hp omen 15 recenzja test

[Recenzja] HP Omen 15 ma wszystko, co dla graczy najważniejsze

12 minut czytania
Komentarze

Niemalże każdy producent laptopów z większym dorobkiem oferuje już swoją markę dla graczy. W przypadku HP jest to Omen, który też w tym kręgu jest doskonale znany. Firma podeszła do tematu laptopów dla graczy w dosyć uproszczony sposób. Na rynku pojawia się teoretycznie bardzo ograniczone portfolio. Dopiero jak przyjrzymy się bliżej, to okazuje się, że możliwości konfiguracji są ogromne i właśnie w ten sposób HP walczy o klienta. Czy ma to sens? Za chwilę się przekonamy – oto przed Wami recenzja HP Omen 15 w wersji oznaczonej jako EK0009NW. Serdecznie zapraszam do lektury.

Zalety

  • Wysoka częstotliwość odświeżania obrazu robi dobrą robotę
  • Szeroki zakres specyfikacji
  • Dostępność złączy i łączność – nie brakuje wsparcia dla klasycznego SD, jak i nowoczesnego Thunderbolt 3 i Wi-Fi 6.
  • Ogromny akumulator działa bardzo długo
  • W miarę lekka konstrukcja

Wady

  • Wykonanie nieadekwatne do ceny – przeciętne zawiasy i szybko brudzące plastiki
  • Wyświetlacz mógłby być jaśniejszy

Recenzja HP Omen 15 w trzech zdaniach podsumowania

HP stworzyło przystępnego cenowo laptopa dla graczy, który mimo wszystko może być bardzo drogi. To poniekąd dobra wiadomość, bo szeroki zakres konfiguracji zawsze warto odbierać pozytywnie. Tylko sama obudowa mogłaby być lepsza.

8,3/10
  • Zestaw 8
  • Specyfikacja techniczna 9
  • Budowa 7
  • Wyświetlacz 9
  • Akumulator 8
  • Oprogramowanie 8
  • Wydajność 9

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena HP Omen 15

hp omen 15 recenzja test

HP Omen 15 otrzymujemy w lakierowanym kartonie z charakterystycznym logiem marki. W środku oprócz laptopa znajdziemy mocny zasilacz (200 W) i makulaturę. Sam zasilacz jest sporych rozmiarów – w końcu mamy do czynienia ze sprzętem dla graczy.

hp omen 15 recenzja test

HP Omen 15 może być całkiem tani, ale granica jest postawiona wysoko

Laptop dla graczy nie kojarzy się z czymś tanim, choć na przykład Lenovo IdeaPad Gaming 3 stara się zmienić to podejście. Niemniej propozycje z rodziny HP Omen 15 zaczynają się od około 4000 złotych z procesorami od AMD i podstawowymi jednostkami graficznymi GTX od Nvidii. Za to topowe modele mogą kosztować nawet 12 tysięcy złotych i tu już pojawiają się RTX-y 20xx. Do tego można zauważyć przeskok generacji w samej konstrukcji. Model, który ja otrzymałem do testów, to wspomniany EK0009NW i jest aktualnie wyceniany na 6500 złotych. Oto jego dane techniczne:

  • 15,6-calowy wyświetlacz IPS LCD FullHD
    • rozdzielczość: 1920×1080 (16:9)
    • powłoka matowa
    • jasność do 300 nitów
    • częstotliwość odświeżania obrazu: 300 Hz
  • procesor Intel Core i7-10750H
    • 6-rdzeniowy (12-wątkowy, 2,6 GHz, Turbo: 5 GHz)
    • 12 MB Cache
    • litografia: 14 nm
  • układ graficzny:
    • zintegrowany: Intel UHD
    • dedykowany: NVIDIA GeForce RTX 2070 Max-Q (8 GB HDDR6)
  • 16 GB DDR4 RAM (2933 MHz, Dual Channel)
    • 2 sloty
  • 1 TB dysk SSD (M.2 PCIe, NVMe)
  • akumulator o pojemności 70,9 Wh
  • złącza:
    • 3x USB-A (3.1 gen. 1, w tym jedno zawsze aktywne)
    • 1x USB-C (3.1 gen. 2, Thunderbolt 3)
    • HDMI 2.0b
    • Mini DisplayPort
    • Ethernet (RJ-45, Gigabit)
    • gniazdo słuchawkowe Jack 3,5 mm
    • slot na karty SD
  • łączność (Intel AX201):
    • Wi-Fi 6 (802.11ax)
    • Bluetooth 5.0
  • 2 głośniki z systemem dźwięku Bang & Olufsen, kamera 720p, dwa mikrofony kierunkowe, podświetlana klawiatura (RGB)
  • Windows 10 Home
  • wymiary: 35,79 x 23,97 x 2,25 cm
  • waga: 2,36 kg
  • wykonanie:
    • pokrywa: tworzywo sztuczne
    • korpus: aluminium

Mimo że recenzowana wersja Omena znajduje się w tej tańszej grupie, to z pewnością specyfikacja może robić wrażenie. Przede wszystkim mnogość złączy jest godna podziwu – obsłużymy nawet karty pamięci. Firma nie zapomniała też o nowych standardach łączności, choć szkoda, że nie wprowadzono żadnego systemu biometrycznego. Ogólnie jak na sprzęt dla graczy jest całkiem dobrze.

Budowa i jakość wykonania

hp omen 15 recenzja test

Z racji, że recenzowany laptop pojawił się u mnie poniekąd przy okazji, tak mam pełną świadomość, że nie byłem pierwszym, który z niego korzystał. To pozwoliło mi ocenić, jak Omen 15 może wyglądać po dłuższym czasie użytkowania. Przede wszystkim zastosowane malowanie jest lepem na wszelkiego rodzaju zabrudzenia. Pozbycie się smug i odcisków palców jest wyjątkowo ciężkim zadaniem. Tym samym nie jest to sprzęt dla pedantów. Tyczy się to zarówno części aluminiowej, jak i plastikowej. W przypadku tej pierwszej dodatkowo widać przy złączach już zadrapania – czarny lakier odchodzi i pojawia się srebro. Za to na pewno nie mogę narzekać na spasowanie – poszczególne elementy dobrze do siebie przylegają. Z małym wyjątkiem, więc od razu do niego przejdźmy.

Chodzi o pokrywę, która jest wykonana z tworzyw sztucznych i do tego dosyć cienkich. Dosyć łatwo ugina się ona pod palcami, co nie sprawia dobrego wrażenia. Niemniej nawet mocniejsze przyciśnięcie nie odbija się na matrycy, więc o to nie należy się obawiać. Jedynie pozostają kwestie estetyczne ściśle związane ze wspomnianym malowaniem. Praktycznie jedynym elementem, który ujrzymy od góry, jest logo marki błyszczące się w wybrane kolory tęczy. Do tego wycięcie na zawiasy i to wszystko. Jak na sprzęt dla graczy trzeba przyznać, że design jest dosyć stonowany.

Na obudowie nie brakuje oznaczeń firmy

Od spodu dzieje się nieco więcej. Przede wszystkim muszę pochwalić firmę za przetłoczenia, które ułatwiają odprowadzanie ciepła i ogólną cyrkulację powietrza. Wyraźnie widać pod maskownicami wentylatory i ciepłowody, których pracę omówimy nieco później. Na spodzie dojrzymy jeszcze logo marki, podłużne, gumowe nóżki i głośniki. Te ostatnie są poprawne, niezbyt głośne, choć oczywiście ich umiejscowienie wymaga płaskiej powierzchni pod spodem, aby oddać pełną jakość. Z dostarczonego oprogramowania od HP i Bang & Olufsen (Omen Audio Control) możemy wybrać kilka predefiniowanych opcji i sterować equalizerem. Wtedy nawet doszukamy się mizernych, ale jednak niskich tonów. Z kolei nóżki sprawdzają się dobrze – sprzęt pewnie stoi w miejscu.

Otwarcie pokrywy odkrywa przeciętne zawiasy, ale też wygodną klawiaturę i touchpad

Ogólnie Omen 15 nie należy do najcięższych laptopów, co może tłumaczyć pewne kompromisy w wykonaniu. Ponownie wracamy do pokrywy, która po bezproblemowym otwarciu nie utrzymuje się zbyt stabilnie w zadanym położeniu. Każde mocniejsze przesunięcie lub uderzenie w blat wyraźnie przenosi się na ekran, który dodatkowo się przechyla. Na szczęście na tym etapie kończymy główne problemy konstrukcyjne, które rzuciły mi się w oczy. Teraz czas zacząć doceniać – o ile zawiasy nie są zbyt sztywne, tak potrafią otworzyć ekran do 180 stopni. Ułatwia to między innymi pracę na stojąco.

Sama pokrywa otoczona jest akceptowalnej wielkości ramkami. Siłą rzeczy ta dolna wyróżnia się dodatkową, na pierwszy rzut oka niewykorzystaną powierzchnią. Dojrzymy na niej kolejne logo Omen i naklejkę, informującą nas o częstotliwości obrazu. Górna ramka to miejsce dla poprawnej kamery – do wideorozmów jest w pełni wystarczająca. Tak samo odbieram mikrofony, które znajdziemy na tej samej powierzchni.

Klawiatura dla graczy, ale też odpowiednia do biura

Przechodzimy na główną część laptopa i od razu spójrzmy na klawiaturę. Mimo że mamy do czynienia z 15-calowym sprzętem, to HP postanowiło pozbyć się klawiatury alfanumerycznej i zaoferować pełne strzałki, a także dodatkowe przyciski, będące skrótami między innymi do Omen Gaming Hub. W kontekście wygody w grach jest to na pewno lepszy zabieg aniżeli zespolone klawisze kierunkowe. Naturalnie nie mogło też zabraknąć podświetlenia RGB – przypominam, to sprzęt dla graczy, choć podstawowe wersje oferują wyłącznie czerwone diody. Co prawda w przypadku RGB nie możemy kontrolować każdego klawisza z osobna, a jedynie sekcje, co możecie zobaczyć na poniższym zrzucie ekranu:

Sama wygoda pisania stoi na wysokim poziomie. Skok klawiszy jest bardzo czytelny, a ich rozmieszczenie proste w przyswojeniu. Tym sposobem, jeśli nie potrzebujecie części alfanumerycznej, jest to klawiatura, która sprawdzi się także w pracy biurowej.

Touchpad w gruncie rzeczy też dobrze sobie radzi ze wszelkimi poleceniami, jakie możemy mu wydawać. Gesty są poprawnie rozpoznawane i nie ma problemów z topornymi przyciskami. Są one odpowiednio ciche i pewnie reagują na przyciśnięcie.

Krawędzie obfite w złącza

Zaznaczałem już, że HP należy pochwalić za liczbę portów, które pojawiają się w Omenie 15, ale trzeba to powtórzyć. Tych nie brakuje, a ich rozlokowanie kształtuje się w następujący sposób:

  • tył: zestaw wywietrzników od systemu chłodzenia
  • lewa strona: złącze zasilania, odchylane gniazdo RJ45, USB-A (zawsze aktywne), HDMI, gniazdo słuchawkowe, slot na karty SD
  • prawa strona: USB-C, Mini DisplayPort, kratka wentylacyjna, 2x USB-A

Oczywiście zwróćcie uwagę na zdarty lakier. W ten sposób dobrnęliśmy do końca omawiania wykonania HP Omen 15. Jest to dobrze zaplanowany laptop, ale z nie do końca poprawnymi materiałami i malowaniem.

Wyświetlacz i jakość obrazu

hp omen 15 recenzja test

Ponownie zacznijmy od tego, co nie wszystkim może pasować. Główny problem z matrycą, którą zastosowało HP, związany jest z jego jasnością. Najzwyczajniej w świecie ekran Omena 15 jest ciemny i osiąga około 260 nitów. Siłą rzeczy przy takiej jasności nie rzucają się w oczy żadne wycieki lub plamy podświetlenia. Z kolei domyślna konfiguracja barw jest dosyć podstawowa – minimalnie wychodzi poza zakres sRGB, więc jak na ten sektor można uznać, że jest w porządku. Za to ogromna zaleta to częstotliwość odświeżania obrazu. Co prawda na rynku dostępne są różne panele, ale egzemplarz testowy stawia na 300 Hz i to widać na każdym kroku. Nie trzeba być graczem, żeby docenić płynność obrazu – już samo ruszanie kursorem po pulpicie pokazuje, dlaczego teraz ma to ogromne znaczenie. Oczywiście w grach jest to jeszcze bardziej wyraźne.

Akumulator – czas pracy i ładowania

hp omen 15 recenzja test

HP postawiło na wyjątkowo duże ogniwo. Niemalże 71 Wh robi wrażenie na papierze. Niemniej laptopy dla graczy rzadko należą do tych najbardziej energooszczędnych. Zastosowane podzespoły i chłodzenie wymaga odpowiednio dużo energii. Do tego dodajmy wyświetlacz o znacząco podniesionej częstotliwości odświeżania obrazu. Nie jest on najjaśniejszy, więc sporo czasu spędzamy z maksymalnym podświetleniem. Reasumując, o dziwo nadal jest zaskakująco dobrze. Nie ma problemów, aby przeglądać sieć przez około 6 godzin. Podobne wypada też oglądanie filmów. Z kolei praca na pełnych obrotach na samym akumulatorze może odbywać się przez około 1,5 godziny. Oczywiście odpowiednio mocny zasilacz potrzebny jest w zestawie, aby wykrzesać maksymalną wydajność. Przy tym całkiem szybko regeneruje to duże ogniwo – dwie godziny wystarczą, aby naładować je do pełna.

Oprogramowanie i wydajność

hp omen 15 recenzja test

HP wyznaje zasadę, że im więcej, tym lepiej. Firma rozdrobniła wiele usług na drobne aplikacje, co nie jest do końca czytelne, ale na szczęście nie przeszkadzają nam one w codziennym użytkowaniu. Kiedyś faktycznie było to uznawane za zaletę, a dzisiaj doceniamy minimalizm i swego rodzaju konsolidację. Dlatego na końcu zobaczycie wszystkie programy, które oferuje Omen 15. Poza McAffe i ExpressVPN, które na szczęście można od razu odinstalować. Nie zapominajcie też o wcześniej pokazanych aplikacjach od dźwięku i ustawiania podświetlenia klawiatury.

Tymczasem pozwólcie, że skupię się na dwóch najważniejszych programach. Pierwszy z nich to Omen Gaming Hub, czyli centrum sterowania wszystkim, co związane z grami. Od ustawiania temperatur, a nawet obniżania napięcia procesora, przez listę gier i wszelkie statystyki, kończąc na zdalnej rozgrywce. Nasz laptop może przekazywać obraz w Sieci i w ten sposób nie musimy siedzieć przy nim, aby korzystać z jego mocy obliczeniowej. Rozwiązanie całkiem wygodne i działa tak, jak to zapowiada firma.

Druga aplikacja to HP Support Assistant, czyli centrum pozostałych aspektów laptopa – aktualizacje oprogramowania, pomoc serwisowa, jak i podstawowa diagnostyka na czele z informacjami o aktualnym stanie podzespołów.

To w HP Support Assistant widziałbym wspomniane wcześniej dodatkowe programy, z którymi możecie zapoznać się w poniższej galerii.

Głośność i temperatury

System chłodzenia HP Omen 15 rzuca się w oczy z niemalże każdej strony. Podczas gier lub w trakcie benchmarków również daje on znać o sobie także pod względem hałasu. Bez problemu przekracza on 50 dB, co nie jest niskim wynikiem, ale wciąż akceptowalnym jak na laptopa dla graczy. Jeśli przeglądamy Sieć lub skupiamy się ogólnie na mniej wymagających zadaniach, to wentylatory wciąż są słyszalne, ale już mówimy o około 32 dB.

Siłą rzeczy mocne podzespoły wydzielają też dużo ciepła, które jest w miarę sprawnie usuwane. Laptop wyraźnie przesuwa graniczne wartości procesora i układu graficznego, minimalnie wprowadzając thermal throttling, a to przekłada się także na wyższą temperaturę w okolicach klawiatury. Tak naprawdę od połowy jej wysokości w górę można odczuć ciepło na palcach. Najwyższą wartość, jaką udało mi się zmierzyć, to około 47 stopni Celsjusza przy wierszu numerycznym. Jednak uspokajam – w większości gier sprzęt nie pracuje na pełnych obrotach, więc temperatury są niższe.

Benchmarki – wydajność i wielozadaniowość

Mocny procesor i taki sam układ graficzny dobrze wpisują się w swoją klasę cenową. Nie ma też większej niespodzianki w samych benchmarkach i grach. Bez problemu uruchamiałem większość tytułów w maksymalnych ustawieniach – czy to Wiedźmin 3, czy też GTA V lub Tomb Rider nie miały najmniejszych problemów z osiąganiem ponad 90 klatek na sekundę. Także Forza Horizon 4 i Motorsport 7 radziły sobie bez zająknięcia na najwyższych detalach, choć tutaj już liczba klatek na sekundę była w okolicach 40. Mimo wszystko wspomniałem wcześniej, że Omen 15 trafił do mnie przy okazji. Tą okazją jest test zestawu VR HP Reverb G2. Jak zapewne się domyślacie – tutaj laptop również nie miał problemów z wydajnością na odpowiednim poziomie.

Wielozadaniowość wypada bez zarzutu – w miarę szybkie pamięci nie męczą się z jednoczesnym utrzymywaniem gry w tle i kilkoma kartami w przeglądarce. Do tego dodajmy szybki i pojemny dysk, któremu może towarzyszyć drugi z takimi samymi parametrami. Pod tym względem jest potencjał na rozbudowę.

Recenzja HP Omen 15 – podsumowanie

hp omen 15 recenzja test

HP Omen 15 to dobry laptop dla graczy, a nawet świetny, jeśli niespecjalnie przykładacie uwagę do wykonania. Kiepskie wykończenie jest kluczowym problemem recenzowanego sprzętu. Ok, niezbyt jasny wyświetlacz też rzuca się w oczy. Mimo wszystko odpowiednio mocne podzespoły dają dużo frajdy w grach, a to właśnie do tego został stworzony ten laptop. Wtedy też doceniamy częstotliwość odświeżania obrazu. Dlatego z pewnością warto rozważyć ten model w swoich poszukiwaniach.

Motyw