[Recenzja] Xiaomi Mi 8 Pro – czy aby na pewno taki pro?

9 minut czytania
Komentarze

Zalety

  • Przezroczysta obudowa
  • Jakość wykonania
  • Czytnik linii papilarnych w ekranie
  • Topowe podzespoły

Wady

  • Obsługa wcięcia w ekranie
  • Brak gniazda jack
  • Bateria

Xiaomi w sierpniu tego roku wprowadziło na nasz rynek Mi 8. Wtedy też pokazali jego edycję specjalną, czyli Xiaomi Mi 8 Explorer Edition. Niestety była ona niedostępna oficjalnymi kanałami w naszym kraju. Na szczęście dla tych, którzy ostrzyli sobie na nią zęby, mam dobrą wiadomość – do Polski trafiła globalna wersja Explorer Edition, która nosi nazwę Xiaomi Mi 8 Pro. Zatem, czy ten Pro jest naprawdę taki profesjonalny? Czy warto dopłacić, żeby mieć te trzy literki więcej? Jeśli jesteście ciekawi – zapraszam do recenzji Xiaomi Mi 8 Pro.

Recenzję podstawowej wersji przygotował już Łukasz, a znajdziecie ją TUTAJ.

Recenzja wideo

Zestaw

Pudełko, w którym Xiaomi Mi 8 Pro jest dostarczane, nie różni się od tego, do czego Xiaomi zdążyło nas przyzwyczaić. Ot, czarne opakowanie ze złotymi napisami. Po zdjęciu pokrywy nie wita nas telefon, ale kolejne pudełko z makulaturą, igłą do tacki na karty SIM, przejściówką USB-C – Jack 3,5mm oraz silikonowym etui. Dopiero poniżej znajdziemy najważniejszy element zestawu – telefon. Po wyjęciu go dostaniemy się do ładowarki 18W z QC3.0 i kabla USB typu C. Jedyne czego mi zabrakło w tym zestawie, a co pozwoliłoby myśleć o nim w kategoriach pro, to dołączonych słuchawek na gniazdo USB typu C.

Niestety opakowanie Xiaomi Mi 8 Pro nie jest tak okazałe jak jego zagranicznego pierwowzoru w postaci Explorer Edition.

Budowa

Front Xiaomi Mi 8 Pro niczym nie różni się od jego tańszego brata. Jest to szkło Gorilla Glass 5, pod którym znajduje się wyświetlacz z wcięciem. Ten notch skrywa aparat do selfie, głośnik, diodę powiadomień, czujniki i podczerwień. Ta ostatnia jest używana do wsparcia rozpoznawania twarzy w gorszych warunkach oświetleniowych i trzeba przyznać, że ten sposób odblokowywania jest całkiem sprawny. Warto zaznaczyć, że nie jest to rozpoznawanie 3D znane z iPhone’ów, Mate 20 Pro czy chociażby Xiaomi Mi 8 EE, zatem nie jest ono tak bezpieczne jak tamte rozwiązania.

Jednak największym minusem tego wcięcia nie jest sama jego obecność, do tego można się przyzwyczaić, ale to w jaki sposób system je obsługuje. Po pierwsze telefon w górnym pasku nie pokazuje żadnych ikon powiadomień. Jedyny sposób, żeby zobaczyć czy coś na nas nie czeka to rozwinięcie belki. Po drugie ta górna belka jest wyższa niż samo wcięcie. Jest to wyjątkowo uciążliwe i po prostu nieestetyczne przy aplikacjach, które mają inny kolor paska powiadomień.

notch xiaomi

Xiaomi Mi 8 Pro oprócz notcha, ma również tzw. bródkę, tzn. że ekran nie sięga do samego dołu urządzenia. Ta bródka nie ma żadnego zastosowania, nie mamy tutaj dodatkowego głośnika czy choćby czytnika linii papilarnych. Tego ostatniego nie znajdziemy również z tyłu telefonu, zatem czy Xiaomi postanowiło z niego zrezygnować? Na szczęście nie, czytnik linii papilarnych umiejscowiony został w wyświetlaczu. Podczas moich testów działał bezproblemowo i poprawnie rozpoznawał moje palce. Co prawda jest on wolniejszy niż klasyczne rozwiązania, ale dzięki temu dostajemy niczym niezakłóconą bryłę telefonu.

Największym wyróżnikiem tego urządzenia jest jego tył. Mamy tutaj do czynienia ze szklanym panelem (jak front wykonanym z Gorilla Glass 5), który jest przezroczysty. Dzięki temu rozwiązaniu możemy zobaczyć normalnie skrywane podzespoły telefonu, połączenia i elementy z włókna węglowego. Wizualnie wygląda to olśniewająco, sprawia naprawdę efektowne wrażenie i prezentuje się zdecydowanie lepiej niż rozwiązanie z telefonów od HTC. Tylko że jest jeden haczyk. Mianowicie te elementy nie są prawdziwe. Przez to szkło nie patrzymy na nasz procesor, pamięć, czy połączenia, ale patrzymy na ładnie zaplanowane i wykonane atrapy. Nie mamy tutaj elementu z włókna węglowego, ale najzwyklejszą naklejkę. Zresztą możecie to zobaczyć sami w tym miejscu – KLIK. Te przezroczyste plecki bardzo przypadły mi do gustu i fakt, że nie są to prawdziwe podzespoły, nie sprawia, żebym czuł się oszukany.

xiaomi mi 8 pro

Mi 8 Pro może również pochwalić się czerwonymi akcentami przy aparatach, w gnieździe USB i na przycisku blokady.
Boki telefonu wykonane są z aluminium i znajdziemy na nich następujące elementy:

  • góra – dodatkowy mikrofon
  • dół – główny mikrofon, USB-C i dobry głośnik
  • lewa strona – tacka na karty SIM
  • prawa strona – fizyczne klawisze
xiaomi aparat

Niestety wersja Pro nie została wyposażona w gniazdo słuchawkowe. Tym bardziej szkoda, bo mógłby to być kolejny wyróżnik względem podstawowej wersji.

Specyfikacja techniczna i cena Xiaomi Mi 8 Pro

Dopisek Pro w nazwie urządzenia to nie tylko zmiany w podzespołach czy designie telefonu, ale również cenie. Jak można się spodziewać, jest wyższa niż podstawowej wersji i wynosi 2599 zł.
W zamian za tę kwotę dostajemy:

  • 6,21-calowy wyświetlacz Super AMOLED FullHD+ (18,5:9, notch, 2248×1080, 402 ppi, 83,8% wypełnienia frontu, HDR10, DCI-P3)
  • układ Snapdragon 845
  • 8 GB RAM
  • 128 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (brak MicroSD)
  • aparaty:
    • przód: 20 MPx (f/2.0)
    • tył: 12 MPx (f/1.8) + 12 MPx (f/2.4),
    • 4-osiowe OIS, Dual pixel PDAF
  • akumulator o pojemności 3000 mAh (Quick Charge 4+)
  • Czytnik linii papilarnych wbudowany w ekran
  • NFC, DualSIM (dual standby), USB-C, Bluetooth 5.0, skanowanie twarzy na podczerwień, Dual GPS
  • Android 8.1 Oreo (MIUI 9.6.5)
  • wymiary: 154,9 x 74,8 x 7,6 mm
  • waga: 177 g

Xiaomi Mi 8 Pro może pochwalić się flagową specyfikacją, uwagę przede wszystkim przykuwa duża ilość pamięci RAM. Wielu z Was może zarzucić Mi 8 Pro Xiaomi Mi 8 Pro może pochwalić się flagową specyfikacją, uwagę przede wszystkim przykuwa duża ilość pamięci RAM. Wielu z Was może zarzucić Mi 8 Pro brak takich rzeczy jak certyfikacja IP, gniazdo jack czy ładowanie bezprzewodowe. Dla mnie nie są to najważniejsze elementy telefonu.

Wyświetlacz

Xiaomi zaopatrzyło Mi 8 Pro w Samsungowy panel Super AMOLED, który jest wyświetlaczem naprawdę wysokiej klasy. Zastosowanie tego typu panelu pozwala na dużo lepsze ukrycie wcięcia (jeśli nam przeszkadza), czy korzystanie z always on display, które nie obciąży zbyt mocno baterii. Wyświetlacz w Mi 8 Pro urzekł mnie swoją maksymalną jasnością, która pozwalała na komfortowe korzystanie z telefonu nawet w pełnym słońcu. Nie mogłem też wiele zarzucić niskiemu ustawieniu – telefon w nocy nie raził w oczy. Jedyne co mi przeszkadzało to fakt, że na ustawieniu podstawowym wyświetlacz charakteryzuje się ciepłym balansem bieli. Na szczęście można to zmienić w ustawieniach systemu.

Akumulator

Kupując telefon z “Pro” w nazwie spodziewamy się, że pod każdym względem będzie lepszy od swojej wersji podstawowej. Xiaomi postanowiło w przypadku Mi 8 Pro, pójść pod prąd zaopatrując, teoretycznie lepszą wersję w słabsze ogniwo. Bateria ma pojemność 3000mAh. Jednak pomimo relatywnie małej pojemności, czas pracy pozytywnie mnie zaskoczył. Przy moim codziennym użytkowaniu – 2h z mapami Google i podcastami, większość dnia na biurku, kilka rozmów telefonicznych, wieczorem social media, YouTube i przeglądarka – spokojnie wytrzymywał od rana do końca dnia, zostawiając jeszcze 10% zapasu baterii. Przez ten czas ekran włączony był przez ok. 5h. Nie jest to oszałamiający wynik, ale na pewno zadowalający. Chociaż jeśli się nad tym zastanowić to tym bardziej szkoda, że Xiaomi nie dało większej baterii.
Dołączona ładowarka wspiera Quick Charge 3.0, chociaż sam telefon obsługuje już wersję 4.0

Aparat

Do obsługi aparatu w Mi 8 Pro wykorzystywana jest aplikacja znana już z poprzednich telefonów tego producenta. Jest ona prosta i przejrzysta, co należy zaliczyć na plus. Niestety, tak jak w poprzednich testowanych przeze mnie telefonach Xiaomi, tak i tutaj appka nie informuje w żaden sposób o przetwarzaniu obrazu. Powoduje to sytuacje, w których przycisk spustu migawki nie reaguje na nasze polecenia.

Co do zdjęć, które zrobimy tym telefonem, to pozytywnie zaskoczyła mnie jakość tych wykonywanych w gorszych warunkach oświetleniowych. Zdjęcia były szczegółowe z dobrze odwzorowanymi kolorami. Co prawda, jeśli przybliżymy, szumy stają się widoczne, ale do oglądania na ekranie telefonu czy podzielenia się na social mediach zdjęcia będą jak znalazł.
Większy problem miałem ze zdjęciami w ciągu dnia. Teoretycznie doszliśmy do momentu, w którym zdjęcia wykonane za dnia na każdym telefonie wyglądają dobrze. W przypadku Mi 8 Pro zdjęcia co prawda są wyraźnie i pełne szczegółów. Jednak kolory wydają się nienaturalne i zdecydowanie za słabo nasycone.

Zdjęcia w ciągu dnia

Zdjęcia po zmroku

Tryb portretowy

Selfie

Filmy

Filmy wideo na Mi 8 Pro możemy nagrywać w 720p, 1080p i 4k. W przypadku pierwszych dwóch mamy możliwość wyboru 30 lub 120 klatek na sekundę (dziwny jest brak 60’ki, a poniższe sample obejrzycie w 120 przerobionej przez YT na 60). Natomiast dla 4k jest dostępna tylko opcja 30FPS.

Oprogramowanie i wydajność

Xiaomi Mi 8 Pro trafia do użytkowników bez najnowszego MIUI 10. Telefon, który otrzymaliśmy do testów, pracował jeszcze pod kontrolą MIUI 9.6. Nie jestem wielkim fanem nakładek od chińskich producentów, ale uważam, że można się do nich przyzwyczaić. Tylko jest jedna rzecz której nie mogę wybaczyć Xiaomi. Na Mi 8 Pro, mającym być flagowcem, nie odtworzymy filmów na Netflixie nawet w rozdzielczości HD! To dlatego, że Widevine DRM jest tutaj na poziomie L3. Więcej na temat Widevine DRM możecie usłyszeć tutaj – KLIK.

Wydajnościowo Mi 8 Pro to bez wątpienia flagowiec. Podczas codziennego użytkowania telefon nie zaliczał ścięć i spowolnień, a 8GB pamięci RAM pozwalało na swobodne przełączanie się pomiędzy kilkoma aplikacjami.

Xiaomi Mi 8 Pro – bechnmarki
Infogram

Recenzja Xiaomi Mi 8 Pro – podsumowanie

Podsumowując różnice pomiędzy Xiaomi Mi 8, a wersją Pro są naprawdę niewielkie. W momencie pisania tej recenzji, w większości polskich sklepów, różnica w cenie wynosiła 200zł (względem Mi 8 w wersji 6/128). Za te 200 złotych więcej dostajemy przezroczyste plecki z atrapami podzespołów, 2 gigabajty więcej RAMu i czytnik linii papilarnych w ekranie, ale również tracimy 400mAh baterii. Osobiście uważam, że nie są to elementy, dla których warto dopłacać, ale może Wy macie inne zdanie?

7,3/10
  • Zestaw 7
  • Budowa 8
  • Specyfikacja techniczna 9
  • Wyświetlacz 7
  • Akumulator 6
  • Aparat 7
  • Oprogramowanie 6
  • Wydajność 8

Motyw