teufel_ultima_40_active_recenzja_test

[Recenzja] Teufel Ultima 40 Active – fani basu, łączcie się

7 minut czytania
Komentarze

Zalety

  • Jakość dźwięku, a szczególnie niskich tonów
  • Ciekawy styl, który łączy retro i elegancką nowoczesność
  • Szeroki wachlarz komunikacji

Wady

  • Do pełni szczęścia brakuje najnowszych kodeków Bluetooth i obsługi Wi-Fi
  • To nie są zwykłe głośniki do TV – trzeba mieć na nie miejsce

Jeśli śledzicie nas na bieżąco, to na pewno zauważyliście, że w ostatnim czasie produkty firmy Teufel są chętnie przez nas recenzowane. Zaczęliśmy od mobilnego głośnika Bluetooth Rockster Go, aby przejść przez radio 3sixty i teraz przedstawić coś większego. Zestaw kolumn Ultima 40 Active to zdecydowanie propozycja wyższej rangi, więc taki test na pewno może na nowo pokazać, czy  niemiecka firma nie przesadza ze swoim szerokim portfolio. W takim razie nie przedłużam i już serdecznie Was zapraszam do niniejszej recenzji.

Specyfikacja techniczna, cena i budowa Teufel Ultima 40 Active

Ultima 40 Active to tak naprawdę jedna z najważniejszych serii Teufel. Testowane przeze mnie kolumny głośnikowe stanowią podstawę do dalszej rozbudowy. Możemy podłączyć subwoofer (przewodowo i bez) i głośniki tylne (Teufel Effekt), czego efektem będzie ciekawy zestaw do 4.1. Jednak to podstawowe głośniki stanowią o sile całego zestawu. Ultima 40 Active kosztują 3399 złotych, co niewątpliwie już klasyfikuje kolumny w wyższej kategorii, ale nie najwyższej. Przy tym można liczyć na 12-letnią gwarancję. To dodatkowo musi przełożyć się na specyfikację techniczną, a ta prezentuje się następująco:

  • obudowa trójdrożna, z bass reflex (MDF, foliowana)
  • zakres częstotliwości od 39 hZ do 20 kHz
  • tweeter:
    • średnica: 25 mm
    • z tkaniny, chromowany phase plug
  • driver średniotonowy:
    • średnica: 160 mm
    • z kevlaru i włókna szklanego, chromowany phase plug
  • 2x woofer:
    • średnica: 160 mm
    • z włókna szklanego i celulozy
  • moc ciągła: 120 W
  • moc szczytowa: 200 W
  • czułość: 87 dB
  • maksymalny poziom ciśnienia akustycznego: 108 dB
  • impedancja 4-8 Om
  • 2 otwory kompensujące
  • zdejmowane przednie pokrywy
  • na głównej kolumnie wygaszany wyświetlacz informujący o statusie
  • Dolby Digital, Dolby Pro Logic, Dynamore
  • komunikacja:
    • wejście audio HDMI (z ARC/CEC)
    • AUX
    • Bluetooth (z aptX)
    • Micro USB (karta dźwiękowa USB)
    • wejście optyczne
    • wejście cinch stereo
    • wyjście subwoofera
  • wymiary: 32 x 21,5 x 106,5 cm
  • waga:
    • kolumna ze sterowaniem: 21,2 kg
    • druga kolumna: 20 kg

Do tego dołóżmy pilot na podczerwień, który został wykonany z aluminium i stanowi swego rodzaju wisienkę na torcie. W samej specyfikacji na pewno jest wiele – wręcz niewiele zestawów od konkurencji oferuje równie dużo w tej cenie. Na pewno trzeba być świadomym rozmiarów i nie traktować ich „na ścisk”, ale o tym w kolejnej kategorii. Pod kątem technicznym zabrakło mi jedynie wsparcia dla nowszych kodeków Bluetooth, jak na przykład aptX HD i LDAC. Nie ma też możliwości połączenia się przez Wi-Fi, co niewątpliwie jest jednym z najwygodniejszych rozwiązań. Szczególnie w momencie, gdy nie chcemy odtwarzać dźwięku wyłącznie z telewizora. Jeśli naprawdę dalej mam się czepiać, to MicroUSB powinno zostać zastąpione przez USB-C.

teufel_ultima_40_active_recenzja_test
teufel_ultima_40_active_recenzja_test

Jeśli zaś chodzi o budowę, to już sama specyfikacja techniczna doskonale ją opisuje. Kolumny wykonane zostały z płyty MDF i mają zdejmowane frontowe maskownice. Ciekawie wypadają w tym wszystkim gumowe podstawy, które w ogólnie rzucają się w oczy, a pewnie utrzymują ten dosyć ciężki zestaw. Przy tym niwelują one możliwość rozchodzenia się dźwięku po podłodze. Kolejny interesujący element to wyświetlacz w stylu retro (czerwone kropki), który prezentuje się dobrze bez maskownic. Gdy te są założone, informacje nadal do nas docierają. Jest to o tyle wygodne, że w intuicyjny sposób możemy dostosować poszczególne ustawienia kolumn. Ekran może stale działać, ale też się wygaszać. Jego jasność również jest regulowana, więc każdy powinien być usatysfakcjonowany.

teufel_ultima_40_active_recenzja_test
teufel_ultima_40_active_recenzja_test
teufel_ultima_40_active_recenzja_test
teufel_ultima_40_active_recenzja_test
teufel_ultima_40_active_recenzja_test

Po wyjęciu sprzętu z pudełka już sam pilot szczególnie mnie urzekł. Jest on aluminiowy, więc chłód był czymś nietypowym w dobie tworzyw sztucznych. Niecodziennie wypada sposób wymiany  w nim baterii. Wymagany jest śrubokręt imbusowy, ale nie zapowiada się, aby trzeba było często sięgać w to miejsce. Za to nie ma żadnej możliwości, aby zaślepka się wyrobiła i po czasie luźno latała. W kontekście obsługi samego pilota nie wystraszcie się liczbą przycisków – ich mnogość wynika z osobnych klawiszy dla poszczególnych źródeł dźwięku. Naturalnie można by było zamknąć to w jednym z oznaczeniem Source, ale znowu kłania się ergonomia. Z tego pilota nie korzystamy często, więc szybciej wybierzemy konkretne źródło zamiast przeklikiwać się w poszukiwaniu tego oczekiwanego. Samo akcesorium również można uznać za miły dodatek, gdyż na górnej części głównej kolumny znajdziemy panel, który pozwala na włączanie, sterowanie oraz właśnie wybór źródła dźwięku. Wszystko delikatnie podświetlone.

Obsługa i jakość dźwięku

Wspomniałem już o obsłudze pilotem, ale najpierw te ponad metrowe kolumny wypadałoby ustawić. Przede wszystkim nie musicie się martwić o narzucone ustawienie, która kolumna jest prawa, a która lewa. O tym decyduje użytkownik. Zestaw łączymy ze sobą za pomocą 5-metrowego kabla audio, a od głównego głośnika wychodzi niemalże 2-metrowy kabel zasilający. Przy wybieraniu odpowiedniego miejsca warto pamiętać, aby kolumn nie ściskać. One muszą mieć czym oddychać – głównie z tyłu, więc odpowiedni odstęp od ściany jest wskazany.

teufel_ultima_40_active_recenzja_test
teufel_ultima_40_active_recenzja_test
teufel_ultima_40_active_recenzja_test
teufel_ultima_40_active_recenzja_test

Kolejny krok to wybór źródeł dźwięku. W moim przypadku dominowały Bluetooth (smartfony), HDMI i AUX (telewizory) oraz złącze optyczne (Xiaomi Mi Box). Jeśli chodzi o HDMI, to wymagane jest wsparcie dla ARC i dobranie właściwego wyjścia, aby dźwięk faktycznie mógł wrócić do kolumn. Wtedy również wykorzystamy technologię CEC, czyli jakiekolwiek sterowanie opiera się na jednym urządzeniu. Niestety, przyznaję się bez bicia, że pominąłem cinche ze względu na brak odpowiednich przewodów.

teufel_ultima_40_active_recenzja_test
teufel_ultima_40_active_recenzja_test
teufel_ultima_40_active_recenzja_test
teufel_ultima_40_active_recenzja_test
teufel_ultima_40_active_recenzja_test

W kontekście Bluetooth nie usłyszałem żadnych opóźnień, co oczywiście ma ścisły związek z kodekami aptX. Pamiętajcie o tym, bo to jednak kluczowe, aby tego typu kolumny napędzać odpowiednim dźwiękiem. Dopiero wtedy docenimy jakość, którą oferują, a ta jest naprawdę z najwyższej ligi. Nie uważam się za wielkiego melomana, ale w życiu słyszałem już wiele tego typu zestawów. Teufel Ultima 40 Active zdecydowanie należą do czołówki, a względnie nie są najdroższe. Co jak co, ale nie ma mowy o żadnych charczeniu, rezonansach lub innych negatywnych aspektach. Jeśli jakieś pasmo wydaje się przesadzone, to w szybki sposób możemy wyregulować niskie i wysokie tony.

teufel_ultima_40_active_recenzja_test
teufel_ultima_40_active_recenzja_test
teufel_ultima_40_active_recenzja_test
teufel_ultima_40_active_recenzja_test
teufel_ultima_40_active_recenzja_test
teufel_ultima_40_active_recenzja_test
teufel_ultima_40_active_recenzja_test
teufel_ultima_40_active_recenzja_test

Za to na pewno muszę polecić Teufel Ultima 40 Active każdemu, kto lubi głęboki i donośny bas. To zdecydowanie najmocniejsza strona tych kolumn, ale równocześnie ich przekleństwo. Z racji, że aktualnie trwa akcja #ZostańwDomu, to nie miałem możliwości sprawdzenia głośników poza mieszkaniem w bloku. W tych trudnych czasach warto dać pożyć sąsiadom w spokoju. Do czego dążę? Do tego soczystego basu, który pojawia się już na niskich ustawieniach natężenia dźwięku. Zaledwie kilkanaście procent wystarcza, aby za ścianą można było poczuć drżenie. Dlatego pozwólcie, że zmienię wcześniejszą formę polecenia. Jeśli mieszkacie w domku jednorodzinnym i cenicie niskie tony, to właśnie dla Was są kolumny Teufel Ultima 40 Active. W żaden sposób nie zalewają one całej sceny, ale wydobywają się w momentach, których teoretycznie ciężko się spodziewać na tradycyjnych głośnikach.

Recenzja Teufel Ultima 40 Active – podsumowanie

Niektórym mogłoby się wydawać, że to dosyć krótka recenzja. Jednak Teufel Ultima 40 Active zadowoli zdecydowaną większość konsumentów, jeśli chodzi o jakość dźwięku. Wygląd? Kwestia gustu. Specyfikacja techniczna? Ma wszystko, co potrzeba, a wręcz ponadprzeciętnie wyróżnia się w swojej klasie cenowej. Znowu niektórzy mogą się wystraszyć mocnego basu. Spokojnie, można go wyciszyć, ale to po prostu nie ma sensu, bo po to te kolumny zostały stworzone. Dlatego też powtarzam, że do bloku nie polecam – chyba że macie bardzo, ale to bardzo wyrozumiałych sąsiadów.

8,7/10
  • Budowa 9
  • Specyfikacja techniczna 9
  • Obsługa i jakość dźwięku 8

Motyw