iPhone 7 Plus po roku. Czy jest jeszcze warty kupna?

6 minut czytania
Komentarze

Posiadaczem iPhone’a 7 Plus stałem się krótko po premierze tego modelu w Polsce, na początku października 2016 roku. Przez pierwsze tygodnie dostępność tego modelu, typowo dla Apple była bardzo ograniczona. Kupno urządzenia wymagało sporej cierpliwości. Mimo zaprezentowania we wrześniu tego roku iPhone’ów 8 i 8 Plus, „siódemki” w wersjach o pojemności 32 GB i 128 GB są cały czas w ofercie Apple. Czy różnice między obydwoma modelami uzasadniają kupno nowszego telefonu?

Zestaw

Estetyczne opakowanie jest identyczne jak innych telefonów Apple. Wewnątrz typowy zestaw, choć pewne szczegóły różnią go od tego z chociażby iPhone’a 6s. Do dyspozycji mamy: ładowarkę sieciową, kabel Lightning do USB, słuchawki EarPods z wejściem Lightning, krótką instrukcję. iPhone 7 to pierwszy smartfon Apple bez wyjścia audio. W zestawie znalazła się przejściówka umożliwiająca podłączenie standardowych słuchawek.

Budowa

iPhone 7 Plus wykorzystuje praktycznie taką samą obudowę, jak znany od 2014 roku 6 Plus. Z przodu telefonu mamy 5,5-calowy ekran. Bez zmian w porównaniu do poprzednich modeli pozostały duże pola nad i pod ekranem, a także grube ramki wokół ekranu. Tył telefonu wykonany jest z aluminium. Wyróżniającym elementem jest podwójna tylna kamera. Względem poprzedników, zniknęły paski antenowe, zmieniły się też kolory urządzenia. Ja wybrałem dla siebie wersję w kolorze czarnym, matowym. Dość dużą zmianą jest przycisk Home. W iPhonie 7 jest on panelem dotykowym, a nie przyciskiem fizycznym. Według mnie działa on zdecydowanie lepiej niż w innych urządzeniach Apple. Dziwiłem się, że firma nie zaproponowała takiego rozwiązania w nowych iPadach. Jednak po niedawnej premierze modelu X, widać, że tego typu rozwiązanie zostanie wyeliminowane z mobilnych urządzeń Apple. Jest to też pierwszy smartfon amerykańskiej firmy bez złącza mini jack 7 Plus jest bardzo dużym i ciężkim smartfonem. Na pewno przy takich gabarytach mógłby mieć większy ekran. Jako że używałem zarówno iPhone’a 6 Plus, a potem 6s Plus, to kompletnie mi nie przeszkadza, ale może wymagać przyzwyczajenia. Wydaje mi się, że nie jest to smartfon dla każdego. Standardowo dla urządzeń Apple, iPhone jest świetnie wykonany. Po roku użytkowania telefon wyglądał praktycznie tak jak w momencie kupna. Zaznaczę, że urządzenie nosiłem w etui, a na ekranie naklejone było zabezpieczenie.

Specyfikacja techniczna

Mimo ponad roku od prezentacji 7 Plus znajduje się w ofercie Apple i prawdopodobnie w niej będzie aż do jesieni kolejnego roku. iPhone cały czas działa świetnie, podczas użytkowania nie doświadczyłem spowolnień systemu, czy innych uciążliwości.

  • 5,5-calowy wyświetlacz IPS LCD o rozdzielczości 1080 x 1920 pikseli przy 401 pikselach na cal
  • Procesor A10 Fusion
  • 3 GB RAM
  • 32 GB/128 GB pamięci wbudowanej (wersja 256 GB od września jest niedostępna)
  • Podwójny tylny aparat o rozdzielczości 12 MP z obiektywem szerokokątnym (światło przysłony f/1,8) i teleobiektywem (światło przysłony f/2,8), OIS, Flesz True Tone z 4 diodami LED
  • Przedni aparat o rozdzielczości 7 MP (światło przysłony f/2,2)
  • Bateria o pojemności 2900 mAh
  • Touch ID, Bluetooth 4.2, złącze Lightning
  • Wymiary: 158,2 mm x 77,9 mm x 7,3 mm, waga: 188 g

Wyświetlacz

Tak jak napisałem wcześniej, w obudowie o takich gabarytach można było pokusić się o większy ekran. Ja do wielkości Plusa się przyzwyczaiłem, a 5,5-calowy ekran to dla mnie idealny rozmiar. Na pewno nie wyobrażam sobie korzystania z mniejszego wyświetlacza. Mimo, że oczywiście jest to ekran LCD w dalszym ciągu jest jednym z lepszych na rynku. Oczywiście, przy technologii OLED zastosowanej w iPhone X, czy ostatnich flagowcach Samsunga wygląda gorzej.

Bateria

Apple od 2014 w modelach z 5,5-calowymi ekranami, mimo praktycznie tego samego wyglądu stosuje baterie o różnej pojemności. iPhone 6 Plus miał baterię 2915 mAh, 6s Plus 2750 mAh, a 7 Plus 2900 mAh. W praktyce każde z urządzeń, które posiadałem, na jednym ładowaniu baterii trzymało praktycznie tyle samo. Wraz z pojawieniem się modeli Plus na rynku, Amerykanie wreszcie rozwiązali problem z bateriami w swoich telefonach. Na pewno czas pracy, mogę wskazać jako jedną z najważniejszych zalet 7 Plusa. Smartfon wytrzymywał około 2 dni, a po roku użytkowania bateria miała około 97% zdrowia.

Aparat

Największą i najciekawszą nowością w urządzeniu jest z pewnością tryb portretowy. Wielokrotnie go wykorzystywałem podczas posiadania telefonu, z uwagi na bardzo dobre i ciekawe efekty. Aparat działa bardzo szybko, choć uważam, że mógłby szybciej łapać ostrość. Elementem, który mnie nie zadowala w tym smartfonie to jakość zdjęć nocnych. W dalszym ciągu nie spotkałem smartfonu, który wykonałby zadowalające mnie zdjęcie w takich warunkach. Poza tym ostatnim minusem, aparat 7 Plusa jest naprawdę bardzo solidny. Nie wiem, czy jest albo był najlepszym w momencie premiery, ale na pewno zalicza się do czołówki.

Oprogramowanie i wydajność

iPhone’a kupiłem z zainstalowanym systemem iOS 10, od premiery w połowie września 2017, mam na nim najnowszy update, czyli iOS 11. Funkcjonalnie nowsza wersja dużo bardziej mi odpowiada, system jest naprawdę dojrzały. Choć oczywiście zmiany między poszczególnymi wersjami nie są duże. Na swoim urządzeniu nie doznałem wielu problemów, aczkolwiek wielu użytkowników skarżyło się na wiele błędów. Pewne problemy sprawiła mi pierwsza wersja iOS 11. Telefon wyraźnie krócej trzymał na baterii, jednak już pierwsza aktualizacja, po tygodniu załatwiła sprawę. Z drugiej strony chyba jeszcze nigdy żaden system Apple, po premierze nie doczekał się tylu poprawek.

Jeśli chodzi o wydajność, nie ma się do czego przyczepić. Urządzenie działa świetnie czy to na „dziesiątce”, czy „jedenastce”. W tym aspekcie, między aktualizacjami nie widzę różnic.

Podczas całego użytkowania nie zauważyłem też problemów z aplikacjami, poza jedną. Moja ulubiona klawiatura GBoard, notorycznie działała jak chciała. W niektórych aplikacjach funkcjonowała, jak trzeba, w przeglądarce internetowej czasem nie uruchamiała się w ogóle. Niestety żaden update nie rozwiązał tego problemu.

Podsumowanie

Trudno było oczekiwać od iPhone’a 7 Plus przełomu. To bardzo dopracowana konstrukcja znana od lat. Choć w zasadzie głównym elementem łączącym ją z poprzednikami jest sama obudowa. Właśnie to ona jest największym mankamentem tego modelu. Telefon jest świetnie wykonany, design – charakterystyczny dla iPhone’ów też. Jednak przy takich gabarytach, ekran po prostu powinien być sporo większy. Choć co do samej jego jakości nie można się przyczepić. Bardzo mocnym punktem urządzenia jest bateria, która po roku dalej zachowuje się świetnie. Wydajność urządzenia również robi wrażenie i dziś, choć jesteśmy po premierze nowszych modeli, czyli 8 i X. W normalnym użytkowaniu nie widzę znaczącej różnicy na przykład między iPhone’ami 7, a 8. Dzięki tym elementom, a także dopracowanej kamerze, „siódemka” może być bardzo dobrą alternatywą dla droższego modelu 8, do którego jest bardzo podobna. Za nowszym modelem przemawia możliwość indukcyjnego ładowania, ulepszony ekran, kilka zmian w aparacie. Fani Apple i zwolennicy nowości pewnie i tak skierują swój wzrok w stronę iPhone’a X. Cała reszta spokojnie może wybrać 7, zamiast 8 i zaoszczędzić co najmniej kilkaset złotych. Flagowiec Apple sprzed roku, pod względem działania absolutnie się nie zestarzał.

Motyw