[Recenzja] Lenovo ThinkPad X1 Carbon 8 – legendarny ultrabook z potencjałem

Marka ThinkPad od lat należy do Lenovo i wciąż dla wielu osób jest wzorem tego, jak powinny wyglądać dzisiaj laptopy. Mimo że siłą rzeczy znajdą się jeszcze wyznawcy, którzy nie pogodzili się ze stratą IBM, to nie da się ukryć, że wciąż widać ducha pierwowzoru w najnowszych modelach. W moje ręce trafiła jedna z ciekawszych odmian, czyli ThinkPad X1 Carbon 8, którego recenzja zbiegła się z czasem częstych podróży. W tych jakże specyficznych czasach mogłem sprawdzić laptop Lenovo w jego naturalnych warunkach. Jaki jest tego efekt? Serdecznie zapraszam do zapoznania się z rezultatami.

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Lenovo ThinkPad X1 Carbon 8

Recenzowany sprzęt otrzymałem w swego rodzaju matrioszce. W dwóch fabrycznych kartonach znalazło się miejsce dla jeszcze jednego pudełka, któremu towarzyszy kompaktowa ładowarka USB-C (65 W). W tym ostatecznym opakowaniu, które możecie podziwiać powyżej, znajdziemy już samego laptopa. Dodatkowo znalazła się przestrzeń na makulaturę oraz specjalną przejściówkę RJ-45, której akurat zabrakło w dostarczonym mi zestawie.

ThinkPad musi swoje kosztować, ale czy płacimy tylko za markę?

Najnowsza, 8. generacja ThinkPada X1 Carbon może niektórych na pierwszy rzut oka zaskoczyć faktem, że ceny wyraźnie przekraczają 10 tysięcy złotych. Aktualnie możemy kupić modele tylko z najmocniejszymi procesorami, więc ceny zaczynają się właśnie od wspomnianej kwoty, a kończą na około 12,5 tysiącach złotych. Wszystko w zależności od wybranej konfiguracji, która może zawierać następujące podzespoły. Pogrubione linie oznaczają recenzowaną wersję.

Dane techniczne Lenovo ThinkPad X1 Carbon 8

• 14-calowy ekran IPS LCD:
  • FullHD (1920×1080, matowe):
    • bez panelu dotykowego, jasność do 400 nitów, kontrast 800:1
    • z panelem dotykowym, jasność do 400 lub 500 nitów, kontrast 700:1 lub 1000:1 (+ Privacy Guard)
  • WQHD (2560×1440, matowy), bez panelu dotykowego, jasność do 300 nitów, kontrast 1000:1
  • UHD (3840×2160, połyskliwy), bez panelu dotykowego, jasność do 500 nitów, kontrast 1500:1, 90% pokrycia DCI-P3, Dolby Vision, HDR 400
• procesory:
  • Intel Core i5-10210U
    • 4 rdzenie, 8 wątków, 1,6 GHz (max. 4,2 GHz), 6 MB Cache
  • Intel Core i5-10310U
    • 4 rdzenie, 8 wątków, 1,7 GHz (max. 4,4 GHz), 6 MB Cache
  • Intel Core i7-10510U
    • 4 rdzenie, 8 wątków, 1,8 GHz (max. 4,9 GHz), 8 MB Cache
  • Intel Core i7-10610U
    • 4 rdzenie, 8 wątków, 1,8 GHz (max. 4,9 GHz), 8 MB Cache
• GPU: Intel UHD Graphics
• 8 lub 16 GB RAM LPDDR3-2133 (wlutowany)
• pamięć: do 2 TB SSD M.2 2280 SSD (PCIe NVMe, PCIe 3.0 x4)
• akumulator o pojemności 51 Wh (szybkie ładowanie do 80% w 1 godzinę)
• złącza:
  • 2x USB 3.2 (gen. 1, w tym 1 zawsze aktywny)
  • USB-C 3.2 (gen.2, Thunderbolt 3, Power Delivery 3.0, DisplayPort 1.2)
  • HDMI 1.4b
  • Ethernet (Gigabit, autorskie rozwiązanie)
  • gniazdo słuchawkowe Jack 3,5 mm
  • złącze dla stacji dokującej
• łączność
  • Intel AX201:
    • Wi-Fi 6 (2×2 802.11ax)
    • Bluetooth 5.1
  • WWAN
  • eSIM/SIM (LTE)
  • NFC
• głośniki: 2x 2 W + 2x 0,8 W z Dolby Atmos, kamera 720p z podczerwienią (kompatybilne z Windows Hello), czytnik linii papilarnych, cztery mikrofony (360 stopni)
• certyfikat MIL-STD-810G
• Windows 10 / Linux
• wymiary:
  • z Privacy Guard: 323 x 217 x 15,4 mm
  • bez: 323 x 217 x 14,95 mm
• waga:
  • z Privacy Guard: 1,21 kg
  • bez: 1,09 kg
• wykonanie:
  • klapa: włókno węglowe
  • dół: stop magnezu

Sprzęt typowo do pracy i podróży

Wszystko, co najlepsze na pokładzie, prawda? Oczywiście można się czepiać na przykład braku kart pamięci lub innych konfiguracji ekranów. Niemniej z pewnością jest to sprzęt, który wyznaje sprawdzoną zasadę ThinkPadów – to laptop do pracy i na papierze 8. generacji X1 Carbon z pewnością zdaje się kompletny.

Budowa i jakość wykonania

Na pierwszy rzut oka ThinkPad X1 Carbon nie sprawia wrażenia nowoczesnego sprzętu. Jego design wciąż wyraźnie nawiązuje do dawnych lat, ale oczywiście w odświeżonym wydaniu. Niewątpliwie ma to swój urok, który Lenovo chce zachować we wszystkich modelach marki. Model Carbon wyróżnia się – nomen omen – zastosowanymi materiałami. Połączenie stopu magnezu i włókna węglowego sprawia, że całość jest bardzo lekka, co nie musi łączyć się z oszczędności w podzespołach. Do tego te materiały cechują się wysoką wytrzymałością, więc ThinkPad X1 Carbon ma sprawdzić się w nieco bardziej bojowych warunkach. Niemniej nie należy go traktować jako sprzęt pancerny. Tak samo nie jest to laptop dla pedantów, gdyż niemalże każda powierzchnia wyraźnie zbiera smugi, czego nie udało się ukryć nawet na zdjęciach.

To pokrywa jest wykonana z włókna węglowego, co nie jest maskowane poprzez dodatkowe malowania. Jedynie cała powierzchnia jest na swój sposób gumowana i to właśnie to wykończenie zbiera zabrudzenia. Tymczasem jedynym wyróżnikiem na całej pokrywie jest logo marki z charakterystyczną, czerwoną diodą w kropce nad i. Informuje ona o stanie działania sprzętu.

Od spodu laptop również pokryty jest dodatkową warstwą ochronną. Sama powierzchnia jest bardzo prosta i skrywa drobne, ale skuteczne, gumowe nóżki, kratkę wentylacyjną, otwory na stację dokującą oraz maskownice dwóch głośników. O jakości audio za chwilę, a tymczasem spójrzmy na krawędzie.

Na każdej krawędzi Lenovo ThinkPad X1 Carbon 8 coś znajdziemy

Przechodząc przez poszczególne boki Lenovo ThinkPad X1 Carbon 8, dojrzymy:

• tył – tacka na kartę SIM, zawiasy ekranu
• lewa strona – złącze USB-C, autorskie gniazdo Ethernet (wymagana przejściówka), USB-A, HDMI, gniazdo słuchawkowe
• prawa strona – blokada Kensington, kratka wentylacyjna, USB-A (stale aktywne), włącznik
• front – mikrofony kierunkowe na pokrywie

Niektórych może dziwić umiejscowienie elementów z ostatniego punktu, ale okazuje się, że sprawdzają się one świetne. Wraz z dodatkową kontrolą ich pracy można uzyskać ciekawe efekty. Dodatkowo samo wyprofilowanie frontowej krawędzi ułatwia otwieranie pokrywy. Jedyne, co bym zmienił na bokach ThinkPada, to umiejscowienie włącznika – bywa on irytujący, gdyż nie da się go prosto wcisnąć paliczkiem. Najlepiej wykorzystać paznokieć. Teraz otwórzmy pokrywę.

Po otwarciu pokrywy zaczynamy odkrywać magię ThinkPadów

Unowocześnienie wzornictwa sprzed lat objawia się oczywiście w wyraźnie zmniejszonych ramkach, ale o nich za chwilę. Przede wszystkim warto docenić zawiasy, które stawiają odpowiedni opór i pewnie trzymają ekran w zadanej pozycji. Możliwość otwierania jej do blisko 180 stopni trochę ujawnił brak ekranu dotykowego w moim egzemplarzu, ale to tylko kwestia doboru specyfikacji. Zastosowane materiały wewnątrz laptopa powielają wcześniej wspomniane cechy. Może jest nieco mniej gumy, ale wciąż musimy liczyć się z widocznymi smugami, które naturalnie w żaden sposób nie przeszkadzają w trakcie pracy.

Na ramkach wokół ekranu znajdziemy oznaczenia marki, a także względnie przeciętną kamerę do wideorozmów. Oczywiście towarzyszy jej podczerwień, która bez najmniejszych problemów współpracuje z Windows Hello i szybko rozpoznaje użytkownika. Do tego tradycyjnie dostajemy możliwość fizycznego zasłonięcia obiektywu. Ekran jest pokryty połyskliwą powłoką, więc siłą rzeczy trzeba liczyć się z plamami światła. Na szczęście sama jakość panelu zdaje się zrzucać ten problem gdzieś na dalszy plan.

Bardzo dobra klawiatura i taki sam touchpad oraz trackpoint na deser

Przechodząc do palmrestu ThinkPada X1 Carbon 8, spójrzmy na jego górną część, gdzie zawiasom towarzyszą kolejne dwa głośniki. Skoro odnaleźliśmy komplet źródeł dźwięku, to już można je pochwalić. Jak na tak mały laptop, Lenovo udało się stworzyć całkiem udany zestaw audio. Nie oferuje on zbyt wyraźnych niskich tonów, ale głębia dźwięku wyróżnia się na tle innych sprzętów z podobnej kategorii.

Schodzimy nieco niżej i naszym oczom ukazuje się klawiatura. Dla niektórych wręcz legendarna. W praktyce jest bardzo dobra, co zawdzięcza odpowiedniemu ukształtowaniu poszczególnych klawiszy. Ich skok mógłby być minimalnie lepszy, ale to jedyne uwaga, jaką mogą odnotować. Jak zobaczycie przy okazji omawiania oprogramowania, możliwość konfiguracji poszczególnych rozwiązań (zamiana Fn z Ctrl, definiowanie akcji F12 i ukryte skróty) robi największe wrażenie. Reasumując, otrzymujemy nie tylko wygodną klawiaturę, ale także nad wyraz funkcjonalną.

Pamiętacie jeszcze trackpointy? ThinkPad X1 Carbon 8 udowadnia, że warto o nich pamiętać

O ile w laptopach typowo skierowanych do sektora biznesowego trackpointy jeszcze występują, tak dla wielu z Was ten element może być zaskakujący. W czasach gdy touchpady nie były odpowiednio wygodne, a liczył się każdy milimetr, to prosta gałka sterowała kursorem. Dlaczego jeszcze nie zniknęła? Jak pokazuje ThinkPad X1 Carbon 8, wciąż jest to wygodnie rozwiązanie, które pozwala szybko ruszać myszką, bez odrywania rąk od klawiatury. Oczywiście jego precyzja nie jest najwyższa, ale nie taka jego rola. Naturalnie to ze względu na trackpoint powtórzone są klawisze myszki. Tutaj ponownie jedynie skok muszę uznać za nieco zbyt twardy.

Sam touchpad także działa bez większych problemów. Stawia odpowiedni opór i pewnie rozpoznaje gesty. W gruncie rzeczy nie ma w nim nic złego. Jedyne, co można poprawić w kolejnych wydaniach, to samą powierzchnię roboczą. Minimalnie większa poprawiłaby ergonomię, która i tak stoi na wysokim poziomie.

Na koniec przyjrzyjmy się ostatniemu elementowi z palmrestu, który sąsiaduje z gładzikiem. Jest to czytnik linii papilarnych. Nieco za bardzo osadzony wgłąb, ale nie ma najmniejszych problemów z rozpoznawaniem użytkownika. Nie myli się i szybko reaguje na przyłożenie palca.

Wyświetlacz i jakość obrazu

W moje ręce trafił egzemplarz ThinkPada X1 Carbon 8, który oferuje połyskliwą matrycę, bez panelu dotykowego, ale za to z najlepszymi parametrami. Już rozdzielczość 4K (UHD) w takim maleństwie rzuca na kolana, a to dopiero początek. Przede wszystkim jest to bardzo jasny panel, charakteryzujący się wysokim kontrastem, który przebija plamy światła i całkiem dobrze sprawdza się poza czterema ścianami. Jednocześnie nie zauważyłem, aby występował efekt wycieku podświetlenia. Do pełni szczęścia jedynie brakuje wyższej częstotliwości odświeżania obrazu, abym rozpłynął się pełnią szczęścia. Chyba nie muszę dodawać, że jakość barw stoi na wysokim poziomie?

Szeroka paleta barw jest potęgowana przez dostarczone oprogramowanie, które pozwala na dostosowanie kolorów pod własne potrzeby – zwie się Lenovo Display Optimizer. Jest to prosty, ale skuteczny w swoim założeniu program.

Akumulator – czas pracy i ładowania

Oczywiście taki, a nie inny wyświetlacz nie wpływa pozytywnie na zużycie energii. Dlatego już w tym miejscu mogę napisać, że jeśli zależy Wam na maksymalnym czasie pracy, to lepiej wybrać wersję z panelem FullHD. Niemniej w przeprowadzonych scenariuszach testowych nie miałem najmniejszych problemów, aby laptop działał przez około 8 godzin z na przemian pracą biurową, oglądaniem filmów i surfowaniem w Internecie. Z samym Netflixem przy ~70% ustawionej jasności możemy przebywać przez około 10 godzin. Z kolei przeglądanie Sieci i praca biurowa ogranicza się do niecałych 6 godzin. Przy sprawdzaniu pełnej wydajności pożegnamy się z całą energią po godzinie z kilkoma minutami.

Ładowanie do pełna trwa nieco ponad półtorej godziny. Połowę baterii zregenerujemy w 30 minut. Reklamowana technologia szybkiego ładowania faktycznie się sprawdza, bo w godzinę uda się dobić do 80%.

Oprogramowanie i wydajność

Lenovo zależnie od rynku daje ogromny wybór w kontekście doboru systemu operacyjnego. W moim przypadku jest to Windows 10 Pro, który otrzymał kilka dodatkowych aplikacji. Pierwszą z nich jest wspomniane wcześniej narzędzie do konfiguracji ekranu. Drugą uporczywe McAffe, które naturalnie możemy szybko usunąć. Trzecią Lenovo Vantage, czyli centrum zarządzania urządzeniem. Z jednego miejsca ustawimy wszystko, co najważniejsze, upewnimy się co do aktualności systemu, sterowników, a także znajdziemy najważniejsze porady dotyczące użytkowania sprzętu.

To właśnie ta aplikacja pozwala na personalizację m.in. klawiatury. Dodatkowo możemy zarządzać akumulatorem, aparatem czy też bezpieczeństwem. To zdecydowanie jeden z najlepszych programów w swojej klasie. Zarówno prosty, jak i rozbudowany na potrzeby zarządzania laptopem.

Dorzućmy jeszcze do tego wszystkiego aplikację Glance, której zadaniem jest wykorzystanie kamery do śledzenia użytkownika oraz jego wzroku. Może ona automatycznie blokować ekran, rozmazywać go lub wręcz informować o tym, że ktoś patrzy się zza naszych pleców. Dodatkowo ułatwia pracę z wieloma monitorami, więc komfort pracy wyraźnie rośnie.

Głośność i temperatury

Lenovo ThinkPad X1 Carbon 8 oferuje wydajny system chłodzenia pasywnego, więc w ramach kilku kart w przeglądarce jesteśmy w stanie pracować w zupełnej ciszy. Jeśli jednak wentylator zdecyduje się uruchomić, to do tła dołącza delikatny szum – maksymalnie 35 dB. Najczęściej jednak ogranicza się on do około 30-31 dB, więc jest to laptop z gatunku cichych.

W przypadku temperatur najbardziej wyczuwalne są one w okolicach klawiszy F9-F12 i numerycznych 8-0. Jednak nie mówimy o poparzeniach, a delikatnym podgrzewaniu paliczków podczas pisania – w granicach 40-45 stopni. Maksymalne temperatury podzespołów wywołują thermal throttling, ale nie jest to odczuwalne w przypadku pracy biurowej.

Benchmarki i wydajność w grach

Oczywiście Lenovo ThinkPad X1 Carbon nie jest sprzętem, który ma notować maksymalne wyniki w grach. Brak dodatkowego układu graficznego wręcz wyklucza go z takich zadań. Wiedźmin 3, Forza Horizon 4 czy też Motorsport 7, a nawet Battletoads nie uruchamiają się w najniższych ustawieniach w akceptowalnej liczbie klatek na sekundę. Niemniej pod kątem samego procesora mamy do czynienia z mocnym zawodnikiem, któremu towarzyszy równie szybki dysk. Tym sposobem ogólna wydajność sprawia bardzo dobre wrażenie. Jeśli szukacie czegoś dla graczy od Lenovo, to sprawdźcie nasze recenzje takich modeli jak IdeaPad Gaming 3, Legion 5 i Legion 7.

Recenzja Lenovo ThinkPad X1 Carbon 8 – podsumowanie

Lenovo podtrzymuje tradycję udanych modeli z rodziny ThinkPad. X1 Carbon 8. generacji. Mimo że nie wprowadza żadnej rewolucji względem poprzednika, to naprawdę ciekawa propozycja dla osób, które dużo podróżują i jednocześnie pracują. Odpowiednio wysoka wydajność, świetna obudowa (poza smugami) i rewelacyjny ekran pozwalają cieszyć się z każdej chwili użytkowania tego sprzętu. Naturalnie jego cena nie należy do najniższych, ale jak rozłożymy sobie na czynniki pierwsze poszczególne możliwości tego laptopa, to można ją zrozumieć.