mio mivue 798 dual recenzja test a30

[Recenzja] Mio MiVue 798 Dual (z MiVue A30) – najlepszy wideorejestrator firmy?

10 minut czytania
Komentarze

Zalety

  • Bardzo dobra jakość obrazu – zarówno w dzień, jak i w nocy
  • Oprogramowanie pełne dodatkowych rozwiązań – w tym baza fotoradarów
  • Wykonanie stoi na wysokim poziomie
  • Połączenie dwóch, dobrych kamer w jednym zestawie

Wady

  • Połączenie Mini USB i Micro USB jest irytujące – część można zastąpić Wi-Fi
  • Do pełni szczęścia zabrakło obsługi 60 klatek na sekundę
  • Toporna obsługa

Po recenzji udanego wideorejestratora Mio MiVue J85 równie chętnie skorzystałem z propozycji sprawdzenia kolejnej kamery. Właściwie to dwóch, bo tytułowy model MiVue 798 Dual to zestaw urządzeń, które rejestrują obraz zarówno przed, jak i za samochodem (z pomocą MiVue A30). Jest to równocześnie jedna z wyżej notowanych propozycji Mio, więc sprawdźmy, czego można się po niej spodziewać. Serdecznie zapraszam Was do recenzji.

Zestaw, cena i specyfikacja techniczna

Od razu zacznijmy od ceny, gdyż dla wielu osób może okazać się ona kluczowa w dalszym rozważaniu zakupu wideorejestratora. Otóż Mio MiVue 798 Dual kosztuje niemalże 1100 złotych, co już niektórych może odstraszyć. Niemniej pamiętajmy, że to jednorazowy zakup, który może szybko zwrócić się już przy pierwszym zdarzeniu drogowym. Szczególnie że tak naprawdę otrzymujmy dwie kamery, a obok nich w pudełku znalazło się miejsce dla:

  • uchwyt z przyssawką do szyby dla głównej kamery
  • ładowarka samochodowa MiniUSB
  • 5-metrowy przewód MicroUSB
  • przewód Y – rozgałęziacz MiniUSB na MiniUSB i MicroUSB
mio mivue 798 dual recenzja test a30

Jestem świadomy, że Mio MiVue 798 Dual nie jest najnowszą propozycją firmy, ale nie broni to przed mieszaniem typów złączy. Oczywiście chciałoby się móc podłączać wszystko za pomocą USB-C, a najlepiej jeszcze to uprościć i wykorzystać łączność bezprzewodową. W ten sposób zapowiada się mała plątanina. Drugim problemem jest sama ładowarka, która zabiera nam gniazdo zapalniczki w samochodzie. Jeśli chcemy skorzystać z kamery i mieć dodatkowe porty USB, to musimy wyposażyć się w odpowiednią wtyczkę i kabel MiniUSB. Niemniej nie mogę mieć uwag co do samego wykonania przewodów. Ich jakość, grubość oraz elastyczność stoją na wysokim poziomie. Nie sprawiają wrażenia, jakby miały się szybko przetrzeć, a jednocześnie ułatwiają montaż. W zestawie nie znajdziemy karty pamięci, a ta z racji, że jednocześnie obsługuje dwie kamery, to powinna być wysokiej klasy.

mio mivue 798 dual recenzja test a30

Być może zestaw nie do końca broni ceny, ale poniekąd robi to specyfikacja. Zacznijmy od głównej kamery MiVue 798 Dual – oto jej dane techniczne:

  • 2,7-calowy wyświetlacz LCD
  • matryca Sony Starvis IMX326 (f/1.8)
  • obsługiwane rozdzielczości filmów:
    • 1600p w 25 kl./s.
    • 1440p w 30 kl./s.
    • 1080p w 30 kl./s
  • kąt widzenia: 150 stopni
  • format nagrywania: MP4 (H.264)
  • kąt widzenia: 150 stopni
  • wbudowane moduły:
    • Wi-Fi
    • GPS
    • czujnik przeciążeń (G-Sensor)
  • akumulator o pojemności 240 mAh
  • obsługa kart pamięci MicroSD do 128 GB (minimum klasy 10)
  • wymiary: 48,8 x 90,2 x 37,05 mm
  • waga: 112 g
mio mivue 798 dual recenzja test a30

Tymczasem przyjrzyjmy się Mio MiVue A30, a więc kamerze, która rejestruje to, co się dzieje za pojazdem:

  • matryca Sony
  • rozdzielczość FullHD (30 kl./s.)
  • kąt widzenia: 140 stopni
  • wymiary: 32 x 46 x 32 mm
  • waga: 48,5 g

Naturalnie firma przy opisywaniu specyfikacji dodaje mnóstwo usprawnień związanych z oprogramowaniem. Wśród nich znalazły się alerty związane ze zmęczeniem, system opuszczania pasa ruchu, ostrzegania przed kolizją, fotoradarami, przypomnienie o włączeniu świateł, a także kilka trybów jazdy. Kamera może podpowiadać, jak jechać eco lub przejść w tryb parkingowy. W tym wypadku warto zaopatrzyć się dodatkowo w Mio SmartBox Hardware Kit – wtedy bezpośrednio wpinamy się do akumulatora, który oczywiście jest zabezpieczony przed nadmiernym rozładowaniem. Wbudowany akumulator nie pozwala na pracę bez zewnętrznego zasilania – służy wyłącznie do zapisywania nagrań, gdy zgaśnie silnik.

Budowa i montaż Mio MiVue 798 Dual

W porównaniu do MiVue J85 recenzowany w tym tekście wideorejestrator już oferuje wyświetlacz. Niemniej to nie oznacza, że nie możemy go połączyć ze smartfonem, ale o tym później. Obecność ekranu sprawia, że cała kamera jest wyraźnie większa, więc już nie tak łatwo schować ją za lusterkiem, ale nadal jest to możliwe. Oczywiście inaczej wygląda sytuacja w przypadku MiVue A30, którą montujemy na tylnej szybie.

MiVue 798 to sprzęt, który został wykonany z tworzyw sztucznych, ale na szczęście bardzo dobrze spasowanych. Kamerki, nie licząc poleceń z głośnika, kompletnie nie słychać podczas jazdy. Sprzęt nie jest nadmiernie połyskliwy, więc widać, że jego wykonanie zostało dobrze przemyślane. Oczywiście powierzchnia z wyświetlaczem nie jest w pełni matowa, ale z racji, że nie jest to ekran dotykowy, to nie musimy bać się o odciski palców. Na sporej ramce znalazło się miejsce na diodę, która informuje nas o statusie urządzenia.

Skoro nie ma panelu dotykowego, to muszą być przyciski, które wymagają przyzwyczajenia. Ich skok naprawdę trudno wyczuć i po prostu trzeba nauczyć się ich na pamięć. Szczególnie tych bocznych, odpowiedzialnych za obsługę oprogramowania. Wyróżnione, pomarańczowe to włącznik oraz rozpoczęcie nagrywania awaryjnego. Co do nich nie mogę mieć większych uwag. Pozostałe krawędzie MiVue 798 skrywają miejsce na kartę pamięci, otwór do wymuszenia resetu oprogramowania, a także złącze MiniUSB. Front skrywa jeszcze głośnik, który został umieszczony obok spłaszczonej otoczki obiektywu. Jakość dźwięku jest poprawna – nic nie charczy, nic nie skrzypi, a polecenia są donośne i w pełni zrozumiałe. Tym samym to wszystko, co zostało rozplanowane na obudowie kamery.

Montaż do szyby odbywa się za pomocą uchwytu z przyssawką, co uważam za rewelacyjne rozwiązanie, jeśli często zmieniamy lub przekładamy kamery w swoich samochodach. Taśma być może jest lepsza, jeśli chodzi o wytrzymałość, ale zastosowana przyssawka ani razu nie spadła mi sama z siebie, mimo że kamera była dosyć często przestawiana.

O ile sam pomysł jest naprawdę dobry na zastosowanie przyssawki, tak w moim przypadku nie byłem w stanie po założeniu kamery podłączyć do niej kabla. Grubość wtyku MiniUSB, pochylenie szyby i dodatkowo blokada przyssawki skutecznie utrudniają cały proces. Niemniej trochę gimnastyki raz na jakiś czas i nabierzemy wprawy na tyle, aby nie traktować tego jako wadę. W sumie tak naprawdę większość osób tylko raz będzie się z tym męczyło. Jednak trzeba być świadomym, że pochylenie obiektywu do dołu jest ograniczone. W moim przypadku (BMW F40) było to na styk.

Tymczasem przejdźmy do tyłu i przyjrzyjmy się MiVue A30, czyli kamerze, która ma za zadanie rejestrować obraz za pojazdem. Pierwszy kontakt i od razu zaskoczenie – aluminium zamiast tworzywa sztucznego. To miła niespodzianka. Na obudowie wycięto jedynie miejsce na złącze MicroUSB. Od góry pojawia się taśma z regulowanym uchwytem. Oczywiście zaleca się montaż centralnie na tylnej szybie tak, aby nie patrzeć na brud obszaru, do którego nie sięga wycieraczka.

mio mivue 798 dual recenzja test a30

Montaż w tym przypadku to czysta formalność, jeśli mamy możliwość przeprowadzenia długiego przewodu do kamerki z przodu. Niestety, ale spodziewałem się, że MiVue A30 potrzebuje wyłącznie zasilania, a tu niezbędne jest fizyczne połączenie z bazą. Dlatego mając złącza USB w bagażniku, nadal należy przeprowadzać instalację przez cały samochód. W kolejnych generacjach firma powinna pomyśleć o bezprzewodowej łączności.

Obsługa i jakość nagrań

Oczywiście pamiętajcie, że podłączając kamerę bezpośrednio do USB samochodu, ta przełączy się w tryb pamięci masowej i nie będzie nagrywać. Ja już byłem nauczony tego po MiVue J85, więc obsługa teoretycznie zaczęła się bezproblemowo. Szybkie sprawdzenie, czy nie ma dostępnych aktualizacji, ustawiamy język polski i poszczególne systemy. Tych, jak już Wam wspomniałem, jest naprawdę wiele, a najlepszy z nich to baza fotoradarów. O ile w przypadku poprzedniej kamery, którą dla Was testowałem, też ten dodatek był dostępny na pokładzie, tak zaznaczyłem, że baza nie jest kompletna. W przypadku MiVue 798 możemy ręcznie dodawać radary, więc problem pozostaje wyłącznie przy zupełnie nowych rejestratorach – zarówno dla nas, jak i dla kamerki.

mio mivue 798 dual recenzja test a30

Mimo że trochę wybiegłem przed szereg, to zacznijmy teraz od podstawowych funkcji. Jedną z nich jest monitorowanie pozycji i przeciążeń. Te są świetnie obrazowane w programie na PC (MiVue Manager) – nie musimy wszystkiego zapisywać na obrazie nagrania, a i tak stosowny plik z tymi parametrami znajdzie się na karcie pamięci. Sam moduł GPS błyskawicznie łączy się z satelitami.

Wideorejestrator pozwala na obsługę za pomocą wbudowanego systemu oraz smartfona. W przypadku tego pierwszego trzeba liczyć się ze swego rodzaju topornością. Wynika to po części z samych przycisków oraz oprogramowania. Potrzebuje ono zawsze ułamka sekundy na każde polecenie. Nie jest to irytujące, ale zauważalne. O ile jakość wyświetlacza jest wystarczająca do jego zastosowań, tak przebrnięcie przez mnogą liczbę przełączników częściowo można szybciej wykonać za pomocą smartfona – w tym celu wykorzystujemy aplikację MiVue Pro App, która jest dostępna za darmo w Sklepie Play oraz App Store. Z samą kamerą łączymy się przez Wi-Fi. W tym przypadku obsługa nadal nie nie jest idealna, ale jest trochę szybciej. Głównym problemem jest fakt, że… aplikacja staje się naprawdę ograniczona. To wszystko, co mogłem ustawić w MiVue J85, tutaj jest niedostępne. Przegrywanie materiałów nadal polecam wykonywać w tradycyjnych warunkach, czyli z wykorzystaniem kabla lub bezpośrednio z karty pamięci.

Teraz to, co najważniejsze, czyli jakość obrazu. Ponownie zacznijmy od głównego dania, czyli przedniej kamerki. Ta sprawdza się rewelacyjnie w niemalże każdych warunkach. Co prawda w nocy, gdy padał deszcz, można mieć problemy z odczytaniem wszystkich tablic rejestracyjnych, ale są to dosyć ekstremalne warunki, w których Mio poradziło sobie całkiem nieźle. MiVue 798 nie są straszne kontrastowe ujęcia, szybkie przejścia i wszelkie, typowe przeszkody. Nie wariuje ostrość, ale jedyne, czego brakuje to obsługi 60 klatek na sekundę. W sprzęcie tej klasy już powinien to być standard. Tymczasem tylna kamera jest… w porządku. Nie ma problemów z jasnością, a nawet nie boi się ona deszczu. Jednak nie można być pewnym, że zarejestrowany przez MiVue A30 obraz pozwoli nam odczytać tablice rejestracyjne. Nie została ona do tego stworzona.

MiVue 798:

MiVue A30:

Recenzja Mio MiVue 798 Dual – podsumowanie

Cieszę się, że mogłem w krótkim czasie sprawdzić dwie ciekawe propozycje wideorejestratorów od Mio. Kamera MiVue J85 pokazała mi, że kompaktowe modele potrafią nagrywać dobry obraz. Za to bohater tego tekstu, MiVue 798 Dual udowadnia, że w miarę nowoczesny sprzęt sprawdzi się doskonale w każdych warunkach, a przy tym nie jest tylko rejestratorem obrazu. Mimo że funkcjonalność obu propozycji jest podobna, tak w głównej mierze trzeba zdecydować o tym, czy potrzebny jest nam wyświetlacz. Jakby nie patrzeć, w wielu momentach może okazać się on niezbędny. Nie musimy za każdym razem łączyć się z Wi-Fi. Tylna kamera MiVue A30 jest również kompatybilna z oboma modelami i kosztuje około 300 złotych. Wtedy okazuje się, że cena MiVue 798 Dual wcale nie jest specjalnie przesadzona. Jakby nie patrzeć, kamerę polecam, bo jej problemy rzadko rzucają się w oczy. Za to jakość obrazu jest zdecydowanie ponadprzeciętna.

8,5/10
  • Zestaw 8
  • Budowa 9
  • Jakość filmów 9
  • Obsługa 8

Motyw