Sony Cyber-Shot DSC-QX10 – recenzja

10 minut czytania
Komentarze
DSC_0043

Targi IFA w Berlinie co roku cieszą się setkami tysięcy odwiedzających, którzy chcą zobaczyć wszystko to, co przygotowali producenci z całego świata. Mobilny rynek rozwija się w ostatnich miesiącach bardzo prężnie stąd też na wrześniowej imprezie oprócz niezwykle popularnych smartfonów i tabletów, nie mogło oczywiście zabraknąć mnóstwa ciekawych i nietypowych gadżetów. Oprócz premier kolejnej generacji smartwatch’t byliśmy także świadkami pokazania Światu przez japoński koncern Sony zewnętrznego obiektywu Cyber-Shot DSC-QX10. W ostatnim czasie akcesorium to dotarło do naszej redakcji, a jego ocenienie przypadło mi. W moim tekście nie będę udawał fotografa, bowiem najbliżej mi do średnio zaawansowanego amatora. Zapraszam więc do lektury naszej recenzji!

Zestaw

DSC_0057

QX10 dostarczany jest do użytkowników w bardzo ładnym, minimalistycznym pudełku o ciekawym designie. Po zdjęciu wierzchniej części kartoniku naszym oczom ukazuje się jedynie obiektyw DSC-QX10. Resztę akcesoriów Sony postanowiło ukryć pod wyprofilowanym plastikiem. A co pod nim? Oprócz standardowego zestawu dokumentacji, z niezwykle grubą, wielojęzyczną instrukcją na czele, producent dorzucił tutaj smyczkę, przewód USB oraz adapter do mocowania urządzenia. Szkoda, że nie pomyślano o uzupełnieniu zestawu o chociażby pokrowiec znacznie ułatwiający przenoszenie sprzętu.

Specyfikacja techniczna

DSC_0060

Zewnętrzny obiektyw Cyber-Shot DSC-QX10 w głównej mierze został oparty o kompaktowy aparat cyfrowy Sony WX150, dlatego też jego specyfikacja jest bardzo zbliżona i prezentuje się następująco:

  • Optyka G Lens;
  • Ogniskowa (f): 4,45 — 44,5 mm;
  • Zakres jasności: 1:3,3 – 5,9;
  • Rozmiar matrycy: 1/2,3″ (7,76 mm);
  • Przetwornik obrazu: CMOS Exmor R™;
  • Czułość ISO: 100 – 12 800;
  • Ekspozycja: od -2,0EV do +2,oEV, regulacja co 1/3EV;
  • Efektywna liczba pikseli: 18,2 MPx;
  • Optyczna stabilizacja obrazu SteadyShot;
  • Autofokus centralno-ważony;
  • Manualny fokus;
  • Zoom optyczny: 10x;
  • Zoom cyfrowy: brak;
  • Rozdzielczość nagrywania wideo: 1080p;
  • Pojemność akumulatora: 630 mAh;
  • Czas pracy na akumulatorze: około 100 minut;
  • Czytnik kart microSD oraz Memory Stick Micro;
  • WiFi b/g/n, NFC, sterowania za pomocą smartfona;
  • Złącze microUSB;
  • Wymiary: 63 x 62 x 34 milimetra;
  • Waga: 105 gram;

Budowa i pierwsze wrażenia

DSC_0077

Po wyciągnięciu QX10 z pudełka ukazuje się on naszym oczom w całej okazałości. Na pierwszy rzut oka wygląda jak obiektyw od kompaktowego aparatu, jednak pod swoją obudową skrywa mnóstwo elektroniki. Zewnętrzny aparat Sony DSC-QX10 został wykonany w dużej mierze z miłego w dotyku, dobrego jakościowo plastiku. Jedynie front oraz obudowa samego wysuwanego obiektywu zostały wykonane z metalu. Całość prezentuje się bardzo elegancko i daje wrażenie obcowania z urządzeniem z górnej półki.

Na górze producent postanowił umieścić włącznik urządzenia, diodę sygnalizującą pracę, otwory mikrofonów stereo oraz antenę NFC, której miejsce umieszczenia zostało oznaczone specjalnym symbolem.

DSC_0067

Na lewym boku umieszczony został fizyczny przycisk do wykonywania zdjęć, suwak do zwiększenia lub pomniejszenia zbliżenia oraz zaślepka MULTI, pod którą producent ukrył złącze microUSB służące głównie do ładowania akcesorium.

DSC_0069

Po prawej stronie producent postanowił umieścić mały wyświetlacz sygnalizujący stan baterii, a także i obecność karty pamięci. Poza tym znalazło się tutaj jeszcze miejsca dla przycisku zwalniającego uchwyty.

DSC_0068

Na tylnej ściance producent postanowił umieścić uchwyty do adaptera mocującego. Oprócz tego znajduje się tutaj także klapka, po otwarciu której otrzymujemy dostęp do akumulatora o pojemności 630 mAh oraz gniazd kart pamięci obsługujących nie tylko standardowe microSD, ale również autorski system kart Sony – Memory Stick Micro.
Spód akcesorium został specjalnie wyprofilowany, aby można było go postawić na jakiejś płaskiej powierzchni. Poza tym znajdziemy tam jeszcze uchwyt dla szybkozłączki od statywu.

DSC_0084

Dzięki uchwytom na tyle obiektywu, QX10 możemy przypiąć do specjalnej obudowy dla Xperii Z1, a także i dołączonego do zestawu specjalnego adaptera, który pozwala nam zespolić obiektyw z naszym urządzeniem. Górne ramie, oznaczone na zdjęciu strzałką, możemy wyciągnąć na długość kilku centymetrów, co gwarantuje uniwersalność i możliwość zapięcia zewnętrznego aparatu na wszystkich smartfonach oraz prawie każdym tablecie. Po spięciu QX10 z telefonem tworzy on na tyle duży zestaw, że nie ma mowy o schowaniu go do kieszeni. Jedynym rozwiązaniem może być schowanie całego zestawu do torby, czy plecaka. W przeciwnym razie będziemy musieli za każdym razem odpinać obiektyw od telefonu i przenosić je oddzielnie.

Współpraca ze smartfonem

DSC_0086

Po spięciu obiektywu z adapterem i umieszczeniu go na smartfonie, przychodzi czas na sparowanie obu urządzeń. Do połączenia ich będzie potrzebna nam zewnętrzna aplikacja PlayMemories Mobile, którą można pobrać za darmo ze Sklepu Play. Przeprowadzenia samego parowania producent umożliwia nam na dwa sposoby. Pierwszy z nich jest niesamowicie prosty. Wystarczy uruchomić obiektyw oraz aplikację na smartfonie, a następnie zbliżyć QX10 do telefonu antenami NFC. W przeciągu zaledwie kilku sekund aplikacja uzyska dostęp i wyświetli nam obraz z zewnętrznego aparatu. Oczywiście sposób nie tylko ze smartfonami Sony, a ze wszystkimi urządzeniami wyposażonymi w antenę NFC. Rozwiązanie to ma także jeszcze jeden plus, bowiem w przypadku kolejnego użycia wystarczy zbliżyć smartfon do QX10, co poskutkuje automatycznym uruchomieniem akcesorium. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie, będące niewątpliwą zaletą tego akcesorium.

qx10screen

QX10 obsługuje jednak także urządzenia bez wbudowanej anteny Near Field Communication. W takim wypadku musimy wykorzystać ręczną możliwość parowania, która jest nieco bardziej skomplikowana. W tym celu musimy włączyć obiektyw, wyszukać w PlayMemories akcesorium, po czym w nie kliknąć i wpisać wygenerowane hasło, które znajdziemy w instrukcji urządzenia oraz na tyle QX10. Po poprawnym uwierzytelnieniu hasło zostaje zapisane w aplikacji, dlatego też nie musicie się martwić o wpisywanie go przy kolejnych użyciach.

Używanie QX10 w praktyce

DSC_0083

Po poprawnym sparowaniu QX10 z telefonem, czy tabletem nie pozostaje nam już nic innego jak cieszenie się możliwościami tego aparatu. Niestety, łączność między obiektywem działa na technologii Wi-Fi, przez co w czasie połączenia z akcesorium odcinamy naszego smartfona od dostępu do globalnej Sieci. Tego stanu rzeczy nie zmieni nawet posiadanie przez nas pakietu internetowego, bowiem Android został zaprojektowany tak, aby wyłączać połączenie 3G w przypadku korzystania z sieci bezprzewodowych.

Wróćmy jednak do właściwego tematu, czyli używania QX10. Tak jak wspomniałem wyżej, aby zobaczyć obraz z naszego obiektywu musimy uruchomić aplikację PlayMemories Mobile. Jako, że jest on przesyłany za pomocą Wi-Fi momentami podgląd jest w stanie się zaciąć lub inaczej mówiąc zdarzają się krótkie lagi. Z poziomu aplikacji oprócz samego robienia zdjęć, możemy także regulować ustawienia obiektywu.

W nasze ręce Sony oddaje możliwość robienia zdjęć w trzech trybach: Inteligentnej Automatyki, Lepszej Automatyki i Autoprogramu. Pierwszy z trybów to odpowiednik trybu Auto z większości kompaktowych aparatów fotograficznych. Wszystkie parametry są tutaj ustawiane automatycznie i nie mamy możliwości ich zmiany. Lepsza Automatyka działa na podobnej zasadzie, z tą drobną różnicą, iż  wykorzystuje ona przetwarzanie za pomocą procesora BIONZ. Skutkuje to między innymi możliwością „sklejenia” najlepszego ujęcia z kilku zdjęć. Na koniec zostawiam tryb Autoprogramu, który daje nam możliwość ręcznego ustawienia korekcji ekspozycji oraz balansu bieli i jest to najbardziej „manualny” tryb w QX10. Z całą pewnością fani ustawiania parametrów dla uzyskania idealnego kadru poczują się tutaj zawiedzeni.

DSC-QX10 pozwala nam również na korzystanie z możliwości cyfrowego zoom’a. Nie działa on jednak do końca tak jakbym sobie tego życzył. Pracuje on dość wolno i skokowo, a jeśli dodatkowo będziemy chcieli uzyskać przybliżenie za pomocą smartfona, to nasze polecenie zostanie wykonane z zauważalnym opóźnieniem.

Zdjęcia wykonane tym zewnętrznym aparatem możemy zapisać w telefonie, na karcie pamięci lub w obu na raz. W przypadku wyboru pierwszego sposobu, kiedy już znajdziemy odpowiedni kadr i naciśniemy przycisk migawki, wiele osób może spotkać się z niemiłym rozczarowaniem. Wykonana fotografia musi zostać przesłana do pamięci smartfona, co w przypadku robienia zdjęć z maksymalną rozdzielczością wiąże się z kilkoma sekundami oczekiwania. Czas ten można oczywiście skrócić wybierając 2-megapikselową wielkość. Proces ten był dla mnie niezwykle frustrujący i w moim mniemaniu jest to największa wada tego akcesorium.

Obiektywem możemy kręcić także filmy. Ich niestety nie da się strumieniowo przesyłać do pamięci telefonu, stąd też musimy włożyć do QX10 kartę pamięci. W przypadku chęci nakręcenia filmu wideo w aplikacji nie znajdziemy żadnych ustawień, poza regulacją przybliżenia. Jeżeli w czasie nagrywani będziemy chcieli skorzystać z zoom’a, to na szczęście podczas zmiany ogniskowej czynności tej nie towarzyszą żadne dźwięki. Nie musimy się wiec obawiać o to, że zostaną one częścią naszego filmu.

Co ciekawe, do obsługi QX10 nie potrzebujemy jednak smartfona, bowiem chociaż faktycznie z zewnątrz akcesorium przypomina obiektyw, to w jego wnętrzu producent postanowił umieścić pełnoprawny cyfrowy aparat fotograficzny. W ramach obniżenia jego wagi i dostosowania do użytkowania ze smartfonami i tabletami, Sony zostawiło jedynie potrzebne do prawidłowego działania podzespoły. Szczerze jednak mówiąc, używanie QX10 bez wizjera, czy też wyświetlacza jest nielada wyzwaniem. O ile bez problemu sfotografujemy dalsze przedmioty, to użycie go do uchwycenia szczegółu jest już bardzo trudne.

Jakość zdjęć

DSC_0041

Zewnętrzny Cyber-Shot QX-10 został zaprojektowany głównie z myślą o mobilnej fotografii. Tak więc w tym miejscu muszę powiedzieć, że jakość fotografii aparatu w porównaniu ze smartfonami wypada naprawdę bardzo dobrze. Zdjęcia mają bardzo dużą szczegółowość i charakteryzują się znacznie mniejszymi szumami niż w przypadku telefonów, nawet tych z fotograficznymi aspiracjami. Lepsza i znacznie większa optyka niesie za sobą także dużo lepszą responsywność w nie najlepszych warunkach oświetleniowych. W przypadku nagrywania filmów swoje trzy grosze dorzuca także optyczna stabilizacja obrazu, przez co ich jakość nadal pozostaje na niezłym poziomie. Krótko podsumowując tę część testu, QX10 prezentuje podobną jakość do kompaktów ze średniej półki, niemniej jednak wypada znacznie lepiej od smartfonowych modułów fotograficznych.

qx10_2
qx10_4
qx19_3

PICT_20131018_141037


Podsumowanie

DSC_0038

Moim zdaniem ciężko ocenić obiektyw QX10 jednoznacznie. Ma on sporo plusów, do których bez wątpienia można zaliczyć dobrą jakość zdjęć, dziesięciokrotny zoom optyczny, niewielką wagę oraz wymiary, a także możliwość sparowania z prawie każdym smartfonem.

Z drugiej jednak strony nie może się on równań z żadnym aparatem kompaktowym, który możemy nabyć w podobnej cenie. Obiektyw w połączeniu z aplikacją PlayMemories Mobile daje prawie zerowe możliwości konfiguracji, działa bardzo ociężale, w niektórych momentach z wyraźnym opóźnieniem, do tego nie pozwala na zbyt długą pracę na akumulatorze, no i nie posiada lampy błyskowej, czy doświetlającej diody LED, która obowiązkowo powinna znaleźć się w tego typu urządzeniu. Za wadę możemy uznać także wysoką cenę, która oscyluje w granicach 800 złotych. Jednak jako, że obiektyw ten był dodawany do przedsprzedażowego zestawu z Xperią Z1, to istnieje możliwość nabycia go nawet za 200 złotych mniej.

Niemniej jednak w ogólnym podsumowaniu muszę powiedzieć, iż QX10 jest sporym powiewem świeżości wśród gadżetów dla amatorów mobilnej fotografii. Chociaż nie jest on do końca dopracowany i ma swoje pewne bolączki, to myślę, że może to być świetny wybór dla gadżeciarza, który pasjonuje się fotografią.

Plusy:
– kompaktowe wymiary;
– niezła jakość zdjęć;
– współpraca z prawie każdym urządzeniem opartym o Androida;
– 10x zoom optyczny.

Minusy:
– brak lampy błyskowej;
– bardzo powolne działanie;
– brak możliwość dostawania parametrów przechwytywania;
– brak etui w zestawie.

Motyw