Honor 9 Lite to smartfon, którym powinieneś się zainteresować

3 minuty czytania
Komentarze

Dwa lata temu ciężko było odróżnić flagowy model od „średniaka”. Tę pierwszą grupę urządzeń wyróżniały lepsze aparaty i wyższa wydajność, więc często pojawiało się pytanie – po co przepłacać? W zeszłym roku również poddałem analizie to zagadnienie. W tym wypadku mogliśmy wyróżnić najlepsze smartfony specyficznymi wyświetlaczami o nowych proporcjach, które zostały otoczone mniejszymi ramkami. Jednak ten aspekt nie jest już niczym wyjątkowym – niemalże każda firma ma w swojej ofercie odpowiednią propozycję. Dotyczy to również marki Honor, która wystawia do walki Honora 9 Lite.

Honor 9 Lite robi świetne pierwsze wrażeniehuawei honor 9 lite

Honor 9 po swojej premierze okazał się bardzo atrakcyjnym smartfonem. Szczególnie jego design przypadł mi do gustu. Mimo że nie był to najlepszy z najlepszych to stanowił zdecydowaną czołówkę w stosunku jakości do ceny. Podobne odczucia miałem, otwierając pudełko z Honorem 9 Lite. Samo opakowanie nie powala na kolana, ale smartfon od razu wpasował się w moją dłoń i zachwycił bardzo dobrym wykonaniem oraz rozplanowaniem poszczególnych elementów. Również wyświetlacz pozytywnie mnie zaskoczył – nie spodziewałem się rewelacji wobec panelu LCD, ale miło się pozytywnie zaskoczyć. Nie jest to najwyższa liga wśród ekranów, ale w tej klasie zdecydowanie rozmawiamy o jednej z najlepszych propozycji.

Kluczowe cechy, czyli zalety i wady

Honor 9 Lite przede wszystkim wyróżnia się swoją ceną. Za niecałe 1000 złotych otrzymujemy urządzenie o atrakcyjnej budowie, z nowoczesnym wyświetlaczem i czterema aparatami. Na papierze ten smartfon też wygląda dobrze, ale nie można mieć wszystkiego. Po zapoznaniu się ze świetnym wykonaniu zajrzałem głębiej do wspomnianego w poprzednim akapicie pudełka i zdziwiła mnie obecność kabla USB – Micro USB. Tak, firma oszczędziła na złączu do ładowania i komunikacji z komputerem. Jak na tak nowoczesnego smartfona, odniosłem wrażenie, że to nieporozumienie. To oczywiście nie jedyna wada. Kolejny problem to wielozadaniowość. Co prawda Honor 9 Lite nie jest flagowym modelem, a – jak sama nazwa wskazuje – słabszą wersją urządzenia, które zostało zaprezentowane na początku zeszłego roku. Pamięć operacyjna, wynosząca 3 GB, w połączeniu z niezrozumiałym systemem do zarządzania procesami sprawiają, że czasami przejście z Chrome’a do uśpionego YouTube’a powoduje ponowne włączenie tej aplikacji. Co ciekawe, teoretycznie cięższe aplikacje – C.A.T.S. lub Real Racing 3 – nie wpływały tak na wspomniany program Google’a.

Jednak zakończmy zaletami. Android Oreo niewątpliwie jest jedną z nich. O ile wielozadaniowość potrafi kuleć to sam system zasługuje na dużą pochwałę. Jego płynność i ogólne działanie można bardzo pozytywnie odebrać. Sam fakt implementacji najnowszej wersji warto docenić – próżno szukać najnowszego „Robocika” u konkurencji.

Zobacz też: Tęsknisz za „Pokaż obraz” w Google Grafice?

Zapewne zauważyliście, że pominąłem kwestie aparatu i akumulatora. Je uznałem za przeciętne, ale szczegóły przedstawię we właściwej recenzji, do której już teraz Was zapraszam – publikacja już w weekend. Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś szczególnego na temat Honora 9 Lite to czekam na pytania i zagadnienia w komentarzach.

Motyw