Czy warto kupić Nintendo Switch w 2023 roku?

6 minut czytania
Komentarze

Rynek konsol jest zalany urządzeniami. Gracze w obecnych czasach mają ogromny wybór sprzętu oraz gier. Moją uwagę od samego początku przykuwało Nintendo Switch. Jako że od dziecka uwielbiam wielkie N, postanowiłem wyposażyć się w tę leciwą już konsolę i opowiem wam o niej co nieco. Na koniec odpowiemy sobie na pytanie, czy watro kupić Nintendo Switch?

Warto kupić Switcha w tym roku?

Nintendo Switch wersje

Obecnie na rynku są 3 wersje konsoli Switch, a na wstępie warto zaznaczyć, że moc obliczeniowa wszystkich trzech jest taka sama. Wybór zależy od potrzeb gracza albo od jego portfela. Pierwsza wersja konsoli na rynku pojawiła się w 2017 roku. Konsola wyróżniała się swoją hybrydową naturą. Cóż więcej mówić. Konsolę podepniecie do TV za sprawą specjalnego Docka, a po wyjęciu z niego można cieszyć się konsolą mobilną! Zamysł cudowny, wykonanie także! Drugą wersją pstryczka był Lite. Mój wybór padł na tę wersję, ale dlaczego opowiem później. W każdym razie Lite został pozbawiony wszystkich głównych funkcji, którymi szczyciło się Nintendo. Nie podepniemy konsoli do TV ani nie zagramy w lokalnej kooperacji bez posiadania drugiego urządzenia. Zmienił się także wymiar, bo Lite jest znacznie mniejszy od swojego poprzednika. Najnowszym dzieckiem ze stajni Nintendo jest Switch Oled, którego nazwa wskazuje, czym różni się od poprzedników. Otóż posiada największy ze wszystkich wyświetlacz oledowy. Przy okazji jego stacja dokująca jest wyposażona w gniazdo LAN oraz posiada 64 GB wbudowanej pamięci I zapomniałbym. Większą baterię. Nie ma co rozpisywać dokładnych specyfikacji technicznych bo, Switch na rynku jest już kilka dobrych lat. W tym materiale zastanowimy się, czy warto kupić Switcha.

Switch to konsola nie dla każdego!

Czy warto kupić Nintendo Switch w 2022 roku?

To podstawowa informacja, którą musicie usłyszeć na początku, a że moja rzetelność nie pozwala mi o tym nie wspomnieć, więc wspominam. Dlaczego nie dla każdego? Otóż Switch posiada bardzo bogatą kolekcję gier, znajdują się tam propozycje znane z dużych stacjonarnych konsol, takie jak Doom, czy Wiedźmin 3, ale to jak wyglądają może odstraszyć purystów wymaksowanej grafiki i rozdzielczości 4K. Otóż tak gry przeniesione z mocniejszych konsol nie wyglądają super pięknie, ale najgorzej też nie jest – „tak średnio bym powiedział„. Kolejna część gier to produkcje ekskluzywne wyprodukowane specjalnie dla Nintendo. Tu właśnie zaczynają się schody. Bo graczy można podzielić na dwa obozy, tych zachwyconych grami od N oraz tych, którzy nazywają je dziecinnymi pierdółkami. Zacznijmy od obozu zachwyconych. Ci zawsze będą zachwalać, jakie to cudne gry robi Nintendo i jak piękne są. Tu zgodzić się muszę gry wyprodukowane specjalnie na Switcha — Tak, Zelda: Breath of the Wild patrzę na ciebie, są cudne! Grafika miejscami potrafi zachwycić, klatki też trzymają konsolowy standard 30 fps ogólnie gra się przyjemnie i miło patrzy się na obraz. Pokemony, Mario, Kirby itp. Również są dopracowane i wizualnie potrafią zachwycić. Ci, którzy nienawidzą N dla zasady, właśnie uśmiechnęli się pod nosem.

Gry Nintendo są dziecinne!

Taki zarzut można usłyszeć często w sieci. Trudno się z nim nie zgodzić patrząc na oprawę graficzną gier stworzonych specjalnie na opisywany system. Gry od N nie są dziecinne. Są dla wszystkich i właśnie chyba to czyni je tak wyjątkowymi. W takie Call of Duty nie zagramy całą rodziną, w GTA też nie każdy będzie chciał się bawić, bo to akurat mu nie odpowiada. Ale w takiego Mario, czy Mario Kart? Zagra każdy, nawet ten, który zarzeka się, że nie gra. Tak znam takie przypadki osobiście. Gry od Nintendo nie są wymagające, bardzo łatwo przyswoić sobie podstawowe zasady i już możemy cieszyć się na imprezie graniem w Mario Kart na jednej konsoli do 4 graczy! Dwa pady są już w podstawowym zestawie pierwszego Switcha, więc tak naprawdę od razu jesteśmy gotowi do grania z kimś bliskim w domu i nie koniecznie w domu!

Graj wszędzie gdzie chcesz!

Nawet razem! To cudowny argument za tym, żeby kupić Switcha! Jedziecie na wakacje? Switch do plecaka wejdzie idealnie. Ten jest wyposażony w specjalną stopkę, które możecie podstawić, odpiąć kontrolery od ekranu i możecie grać razem np. w pociągu! Znudziła się gra wieloosobowa? Wpinasz kontrolery i grasz sam w co innego. W hotelu macie telewizor, możecie pograć na TV. To jest główny argument, którym powinno się sprzedawać konsole — w sumie tak jest. Dlatego jeśli dużo podróżujecie, a lubicie sobie pograć to propozycja idealna dla was! Natomiast jeśli posiadacie inną konsolę w domu, a sporadycznie dajecie się porwać, na wycieczki dobrą propozycją będzie Switch Lite!

Switch Lite jest ciekawy!

Od zawsze uwielbiałem idee przenośnych konsol. Od zawsze jakąś mam w swojej kolekcji a wszystko zaczęło się od pierwszego GameBoya, czyli od Nintendo. W tym roku postanowiłem wrócić do N i kupiłem Switcha Lite. Dlaczego? Otóż w domu mam także PlayStation 4, na którym gram w kasowe hity takie jak Cyberpunk 2077 (hehe), a poważnie ogrywam na nim bardziej wymagające tytuły takie jak Elden Ring, GTA, czy Red Dead Redemption 2, które wymagają czasu bardzo dużo czasu. Nie mówię już o samym procesie od uruchomienia do grania, tylko o czasie ukończenia. Wspomniane tytuły wymagają pewnego rodzaju zaangażowania i poświęcenia się. Ja ostatnio nie mogę pozwolić sobie na taki luksus. Rzuciłem okiem na oferty Switcha i znalazłem bardzo korzystną. Nie zastanawiając się, kupiłem. Minął już jakiś czas, a jestem wciąż zachwycony. Kiedy odpaliłem po raz pierwszy Pokemon Let’s Go Pikachu poczułem się dokładnie tak jak czułem się jako dziecko grając w Pokemon Yellow. Z Zeldą było podobnie, chociaż to doświadczenie przypomina mi bardziej Elden Ring, którego miałem okazję ograć zaraz po premierze. Pamiętacie, jak wspomniałem o tym, że gry na pstryczka są niewymagające? Poza tym, że są łatwe (w większości), nie wymagają poświęcenia czasu. Możecie położyć się wieczorem do łóżka odpalić konsolkę i po minucie jesteście w środku ostatnio granej gry, no, chyba że jej nie wyłączycie. Wtedy po sekundzie jesteście, tam, gdzie byliście ostatnio! To genialne!

Zatem ostatecznie. Czy warto kupić Nintendo Switch?

Prawdopodobnie tylko dlatego jeszcze czytacie ten tekst. Jeśli szukacie graficznych fajerwerków, Switch nie jest dla was, chyba że docenicie grafikę animę to owszem. Natomiast jeśli chcecie poszerzyć growe horyzonty, poznać coś nowego, może nieznanego to jest to urządzenie, które da wam setki jak nie tysiące godzin dobrej zabawy!

Motyw