Mophie Juice Pack Powerstation – test powerbanku

4 minuty czytania
Komentarze
SONY DSC

Rynek smartfonów rozwija się w szalonym tempie – nasze urządzenia napędzane są przez coraz potężniejsze procesory, mają coraz więcej pamięci, coraz lepsze aparaty i coraz to doskonalsze wyświetlacze. Jednak od lat ich największa słabość pozostaje niezmienna i jest nią bateria. Użytkownicy zaawansowanych modeli w zasadzie przywykli już do faktu codziennego przymusu ładowania smartfonów, przez co brak dostępu do gniazdka przez kilka dni może równać się odcięciu od kontaktu ze światem. Na co dzień być może nie stanowi to fundamentalnego problemu, gdyż żyjemy w czasach w których dostęp do elektryczności jest powszechny, a podłączenie urządzenia do ładowarki na noc nie zakłóca w szczególny sposób naszego trybu pracy.

Kłopot pojawia się jednak, gdy chcemy zabrać nasze urządzenie w miejsce pozbawione dobrego dostępu do prądu, a takich sytuacji zwłaszcza w okresie wakacyjnym może być wiele. Wyjazd pod namiot, czy pod żagle, kilkunastogodzinna podróż pociągiem lub autobusem, to tylko niektóre ze scenariuszy, w których ograniczony dostęp do elektryczności może sprawić, że nasz smartfon szybko się rozładuje, zamieniając się w drogi przycisk do papieru aż do najbliższego podłączenia do gniazdka.

Jest jednak kilka sposobów na to, by uniknąć takiej sytuacji, a jednym z nich jest zainwestowanie w tak zwany powerbank, jak na przykład akumulator firmy Mophie, który dzięki uprzejmości sklepu iCorner miałem okazję testować przez ostatnie tygodnie.

SONY DSC

Samo urządzenie zostało zaprojektowane w prostym, minimalistycznym stylu i prezentuje się bardzo ciekawie, zwłaszcza w czerwonym kolorze obudowy, który dotarł do mnie na testy. Mophie jest niedużym prostopadłościanem, mniejszym od większości dostępnych na rynku smartfonów, choć trochę od nich grubszym, jednak na pewno nie zajmie nam szczególnie wiele miejsca w plecaku czy torbie. Również waga Mophie nie budzi większych zastrzeżeń i ogólnie rzecz biorąc noszenie ze sobą powerbanku nie jest czymś uciążliwym. Gadżet został wykonany głównie z przyjemnego w dotyku, matowego tworzywa sztucznego, a jego boki otacza metalowa ramka.

SONY DSC

Wraz z baterią otrzymujemy tylko i wyłącznie kabelek micro USB, który służy do zasilania zarówno samego ogniwa, jak i naszych urządzeń. Szkoda, że nie zdecydowano się na dołączenie do zestawu kabli z innymi końcówkami, a jeżeli będziemy chcieli naładować sprzęt korzystający z innego niż microUSB gniazda, będziemy musieli skorzystać z własnego kabelka. W zestawie nie znajdziemy też adaptera ładowarki ściennej.

SONY DSC

Z przodu baterii znalazło się miejsce wyłącznie dla logo producenta i czterech diod LED informujących o poziomie naładowania ogniwa. Na prawej krawędzi umieszczono pojedynczy przycisk fizyczny, służący do sprawdzania stanu ogniwa i do rozpoczynania ładowania. Poza tym na jednej z węższych krawędzi znajdziemy gniazdo USB oraz microUSB, służące odpowiednio do ładowania innych urządzeń oraz do zasilania samego powerbanku.

SONY DSC

Najważniejsze jest jednak to, jak Mophie sprawuje się w roli zewnętrznej baterii. Zastosowane ogniwo posiada pojemność 4000 mAh, a czas potrzebny do jego pełnego naładowania nie należy do najkrótszych, zwłaszcza gdy do ładowania będziemy wykorzystywać port USB komputera – proces ten jest wyraźnie szybszy, gdy skorzystamy z własnego adaptera ładowarki ściennej.

Mophie Juice Pack Powerstation testowałem wraz z Nexusem 4, który jak wiemy posiada baterię o pojemności 2100 mAh. Dzięki powerbankowi smartfona można było podładować raz w pełni od 0% do 100%, a po rozładowaniu jeszcze od 0% do około 50% poziomu baterii. Jest to moim zdaniem rezultat dość zadowalający, a samo ładowanie przebiega też przyzwoicie szybko. Z moich doświadczeń wynika, że dzięki Mophie możemy przedłużyć żywotność naszego smartfona o około 2-3 dni średnio intensywnego korzystania. Pozostawiam Waszej ocenie, czy jest to warte wydania na powerbank niecałych trzystu złotych, choć życie uczy, że w sytuacji braku dostępu do prądu taki gadżet okazuje się wręcz na wagę złota. Mophie Juice Pack Powerstation jest ogólnie rzecz biorąc jednym z najładniejszych powerbanków na jaki jak dotąd trafiłem i oferuje przyzwoitą wydajność, a wszystkich zainteresowanych odrobinę większą pojemnością może zainteresować z oferty Mophie powerbank o nazwie Duo, posiadający ogniwo 6000 mAh – jest on jednak troszkę grubszy i go również znajdziecie w ofercie sklepu iCorner.

SONY DSC

Motyw