Album

Poważne zmiany w Zdjęciach Google – jak przygotować się na eksport zdjęć?

4 minuty czytania
Komentarze

Darmowe dobrodziejstwo od Google niestety się kończy. Wielkimi krokami zbliżają się zmiany w Zdjęciach Google. Pojawia się wiele komentarzy o sprytnej strategii, na podstawie której doszło do uzależnienia wielu użytkowników od usługi. Jednak czy aby na pewno jest to tak zaplanowane zagranie? Wcześniej nieograniczony backup proponował jedynie Flickr. Jednak przewidywania na temat jego ograniczeń były słuszne. Poza Zdjęciami Google w zasadzie nie istnieje, żadne inne rozwiązanie, które pozwalało za darmo na aż tyle. Dodatkowo gigant umożliwia sprawne pobranie swoich danych. 

Nie mam dużo fotografii w Zdjęciach Google

W sytuacji, w której nie musisz martwić się nadmiarem danych w usłudze wyszukiwarkowego giganta, nie musisz korzystać z zaawansowanych funkcji. Tutaj wystarczy skorzystać ze sprawdzonej i prostej funkcjonalności. Warto w tym celu skorzystać z możliwości, jakie daje klawisz shift. W ten sposób możesz bardzo sprawnie zaznaczyć wszystkie fotografie, jeśli nie masz ich dużo. Zajmie Ci to zdecydowanie mniej czasu niż wchodzenie w zaawansowane opcje, które jeśli nie były do tej pory przez Ciebie użytkowane, mogą okazać się zdecydowanie bardziej czasochłonne. Co później? Tutaj decyzja pozostaje już dla Ciebie. Możliwości jest tutaj całkiem sporo. Możesz je zostawić na komputerze i nie robić nic więcej. Jednak to zdecydowanie nie jest najbezpieczniejsze rozwiązanie.

Zobacz także: Zdjęcia Google zamienią fotografie 2D w 3D

Potężne zasoby danych w Zdjęciach Google – czas poznać Google Takeout

Posiadasz poważne zbiory swoich zdjęć, ale nie chcesz poświęcać całego weekendu na siedzenie przed komputerem i pobieranie plików? Jest na to rozwiązanie. Wystarczy odwiedzić usługę, o której istnieniu wiele osób nie miało jeszcze dotychczas nawet pojęcia. Pozwala ona pobrać dane zapisane w usługach Google. Nie musisz pobierać wszystkiego – jeśli martwisz się o stan swojego Internetu. Możesz wybrać tylko Zdjęcia Google – a to na pewno uchroni Twój transfer. W ten sposób usługa pobierze za Ciebie wszystkie pliki i zapisze je na komputerze bez potrzeby zarywania całego weekendu i manualnego zaznaczania określonych obszarów z rejestru w celu ich probrania. Z pozycji Konta Google masz także możliwość skorzystania z automatycznego przerzucenia plików do innej wybranej przez siebie chmury takiej jak Dropbox, OneDrive, Box i inne. To bardzo wygodne rozwiązanie, jeśli faktycznie planujesz przejście na inną usługę. 

Chcesz zostać? Z jakimi ograniczeniami i wydatkami się to wiąże?

Nie jesteś zmuszony oczywiście do uciekania ze Zdjęć Google. Możesz również pozostać i korzystać z aplikacji. Jednak to niedługo będzie wiązało się z dużymi ograniczeniami – a z czasem z kosztami. Co to oznacza? Do tej pory miałeś do dyspozycji nieograniczoną ilość miejsca. Jednak redukcja pozwoli jedynie na skorzystanie z 15 GB w darmowej wersji – musisz pamiętać, że jest to pamięci współdzielona z Gmailem oraz Dyskiem. Dlatego o pełnych 15 GB należy myśleć tylko i wyłącznie wtedy, kiedy Twoje konto jest założone tylko dla usługi Zdjęć Google. 

Jeśli chcesz mieć więcej, musisz zdecydować się na płatny pakiet w ramach usługi Google One. Możesz wybierać między trzema opcjami. Pierwsza z nich to dodatkowe 100 GB na Twoje dane, która kosztuje 8,99 złotych miesięcznie. W przypadku płatności z góry za rok zapłacisz 89,99 złotych. 200 GB dodatkowego miejsca to wydatek rzędu 13,99 złotych miesięcznie (139,99 złotych za rok z góry). 2 TB wolnej przestrzeni kosztują natomiast 46,99 złotych za miesiąc (469,99 złotych za rok przy płatności z góry).

Zobacz także: Zdjęcia Google i płatny dostęp – zapłacisz za kilka dodatkowych funkcji?

Zdjęcia Google były bardzo dobrą  aplikacją. Mogła pochwalić się dużym zainteresowaniem wśród użytkowników. Jednak zmiany w Zdjęciach Google z pewnością spowodują dużą falę odpływu użytkowników. Czy to dobra decyzja? Czas pokaże, czy opłaci się to dla giganta. Jednak jedno jest pewne – to bardzo duża sytuacja dla innych usług chmurowych. Wiele osób już dziś śmiało wskazuje, że wykorzysta to zapewne Amazon, który obecnie w usługach chmurowych ze swoim Amazon Web Services jest na pierwszy miejscu, a Microsoft i Google pozostają jego największą konkurencją. 

Źródło obrazka wyróżniającego: Obraz Michal Jarmoluk z Pixabay

Motyw