Pixele 2 smartfonami idealnymi do zdjęć? Nie ufajcie testom Dxomark

2 minuty czytania
Komentarze

Za nami konferencja Google. Poznaliśmy na niej wiele interesujących urządzeń i wszelkie szczegóły na temat nowości znajdziecie pod poniższym linkiem: Klik! Jednak w tym wpisie na warsztat bierzemy wyłącznie Pixele. Amerykanie rozpoczęli ich przedstawienie od przypomnienia świetnego wyniku w Dxomark pierwowzorów, aby później poinformować o zdeklasowaniu konkurencji nowymi modelami. Dzisiaj Mariusz poinformował Was o tym, że Galaxy Note8 wyrównał świetny wynik iPhone’a 8 Plus. Jednak Pixel 2 i Pixel 2 XL są o krok od perfekcji. Tak twierdzi Dxomark.

Okazuje się, że niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego na jakiej zasadzie przeprowadzane są testy aparatów przez DxO. Co prawda niedawno zasady oceniania poszczególnych urządzeń zostały zmienione, ale wciąż polega to na tym samym. Nie przeczę, że firma nie jest rzetelna i zna się na rzeczy. Problem pojawia się w tym, że każdy producent może odpowiednio przygotować aparaty pod zasady Dxomark. W tym momencie pojawia się bardzo duża rozbieżność pomiędzy świetnym wynikiem, a rzeczywistością. Sztandarowym przykładem jest HTC 10, który stanowił czołówkę w rankingu DxO, a w rzeczywistości miał ogromne problemy z jakością i stabilnością zdjęć oraz filmów. Na szczęście następca, U11, już zasłużył na wysoki wynik. Podobnie sytuacja wyglądała z zeszłorocznymi Pixelami, które przez długi czas były uważane za jedne z najlepszych, ale na pewno nie najlepsze.

Nie przeczę, że druga generacja smartfonów stworzonych przez Google będzie robiła świetne zdjęcia oraz nagrywała filmy w nieznanej dotąd jakości. Jednak Dxomark ocenił możliwości zaprezentowanych dzisiaj urządzeń na 99 punktów w zakresie fotografii oraz 96 w wideo. Maksymalny wynik to 100 punktów. Jakie będzie to miało przełożenie w rzeczywistości? Trzeba poczekać na pierwsze testy.

Motyw