[Recenzja] LG V30 to najbardziej multimedialny smartfon roku

7 minut czytania
Komentarze

Zalety

  • Wykonanie
  • Funkcje multimedialne
  • Aparat

Wady

  • Oprogramowanie trąci myszką

LG jako pierwsze w tym roku zaprezentowało smartfona z bezramkowym wyświetlaczem o nietypowych proporcjach. Był nim G6, który okazał się świetnym urządzeniem, ale nie za pieniądze, które Koreańczycy sobie zażyczyli na start. Szybka weryfikacja wartości tego telefonu przez rynek i dzisiaj stanowi on jeden z najlepszych wyborów w swojej klasie. Mimo wszystko, my wciąż czekaliśmy na prawdziwy model od LG z najwyższej półki. Pojawił się – jest nim V30, do którego recenzji serdecznie Was zapraszam.

Zestaw

Mamy do czynienia z jednym z najdroższych smartfonów na rynku, więc oczekiwania są wysokie. Chętni na zakup V30 otrzymają modułową ładowarkę z zasilaczem, który wspiera szybkie ładowanie, chusteczkę do czyszczenia urządzenia, zestaw makulatury oraz kluczyk do tacki na karty.

Na deser pojawiły się słuchawki dokanałowe, które są sygnowane logiem B&O. W skrócie – są bardzo dobre. Mam duży problem, aby zdecydować, czy są lepsze od propozycji HTC (z zestawu U11). Mimo wszystko dźwięk stanowi czołówkę. Podoba mi się oplot na kablu – szkoda, że nie został on poprowadzony aż do samych słuchawek.

Budowa

V30 został wykonany jak większość tegorocznych flagowych urządzeń. Cechy charakterystyczne – bezramkowy wyświetlacz, szklany przód i tył oraz aluminiowy korpus. Czytnik linii papilarnych na tyle i stanowi też klawisz blokady. Aparat nie wystaje znacząco ponad obudowę. Sam smartfon bardzo dobrze leży w dłoni i nie miałem problemów z jego użytkowaniem – nawet jedną dłonią. Wskazujący palec naturalnie trafia na wspomniany skaner. Ekran został zaokrąglony na rogach, co jest miłym efektem wizualnym, ale w praktyce potrafi obciąć niektóre ikony. Sama obudowa dobrze radzi sobie z odciskami palców, ale dołączona do zestawu szmatka jest przydatna. To w końcu szkło.

Pod przednią taflą tego materiału znajdziemy wyświetlacz, podstawowy zestaw czujników, bardzo dobry aparat do selfie oraz głośnik do rozmów, co do którego nie mam żadnych uwag. Ramki wokół ekranu są widoczne – pamiętajmy, żeby pojęcie „bezramkowiec” nie traktować dosłownie.

Tył to przede wszystkim podwójny moduł aparatu, któremu towarzyszy aparatura. Niżej znajdziemy czytnik linii papilarnych oraz loga poszczególnych firm i certyfikację. Sama powierzchnia została delikatnie zaokrąglona, co ułatwia trzymanie smartfona.

Na poszczególnych krawędziach znalazły się takie elementy jak:

  • prawa strona – tacka na karty SIM i pamięci
  • lewa strona – wygodne klawisze odpowiedzialne za regulację natężenia dźwięku
  • góra – gniazdo słuchawkowe oraz dodatkowy mikrofon
  • dół – mikrofon, złącze USB-C oraz głośnik multimedialny

V30 jest bardzo dobrym smartfonem multimedialnym. Jakość dźwięku, która wydobywa się z gniazda słuchawkowego jest świetna. Nieco gorzej wygląda sytuacja z głośnikiem. Ten jest bardzo dobry, ale też bardzo łatwo go zasłonić.

Specyfikacja techniczna

Mamy do czynienia z flagowym modelem. LG nie mogło sobie teraz pozwolić na braki w specyfikacji. Dlatego V30 na papierze prezentuje się następująco:

  • 6-calowy wyświetlacz P-OLED QuadHD (2880×1440, 18:9, 81% wypełnienia frontu, 537 ppi, Gorilla Glass 5)
  • układ Snapdragon 835
  • 4 GB RAM
  • 64 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD do 256 GB)
  • aparaty:
    • przód: 5 MPx (f/2.2, 1/5″)
    • tył: 16 MPx (f/1.6, 3-osiowa stabilizacja OIS, laserowy autofocus, PDAF) + 13 MPx (f/1.9)
  • akumulator o pojemności 3300 mAh
  • certyfikaty IP68 i MIL-STD-810G, Bluetooth 5.0, USB-C (3.1), 32-bitowy układ DAC, Quick Charge 3.0
  • Android 7.1.2 Nougat
  • wymiary: 151,7 x 75,4 x 7,3 mm
  • waga: 158 g.

Firma pomyślała o wszystkim. Najlepsze podzespoły na pokładzie, ale pojemność akumulatora nie napawa optymizmem. Na szczęście nie od dzisiaj wiemy, że z takiego ogniwa można osiągnąć długi czas pracy na jednym ładowaniu.

Wyświetlacz

Seria V zawsze wyróżniała się wyświetlaczem. Wcześniejsze modele prezentowały wyróżnione informacje na dodatkowym panelu. V30 zerwał z tym standardem, ale w zamian zaproponował nową technologię – P-OLED. W przypadku ekranów o proporcjach 18:9 jest to niezbędne, aby nie drażniły czarne paski podczas oglądania filmów. Również zyskuje na tym funkcja Always On Display. Sam wyświetlacz sprawdza się bardzo dobrze. Kolory nie są przejaskrawione i możemy je dostosować w ustawieniach.

Jest to jeden z najlepszych ekranów OLED, ale nie ominęły go problemy typowe tej technologii. Jeśli patrzymy pod kątem na smartfon to pojawia się niebieski filtr na wszystkich barwach. Jasność została odpowiednio dopasowana. W słoneczny dzień nie mamy problemów, aby zobaczyć najdrobniejsze szczegóły, a w nocy obraz nie razi nas po oczach.

Akumulator

Dzisiejsze ogniwa są piętą achillesową smartfonów. Niedawno recenzowany Mate 10 Pro pokazał, że firmy są w stanie stworzyć flagowego smartfona, któremu nie straszne dwa dni pracy bez ładowarki. W przypadku V30 aż tak dobrze nie jest. Telefon jest przeciętny, jeśli chodzi o czas pracy. Oznacza to, że LG jest w stanie wytrzymać dzień spokojnego działania, podczas którego jego wyświetlacz będzie włączony przez około 6 godzin. Wykonywane w tym czasie zadania to przeglądanie portali społecznościowych i stron internetowych, oglądanie filmów na YouTubie czy też rozmowy telefoniczne. Wkręcając V30 na wysokie obroty, smartfon będzie działał przez ponad 3 godziny.

Szybkie ładowanie pozwala w pełni naładować testowany model LG w ciągu 1,5 godziny. To dobry wynik, ale należy pamiętać o odpowiednim zasilaczu.

Aparat

Aplikacja aparatu LG V30 nie ma sobie równych. Żaden inny producent nie oferuje tak wielu funkcji, co Koreańczycy. Możliwość nagrywania filmów z płynnym zbliżeniem i w zaawansowanym pod kątem edycji formacie, szerokokątny obiektyw, od groma interesujących trybów (w tym bardzo zaawansowany manualny) – to wszystko i jeszcze więcej sprawia, że polubiłem robić zdjęcia smartfonem. Mimo że możliwości jest tak wiele to zostały one odpowiednio rozlokowane, więc całość jest bardzo prosta i przyjemna w obsłudze.

Sama jakość zdjęć i filmów również robi wrażenie. Być może nie jest to rewolucja względem konkurencji, ale V30 zasługuje na miano jednego z najlepszym smartfonów fotograficznych. Tak naprawdę jedyna uwaga, co do LG to czas wykonania oraz zapisania zdjęcia – jest wyraźnie dłuższy w porównaniu do Samsunga Galaxy Note8 czy też Huawei Mate 10 Pro. Poza tym jakość obrazu robi piorunujące wrażenie, podobnie jak stabilizacja obrazu. W przypadku filmów świetnie sprawdzają się predefiniowane filtry, które zazwyczaj robiły sieczkę z obrazu. W tym wypadku tak nie jest. Na każdym kroku jesteśmy wspomagani, czego efektem są ostre i stabilne filmy (oraz zdjęcia).

Oprogramowanie i wydajność

LG postanowiło wstrzymać się z implementacją Oreo. Dlatego V30 działa pod kontrolą Androida 7.1.2 Nougat z autorską nakładką LG UX 6.0+. Nie oszukujmy się – nie jest ona najlepsza. Jest wydajna, może się podobać, ale nie została odpowiednio przystosowana pod tak duże wyświetlacze. Jest to szczególnie widoczne w ustawieniach, gdzie wyraźnie mogłoby zmieścić się więcej informacji. To tak naprawdę jedyna uwaga, co do interfejsu graficznego. Dodatki są naprawdę interesujące. Floating bar powinien być standardem we wszystkich smartfonach – szybkie skróty są niesamowicie wygodne. LG postanowiło też skupić się na szerokich ustawieniach wyświetlacza, dźwięku, a nawet wibracji. Firma spisała się pod tym względem na medal.

V30 ma najlepsze podzespoły na rynku i widać to po samym jego działaniu. Wszelkie polecenia wykonywane są błyskawiczne, a w najbardziej wymagających grach nie brakuje mocy obliczeniowej. Potwierdzają to również benchmarki (im więcej, tym lepiej):

LG V30 – recenzja Android.com.pl
Infogram

Podsumowanie

LG V30 jest najbardziej multimedialnym smartfonem roku. Co do tego nikt nie powinien mieć wątpliwości – firma świetnie podeszła do tematu dźwięku, wyświetlacza i aparatu. Każdy z tych aspektów jest bardzo dobry w swoich kategoriach. Nie można się do niczego przyczepić w tych kwestiach. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku oprogramowania, które powinno przejść pewien lifting. Poza tym, do V30 nie można w ogóle się przyczepić. To świetny smartfon, który pod żadnym aspektem nie wypada poniżej przeciętnie. Cena 3800 złotych jest wysoka, ale patrząc na wartość słuchawek (Beoplay H4 od Bang&Olufsen za ~1200 złotych), które są oferowane w przedsprzedaży to jest to atrakcyjna oferta.

8,3/10
  • Zestaw 8
  • Budowa 8
  • Specyfikacja techniczna 10
  • Wyświetlacz 8
  • Akumulator 7
  • Aparat 9
  • Oprogramowanie 7
  • Wydajność 9

Motyw