[Recenzja] Asus ROG Phone II — rewelacja nie tylko dla graczy

17 minut czytania
Komentarze

Zalety

  • Rozplanowanie konstrukcji
  • Wyświetlacz 120 Hz
  • Akumulator o ogromnej pojemności
  • Rozbudowane oprogramowanie i topowa wydajność

Wady

  • Typowe braki techniczne – MicroSD, wodoszczelność, indukcyjne ładowanie, teleobiektyw
  • Dla niektórych obudowa może być zbyt śliska i zbyt ciężka

Dzisiejsze smartfony dla graczy wydają się nie mieć racji bytu. W końcu, w co tak naprawdę możemy zagrać wyjątkowego? Większość tytułów w sklepach poszczególnych platform nie wymaga specjalnego sprzętu. Jednak to z czasem może się zmienić, bo w końcu skoro jest odpowiedni sprzęt, to można myśleć o tworzeniu specjalnych gier dla niego. Nie zapominajmy też o strumieniowaniu rozgrywki, chociaż akurat w tej kwestii nie będziemy potrzebowali ogromnej mocy obliczeniowej. Niemniej jeśli wszedłeś na tę stronę, to pewnie jesteś już pewny tego, że potrzebujesz smartfona dla graczy lub po prostu jesteś ciekawy, czym takie modele się wyróżniają. W takim razie… nie mogłeś lepiej trafić i nie jest to w żaden sposób chwalenie tekstu, a jego bohatera. Otóż Asus ROG Phone II to zdecydowanie jeden z najważniejszych reprezentantów prężnie rozwijającej się gałęzi mobilnego rynku. Mało tego, jego pierwowzór niemalże jednogłośnie został wytypowany najlepszym smartfonem dla graczy. Tym sposobem przed Tajwańczykami pojawiło się wyjątkowo trudne zadanie, aby pójść o krok dalej i nie zawieść oczekiwań konsumentów. Co ciekawe w naszym kraju próżno szukać godnego konkurenta, ale o tym pod koniec. W takim razie skończmy już tę teorię i przyjrzyjmy się faktycznie, co potrafi Asus ROG Phone II, do którego recenzji serdecznie zapraszam.

Zestaw i akcesoria

Każdy sprzęt dla graczy musi się wyróżniać na tle zwykłych odpowiedników. Nie inaczej jest w przypadku testowanego sprzętu, ale nie jest to zrobione w sposób nachalny i tandetny. Wręcz przeciwnie — Asus stworzył pudełko, które rzuca się w oczy, ale swoją monstrualnością i delikatnymi oznaczeniami, że mamy do czynienia z marką ROG (Republic Of Gamers).

W środku obok makulatury i kluczyka do tacki na karty SIM kryje się wiele dodatków, więc od razu przejdźmy do nich:

  • skromne etui z tworzyw sztucznych, które w głównej mierze chroni tylko rogi oraz część tyłu urządzenia
  • modułową ładowarkę z zasilaczem o mocy 30 W (25 W dla telefonu, 5 W dla akcesoriów) i kablem USB-C – USB-C w materiałowym oplocie
  • akcesoryjny wentylator AeroActvie Cooler II, który może też służyć jako stojak na telefon
  • zapasowe zaślepki dla dodatkowych złączy USB-C

Według mnie zabrakło tylko dobrych słuchawek dla graczy i mielibyśmy pełny komplet, a ja do niczego nie mógłbym się przyczepić. Tak trzeba się samemu w nie uzbroić.

Wspomniany wentylator jest rozsuwany i montowany do dodatkowych złączy USB-C na bocznej krawędzi ROG Phone II. Akcesorium jest wykonane z twardych tworzyw sztucznych, które sprawiają wrażenie wytrzymałych. Dodatkowemu chłodzeniu towarzyszy też dedykowane logo marki, które naturalnie jest wypełnione światłem RGB. Je możemy ustawiać z poziomu dedykowanego oprogramowania, podobnie jak prędkość wentylatora. Ten na pełnych obrotach jest wyraźnie słyszalny, ale głośniki urządzenia skutecznie zagłuszają ten szum. W kwestii samego chłodzenia urządzenia dało się zauważyć spadek temperatur. Zawsze w trakcie wykonywania benchmarków musimy poczekać chwilę pomiędzy kolejnymi podejściami, aby uniknąć spadku wydajności w związku z thermal throttlingiem, a tu w przypadku Asusa nie było to wymagane, bo ten błyskawicznie rozprowadzał nadmiar ciepła.

Akcesoria dla ROG Phone II

asus rog phone ii recenzja akcesoria

Zestaw to jedno, ale smartfon dla graczy powinien mieć też cały arsenał dodatków. Asus o tym wiedział od samego początku i nie zapomniał o tym przy okazji najnowszego modelu, więc dokupić możemy widoczne powyżej:

  • pełnoprawne etui Lightning Armour
  • ROG Kunai Gamepad — składający się z trzech części kontroler
  • Twinview Dock II — dodatkowy wyświetlacz z wbudowanym akumulatorem o pojemności 5000 mAh, złączem USB-C i gniazdem słuchawkowym. Bez problemu możemy też połączyć go w zestaw z kontrolerem.
  • Mobile Desktop Dock — zdecydowanie najbardziej zaawansowane akcesorium, które tak naprawdę oferuje od groma złączy i stanowi swego rodzaju połączenie z komputerem
  • Proffesional Dock — to, co wyżej, ale w mocno uproszczonym wydaniu jako przerośnięty dongle
  • WiGig Display Dock Plus (500 złotych) — granie bezprzewodowe też ma być wygodne i bez opóźnień, więc Wi-Fi 60 GHz jest jak najbardziej potrzebne. To akcesorium pozwala przesłać obraz z opóźnieniem rzędu 20 ms. Dla zainteresowanych też jest odpowiednia przejściówka przewodowa.

Budowa

O ile pudełko ROG Phone II było na swój sposób stonowane, to pierwsze podejście do obudowy tego smartfona na pewno wymaga przyzwyczajenia. Naturalnie to kwestia gustu, aczkolwiek propozycja Asusa może się podobać. Niewątpliwie jest to produkt, który mówi swoim nieregularnym wyglądem, że jest inny. Właśnie ta nieregularność sprawia, że z tyłu ujrzymy charakterystyczny tunel do zapewniania termicznej homeostazy urządzenia. Jest on wyczuwalny pod palcami, gdy korzystamy ze smartfona w trybie horyzontalnym, czyli między innymi podczas grania, ale bez problemu można się do tego przyzwyczaić. Samo wykonanie to tradycyjna kanapka dwóch tafli szkła, które zostały przedzielone aluminiowym korpusem. Matowy tył sprawia, że wszelkie zabrudzenia nie rzucają się nadmiernie w oczy. Rozmieszczenie klawiszy też muszę pochwalić, jak też ich skok. Tak naprawdę jedyne, co może przeszkadzać potencjalnym użytkownikom ROG Phone II to jego waga — masywność konstrukcji robi swoje.

Przód zdradza teoretycznie duże jak na dzisiejsze czasy ramki, ale bardzo dobrze, że one są. W ten sposób możemy bezproblemowo trzymać Asusa w pozycji horyzontalnej i tym samym nie martwić się o przypadkowe dotknięcia. Sama powierzchnia skrywa w sobie rewelacyjny wyświetlacz, ale o nim szerzej w jednej z kolejnych kategorii, bo wiele się dzieje jeszcze wokół niego. Przede wszystkim dostajemy dwa głośniki multimedialne z dedykowanymi wzmacniaczami, których jakość i maksymalny poziom natężenia dźwięku udowadniają, że w grach liczy się też właśnie dźwięk. O ile stereo w smartfonach nigdy nie było jakoś specjalnie eksponowane i potrzebne, to ROG Phone II pokazuje, że nawet urządzenie mobilne o tak wąskim rozstawie głośników można pochwalić za wyraźne rozróżnianie kanałów. Pod względem tych elementów jest to zdecydowany lider, bo nawet nie ma jak zasłonić tych ogromnych maskownic. Niemniej przejdźmy dalej i zauważmy, że Asus nie zapomniał o podstawowych czujnikach, przeciętnym aparacie do selfie, a także diodzie powiadomień. W samym ekranie Tajwańczycy schowali czytnik linii papilarnych, który działa dobrze.

ROG Phone II

Obracamy urządzenie i ukazuje się zapowiedziany wcześniej kosmos. Charakterystyczne malowanie, ostre kształty, maskownica do uwalniania nadmiaru ciepła, a na deser logo producenta, które świeci — to musi być smartfon dla graczy. Podwójny aparat delikatnie wystaje ponad obudowę, co prowadzi do tego, że lakier zastosowanej ramki szkła niestety łatwo się zdziera. Niestety też muszę się odnieść do śliskości tej powierzchni, na którą trzeba uważać. Szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę ciężar urządzenia, to po prostu trzeba być ostrożnym lub pamiętać o etui.

Na poszczególnych krawędziach znajdziemy takie elementy, jak:

  • góra: dodatkowy mikrofon
  • dół: gniazdo słuchawkowe, główne złącze USB-C, główny mikrofon
  • lewa strona: tacka na karty SIM, akcesoryjne złącza USB-C
  • prawa strona: klawisze fizyczne, klawisze naciskowe AirTrigger II

Ewidentnie na krawędziach też się wiele dzieje. Zacznijmy od dodatkowych złączy USB-C, które wykorzystujemy między innymi do podłączenia wspomnianego wcześniej wentylatora z zestawu. Dokładnie mamy dwa porty, ale jeden oznaczony na czerwono z wyraźnym ostrzeżeniem, aby nie podłączać do niego zewnętrznego zasilania. Drugi, czarny, bez problemu może służyć w tym celu, więc rozgrywki w ułożeniu horyzontalnym nie są irytujące przez kabel z boku obudowy. Mało tego, właśnie to USB-C pozwala na ładowanie smartfona i akcesoriów z pełną mocą 30 W — to na dolnej krawędzi ogranicza się do 18 W. Celowo też gniazdo słuchawkowe jest od strony klawiszy, aby nic nie wadziło w komfortowym ułożeniu ROG Phone II w dłoniach. Na deser pozostają swego rodzaju spusty AirTrigger II, czyli nic innego jak czujniki nacisku. Te działają bardzo dobrze, możemy je dowolnie mapować w grach, wykorzystywać do aktywacji Trybu X (dla graczy), ale mają jeden problem i jest nim opóźnienie. Choćbym nie wiem, jak skupiał się na ich konfiguracji, to i tak szybszą reakcję uzyskam, gdy dotknę właściwe pole na wyświetlaczu. Dlatego tego typu spusty świetnie sprawdzają się tam, gdzie milisekundy momentu wciśnięcia i puszczenia przełącznika nie mają zbyt wielkiego znaczenia.

W ten sposób dobrnęliśmy do końca jakże nietypowej budowy Asusa ROG Phone II. Od razu widać, że ten smartfon niczego nie udaje, jak to bywa w przypadku prób konkurencji przy tworzeniu sprzętu dla graczy. Na pewno design wymaga przyzwyczajenia, ale też nie popadajmy ze skrajności w skrajność — jeśli komuś nie podobają się świecące elementy, to po pierwsze można je wyłączyć, a po drugie zakryć specjalnymi etui, jak wspomnianym wcześniej Lighning Armour. Swoją drogą wszelkie ochraniacze można tak dopasować, aby diody RGB podświetlały konkretny obraz.

Specyfikacja techniczna i cena Asus ROG Phone II

Good luck, have fun! Naprawdę doceniam dbałość o akcenty. Niemniej smartfon dla graczy nie może rozczarować swoją specyfikacją. Już na papierze musi on pokazywać, że ma moc obliczeniową i rozwiązania, które pozwalają ją w pełni wykorzystać. Tylko to swoje musi kosztować, prawda? Pośrednio tak, bo Asus ROG Phone II został wyceniony na 3999 złotych w podstawowej wersji, która prezentuje się następująco:

  • 6,6-calowy wyświetlacz AMOLED FullHD+ (19,5:9, 2340×1080, 391 ppi, 80,3% wypełnienia frontu, Gorilla Glass 6, DCI-P3 108%, HDR10, 120 Hz odświeżanie obrazu, 240 Hz odświeżanie panelu dotykowego)
  • układ Snapdragon 855+
    • GPU: Adreno 640
  • 12 GB RAM
  • 512 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (UFS 3.0, brak MicroSD)
  • aparaty:
    • przód: 24 MPx (f/2.0)
    • tył: 48 MPx (f/1.8, PDAF) + 13 MPx (f/2.4, szerokokątny)
  • akumulator o pojemności 6000 mAh (szybkie ładowanie 30 W, Quick Charge 4)
  • USB-C (3.1), Bluetooth 5.0, NFC, głośniki stereo DTS:X, radio FM, gniazdo słuchawkowe, Dual SIM
  • Android 9 Pie (ROG UI)
  • wymiary: 171 x 77,6 x 9,5 mm
  • waga: 240 g

Jedyne, co można uznać za brakujące, to miejsce na kartę pamięci. Jednak jeśli 512 GB wbudowanej przestrzeni na pliki to dla Was za mało, to w sprzedaży ma pojawić się też wersja, która zaoferuje 1 TB miejsca. Tylko w tym wypadku cena rośnie do 5499 złotych, a w zamian otrzymamy też możliwie najszybszą łączność LTE. Mimo wszystko wspomniany brak jest tak naprawdę jedynym, gdy rozpatrujemy ROG Phone II w formie smartfona dla graczy. Ok, może jeszcze miło by było, gdyby pojawiła się wodoszczelność. Poza tym próżno szukać lepszej technologii i lepszych rozwiązań, które moglibyśmy wykorzystać dzisiaj w Polsce. Dlatego wspomniana na początku cena wcale nie wydaje się przesadzona, gdy dodamy do tego wyjątkowe cechy, o których co nieco już napisałem w ramach omawiania budowy.

Wyświetlacz

Wiemy już, że budowa Asusa ROG Phone II została zaprojektowana dla graczy. Przy okazji dowiedzieliście się, że smartfon oferuje naprawdę niezły dźwięk, ale co z obrazem? To kolejny niesamowicie istotny punkt w tej kategorii urządzeń. Tajwańczycy doskonale o tym wiedzieli, bo wyświetlacz testowanego smartfona to zdecydowanie klasa światowa. Może jakość barw nie zachwyci tych, którzy oczekują najwyższego kontrastu i jaskrawości. ROG Phone II jest nastawiony na neutralność, ale to częstotliwość odświeżania 120 Hz pokazała mi, że granie na smartfonie może być… wygodne. Szczególnie to do mnie dotarło, gdy wróciłem do modeli, które się ograniczają do podstawowych 60 Hz. Tę wartość też możemy ustawić w Asusie, podobnie jak 90 Hz, ale po prostu nie warto. Mimo wszystko to niejedyna zaleta, bo o ile ekrany Samsunga mogą oferować lepsze wrażenia estetyczne, to na pewno ROG Phone II nie jest daleko w tyle. Podobnie wygląda sytuacja z jasnością. Asus w momencie, gdy jest taka potrzeba, podbija maksymalne ustawienia, więc nie ma żadnych problemów z czytelnością w ostrym słońcu. Drugą stronę skali też oceniam pozytywnie, bo smartfon nie wypala oczu w kompletnej ciemności. Na deser dodajmy ograniczenie opóźnienia wprowadzaniu naszych poleceń, co teoretycznie stanowi wisienkę na torcie, aczkolwiek – podobnie jak z częstotliwością odświeżania ekranu – docenimy to dopiero, gdy stracimy, zmieniając telefon.

Akumulator

Kolejna kategoria, która wręcz jest podstawowa w ramach smartfonów dla graczy. Te urządzenia z natury są mobilne i muszą działać długo. O ile Asus rewelacyjnie przemyślał możliwość ładowania urządzenia z różnych stron, tak firma zadbała też o to, abyśmy nie musieli zbyt często sięgać po zewnętrzne źródło zasilania. Ogniwo o pojemności 6000 mAh wypada bardzo dobrze. Już Zenfone 6 pokazał mi, że Asus nie rzuca słów na wiatr i to, co jest na papierze, ma też odwzorowanie w rzeczywistości. Dlatego oprogramowanie też zostało odpowiednio dostosowane, aby nie samo w sobie nie marnowało energii. Naturalnie warto pamiętać, że im większa częstotliwość odświeżania ekranu, tym większe zużycie prądu. Niemniej, decydując się na świetne 120 Hz, tracimy około 10% czasu pracy. Czy to dużo? W moim przypadku można było to przeliczyć na około 60 minut, bo bez problemu w codziennej pracy z maksymalnym odświeżaniem uzyskiwałem 10 godzin włączonego wyświetlacza przez 2 dni bez ładowarki. W tym czasie skupiałem się na przeglądaniu internetu i social mediów, oglądaniu filmów na YouTubie oraz obsługą arkuszy i dokumentów Google. Od czasu do czasu pojawiały się też proste gry, ale dopiero pod pełnym obciążeniem dało się odczuć starania, jakie Asus włożył w optymalizację systemu, a nawet kernela. ROG Phone II bez problemu wytrzymywał około 6 godzin testów wydajnościowych w wielu wymagających tytułach. Jednak kiedyś trzeba ładować. Wspomniałem wcześniej, że dostępne 30 W jest rozkładane na 25 W dla samego smartfona i 5 W dla podłączonych akcesoriów. Dlatego ten wynik nie wszystkich może zadowalać – inne firmy oferują szybsze technologie, aczkolwiek dwie godziny w pełni wystarczają do pełnej regeneracji. Przy tym urządzenie praktycznie w ogóle się nie nagrzewa – nawet w momencie, gdy równocześnie gramy. Jeśli nie chcemy odkrywać dodatkowych złączy USB-C, a to właśnie z ich pomocą osiągniemy pełną prędkość, to 18 W sprawia, że ładowanie do pełna akumulatora o pojemności 6000 mAh trwa ponad dwie i pół godziny.

Aparat

Jak można potraktować aparat w smartfonach dla graczy? Teoretycznie jako miły dodatek i tak też prawdopodobnie podszedł do niego Asus. ROG Phone II naturalnie korzysta z modnej w tym roku matrycy 48 MPx, ale nie skupia się na mnogości obiektywów i różnorakich trybach. Tych ostatnich naturalnie znajdziemy sporo w aplikacji, ale nie są one wybitne. Na przykład pojawia się tryb nocny, ale wyraźnie pogarsza on jakość obrazu. Można też ustawiać wszystko po swojemu w sekcji dla profesjonalistów, tylko jest to dosyć toporne. Na deser smartfon może też nas śledzić, ale ogólnie szału nie ma. Szału nie ma zarówno z dostępnością, jak i szeroko rozumianą ergonomią tych wszystkich rozwiązań. Jest po prostu dobrze i na tle całego systemu oraz smartfona ta część jest po prostu przeciętna.

O ile o teleobiektywie należy zapomnieć, tak wszystkie rozdzielczości do 4K z 60 klatkami na sekundę są na miejscu. Oczywiście Asus też pozwala na zbliżenia cyfrowe, ale cierpi na tym jakość. Niemniej ogólne wrażenia z ROG Phone II jako smartfona do zdjęć nie są złe. Powiem więcej – pozytywnie zaskoczyłem się tempem ustawiania ostrości, stabilizacją obrazu i rozpoznawaniem barw. Oczywiście dzisiaj większość telefonów robi bardzo dobre zdjęcia w dobrych warunkach oświetleniowych. Testowany model nie jest wyjątkiem i problemy zaczynają wychodzić, dopiero gdy słońce chowa się za horyzontem. Szczęście w nieszczęściu, że nie dominuje mydło, a wszelkie zabiegi maskujące szumy nie rzucają się w oczy.

Oprogramowanie i wydajność

Większość producentów nie przykłada się zbyt szczególnie do modyfikacji Androida. Asus jest w tej materii wyjątkiem, bo ROG Phone II korzysta z oprogramowania, które zostało przerobione od samych podstaw. W ramach dodatków dla graczy pojawia się specjalny tryb X, który pozwala na modyfikację niemalże wszystkich najdrobniejszych cech i zachowań systemu. Oczywiście nie polecam się zagłębiać w zmiany rejestrów, których znaczenia nie znamy, ale jeśli jest taka potrzeba, to… droga wolna. Dla tych mniej zaawansowanych Asus przygotował na przykład sekcję statystyk, w ramach których możemy na żywo badać zużycie procesora, pamięci i obserwować liczbę wyświetlanych klatek na sekundę. Konfiguracja wirtualnych spustów, działania wentylatora, a nawet zachowania się sieci – to, co możecie ustawić, po prostu zobaczcie na zrzutach ekranu poniżej, bo nie sposób tego wszystkiego wymienić. Nie wszystko jest dedykowane wyłącznie graczom, bo wiele z dostępnych funkcji docenią też zwykli użytkownicy. W moim przypadku tyczyło się to na przykład personalizacji dźwięku, który idealnie dobrałem pod swoje potrzeby i uszy.

Oczywiście, gdy zapytamy się o stabilność i wydajność Androida Pie, który jest ukryty pod tym wszystkim, to nie musicie się kompletnie o nic obawiać. Być może aktualizacja do Androida 10 nie pojawi się błyskawicznie, ale w tym wypadku jestem w stanie przymknąć na to oko. Byleby paczki bezpieczeństwa pojawiały się szybko i to będzie najważniejsze.

Asus ROG Phone II – recenzja Android.com.pl
Infogram

Im wyższy wynik, tym lepiej.

Recenzja Asus ROG Phone II – podsumowanie

Nie ukrywam, że nie jestem zapalonym graczem. Zarówno w ramach wszelkich konsol, komputerów, jak i mobilnym wydaniu. Z jednej strony nie mam czasu, z drugiej po prostu brakuje mi zapału do tego typu rozrywki. Niemniej niesamowicie doceniam wkład Asusa w przygotowanie ROG Phone II dla osób, które poniekąd są moim przeciwieństwem. Nikogo nie okłamię, gdy napiszę, że nie ma lepszego smartfona dla graczy, który bez problemu kupicie w Polsce. Po cichu też dodam, że moja niechęć do gier mobilnych zamieniła się w poszukiwanie interesujących tytułów do grania z doskoku. Jednak wróćmy do sprzętu. Mnogość zmian w oprogramowaniu, które nie są przygotowane od niechcenia, zaawansowany system akcesoriów, specjalna budowa i całe zaplecze techniczne sprawiają, że ten telefon przypadnie do gustu nie tylko graczom. Oczywiście design to kwestia gustu, ale rewelacyjny wyświetlacz, genialny akumulator i zapas mocy obliczeniowej oraz od groma innych cech ROG Phone II doceni każdy konsument. Może gdzieś z boku należy postawić aparat, ale ten w gruncie rzeczy też nie jest fatalny. Po prostu nie jest tak wyjątkowo dobry, jak pozostałe elementy smartfona Asusa. Nie jest to też idealna propozycja dla osób, które potrzebują wodoszczelności, kart pamięci lub po prostu małego i lekkiego telefonu. Jednak to jedyne wady, które w ramach ceny wynoszącej niecałe 4000 złotych po prostu trzeba wymienić.

9,0/10
  • Zestaw 9
  • Budowa 8
  • Specyfikacja techniczna 9
  • Wyświetlacz 9
  • Akumulator 10
  • Aparat 7
  • Oprogramowanie 10
  • Wydajność 10

Motyw