[Recenzja] Microsoft Surface Laptop Go (+Mobile Mouse) – tanio, ale z sensem!

Sprzęt od Microsoftu ma jedno zadanie – pokazać maksymalne możliwości oprogramowania, które tworzy gigant z Redmond. Dlatego w głównej mierze mamy do czynienia z produktami z wyższych półek cenowych, ale od każdej reguły są odstępstwa. Jednym z nich jest najnowsze działo Amerykanów, czyli tytułowy Microsoft Surface Laptop Go, którego recenzja stoi przed Wami otworem. Zupełnie nowa marka na rynku ma być tańszym i zarazem mniejszym odpowiednikiem dla Surface Laptop 3, którego test już mogliście przeczytać. Jednak wiemy, że mały wcale nie musi oznaczać tani, więc jaki Microsoft miał pomysł na ten sprzęt? Tak, to ten moment, w którym serdecznie zapraszam Was do lektury nie tylko recenzji laptopa, ale również myszki Microsoft Mobile Mouse (1679). Ah, fraza Go sama w sobie nie jest zupełnie nowa dla tej firmy – w końcu na rynku jest też Surface Go 2.

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Microsoft Surface Laptop Go

Każdy sprzęt Microsoftu wyróżnia się swoim opakowaniem. W przypadku Surface Laptop Go nadal otrzymujemy dobrze wykonany karton, w którym mieści się samo urządzenie, makulatura i ładowarkę. Ten ostatni element wykorzystuje złącze Surface Connect i oferuje moc w postaci 39 W. Niestety lub stety, ale firma postawiła na mniejsze wymiary, więc zabrakło charakterystycznie umieszczanego złącza USB-A.

Microsoft Mobile Mouse (1679) – kompaktowa i uniwersalna mysz na Bluetooth

Razem z małym laptopem Microsoft dostarczył mi do testów małą myszkę bezprzewodową, która została wyceniona na około 150 złotych. Mobile Mouse to zdecydowanie propozycja dla osób, które dużo podróżują i liczy się dla nich każdy centymetr. Tu nie ma mowy o wysokim komforcie użytkowania i trzymaniu nadgarstka pod odpowiednim kątem. Ma być przede wszystkim szybko, prosto i skutecznie. Mysz wykorzystuje technologię Bluetooth, więc jakość połączenia jest w pełni poprawna. Jedynie starsze laptopy miały problem ze wzbudzaniem. Najpierw trzeba było kliknąć, aby na nowo dane były odbierane po krótkiej przerwie nieużywania. Jednak w połączeniu z Surface Laptop Go ten problem nie istnieje. Sama precyzja również jest w porządku.

O ile pod względem ergonomii Mobile Mouse nie stara się wyznaczać nowych standardów, tak pod względem wykonania jest dobrze. Zastosowano tworzywa sztuczne, które są bardzo przyjemne w dotyku. Przyciski są dosyć toporne, ale na dłuższą metę można się przyzwyczaić. Za to kółko działa płynnie, z delikatnym i oczekiwanym oporem. Dwie baterie AA pod magnetyczną pokrywą mają wystarczyć na rok pracy.

Surface Laptop Go to najtańszy laptop Microsoftu, ale co dostajemy w zamian?

Microsoft oferuje Surface Laptop Go w trzech wariantach, które różnią się między innymi zastosowanymi pamięciami. Podstawowa wersja została wyceniona na 2999 złotych, podczas gdy kolejne to już wydatek 3769 i 4679 złotych. Pod tymi kwotami kryje się następująca specyfikacja techniczna:

• 12,4-calowy wyświetlacz PixelSense (IPS LCD)
  • rozdzielczość: 1536×1024 (3:2, 148 ppi)
  • panel dotykowy
• układ Intel Core i5-1035G1
  • litografia: 10 nm
  • 4-rdzeniowy (8-wątkowy)
  • częstotliwość rdzenia: 1,0-3,6 GHz
  • cache: 6 MB
  • układ graficzny Intel UHD Graphics
• 4 lub 8 GB RAM LPDDR4x
• 64, 128 lub 256 GB pamięci
  • 64 GB – eMMC
  • 128 i 256 GB – SSD (NVMe)
• akumulator o pojemności 39 Wh
• złącza:
  • 1x USB-C (3.0 ze wsparciem dla DisplayPort i USB Power Delivery)
  • 1x USB-A (3.0)
  • gniazdo słuchawkowe Jack 3,5 mm
  • Surface Connect
• łączność:
  • Bluetooth 5.0
  • Wi-Fi 6 (802.11ax)
• kamera 720p (f/2.0), podwójne mikrofony dalekosiężne, czytnik linii papilarnych (nie dotyczy najtańszej wersji)
• wymiary: 278,18 x 205,67 x 15,69 mm
• waga: 1,1 kg
• wykonanie:
  • pokrywa i górna część korpusu: aluminium
  • podstawa: połączenie kompozytowej żywicy poliwęglanowej z włóknem szklanym
• wersje kolorystyczne: platynowa

Surface Laptop Go w najtańszym wydaniu faktycznie można uznać za tani, ale też wyraźnie ograniczony. Trzeba zwrócić uwagę na wolniejszą pamięć lub brak czytnika linii papilarnych. Ogólnie w tym wszystkim brakuje rozpoznawania twarzy w 3D, co jest typowe dla innych propozycji od Microsoftu. Z bardziej podstawowych cech brakuje podświetlanej klawiatury. Do testów otrzymałem najdroższą wersję, więc sprawdźmy, co dokładnie potrafi ten laptop.

Budowa i jakość wykonania

Sprzęt Microsoftu zawsze wyróżnia bardzo dobre wykonanie. Wzornictwo to oczywiście kwestia gustu, ale minimalizm także może się podobać. Jest prosto, bez zbędnych przetłoczeń – ot, obudowa wyciosana z jednego kawałka aluminium. W przypadku Surface Laptop Go dołożono do tego kawałka jeszcze tworzywo sztuczne, które mimo wszystko bardzo dobrze zgrywa się z całością. W trakcie użytkowania nie mamy kontaktu z plastikiem, więc pod względem ogólnego wrażenia Microsoft utrzymał wysoki poziom. Całość jest świetnie spasowana i wygląda jak dużo droższy sprzęt.

Prosta pokrywa z zaokrąglonymi rogami i logiem Microsoftu to wszystko, co można o niej napisać. Zabrakło w niej jakiegokolwiek wycięcia, które ułatwiłoby jej otworzenie. Pod tym względem Amerykanie trzymają ten sam poziom – design ponad ergonomię. Dlatego trzeba nauczyć się otwierania Surface Laptop Go, gdy nie ma o co zaczepić palca. Na szczęście zawias, który ma utrzymywać pokrywę w jednej pozycji, nie stawia dużego oporu. Naturalnie ma to swoje wady, bo każdy mocniejszy ruch przesuwa ekran. Jednak nie powinniście mieć obaw o to podczas stacjonarnego użytkowania.

Od spodu Surface Laptop Go nie otrzymał żadnych otworów do chłodzenia. Płaska powierzchnia, niezbędne oznaczenia i podłużne, gumowe nóżki to wszystko, co tutaj znajdziemy. Wspomniane nóżki pewnie utrzymują sprzęt w swoim miejscu. Niemniej fakt, że właśnie ta powierzchnia została wykonana z tworzyw sztucznych, sprawia, iż odprowadzanie ciepła nie jest tak dobre. Mimo wszystko jeszcze wrócimy do tematu temperatur przy okazji omawiania akumulatora i wydajności. Najważniejsze, że nie są one aż tak odczuwalne od strony klawiatury.

Cienkie ramki, zakrzywione krawędzie wyświetlacza i świetna klawiatura

Po otwarciu recenzowanego sprzętu Microsoftu ujrzymy kolejne powierzchnie, na których nie eksperymentowano. Dlatego dotykowy ekran otaczają stosunkowo cienkie ramki. Połyskliwe szkło lubi zbierać odciski palców, ale nie rzucają się one w oczy, gdy laptop jest włączony. Za to na samych ramkach znajdziemy poprawny aparat i niezłe mikrofony. Zwróćcie uwagę, że zaokrąglone krawędzie ekranów dotarły już do świata laptopów.

Korpus pokazuje się z bardzo dobrej strony, ale z jednym dosyć istotnym minusem. Dlatego zacznijmy od zawiasu, który jednocześnie jest wyjściem dla ciepłego powietrza i pośrednio dźwięku z głośników. Jakość audio nie powala na kolana, ale jak na małego laptopa jest po prostu ok – nie są one zbyt donośne i trzeba doszukiwać się niskich tonów. Tymczasem klawiatura jest świetna. Pod tym względem Surface Laptop Go jest jednym z lepszych urządzeń w swojej klasie. Naturalnie nie pojawia się miejsce dla osobnej sekcji numerycznej, a górna oraz dolna strzałka są zespolone. Za to umieszczono przycisk do wywoływania menu kontekstowego zamiast prawego Controla.

Kolejny punkt godny uwagi to przycisk zasilania, który znalazł się pomiędzy klawiszami funkcyjnymi i delete. Ma on zupełnie inną fakturę i jest śliski, gdyż zespolono w nim czytnik linii papilarnych, którego działanie jest świetne. Co istotne, Microsoft zadbał nawet o to, aby stawiany przez niego opór był wyższy, więc ciężko o pomyłkę. Niestety, ale jest to jednocześnie jedyny podświetlany klawisz na całej klawiaturze.

Z kolei touchpad nie należy do największych, ale na pewno do wygodnych. Odpowiedni opór i tarcie nie sprawiają żadnych problemów. Gesty rozpoznawane są błyskawicznie. Ogólnie rzecz biorąc, ciężko wskazać jakąkolwiek wadę gładzika zastosowanego przez Microsoft.

Na krawędziach Microsoft Surface Laptop Go teoretycznie niczego nie brakuje

Firmy coraz rzadziej rozpieszczają nas wieloma złączami na krawędziach lekkich i małych laptopów. W przypadku Surface Laptop Go sytuacja wygląda następująco:

• tył: zawias
• lewa strona: USB-A, USB-C i gniazdo słuchawkowe Jack 3,5 mm
• prawa strona: Surface Connect

Czy to dużo? Zdecydowanie nie, ale nawet powyższe elementy nie są czymś standardowym. Należy pamiętać, że Microsoft w swojej ofercie ma Surface Dock 2, choć i na nim nie znajdziemy między innymi HDMi. W zamian jest USB-C i DisplayPort. Na szczęście bez problemu podłączymy tradycyjne słuchawki i nie jest potrzebna przejściówka, aby skorzystać z tradycyjnego USB-A.

Wyświetlacz i jakość obrazu

Microsoft zawsze chwali się ekranami, które stosuje w swoich laptopach i tabletach. Nie chodzi tutaj o rewolucyjne parametry, ale o ich konfigurację, a właściwie kalibrację. Pod tym względem faktycznie należy oddać Amerykanom dopracowanie tego aspektu. Wysokie pokrycie palety sRGB (~95%) oraz niskie odchylenie Delta E (~1,3) gwarantują zadowalające wrażenia z użytkowania. Oczywiście czerń nie jest w pełni głęboka, nawet bardziej szara, ale z drugiej strony jasność jest na odpowiednim poziomie (~400 nitów). Nawet rozdzielczość, która jest poniżej FullHD, aż tak bardzo nie rzuca się w oczy.

Akumulator – czas pracy i ładowania

Przy okazji omawiania obudowy wspomniałem, że tworzywo sztuczne, zastosowane przez Microsoft, lubi się nagrzewać. To niestety nie zwiastuje rewelacyjnych wyników w czasie pracy bez podłączonego zasilacza, ale jest na to metoda. W ramach ustawionej ograniczonej wydajności sprzęt radzi sobie zarówno z oszczędzaniem energii, jak i temperaturami. W zależności od sposobu użytkowania możemy osiągnąć dobre wyniki lub rozczarowujące. Praca w Sieci pozwala na około 7,5 godziny działania przy jasności wyświetlacza ustawionej na około 70%. Oczywiście przy założeniu, że ograniczymy wydajność. Pełne obciążenie i maksymalna jasność oznacza poszukiwanie ładowarki po 1,5 godzinie. Wtedy Surface Laptop Go odzyska pełnię mocy w zaledwie 1 godzinę.

Oprogramowanie i wydajność

Raczej nikogo nie zaskoczę, że w urządzeniu od Microsoftu nie znajdziemy żadnego dodatkowego oprogramowania? Czysty Windows 10 bez żadnych ograniczeń i zawsze ze wsparciem dla najnowszych rozwiązań. Niemniej na początku sprzęt konfiguruje się w S mode, czyli m.in. z ograniczeniami instalowania aplikacji spoza Microsoft Store. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wyłączyć ten tryb.

Pod względem wydajności jest dobrze, jeśli szukacie laptopa do pracy biurowej i przeglądania stron internetowych. Zastosowany dysk SSD nie należy do najwydajniejszych, układ graficzny nie jest przeznaczony do gier, a sam procesor jest odpowiednio wydajny, choć nie lubi, gdy jest długo obciążany. Sprzęt szybko się nagrzewa, a wtedy robi się nie tylko gorąco, ale także głośno (~48 dB). Dlatego Surface Laptop Go aż zachęca do pracy z ograniczoną wydajnością. Wtedy na pewno nie brakuje mocy obliczeniowej do prostych procesów, a nawet działania z wieloma kartami w przeglądarce internetowej.

Recenzja Microsoft Surface Laptop Go – podsumowanie

Miało być tanio i jest. Podstawowa wersja Surface Laptop Go naprawdę nie kosztuje dużo, jak na sprzęt od Microsoftu. Jednak została ona wyraźnie ograniczona, więc warto patrzeć na droższe wydania. Tylko tu już tak tanio nie jest, więc… pod tym względem nikt nie powinien czuć się zaskoczony, jeśli zna się portfolio giganta z Redmond. Główna bolączka recenzowanego sprzętu to wysokie temperatury, a przy tym stosunkowo głośna praca. Jednak oba te aspekty można na swój sposób ograniczyć i wtedy otrzymujemy rewelacyjny sprzęt do przeglądania internetu oraz wspominanej kilkukrotnie pracy biurowej. Dobry wyświetlacz z precyzyjnym panelem dotykowym, świetna klawiatura, choć bez podświetlenia i ogólnie udana konstrukcja (waga, wykonanie, wymiary) to najważniejsze zalety Surface Laptop Go.