sennheiser hd 450bt recenzja test

[Recenzja] Sennheiser HD 450BT – dobre słuchawki z ANC w przyzwoitej cenie

9 minut czytania
Komentarze

Zalety

  • Jakość dźwięku – jak na swoją cenę, jest bardzo dobrze
  • Wielkość i komfort użytkowania – złożone są wyjątkowo kompaktowe, a rozłożone mogą spędzić wiele czasu na głowie
  • Jakość wykonania – mimo że w głównej mierze tworzywa sztuczne, to całość robi dobre wrażenie
  • Aktywna redukcja hałasu – idealne do biurowych hałasów

Wady

  • Mikrofony wyraźnie odstają od całości
  • W zestawie kabel Jack, ale tylko dla słuchawek – brak wsparcia dla mikrofonu

Firmy Sennheiser najprawdopodobniej nikomu nie muszę przedstawiać, kto kiedykolwiek szukał sprzętu audio. Ta niemiecka marka ma w swojej ofercie propozycje dla każdego. Duże znaczenie mają też promocje i obniżane ceny, co właśnie dotyczy tytułowego produktu. Dzisiejsza recenzja Sennheiser HD 450BT pokaże poniekąd, jak teraz warto patrzeć na te słuchawki, gdy kosztują blisko o 1/3 mniej niż w momencie premiery. Dlatego nie przedłużam dalej i od razu serdecznie zapraszam Was do lektury.

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Sennheiser HD 450BT

sennheiser hd 450bt recenzja test

W tradycyjnym dla firmy pudełku znajdziemy coś więcej niż tylko słuchawki i makulaturę. Zakup Sennheiser HD 450BT oznacza również otrzymanie etui, dodatkowych kabli – USB-C-USB-A do ładowania i Jack 2,5 mm – Jack 3,5 mm do przewodowego słuchania muzyki. Należy jedynie pamiętać, że ten ostatni nie umożliwia przekazywania dźwięku z mikrofonu, o czym jeszcze będę opowiadał.

sennheiser hd 450bt recenzja test

Z kolei sam pokrowiec skrywa w sobie dodatkową kieszeń m.in. na wspomniane kable. Mimo że sam w sobie jest wykonany z bardzo cienkiej tkaniny, więc o ogromnej ochronie nie ma mowy, tak z pewnością ułatwia transport i zachowanie akcesorium w czystości.

Cena jest niższa, ale Sennheiser HD 450BT wciąż daleko do miana budżetowej propozycji

W momencie premiery Sennheiser życzył sobie za recenzowane słuchawki 770 złotych. Dzisiaj kosztują one nieco ponad 500 złotych, co oznacza wyraźną zmianę segmentu. W takim razie co oferują HD 450BT na papierze? Oto ich specyfikacja:

  • budowa: nauszne, zamknięte
  • przetwornik: dynamiczny, zamknięty
  • pasmo przenoszenia: 18 – 22000 Hz
  • poziom ciśnienia akustycznego (SPL): 108 dB
  • Bluetooth 5.0
    • kodeki SBC, aptX, aptX LL, AAC
    • profile HSP, HFP, AVRCP, A2DP
  • gniazdo Jack 2,5 mm
  • ANC – redukcja szumów (hybrydowy adaptacyjny system NoiseGard)
  • pasmo przenoszenia mikrofonu: 80 Hz – 6000 Hz (-3 dB)
  • zniekształcenia harmoniczne (THD): <0,3% (1 kHz, 100 dB)
  • akumulator o pojemności 600 mAh
    • ładowanie poprzez złącze USB-C
  • waga: 238 g
  • wersje kolorystyczne: czarna, biała

Sennheiser praktycznie zadbał o wszystko, co najważniejsze w kontekście bezprzewodowych słuchawek. Jest redukcja szumów, nie brakuje dodatkowych kodeków audio i najnowszych standardów. Mimo że HD 450BT zostały przedstawione ponad rok temu, to nie można napisać, że czegoś brakuje. W takim razie sprawdźmy, jak to wszystko zostało ze sobą połączone.

Budowa, jakość wykonania i komfort użytkowania

sennheiser hd 450bt recenzja test

Pierwsze wrażenie po wyjęciu Sennheiser HD 450BT jest pozytywne. Wyraźnie nie są to słuchawki, które próbują sztucznie udawać dużo droższe lub zupełnie innej rangi. Widać to przede wszystkim po wykonaniu, które stawia w głównej mierze na tworzywa sztuczne, ale bardzo dobrej jakości. Są ono matowe i szorstkie, więc nic się nie brudzi. Delikatnie bardziej połyskliwe obudowy nauszników zbierają co prawda delikatne smugi, ale w gruncie rzeczy pod względem estetycznym wszystko sprawdza się w porządku.

Drugie wrażenie dotyczy złożonych słuchawek – wtedy akcesorium zajmuje naprawdę mało miejsca, co mogliście zauważyć już po samym etui. Możliwość łamania Sennheiser HD 450BT to duża zaleta dla tych, co dużo podróżują. Sprzęt wtedy bez problemu mieści się w torbach, nie mówiąc o plecakach. Samo składanie i rozkładanie nie budzi żadnych wątpliwości w kwestii potencjalnej trwałości zawiasów. Charakterystyczne blokady na skrajnych pozycjach pozwalają zadbać o właściwe ułożenie.

Trzecie wrażenie sprowadza się już do założonych słuchawek na głowę. Wtedy odkrywamy odpowiednio miękkie wykończenie i dodatkowe zawiasy, które pozwalają bardzo pewnie dopasować pałąk, jak i ułożenie samych nauszników w dwóch wymiarach. Wybór przez producenta takich, a nie innych materiałów sprawił, że HD 450BT to względnie lekkie słuchawki. Tym sposobem użytkowanie ich nie męczy nawet w długich podróżach lub… podczas wielogodzinnej pracy przy komputerze. Komfort korzystania stoi na wysokim poziomie z jednym wyjątkiem, o którym w kolejnym akapicie. Na pewno warto jeszcze uwzględnić wielkość małżowin, ale to akurat standard dla większości tego typu konstrukcji. Po prostu same nauszniki nie należą do największych – za to ich nacisk nie jest duży.

Przekombinowane klawisze fizyczne

Mimo że w słuchawkach bardziej doceniam klawisze fizyczne niż panele dotykowe, to Sennheiser trochę przekombinował z ich mnogością i różnorodnością. Całe sterowanie sprowadza się do obudowy prawego nausznika, na którym znajdziemy, idąc od strony zawiasum odpowiednio:

  • przycisk wywołujący asystenta głosowego
  • przełącznik od sterowania utworami (przyciśnięcie -> start/pauza)
  • podwójny przycisk od regulacji natężenia dźwięku
  • złącze USB-C
  • wkręcane w celu blokady złącze Jack 2,5 mm
  • diodę informującą o stanie działania
  • przycisk od parowania i sterowania ANC
  • mikrofon

Musicie przyznać, że Sennheiser tak naprawdę wykorzystał wszystkie możliwe sposoby na fizyczne sterowanie. Oczywiście część z zastosowanych rozwiązań można byłoby scalić, co znacząco uprościłoby sterowanie. Niemniej pod koniec testów już nie było to zbyt irytujące, więc można się po prostu przyzwyczaić.

Jakość dźwięku i wrażenia z użytkownika

sennheiser hd 450bt recenzja test

Wiecie już, że komfort użytkowania stoi na wysokim poziomie. Jedynie obsługa mogłaby być nieco prostsza, ale człowiek jest w stanie przyzwyczaić się do tego. Pierwsze parowanie również nie stanowi problemu, o ile zorientujemy się, który klawisz należy przytrzymać. Naturalnie w przypadku smartfonów jest to odrobinę prostsze za sprawą aplikacji od Sennheisera – Smart Control (Sklep Play i App Store). Jeśli chodzi konkretnie o HD 450BT, to nie otrzymujemy zbyt wielu funkcji wewnątrz, ale szybka instrukcja obsługi właściwie wyjaśnia poszczególne możliwości.

Z poziomu Smart Control możemy w głównej mierze aktualizować oprogramowanie oraz ustawiać swoje profile dźwięku – na kilka sposobów. Każdy z nich zobaczycie na powyższych zrzutach ekranu. Jedynie trochę szkoda, że z poziomu programu nie jesteśmy w stanie sterować ANC, czyli redukcją szumów. Nie pojawia się także możliwość przekazywania dźwięku z mikrofonów do wewnątrz, a więc Transparent Hearing, które znamy z innych słuchawek Sennheisera (patrz: Momentum 3 Wireless).

sennheiser hd 450bt recenzja test

W przypadku przewodowego połączenia trzeba liczyć się z tym, że ogólnie tracimy dostęp do mikrofonu, co być może da się rozwiązać poprzez zmianę kabla, ale nie byłem w stanie tego potwierdzić. Prosto z pudełka na pewno jest to niemożliwe i słuchawki w takim wypadku służą wyłącznie do odtwarzania dźwięku.

Jakość rozmów telefonicznych nie zachwyca

Pozostając w temacie mikrofonów, drugą niespodzianką była ich jakość – naturalnie już w bezprzewodowym wariancie. Moi rozmówcy zwracali uwagę, że mam wyraźnie nienaturalny głos, choć wciąż zrozumiały. O ile podczas spaceru nie pojawiają się dodatkowe problemy, tak delikatny wiatr jest już przekazywany dalej. Tym sposobem warto mieć na uwadze, że Sennheiser HD 450BT nadają się do rozmów, ale bardziej stacjonarnych i bez ogromnych oczekiwań. W takim scenariuszu powinniście być zadowoleni.

Na szczęście mikrofony sprawdzają się w innym scenariuszu

Sennheiser wykorzystuje mikrofony w HD 450BT w głównej mierze do aktywnej redukcji szumów. Firma zaimplementowała całkiem udany system NoiseGard, który dobrze współgra z pasywnym tłumieniem hałasów. Ogólnie rzecz biorąc, już samo założenie słuchawek znacząco izoluje nas od otoczenia. Włączenie muzyki sprawia, że wszelkie szumy i klikania naokoło nas powoli giną. Dokładając do tego ANC, także głośniejsze hałasy pokroju wentylatorów są tłumione. Oczywiście nie jest to pełne odcięcie od otaczającego nas świata, ale w swojej cenie Sennheiser oferuje odpowiednio dobrą izolację. Idealną do podróży, choć bardziej drogą naziemną, aniżeli powietrzną.

Jakość dźwięku? W pełni zadowalająca

sennheiser hd 450bt recenzja test

Przechodząc do dania głównego, należy docenić Sennheiser za zastosowanie stosunkowo nowej wersji Bluetootha i zestawu dodatkowych kodeków. Po pierwsze nie narzekałem na jakość połączenia, a po drugie na samą jakość dźwięku. Mamy do czynienia z akcesorium, które jest nastawione bardzo neutralnie do poszczególnych pasm. Nie ma ani za dużo basu, ani przesadzonych tonów wysokich. Dlatego HD 450BT sprawdzą się przy słuchaniu wielu gatunków muzycznych. Recenzowane słuchawki nie mają żadnej, wyraźnej wady w kontekście jakości dźwięku. Do momentu, gdy włączymy ANC – wtedy scena wyraźnie się zwęża, co nie przypadnie wszystkim do gustu. Niemniej w głównej mierze usłyszymy to, gdy będziemy przełączać aktywną redukcję hałasu już w trakcie słuchania muzyki. Jeśli o tym nie myślimy, to zapewne większość odbiorców nie zwróci uwagi na ten aspekt.

Akumulator i czas działania – kolejna mocna strona Sennheiser HD 450BT

sennheiser hd 450bt recenzja test

Producent zapewnia, że HD 450BT są w stanie pracować przez 30 godzin. To wysoko postawiona poprzeczka, ale oczywiście uwarunkowana wyłączonym ANC. W praktyce nie miałem żadnych problemów, aby osiągać 26-27 godzin pracy, co uznaję za świetny wynik. Oczywiście wynika on w głównej mierze ze stosunkowo dużego ogniwa. Z racji, że nie mamy do czynienia z szybkim ładowaniem, to trzeba poświęcić 2 godziny na regenerację ogniwa. To długi, ale akceptowalny wynik w porównaniu do ogólnego czasu pracy.

Recenzja Sennheiser HD 450BT – podsumowanie

sennheiser hd 450bt recenzja test

Mimo że Sennheiser HD 450BT nie są gorącą nowością z ostatnich targów CES, a z poprzednich, to ich cena wyraźnie zmalała. W ten sposób mamy do czynienia z całkiem dobrze wycenionym produktem. Kompaktowa budowa z dużym akumulatorem i zestawem nowych rozwiązań (na czele z ANC) za minimalnie ponad 500 złotych to ciekawa oferta. Do tego otrzymujemy ponadprzeciętną jakość dźwięku. Nie musimy stawiać także tylko na bezprzewodowość – mamy możliwość tradycyjnego podłączenia. Choć przy tym nawiązujemy od razu do wady, jaką jest brak obsługi mikrofonu oraz sam mikrofon. W tej cenie spodziewałem się nieco lepszej jakości rozmów telefonicznych.

7,7/10
  • Zestaw 8
  • Budowa 8
  • Akumulator 8
  • Dodatkowa funkcjonalność 8
  • Jakość dźwięku 8
  • Jakość mikrofonów 6

Motyw