Mi 11 jest ono na tyle delikatne, że nie przeszkadzało mi w żaden sposób w codziennym użytkowaniu. Ekran ma fabrycznie nałożoną folię ochronną, która przez czas moich testów zebrała tylko kilka rysek. Folia zakrzywia się podobnie jak ekran, ale nie obejmuje go w całości. Front telefonu zaburza jedynie drobne wycięcie w lewym górnym ekranu, w którym umiejscowiony został aparat do selfie. Optyczny czytnik linii papilarnych zastosowany w Mi 11 ukryty został pod wyświetlaczem i jest to chyba jedyny element od frontu telefonu, do którego mogę się przyczepić. Niestety zbyt często miał problemy z odczytaniem nawet lekko zabrudzonego palca.

Tył Xiaomi Mi 11 5G pokryty został szkłem Gorilla Glass 5 i w lekko matowej wersji kolorystycznej horizon blue przyciąga wzrok, ale nie jest krzykliwy. Wyspa aparatów, którą tutaj znajdziemy przypadła mi do gustu. Stopniowana konstrukcja gdzie pierwsze wzniesienie skrywa lampę błyskową i aparat makro, drugie wzniesienie aparat ultraszerokokątny i trzecie aparat główny, wyróżnia się na tle innych smartfonów, choć nadal wystaje na tyle, żeby telefon chybotał się na płaskiej powierzchni.

Na poszczególnych krawędziach Xiaomi Mi 11 5G znajdziemy takie elementy jak:

  • góra – dodatkowy mikrofon, nadajnik podczerwieni, grill głośnika
  • dół – głośnik, złącze USB-C, główny mikrofon, tacka na kartę SIM
  • lewa strona – pusto
  • prawa strona – klawisze fizyczne

W kwestii jakości wykonania moim zdaniem największym pozytywnym zaskoczeniem w Xiaomi Mi 11 były wibracje. Silnik wibracyjny w tym telefonie jest fenomenalny. Trudno to opisać słowami, ale od tego jak ten telefon wibruje podczas pisania na klawiaturze, przez odpowiedzi na poruszanie się w UI, do cykania w aplikacji aparatu, to wszystko przekłada się na większy komfort użytkowania.

Wyświetlacz – jakość obrazu

Xiaomi zdaje sobie sprawę, że najistotniejszym elementem smartfona powinien być jego wyświetlacz. Przecież to w niego ciągle się wpatrujemy, korzystając z naszego urządzenia. A w Mi 11 naprawdę jest na co popatrzeć. Bowiem minimalne ramki i niewielkie wycięcie na aparat potęgują pozytywne wrażenia płynące z korzystania z tego ekranu AMOLED. Ponadto oferuje on wsparcie dla wyświetlania ponad 1 miliarda kolorów, 120 hercowe odświeżanie ekranu, HDR10+ i rozdzielczość 1440p, którą Samsung rezerwuje dla swojego najdroższego Galaxy S21 Ultra. Ekran jest bajeczny i naprawdę trudno jest mu cokolwiek zarzucić. Jasność maksymalna, minimalna, odwzorowanie kolorów wszystko to stoi na najwyższym poziomie.

Akumulator – czas pracy

Przy moim standardowym użytkowaniu nie mogę powiedzieć, że akumulator w Mi 11 wystarczy na dwa dni pracy bez ładowania. Zawsze po około 20 godzinach od odłączenia telefonu z ładowarki musiałem podłączać go do niej ponownie. Jednak zanim musiałem odłożyć telefon, tak tym wyśmienitym wyświetlaczem mogłem się nacieszyć średnio przez 4 godziny i 30 minut. Nie jest to wynik rewelacyjny, choć muszę zaznaczyć, że odświeżanie ekranu zawsze miałem ustawione na 120Hz. Jednak na ten średni czas pracy na baterii mogę przymknąć oko, biorąc pod uwagę fakt, że po 30 minutach od podłączenia telefonu do dołączonej do zestawu ładowarki wskaźnik baterii pokazywał już 83%. Natomiast pełne naładowanie telefon osiągał po 45 minutach. Poza superszybkim 55-Watowym ładowaniem po kablu Mi 11 oferuje również 50-Watowe ładowanie bezprzewodowe i 10-Watowe bezprzewodowe ładowanie zwrotne innych urządzeń.

Aparaty – jakość zdjęć i filmów

Aplikacja aparatu w Xiaomi Mi 11 5G na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie przejrzystej i czytelnej. Najważniejsze tryby są dostępne pod ręką, a poza tym można je dostosować do swoich potrzeb. Problem zaczyna się gdy chcemy korzystać z dodatkowych opcji, którymi reklamowany jest ten telefon. Nigdzie nie znajdziecie trybu wideo podpisanego tak jak w reklamach, Ultra Tryb Nocny. Musicie wybrać tryb Noc i tutaj kliknąć kamerę, żeby zacząć takie nagrywanie. Obiektyw makro nie jest dostępny, ani z poziomu wyboru zbliżenia, ani trybów aparatu. Trzeba w normalnym trybie Zdjęcie kliknąć przycisk opcji w prawym górnym rogu ekranu i stamtąd wybrać Super makro. Takich mocno zagnieżdżonych opcji w aplikacji aparatu jest niestety więcej. Dlatego o ile będziecie korzystali tylko z podstawowych trybów, tak aplikacja aparatu będzie wygodna w obsłudze, w przeciwnym razie może Was zacząć irytować.

Xiaomi Mi 11 5G pozwala nagrywać filmy w poniższych rozdzielczościach:

  • HD (30 kl./s.)
  • FullHD (30 lub 60 kl./s.)
  • 4K (30 lub 60 kl./s.)
  • 8K (24 lub 30 kl./s.)
  • slow-motion:
    • HD i FullHD w 120 i 480 kl./s.

Zanim przejdziemy do zdjęć muszę zwrócić uwagę na dziwną przypadłość Mi 11. Jeżeli przez dłuższy czas nie włączałem aparatu, tak prawie zawsze po włączeniu widziałem nieostry obraz, a telefon po chwili dopiero poprawnie dobierał ostrość. W większości przypadków nie powinno to sprawić problemu, ale czasami pierwsze złapanie ostrości zajmowało chwilę.

Jednak jak już złapiemy ostrość tak zdjęcia, które uchwycimy tym telefonem, są świetne. Główny aparatu zapisuje zdjęcia w 24 megapikselach i zawsze produkował wyśmienite zdjęcia, wyraźne, ostre, pełne szczegółów, o naturalnych kolorach. Nawet po zmroku zdjęcia z głównego aparatu były zachwycające, a tryb nocny pozwala w złych warunkach wycisnąć jeszcze więcej szczegółów bez uciekania się do stosowania statywu. Aparat ultraszerokokątny również pozwoli uchwycić piękne kadry, choć po zmroku bez trybu nocnego szczegóły na zdjęciach zbyt mocno się tracą. Moim osobistym największym zaskoczeniem był aparat makro, który w Xiaomi Mi 11 w końcu nie sprawia wrażenia obywatela drugiej kategorii. 5 megapikseli i autofokus to coś, dzięki czemu nie jest to aparat tylko na doczepkę.

Zdjęcia dzienne

Nocne zdjęcia

Tryb portretowy

Selfie

Makro

Nagrania wideo

Oprogramowanie i wydajność

Xiaomi Mi 11 pracuje pod kontrolą Androida 11 z nakładką MIUI 12, która moim zdaniem jest trudna do oceny. Z jednej strony – jest spójna pod względem wyglądu (bardzo inspirowanym iOSem), a do tego w mojej ocenie po prostu ładna. Możliwość dostosowania systemu dla siebie jest ogromna, a takie smaczki jak przechylający się wraz z telefonem wskaźnik zapełnienia pamięci, czy ikonki aplikacji odrzucane na bok przy odinstalowywaniu aplikacji w ich pobliżu pokazują przywiązanie twórców do detali. A takich smaczków jest tutaj więcej. Jednak z drugiej strony znajdziemy wiele miejsc niedopracowanych, jak np. powiadomienia z komunikatorów ze złym wyrównaniem przycisku “odpowiedz”. Czy też super tapety, które naprawdę są imponujące, ale praktycznie zawsze po 2-3 dniach automatycznie się wyłączały.

Do tego nie potrafię się przekonać do podejścia twórców tej nakładki, że jeżeli chcę, żeby aplikacja nie była agresywnie ubijana w tle, to muszę o to samemu zadbać. Zanim się zorientowałem wiele wiadomości czy to z Whatsappa, czy Messengera przeczytałem zdecydowanie za późno. Może byłbym w stanie się do tego przyzwczaić gdyby nie to, że Xiaomi, zamiast tylko dokładać nowe funkcje do Androida, niestety, ale też aktywnie usuwa lubiane przeze mnie rzeczy, które w innych telefonach spokojnie znajdziecie. Jak np. ciche powiadomienia czy kontrolę mediów z poziomu szybkich ustawień.
Te problemy, które wymieniam nie będą problemem dla ludzi od dłuższego czasu korzystających z MIUI, jeśli jednak chcecie przejść do Xiaomi z innej marki, warto mieć to na uwadze.

Pod względem wydajność Xiaomi Mi 11 5G to smartfon, który Was nie zawiedzie. Wszystko działało płynnie i sprawnie, ale czemu się dziwić, jeśli mamy do czynienia z najlepszym układem ze stajni Qualcomma. To, czego się najbardziej obawiałem, czyli przegrzewanie się telefonu nigdy mnie nie spotkało. W przeciwieństwie do Galaxy S21 Xiaomi Mi 11 przy zwykłym użytkowaniu nie nagrzewał mi się w rękach. Jedyne momenty kiedy Mi 11 nabierał naprawdę wysokich temperatur, to benchmarki, taki stress test z 3DMarka nie był nawet w stanie dojść do końca testu.

Xiaomi Mi 11 5G – recenzja Android.com.pl
Infogram

Recenzja Xiaomi Mi 11 5G – podsumowanie

Podsumowując, Xiaomi Mi 11 5G jest świetnym smartfonem, który zarówno jakością wykonania, jak i oferowanymi parametrami zasługuje na miano prawdziwego flagowca. Co prawda może brakuje w nim certyfikowanej wodoodporności, ale wydaje mi się, że innymi elementami, jak silnik wibracyjny, czy nadajnik podczerwieni nadrabia ten brak. Jedynie MIUI może być pewną przeszkodą w czerpaniu radości z używania tego telefonu, ale to kwestia gustu i przyzwyczajeń.

Motyw