Recenzja HTC Wildfire

20 minut czytania
Komentarze

WSTĘP Od wypuszczenia pierwszego historycznego smartfonu z systemem opercyjnym Android, którym był HTC Dream, tajwańska firma przy każdym następnym modelu zaskakiwała nas coraz to nowymi rozwiązaniami i coraz to lepszą specyfikacją techniczną swych urządzeń. Przyzywczailiśmy się już, że każdy kolejny smartfon od HTC jest lepszy od poprzedniego, dlatego użytkownicy chętnie wracali do ciągle ewoluującej marki. Ten przyjemny stan rzeczy zączał się rozpadać wraz z wprowadzeniem na rynek HTC Tattoo, który był nieudaną kopią poprzednich modeli, a kolejnym potknięciem było wprowadzenie HTC Legend tuż po Nexusie One, a ten prześcigał Legenda nie o głowę, lecz o lata świetlne. Ostatnim wprowadzonym na rynek modelem, który nie przyniósł nam niczego nowego jest HTC Wildfire i to on właśnie stanie się obiektem naszej dzisiejszej recenzji. 

PUDEŁKO  Pudełko dostarczone nam przez firmę PR obsługującą HTC było zdecydowanie najlepszym, z jakim do tej pory mieliśmy do czynienia. Mamy nadzieję, że solidne zapakowanie egzemplarza testowego dotyczy nie tylko dziennikarzy, ale także każdego klienta, który zdecyduje się na zakup telefonu. AKCESORIA SŁUCHAWKI Zestaw słuchawkowy dołączony do HTC Wildfire nie zachwyci miłośników muzyki. Chociaż słuchawki są dość długie (1,2 m.) to jakość odgrywanej przez nie muzyki stoi na średnim poziomie. Same jednostki nagłaśniające wykonane są solidnie, a już po pierwszym ich użyciu mamy wrażenie, że będą nam służyć bardzo długo. 25 centrymetrów od naszej głowy na kablu od zestawu słuchawkowego znajdziemy pilota. Owy pilot to nic innego jak plastikowa obudowa mikrofonu i przycisku odbierz/zakończ. HTC umieściło moduł sterujący w elipsoidalnej plastikowej obudowie, której wykonanie, podobnie jak samych słuchawek, jest solidne. Niestety, na pilocie zabrakło pokrętła do sterowania poziomem głośności dźwięków, nie można jednak uznać tego za wadę, ponieważ brak takiego sterowania jest coraz częściej spotykanym trendem, do którego HTC (niestety) się przyłączył.  

ŁADOWARKA HTC już od dawna stosuje tzw. „ładowarki modułowe”, które za pomocą bazy i kabla usb ładują nasze telefony. Akcesorium spełnia swoje podstawowe zadanie bardzo dobrze. Kabel jest na tyle długi, że bez problemu przeciągniemy go ponad stół, tak aby nie musieć schylać się po telefon na podłogę przez zbyt krótki przewód. 

KARTA PAMIĘCI W zestawie testowym nie znaleźliśmy karty pamięci. Wiemy jednak, że do Wildfire’a dorzucana jest karta o pojemności 2GB. Pod tylną klapą HTC Wildfire znajdziemy niepozorną, czarną baterię o pojemności 1300mAh. Taka ilość miliamperogodzin nie wróżyłaby nic dobrego, gdybyśmy nie mieli do czynienia z HTC. Inżynierowie w tej małej baterii upchnęli ile tylko się dało, ponieważ telefon, nawet przy bardzo intensywnym użytkowniu bez większych problemów wytrzymywał cały dzień. Akumulator powinien wystarczyć na min. 16h niezwykle wytężonej pracy wraz z włączoną wymianą danych poprzez WiFi, lokalizowanie nas, czy synchronizację z kontami pocztowymi.  

FRONT  Po wyjęciu telefonu z pudełka wielu użytkownikom będzie towarzyszyć uczucie „Deja Vu”. Bedzie ono spowodane niezwykłym podobieństwem między HTC Wildfire, a jego „starszym bratem”, czyli HTC Desire. Chociaż oba telefony pochodzą  ze skrajnie różnych segmentów rynku, to trzeba przyznać, że stylizacja nieco słabszego „Dzikiego Ognia” na high-endowe „Pożądanie” wyszła temu pierwszemu na dobre. HTC Wildfire to w zasadzie zmniejszona wersja Desire. „Twarze” obu telefonów wyglądają łudząco podobnie, lecz z racji potrzeby zachowania miejsca w HTC Wildfire doszło do kilku istotnych zmian. Patrząc na fasadę telefonu od góry pierwsze co rzuci się nam w oczy to podwójne wcięcie, gdzie za metalową kratką upchnięto głośnik służacy do rozmów. Krawędzie owego wlotu pokryto lakierem imitującym metal, co nadaje im wyjątkowych walorów estetycznych.  

Poniżej tychże wlotów zobaczymy 3,2-calowy pojemnościowy ekran dotykowy o rozdzielczości 320×240. Sam ekran pokryty jest szkłem kwarcowym, które jest troszkę bardziej odporne na zarysowania niż szkło klasyczne, lecz nie jest aż tak odporne jak szklana powłoka „Gorilla Glass”. Kilka milimetrów nad samym ekranem znajdziemy srebrne logo HTC, które jest subtelne, małe i świetnie współgra z całym designem urządzenia, po obu jego stronach zostały umieszczone czujniki światła, zbliżeniowy i diodę, która będzie nas informować o posiadaniu nieprzeczytanej wiadomości, maila, czy też rozładowującej się baterii. Poniżej panelu dotykowego zostały umiejscowione cztery przyciski dotykowe. Owe guziki są rozsądnych wymiarów, a przestrzenie między nimi są dość duże, co pozwala na wygodne i bezbłędne korzystanie z interesujących nas przycisków. W dolnej części frontowej strony telefonu znajdziemy jeszcze optyczny trackball, którego użytkowanie to czysta przyjemność. Urządzenie optyczne, tak jak cała reszta „twarzy” Wildfire, prezentuje się bardzo ładnie, a do tego jest praktyczne i bardzo dokładne.  

PRAWA STRONA Prawa strona telefonu wolna jest od jakichkolwiek udziwnień. Została ona całkowicie pominięta przez producenta i dlatego po prawej stronie naszego aparatu nie znajdują się żadne przyciski, zaczepy czy uchwyty. W przeciwieństwie do innych modeli smartfonów Wildfire nie posiada fizycznego guzika do obsługi aparatu i prawdopodobnie przez to prawej stronie nie przypisano żadnego zastosowania.  

LEWA STRONA Lewa strona telefonu to miejsce dla dwóch ważnych części naszego smartfonu. Pierwszą z nich będzie długi, bo aż 2,5 centrymetrowy, przycisk do zarządzania poziomem głośności naszego sprzętu. Drugą ważną częścią jest slot microUSB przez który odbywa się ładowanie telefonu, czy wymiana plików pomiędzy smartfonem, a komputerem. Sam slot wykonany jest poprawnie, lecz niedostosowana do niego obudowa sprawia wrażenie lekkiego niedopracowania i „pójścia na łatwiznę” ze strony producenta.  

DÓŁ Na dole telefonu rolę głównych bohaterów odgrywają: zaczep na smycz i mikrofon. Zaczep na smycz można wykorzystać poprzez zdjęcie tylnej obudowy i odpowiednie przeciągnięcie sznurków przez wycięte przez producenta otwory. Uchwyt na smycz został umiejscowiony w dobrym miejscu, gdyż zaczepiając telefon na wstążce i nosząc go na szyi pozostaje on spuszczony w dół, co przy podniesieniu nie wymusza obórcenie telefonu, aby uzyskać dostęp do ekranu. Obecność mikrofon u symbolizuje malutka dziurka, która jest prawie niewidoczna.  

GÓRA Na górze aparatu znajdziemy 3 bardzo ważne rzeczy. Pierwszą z nich będzie slot jack 3,5mm, nie posiadający żadnej zaślepki, a więc narażony na wszelkiego rodzaju zabrudzenia, czy zaczepki ze strony kluczy, które przypadkowo znajdą się w kieszeni razem z naszym smartfonem. Na górnej stronie naszego pupilka umieszczone jest jeszcze wcięcie służące do zdejmowania obudowy, jest ono duże i wygodne, lecz mimo to proces zdjemowania klapki jest nieco przekombinowany, co sprawi trudności mniej wprawnym manualnie użytkownikom i nie pozwoli na szybkie i bezproblemowe pozbycie się klapy. Ostatnim elementem umieszczonym na górze telefonu jest przycisk włączenia i wyłączania sprzętu. Guzik umieszczony jest w nieforutunnym miejscu, ponieważ między nim, a boczną krawędzią telefonu jest jeszcze troszeczkę miejsca, to próbując wcelować palcem w przycisk często trafimy właśnie w pustą przestrzeń, a nie guzik. Podonie jak reszta elementów wyposażenia Wildfire’a ten guzik nie oprał się wizji projektanta i został pokryty farbą imitującą aluminum, moim zdaniem delikatne przedłużenie tej cześci urządzenia nie zachwiałoby całej koncepcji urządzenia, a znacznie ułatwiło życie wielu jego użytkownikom.

TYŁ Tylna obudowa Wildfire wygląda tak, jakby została złożona z trzech niezależnych od siebie płatów plastiku. Środkowy płat jest innego koloru niż pozostałe dwa, co nadaje tylnej klapce jeszcze bardziej niecodziennego wyglądu. Na najwyższej części klapy znajdziemy symboliczne wcięcie na głośnik, 5-cio megapikselowy aparat wyposażony w diodę LED i wielkie logo HTC, które zostało wykonane na podobnieństwo aluminium. Środkowy płat obudowy nie posiada absolutnie żadnego (poza estetycznym) zastosowania. Najniższa część tylnej obudowy kryje w sobie miejsce na slot microUSB, oznaczenie potwierdzające użycie nakładki Sense i wspomniany już wcześniej zaczep na smycz.  

TYLNA OBUDOWA  Zdejmujący tylną obudowę okaże się, że zdjeliśmy także niewielką część przedniego panelu. Tylna klepka w Wildfire sięga bowiem aż do połowy optycznego track balla, który umiejsciowiony jest na froncie naszego telefonu. Po zdjęciu tylnej klapy ukaże się nam bateria o pojemności 1300 miliamperogodzin.  

Na lewej krawędzi telefonu zobaczymy slot na karty microSD. Slot umiejscowiony jest w miejscu, które pozwala na bezproblemową wymianę karty w trakcie pracy. Niestety, slot karty SIM został wepchnięty pod baterię, co uniemożliwa wymianę karty bez uprzedniego wyjęcia baterii.  

OGÓLNIE O WYGLĄDZIE I JAKOŚCI HTC Wildfire to naprawdę dobrze wykonany telefon. O ile materiały użyte do konstrukcji nie są najlepszej jakości to wszystko rekompensuje świetne sparowanie obudowy. Podczas całego okresu testowego wielokrotnie zdejmowałem i zakładałem obudowę, czynności te wykonywałem bez najmniejszych problemów, a po założeniu klapy wszystko działało tak, jak powinno. Kilka niedociągnięć, które będą razić bardziej wymagających klientów to tylko bardzo niewielkie problemy, do których prędzej, czy później się przyzywczaimy, a z czasem nawet docenimy ich wykonanie, które pierwotnie uważaliśmy za nietrafione, czy niewygodne. Żadna część telefonu nie skrzypi podczas użytkowania, wszystkie plastiki są doskonale podtrzymywane przez trzon konstrukcyjny telefonu.  

PIERWSZE URUCHOMIENIE  Pierwsze uruchomienie HTC Wildfire to miód na serce każdego użytkownika smartfonu z systemem operacyjnym Android. Chociaż  pierwsze uruchomienie „Dzikiego Ognia ” trwa nieporównywalnie długo w stosunku do innych sprzetów, to proces konfiguracji, z którym mamy do czynienia przy pierwszym starcie urządzenia, jest skonstruowany tak, aby nie pozostawić użytkownikowi żadnych  nieodkrytych  zakamarków Wildfire’a. Software’owa personalizacja nauczy nas obsługi klawiatury ekranowej, przy pokazaniu wszystkich jej dobrodziejstw takich jak autouzupełnianie, czy  wspomaganie wyboru interesującego nas guzika z pośród kilku, które wciskamy jednocześnie, kiedy próbujemy trafić w odpowiednią literkę.  Poza tymi ustawieniami proces pozwala nam na sprecyzowanie z jakiego typu połączenia internetowego chcemy korzystac, do wyboru mamy całkowiite wyłączenie wszelkich połączeń internetowych, korzystanie tylko z dostępnych połączeń Wi-Fi lub korzystanie z Internetu dostarczanego nam przez naszego operatora. Producentowi bezapelacyjnie należą sie słowa pochwały za świetny proces konfiguracji trudnego z pozorów systemu operacyjnego jakim niewątpliwie jest dla początkujących Android. Tuż po pierwszym uruchomieniu uwagę bardzo wielu użytkowników przykuje niefortunna rozdzielczość ekranu, która ustawiono na 320×240 pikseli. Jest to rozdzielczość, która zdecydowanie nie nadaje się do długodystansowych internetowych wojaży. Przeczytanie jakiegokolwiek tekstu bez koniecznosci powiekszania fragmentu strony nie wchodzi grę z powodu zniekształcenia wszelkich liter, czy nawet znaków graficznych. Mała rozdzielczość WF’a to jeden z największych jego minusów, do których nie tak łatwo się przyzwyczaić, a szkoda bo rozdzielczość ekranu będzie nam towarzyszyć przez cały czas korzystania z tajwańskiego telefonu.  

HTC SENSE Obraz Wildfire’a ratuje nakladka na system w postaci HTC Sense, ktora zdecydowanie poprawia walory estetyczne i uzytkowe tego niskobudżetowego aparatu. Śmiem twierdzic, że jest to jedna z nielicznych nakładek wypuszczonych przez producentów telefonów, która realnie i pozytywnie wpływa na odczucia towarzyszące nam podczas korzystania z Wildfire’a. Tajwański producent w ramach swojej nakładki dostarcza całą masę bardzo przydatnych i stylowych dodatków, które często oszczedzają tak cenny dla użytkownika czas. HTC wraz z nakładką Sense udostępnia masę gadżetów. Najważniejsze i najbardziej funkcjonalne z udostępnionych przez producenta widżetów to: „Footprints” – (ang. „Ślady stóp) program, który pozwala na obejrzenie, ocenianie, zaznaczenie na mapie i komentowanie miejsc, które mieliśmy okazję odwiedzić. Miejsca możemy dodać z poziomu telefonu, a odbiornik GPS potwierdzi naszą lokację. Wybierając konkretną lokację możemy zakwalifikować ją jako sklep, restauracje, czy ośrodek wypoczynkowy. Z aplikacji będą zadowoleni lokalni podróźnicy, jak i prawdziwi globtrotterzy.  

„Friend Stream” – bardzo przydatny widżet dla ludzi, którzy nie rozstają się z portalami społecznościowymi. Skonfigurowany np. z Facebookiem pokazuje nam najnowsze wpisy naszych przyjaciół, czy instytucji/firm/portali, których jesteśmy fanami, a wszystko to w bardzo estetycznej i niezwykle wygodnej postaci.  

„Pogoda” widżet, który ustala naszą pozycję na podstawie odbiorników naziemnej sieci komórkowej lub odbiornika GPS. Widżet pokazuje pogodę na dzisiaj i najbliższe 4 dni, temperaturę maksymalną i minimalną, a także poziom zachmurzenia. Gadżet jest niezwykle przydatny, bardzo ładny i praktyczny, co jest wielkim plusem nakładki.

„Radio FM” – widżet radia FM, które pozwala na włączenie i wyłączanie odbierania fal radiowych, a także wybór odpowiedniej częśtotliwości. „Synchronizuj wszystko” – malutki widżet o wymiarach 1×1, który pozwala na szybką synchronizację wszystkich danych (maile, serwisy społecznościowe, widżety z newsami itd.).  

Poza szeroką gamą widżetów HTC dorzuca również aplikacje, które z pewnością przydadzą się wielu klientom, wśród nich znajdziemy: „Konfiguracja” – aplikacja uruchamia taki sam proces konfiguracyjny, z którym mieliśmy styczność przy pierwszym uruchomieniu. Bardzo dobra aplikacja pozwala na stosunkowe szybkie i głębokie dostosowanie telefonu do naszych aktualnych potrzeb. „Latarka” – prosta aplikacja włączająca i wyłączająca diodę LED. Niby nic, ale jednak nie trzeba szukać świec, kiedy w domu zabraknie prądu.  

„Teeter” – banalna gra polegająca na trafieniu kulką do dołka. Sama gra nie jest najwyższych lotów, lecz jej obecność od pierwszych chwili posiadania smartfona wprawia nas w pozytwyny nastrój – czujemy, że producent zadbał o wzystkie aspekty użytkowania telefonu, od tych zawodowych, czy praktyczych aż po rozrywkowe.  

EKRAN Wspominałem już, że ekran został wyposażony w dość niefortunną rozdzielczość, do której nasze oko po prostu musi się przyzwyczaić, bo inaczej każda chwila z Wildfirem będzie dla nas istną męką. Podczas codziennego użytkownia nie będziemy często narzekać na ten element naszego smartfona, ekran spisuje się przyzwoicie w każdych warunkach. Podczas okresu testowego nie miałem problemu z dojrzeniem ikonek, czy literek na klawiaturze wirtualnej. HTC Wildfire wyposażony jest ekran typu pojemnościowego, co sprawia, że każdy dotyk ekranu to czysta radość. Nasze palce nie muszą nawet dotykać tafli ekranu, aby smartfon złapał nasz „punkt zainteresowania” i spowodował działanie. Przyznam szczerze, że był to jeden z bardziej czułych ekranów pojemnościowych z jakim miałem okazję współpracować. Jako, że jest to tylko ekran LCD odwzorowanie kolorów nie jest najwyższych lotów, lecz nie można powiedzieć, że WF przekłamuje kolory, są one bowiem jasne i wyraźne, ale nie posiadają „głębi”, która zdecydowanie poprawiłaby odbiór.  

APARAT  Aparat w HTC Wildfire stoi na stosunkowo dobrym poziomie. Zdjęcia robione są w rozdzielczości 2592×1952 pikseli, lecz jak wiadomo żaden opis, czy specyfikacja aparatu nie odda w pełni jego możliwości, dlatego poniżej znajdziecie szeroką galerię różnorakich fotek wykonanych przy pomocy WF. Oczywiście aparat wbudowany w HTC ma również funkcję nagrywania filmów. Obraz możemy rejestrować z prędkością 18 klatek na sekundę, w trzech różnych rozdzielczościach – QCIF (176×144), QVGA (320×240), CIF (352×288). Co ciekawe, HTC dodało do obsługi aparatu interesujący dodatek, jest nim skupianie ostrości aparatu na konkretnym obszarze zdjęcia. W ten sposób nie musimy celować telefonem, aby uzyskać wyrazistość interesującego nas obiektu, lecz zwyczajnie podczas robienia zdjęcia klikamy na interesujący nas przedmiot, a aparat automatycznie „namierzy” go tak, aby był jak najbardziej wyraźny. Poza typowo gadżeciarką funkcją HTC postarało się o możliwość ustawienia profesjonalnych wskaźników wedle swoich potrzeb, wśród nich znajdziemy: poziom jasności, kontrast, nasycenie, ostrość, balans bieli, czułość ISO. HTC pozwala na zastosowanie efektów: odcienie szarości, sepia, negatyw, solaryzacja, posteryzacja, akwarela.

ŁĄCZNOŚĆ Rozmowy Poziom rozmów w Wildfire nie odbiega niczym od modeli pokroju Motoroli Milestone. Obaj rozmówcy są słyszani bardzo dobrze, a regulacja głośności sprzętu pozwala na dostosowanie intensywności dźwięku do panujących warunków, co jest niezwykle przydatne podczas podróży tramwajem, czy pociągiem. Ponadto, „Dziki Ogień” posiada czujnik zbliżeniowy, który w momencie przykładania telefonu do policzka automatycznie zgasi ekran, abyśmy czegoś przypadkiem nie wcisnęli. Wildfire bardzo dobrze spełnia swoje podstawowe zadanie, czyli wykonywanie rozmów telefonicznych. WiFi  WiFi w telefonie HTC Wildfire to takie samo WiFi jak w każdym innym sprzęcie. Ta łączność bezprzewodowa obsługiwana jest przez WF w standardzie b/g, brakuje tutaj literki „n”, lecz nie wpływa ona znacznie na wygodę, czy jakość użytkowania. Telefon bez problemu łapie łączność z routerem w domu (parter+piętro), przeszkody w postaci ścian nie stanowią większego problemu, a konfiguracja sieci nie nastręcza żadnych trudności.

Bluetooth Komunikacja telefonu z komputerem przy użyciu łączności Bluetooth przebiega według utartych standardów i jest banalna. Szybkość wymiany plików zależna jest od standardu połączenia, lecz jest raczej zadowalająca. Bluetooth jest obecnie wykorzystywane głównie do komunikacji urządzenia mobilnego z bezprzewodowym zestawem słuchawkowym, podobnie jak w przypadku łączności z komputerem sparowanie telefonu ze słuchawkami nie nastręcza problemów.  

GPS Korzystanie z GPSu w Wildfire to czynność, która z pewnością wywoła uśmiech na twarzach wielu posiadaczy „Dzikiego Ognia”. Mapy Google przez które korzystałem z łączności GPS bardzo szybko określają naszą pozycje, także w trakcie poruszania się, co pozwala nam na śledzenie swojej pozycji prawie „w czasie rzeczywistym”. GPS bez większych problemów da radę określić naszą pozycję nawet jeśli znajdujemy się w budynku.  

USB Tethering USB Tethering to bardzo przydatna opcja, dzięki której nasz telefon stanie się routerem. Za pomocą telefonu możemy połączyć się z internetem (poprzez WiFi lub Internet dostarczany przez opertora komórkowego) i udostępnić to połączenie dla komputera. Aby udostępnić połączenie musimy mieć smartfon, który będzie mieć połączenie z internetem, kabel USB łączący oba sprzęty i komputer, który będzie korzystać z łącza. Jest to niezwykle przydatna funkcja, o której przypomimy sobie w przypadku nagłej potrzeby skorzystania z Internetu (np. w podróży).  

MULTIMEDIALNOŚĆ Filmy z karty MicroSD Telefon bez problemu radzi sobie z odtwarzaniem filmów w rozdzielczości mniejszej niż HD 720p. Jeśli zaś zapragniemy objerzeć wideo w rodzielczości HD 720p. lub wyższej będziemy doświadczać uciążliwych problemów z jego odtworzeniem. Przyczyną braku współdziałania wysokich rozdzielczości z Wildfire jest wbudowany w urządzenie odtwarzacz. Problemy przy odgrywaniu filmów HD powinny zniknąć, jeśli sięgniemy po któryś odtwarzacz z Marketu.  

Filmy YouTube W przeciwieństwie do filmów składowanych na karcie SD, te dostępne na YouTube będą działać bez problemu. Co ciekawe, Wildfire poradzi sobie z odtworzeniem nawet tych, które są oznaczone jako „HD”. Przy odtwarzaniu wymagającyh filmów nie obejdzie się bez zgubienia kilku klatek, lecz będzie to raczej strata nieznacznie wpływająca na ogólny odbiór wizualny.  

Zdjęcia Wildfire bez problemu pokaże nam zdjęcia wykonane nie tylko przez siebie, ale także przez inne aparaty i to niezależnie w jakiej rozdzielczości zostały wykonane. Muzyka Jak już wspomniałem na samym starcie naszych rozważań dotyczących Wildfire’a, słuchawki i jakość odgrywanych przez nich dźwięków nie zachwyca ani nie dołuje. HTC bardzo „płytko” odgrywa dźwięki, przez co muzyka nabiera nieco „elektronicznego” wyrazu. Sprawa ma się zupełnie inaczej w przypadku wbudowanego w urządzenie głośnika, który jest po prostu słaby. Nie dość, że dźwięk zniekształcony jest przez niskich lotów głośnik, to jeszcze kładąc urządzenie na „plecach” i uruchamiając ulubioną piosenkę możemy jej nawet nie poznać.  

Internet Jeśli chodzi o internet to jest on mocną stronę Wildfire. Wszystko za sprawą systemu operacyjnego Android i bardzo czułego na dotyk ekranu, który pozwala w sposób prosty, intuicyjny i dokładny, wymuszać na telefonie pożądane przez nas zachowania. Strony ładują się z różną szybkością, wszystko zależy od posiadanego przez nas łącza internetowego, nie można jednak stwierdzić, że Wildfire otwiera strony dłużej niż konkurencja.  

Zastosowania biurowe Przy uzyciu programu Docs to Go przetestowałem możliwości tworzenia i edytowania plików w popularnych formatach biurowych. Test wypadł znakomicie, bowiem HTC Wildfire bez problemu stworzył część tej recenzji, krótką prezentację, arkusz kalkulacyjny i odczytał plik w formacie PDF. Niewielki sprzęt doskonale daje sobie radę w ciężkim środkowisku biurowym, co jest jego dużą zaletą.  

WYDAJNOŚĆ Ze względu na niedawną premierę telefonu, niektóre programy z Marketu nie są obsługiwane przez Wildfire. Niemiła sytuacja spowodowana jest rozdzielczością, która do tej pory nie cieszyła się popularnością. Użycie rodzielczości 320×240 pikseli spowodowało, że telefon nie obsługuje kilku najbardziej znanych programów, które mierzą teoretyczną wydajność urządzenia. Mimo wszystko, poniżej zobaczycie wyniki jakie osiągnął telefon w kilku innych liczących się programach mierzących osiągi. Wyjęty z pudełka HTC Wildfire dysponuje pamięcią RAM w ilości 384MB. W rzeczywistości Advance Task Manager pokazuje 185MB przeznaczone do dyspozycji użytkownika. Taka ilość pamięci w zupełności wystarcza na niezwykle płynne i szybkie działanie systemu, zaś sam telefon nie powinien zwalniać nawet przy wykonywaniu bardziej skomplikowanych operacji. Wyniki benchmarków kształtują się następująco: BenchmarkPI: 2.422 milisekund, Neocore: 10 fps, Linpack: 2.257, FPS2d: 64.  

      <PODSUMOWANIE HTC Wildfire to telefon przeznaczony dla osób rozpoczynających swoją przygodę ze smartfonami i widać to napierwszy rzut oka. Nie należy jednocześnie odbierać Wildfire wszelkich funkcji użytkowych. Chociaż małe niedociągnięcia zdarzają się, to jednak da się je bardzo łatwo naprawić i szybko o nich zapominamy. Telefon wykonany jest bardzo dobrze i sprawia wrażenie niezwykle trwałej jednostki, w połączeniu ze stosunkowo dużymi możliwościami multimedialnymi możemy stwierdzić, że „Dziki ogień” to smartfon kompletny, który zapspokoi potrzeby swojej grupy docelowej w 100%. Poza funkcjami użytkowymi telefon jest po prostu bardzo ładny i już samo patrzenie na niego powoduje uśmiech na twarzy. Niewielkie rozmiary i wielkie możliwości to składniki, które czynią z Wildfire’a idealny koktajl dla dużej grupy klientów. PLUSY: – Wykonanie – Wymiary – Szybkość działania systemu – Android 2.1 – Oficjalna zapowiedź Froyo – Duża ilość pamięci RAMMINUSY:– Rozdzielczość ekranu– Jakość odtwarzania muzyki– Brak możlwiości uruchomienia niektórych aplikacji– Brak obsługi gier 3D i bardziej wymagających filmów– Kilka niefortunnych rozwiązań, do których z czasem przywykamyPodziękowania: – Paulinie Walaszczyk za zdjęcia testowanego modelu – Moderatorowi działu HTC Wildfire – MroziQ1990 za wsparcie merytoryczne – Moderatorowi Globalnemu – Speedo1544 za wsparcie merytoryczne – Użytkowniczce Agulineks za rzut oka na Wildfire w dłuższej perspektywie – Czujnemu Korektorowi i Rogiemu za dogłębną korektę  

Motyw