Natec_Octopus_recenzja_test

[Recenzja] Natec Octopus – zestaw klawiatura + mysz z myślą o wielu odbiorcach

7 minut czytania
Komentarze

Zalety

  • Kompaktowość produktu – zarówno myszka, jak i klawiatura zmieszczą się w każdą torbę
  • Kompatybilność z wieloma systemami
  • Możliwość podłączenia do trzech urządzeń jednocześnie

Wady

  • Brak regulacji wysokości/pochylenia klawiatury
  • Myszka typowo pod laptopa, czyli mała, więc na dłuższą metę cierpi ergonomia

Zestaw klawiatura + mysz, czyli recenzja Natec Octopus w trzech zdaniach podsumowania

Testowany, bezprzewodowy zestaw sprawdzi się zarówno w biurze, jak i w domowych warunkach. W pracy łączymy się do komputera, później do telewizora, a przy okazji też możemy sterować smartfonem lub tabletem, gdyby zaszła taka potrzeba. Jedynie mysz może męczyć po dłuższym dniu pracy, ale bez problemu sprawdzi się w podróży.

7,3/10
  • Zestaw 8
  • Budowa 7
  • Wrażenia z użytkowania 7

Dlaczego mielibyśmy nie sterować wszystkimi komputerami w domu za pomocą jednego zestawu urządzeń wejść? Dzisiaj rozumiemy przez to nie tylko standardowe PC-ty i laptopy, ale także smartfony, tablety, a nawet telewizory. Zamiast co chwilę przełączać się pomiędzy różne myszy i klawiatury możemy wybrać zestaw, który wspiera wiele połączeń jednocześnie. Jednym z nich jest właśnie tytułowy Natec Octopus, a jak sprawdza się on w praktyce? Tego dowiecie się z niniejszej recenzji, do której serdecznie Was zapraszam.

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Natec Octopus

Tak naprawdę nie powinniśmy spodziewać się zbyt wiele po zestawie klawiatury i myszy w bezprzewodowym wydaniu. Natec dorzuca jeden odbiornik sygnału (2,4 GHz), a także zestaw odpowiednich baterii dla każdego urządzenia. Oczywiście do tego dochodzi jeszcze makulatura i to praktycznie wszystko, co powinno nas interesować w tym wypadku.

Dzisiaj Natec Octopus w swojej najnowszej odsłonie kosztuje 249 złotych, co pozycjonuje ten zestaw wśród tańszych propozycji z uniwersalnym przeznaczeniem. Specyfikacja produktu kształtuje się następująco:

  • klawiatura:
    • mechanizm klawiszy X-Scissors
    • niski profil
    • 108 klawiszy (w tym skróty multimedialne)
    • wymiary: 437 x 125 x 21 mm
    • zasilanie: 2x AAA
  • mysz:
    • optyczna
    • rozdzielczość: 800-1600 DPI
    • 4 przyciski (w tym od regulacji DPI)
    • wymiary: 100 x 65 x 37
    • zasilanie: 1x AA
  • łączność: Bluetooth 5.0 (+3.0), 2,4 GHz
  • waga zestawu: 644 g
  • współpraca z systemami Windows, Android, iOS i Mac

Budowa i jakość wykonania

Natec_Octopus_recenzja_test

Natec w głównej mierze postawił na wykonanie z szorstkiego tworzywa sztucznego, co poprawia chwyt. Jedyny metal ujrzymy na klawiaturze, której frontowa część korpusu została wykonana z aluminium. Niemniej same klawisze i tył to – podobnie jak cała mysz – plastik. Jest to swego rodzaju kompromis, który obniża wagę zestawu i pozwala wygodniej go transportować. Na pewno pozytywnie wypada matowe wykończenie, które nie zbiera dużo zabrudzeń. Tymczasem weźmy na warsztat mysz.

Natec Octopus – mysz typowa dla laptopa

Mysz, jaka jest, to każdy widzi. Jest przede wszystkim mała, aby bez problemu mieściła się w torbie na laptopa. Siłą rzeczy nie przylega ona idealnie do dłoni i nadgarstek najzwyczajniej w świecie męczy się po kilku godzinach pracy. Sytuację nieco ratuje dodatkowe wyprofilowanie, ale jednak małego rozmiaru nie przeskoczymy. Mimo że konstrukcja nastawiona jest na praworęcznych użytkowników, to mańkuci również powinni się w podobny sposób odnaleźć. Spasowanie tworzyw sztucznych jest przeciętne. Ściskając myszkę po bokach nietrudno wywołać delikatne trzeszczenie. Przyciski mają dosyć cichy i łatwo wyczuwalny skok. Kulka pomiędzy nimi również łatwo się wciska, pełniąc rolę trzeciego klawisza, a skokowy obrót ułatwia precyzję obsługi. Oczywiście jest jeszcze przycisk od regulacji DPI, ale o nim w kolejnej kategorii.

Od spodu mysz skrywa kolejny przycisk i przełącznik. Ten ostatni naturalnie odpowiada za wyłączanie akcesorium. Z kolei klawisz wybiera rodzaj połączenia i identyfikuje nam to kolorem: niebieski – Bluetooth 1, zielony – Bluetooth 2, czerwony – 2,4 GHz. Do tego dołóżmy cztery nóżki, które stawiają naprawdę mały opór. Mysz przełamuje tarcie wielu blatów, więc zależnie od upodobań może zostać uznane to za zaletę – nie należy wkładać dużo siły w przesuwanie kursora i szukać specjalnych podkładek. Oczywiście pod samą klapką jest miejsce na baterię lub akumulator AA, a także na odbiornik 2,4 GHz.

Natec Octopus – klawiatura robi lepsze wrażenie

Już sam fakt aluminiowej powierzchni dodaje klawiaturze wyraźnej sztywności. Wyprofilowanie klawiszy także robi dobre wrażenie. Nie są one w pełni płaskie, więc ergonomia jest minimalnie poprawiona. Wykończenie przycisków jest odrobinę bardziej śliskie w stosunku do pozostałych, szorstkich tworzyw sztucznych. Czy to wada? Po prostu luźna uwaga. Sam układ klawiszy jest poprawny – wszystko znajduje się mniej więcej tam, gdzie powinno. O ile o dodatkowych rozwiązaniach za chwilę, tak w przypadku klawiatury wybór połączenia odbywa się poprzez osobne przyciski umieszczone nad częścią alfanumeryczną. Znajdziemy tam też diody, które informują o wybranej formie łączności, czy też o rozładowującej się baterii. Ze standardowych oznaczeń pozostał wyłącznie caps lock.

Dostęp do baterii lub akumulatorów (i kolejnego miejsca na odbiornik 2,4 GHz) ujrzymy z tyłu w ramach plastikowej zasuwki na wybrzuszeniu, które ustawia klawiaturę pod małym kątem. Nie mamy możliwości regulacji pochylenia. Za to dobrze wypadają gumowe nóżki, które pewnie trzymają klawiaturę w swoim położeniu. Ostatnim, nieco ukrytym elementem jest fizyczny włącznik, który znajdziemy ponownie na wybrzuszeniu, ale po przeciwnej stronie – tuż za częścią alfanumeryczną.

Wrażenia z użytkowania

Natec_Octopus_recenzja_test

Ogólne wrażenia z użytkowania mogliście już poznać w ramach omawiania budowy. Niemniej warto zwrócić uwagę jeszcze na kilka aspektów Natec Octopus. Zacznijmy od myszy, która oferuje zmienną rozdzielczość. Niby drobnostka, ale faktycznie przełączanie się pomiędzy 800, 1200 i 1600 DPI działa tak, jak powinno. Różnice w przełożeniu ruchu myszy na ruch kursora są zauważalne. Sama praca sensora jest też bardzo poprawna. Mysz nie ma problemu z większością powierzchni, na jakich pracowałem. Wliczam w to także te bardziej połyskliwe.

Natec_Octopus_recenzja_test

Tymczasem nieco więcej dzieje się w przypadku klawiatury. Przede wszystkim za sprawą dostosowania layoutu pod Windowsa, aczkolwiek inne systemy również dobrze współpracują. Firma dorzuciła od siebie przycisk skrótu do kalkulatora, a także coraz rzadziej stosowany przycisk menu kontekstowego. Do tego dobrze sprawdzają się kombinacje funkcyjne. F1-F12 możemy naturalnie zablokować na stałe w ramach swoich dodatkowych zadań (FN+ESC). Pisanie na recenzowanej klawiaturze zaliczam do wygodnych. Może ogólne odczucia nie rzuciły mnie na kolana, ale nie jest źle. Mamy do czynienia z doświadczeniem bardziej zbliżonym do typowych klawiatur z laptopów, choć jest minimalnie lepiej ze względu na wyprofilowanie oraz same odstępy klawiszy. Skok przycisków jest niski i pewnie rozpoznawalny. Przede wszystkim jest też w miarę cicho.

Doceńmy łączność i dbałość o oszczędność energii

Natec_Octopus_recenzja_test

Nie mogę złego słowa powiedzieć na temat łączności. Zasięg i stabilność są w pełni akceptowalne. Na palcach jednej reki zliczę przypadki, kiedy mysz zaczęła przerywać. Wystarczyło tylko ją zrestartować i dalej pracowała w pełni poprawnie. Przełączanie się pomiędzy sparowanymi urządzeniami także działa bez zarzutu a przede wszystkim szybko. Nie musimy również pamiętać o tym, aby wyłączać sprzęt. Ten robi to sam za nas po pewnym czasie. Wybudzenie trwa dosłownie chwilę – minimalnie szybsza jest klawiatura, więc najpierw warto wybudzić mysz. W końcu możemy też oba urządzenia parować osobno do różnych odbiorników. Wspólne jest wyłącznie połączenie radiowe (2,4 GHz). W przypadku Bluetooth mamy do czynienia z nowym standardem, który pozwala dzielić się stanem naładowania baterii lub akumulatorów z odbiorcą sygnału i Natec przekazuje tę informację. Przez dwa tygodnie testów i pracy przez około 8 godzin dziennie siłą rzeczy nie rozładowałem fabrycznych baterii. Mysz wskazuje 86% pojemności, podczas gdy klawiatura cały czas ma 100%.

Recenzja Natec Octopus – podsumowanie

Natec_Octopus_recenzja_test

Natec Octopus nie jest zestawem skierowanym do profesjonalistów. Zarówno mysz, jak i klawiatura to nie sprzęt dla graczy. To ciekawa propozycja dla osób, które szukają prostego zestawu z przeznaczeniem do komputera, a następnie do telewizora, a nawet tabletu. Praca biurowa również nie powinna być przeszkodą, a szczególnie w momencie, gdy dużo podróżujemy i chcemy ten sprzęt zabierać ze sobą. Jeżeli ma to być stacjonarny zestaw, to dla niektórych mysz może okazać się zbyt mała i po prostu męczyć po dłuższym użytkowaniu. Niemniej za 250 złotych nie możemy spodziewać się zbyt wiele, a z racji, że ja kwotę poznałem dopiero podczas pisania recenzji, to byłem pozytywnie zaskoczony relacją możliwości do ceny.

Poszukujących czegoś droższego, odsyłam do recenzji Logitech MX Keys, którą przygotował dla Was Michał.

Motyw