Measy BAT5000 – test powerbanku

4 minuty czytania
Komentarze
SONY DSC

W ostatnim czasie do naszej redakcji dociera dość sporo interesujących akcesoriów, które okazują się ciekawymi dodatkami dla naszych smartfonów. Należą do nich między innymi powerbanki, czyli zewnętrzne baterie, które pozwalają na podładowanie urządzeń wówczas, gdy nie posiadamy akurat dostępu do gniazdka z prądem. W kryzysowej sytuacji taki gadżet może okazać się wręcz nieoceniony, a podczas wakacji wzrasta ilość okazji, w których powerbanki stają się niezwykle pomocne.

Najnowszym gadżetem tego rodzaju, z którym miałem okazję spędzić ostatnie tygodnie, jest powerbank stworzony przez firmę Measy. Testowany przeze mnie egzemplarz posiadał pojemność 5400 mAh – producent posiada też w ofercie modele 2600 mAh oraz aż 10200 mAh.

SONY DSC

Urządzenie sprzedawane jest w dość bogatym zestawie, a oprócz samej baterii znajdziemy tutaj również kabel USB z czterema wymiennymi końcówkami: microUSB, miniUSB, złącze dla starszych Samsungów oraz dla starszych urządzeń Apple. Nie znajdziemy tutaj nowszego złącza Apple Lightning, więc do podładowania swojego iPhone’a lub iPada najnowszej generacji będziemy musieli użyć własnego kabelka. Oprócz tego w zestawie znajdziemy też miły dodatek w postaci malutkiej wtyczki ładowarki ściennej. Niestety, nie została ona przemyślana najlepiej, gdyż nie da się jej podpiąć do gniazdek bolcem do uziemiania. Mimo to zestaw ten jest dość bogaty i trzeba przyznać, że Measy całkiem porządnie wyposażyło swój powerbank.

Aktualizacja: Producent zapewnił mnie, że wtyczka dołączona do powerbanku sprzedawanego na terenie Polski będzie pasować do gniazdka z bolcem, a egzemplarz który testowałem skierowany jest na inny rynek.

Sama bateria jak na swą pojemność jest zaskakująco kompaktowa, a wiele z dostępnych na rynku ogniw o niższej pojemności okazuje się być często wyraźnie większych rozmiarów. Bateria Measy jest co prawda dość gruba – niemalże dwukrotnie grubsza od Nexusa 4 – jednak noszenie jej ze sobą nie sprawia problemów i na pewno przesadnie nie obciąży nam ona plecaka. Pełne wymiary Measy BAT5000 to 95x45x22 mm, a waży on 220 gramów, czyli odczuwalnie więcej od dominujących na rynku smartfonów.

SONY DSC

Design powerbanku wyraźnie daje nam do zrozumienia, że jest to przede wszystkim narzędzie. Bateria prezentuje się dość banalnie, jednak nie można jej nic zarzucić pod względem jakości wykonania, czy też solidności całej konstrukcji. Urządzenie wykonano z białego, matowego plastiku i wyposażono je w cztery diody informujące o stanie naładowania baterii. Z boku znajdziemy natomiast włącznik, a także port microUSB, służący do ładowania powerbanku. Na jednej z krótszych krawędzi umieszczono port USB, z którego naładujemy nasze urządzenia, jak również lampkę LED, która może nam służyć jako latarka po dwukrotnym naciśnięciu włącznika.

SONY DSC

Przejdźmy jednak do kluczowej sprawy, czyli do tego, jak Measy BAT5000 sprawuje się w roli powerbanku. Urządzenie zostało wyposażone w ogniwo litowo polimerowe 5200 mAh i daje prąd o standardowym napięciu 5V oraz natężeniu 1A.

Czas potrzebny do pełnego naładowania powerbanku jest dość długi i w praktyce przekracza sześć godzin – mimo że wartość ta pokrywa się z tą sugerowaną przez producenta, to wciąż jest to trochę zbyt długi czas, niż można by tego oczekiwać. Measy BAT5000 testowałem w parze z Nexusem 4, którego bateria posiada pojemność 2100 mAh. Podczas ponad dwóch tygodni testów osiągane wyniki były w zasadzie bardzo spójne, a przy pomocy powerbanku smartfona naładujemy raz w pełni, od 0% do 100%, a następnie raz jeszcze od 0% do około 90%. Czas potrzebny do pełnego naładowania Nexusa 4 wynosił około 3,5 godziny, co jest wynikiem jak najbardziej akceptowalnym.

Ogólna wydajność akumulatorka Measy jest w mojej ocenie zadowalająca, a testowany powerbank oferuje w gruncie rzeczy bardzo dobry kompromis między pojemnością zastosowanego ogniwa, a jego mobilnością, posiadając relatywnie kompaktowe rozmiary i niewygórowaną w swej klasie wagę. Wyjątkowo zachęcająca jest też cena tego urządzenia, a za akumulator o pojemności 5200 mAh przyjdzie nam zapłacić 90 zł. W porównaniu z produktami konkurencji bank energii autorstwa Measy wyróżnia się świetnym stosunkiem ceny do oferowanych możliwości i jest jednym z najbardziej opłacalnych zakupów w swojej klasie. Pozostaje jeszcze kwestia tego jak samo ogniwo zniesie upływ czasu i czy nie wpłynie on na wyraźne pomniejszenie wydajności, lecz można się będzie o tym przekonać dopiero po długich miesiącach testów powerbanku.

SONY DSC

Motyw