recenzja Honor Magic Watch 2

[Recenzja] Honor Magic Watch 2 – prawie smartwatch, ale warto dać mu szansę

6 minut czytania
Komentarze

Zalety

  • Czas pracy na baterii
  • Jakość wykonania i wygląd
  • Łatwość obsługi
  • Ciągłość w dodawaniu aktualizacji

Wady

  • Obsługa muzyki
  • Odczytywanie powiadomień

Z Honor Magic Watch 2 spędziłem sporo czasu i nie uznaję go za stracony. Wprawdzie nie mogę o sprzęcie wypowiedzieć się tylko w superlatywach, co nie oznacza, że to zły zegarek. Trzeba tylko znać jego ograniczenia i wiedzieć, czego można po nim oczekiwać. Inaczej można się srodze zawieść, a w przypadku tego typu akcesoriów, wybór jest tak ogromny, że dobrze mieć świadomość plusów i minusów urządzenia.

Honor Magic Watch 2 – miłe początki

Zacznijmy może od tego, że na co dzień, korzystam z bardzo podobnego rozwiązania. Mam Huawei Watch GT Classic, więc przesiadka na testowego Honora odbyła się w moim przypadku bezboleśnie. Nie musiałem instalować dodatkowych aplikacji, bo wszystko, czego mogłem potrzebować (czyli aplikację Huawei Health), miałem już na swoim smartfonie. Wystarczyło włączyć wyszukiwanie przez Bluetooth i sparować urządzenie. Nie miałem z tym problemów, kiedy mój sprzęt działał jeszcze na Android 9, ale w momencie przesiadki na Android 10, zacząłem czasem gubić połączenie. To jednak wina samego telefonu, bo wcześniej nie uświadczyłem żadnych nieprzyjemności z tym związanych.

recenzja Honor Magic Watch 2

Zegarek dobrze „trzymał” dystans, czyli mogłem spokojnie iść do drugiego pomieszczenia i dalej połączenie było stabilne. To spora poprawa względem tego, jak GT Classic potrafi się zachowywać, kiedy na swojej drodze napotka ścianę. Tutaj Honor spisał się na medal. To samo mogę powiedzieć o samej zawartości pudełka. Byłem miło zaskoczony, kiedy w środku znalazłem ładowarkę, bo tego się nie spodziewałem. Owszem, mógłbym korzystać z wielu innych, które mam w domu, ale w ten sposób wszystko miałem pod ręką. Oprócz ładowarki w gustownym pudełku znajdziemy również makulaturę, czyli informacje prawne i gwarancyjne, kabel, magnetyczną końcówkę do ładowania. Wszystko na swoim miejscu.

Zobacz też: Czy smartfon bez ładowarki ma sens?

Wygląd smartwatcha

W moje ręce trafił model 46 mm w kolorze czarnym. Do tego opaska wykonana z gumy (standardowa szerokość 22 mm) w tym samym kolorze. Nie byłem do niej z początku przekonany, bo jednak wolę bardziej tradycyjne wykończenia, czyli skórzane, ale można to łatwo zmienić lub się… przyzwyczaić. Postawiłem na to drugie i nie żałowałem, bo otwory na pasku są bardzo blisko siebie, więc mogłem go nosić zapiętego dokładnie tak, jak potrzebowałem.

Honor Magic Watch 2 jest naprawdę solidnie wykonany. Obawiałem się, że jego lekko zaokrąglony ekran, który nie jest niczym zabezpieczony, prędzej czy później się zarysuje. Tymczasem zdarzyło mi się kilkukrotnie uderzyć smartwatchem o szafkę czy framugę i na sprzęcie nie pojawiła się nawet mała rysa. Warto tutaj dodać, że podziałka na zegarku na zdjęciach wygląda na szarą, ale pod odpowiednim kątem, da się wypatrzyć bardzo przyjemny dla oka odcień fioletowego. Miły dodatek. Tak samo jak czerwona wstawka na górnym przycisku. Nadaje to zegarkowi sportowego wyglądu, choć przez sam kolor, spokojnie nadaje się także do tego, by nosić go razem z codziennymi ubraniami. Zegarek wygląda na „solidny” i taki właśnie jest. Niestety, ale bardzo szybko zbiera kurz…

Specyfikacja Honor Magic Watch 2

Testowana wersja zegarka miała wyświetlacz AMOLED o średnicy 1,4 cala, co przekładało się na rozdzielczość obrazu 454×454 piksele (zagęszczenie 326 ppi). Procesorem zarządzającym został tutaj Kirin A1, a na dane użytkownika przeznaczono 4 GB. W praktyce oznacza to, że do dyspozycji na muzykę mamy tutaj połowę. Sam zegarek jest także wodoodporny (do 5 ATM), ma także wbudowany GPS, więc spokojnie nadaje się do biegania i monitorowania tras. Akumulator 455 mAh spokojnie wystarczy na prawie 2 tygodnie pracy, jeżeli nie korzysta się z GPS. O ładowarce można zapomnieć na dłuższy czas. Do tego dochodzi jeszcze mikrofon oraz głośnik, który bardzo się przydaje, jeżeli chcemy rozmawiać przez zegarek.

Sprzęt działa na systemie Lite OS, który jest autorskim dziełem producenta. To sprawia, że możemy zapomnieć o jakichkolwiek dodatkowych aplikacjach na smartwatchu. Za to został dość dobrze zoptymalizowany i nawet spolszczony, choć zdarzało się, że niektóre litery czy części zdań się „gubiły” na ekranie. Jeżeli chcemy skorzystać z opcji wgrania muzyki na smartwatcha, musimy zrobić to z poziomu aplikacji Huawei Health. Jest to jednak odrobinę niewygodne, bo muzykę trzeba zwyczajnie wgrać. Wielka szkoda, bo od dawna nie korzystam już z mp3 i zapewne nie jestem jedyny. Można za to korzystać ze sterowania w przypadku Spotify, co oznacza, że zegarek musimy mieć zawsze w zasięgu telefonu.

Powiadomienia, tryby sportowe i wady

Magic Watch 2 ma na pokładzie 15 trybów sportowych, ale testowanie ich miałem utrudnione. Nie dlatego, że unikam ćwiczeń, ale dlatego, że zegarek trafił do mnie w samym środku lockdown-u i nie zamierzałem ryzykować. Warto jednak tutaj dodać, że pojawi się aktualizacja, która doda dodatkowe tryby sportowe i łącznie będzie ich 100. Do tego dochodzi standardowy monitoring tętna czy snu. Miłym dodatkiem jest także mierzenie poziomu saturacji, czego po debiucie urządzenia na rynku jeszcze nie było. Do tego są jeszcze opcje ustawienia budzika czy minutnika. Dość klasyczny zestaw, ale zawierający to, czego można od smartwatcha z tej półki oczekiwać.

Czasem powiadomienia potrafiły przychodzić z małym opóźnieniem i lekko denerwować może to, że nie wszystkie da się odczytać. O ile wiadomości SMS pojawiały się w całości, to już mail czy Messenger wyskakiwał tylko jako nagłówek. Hangouts jako pełna wiadomość, więc taka wybiórczość dziwi. Własny system na zegarku sprawia, że wybór tarcz jest ograniczony, choć akurat tutaj może wybrać np. swoje zdjęcia z telefonu. Jednak jeżeli ktoś szuka ogromnego wyboru tarcz, to może się zawieść.

Choć sam ekran jest naprawdę jasny (do 800 nitów), to mimo wszystko w pełnym słońcu zdarzało mi się nie dostrzegać pewnych informacji. Denerwujące było też to, że choć mogłem ustawić opcję zawsze włączonego wyświetlacza, to ten był już z inną tarczą, niż miałem ustawioną normalnie. Wibracje też mogłyby być silniejsze, bo jeżeli miałbym porównać go z Huawei Watch GT Classic, to Honor Magic Watch 2 radzi sobie pod tym względem gorzej.

Podsumowanie

Mimo wszystko to naprawdę sprzęt, który można polecać. Czas pracy na baterii to bajka. Jakości połączeń głosowy także trudno coś zarzucić, a i wygląd wskazuje na to, że mamy do czynienia z naprawdę solidnym urządzeniem. Niewielkie minusy sprawiają, że nie każdy będzie zadowolony z rozwiązani Honora. Do tego urządzenie nie ma NFC, czyli można zapomnieć o płatnościach zbliżeniowych. To jednak smartwatch, któremu warto dać szansę. Urządzenie w testowanej przeze mnie wersji kosztuje obecnie 799 złotych.

8,0/10
  • Zestaw 9
  • Wykonanie 8
  • Użytkowanie 7

Motyw