Tizen to tykająca bomba – w systemie kryje się mnóstwo dziur

1 minuta czytania
Komentarze

Tizen to duchowy następca świetnie przyjętego, aczkolwiek uśmierconego systemu MeeGo. Co prawda plan inwazji na smartfony nie wypalił, jednak oprogramowanie zagościło w zegarkach i telewizorach Samsunga. Jak się okazuje, prawdopodobnie system jest fatalnie zabezpieczony, o czym przekonuje jeden z badaczy.

O co chodzi?

Andrey Karpov , badacz z Program Verification Systems postanowił przyjrzeć się źródłom Tizena. System ma otwarty kod, dzięki czemu jest to możliwe. Użył do tego celu własnego oprogramowania PVS Studio. Przeanalizował 2400000 linii kodu (nie licząc komentarzy) co stanowiło 3,3% całego systemu. W tym wycinku odnalazł 900 błędów. Na tej podstawie badacz oszacował, że cały system może skrywać około 27 tysięcy dziur.

Samsunga to nie interesuje

Badacz zgłosił swoje odkrycie to firmy Samsung, jednak Koreańczycy nie byli zainteresowani tymi informacjami. Karpov otrzymał jedynie zapewnienia, że Samsung posiada własne oprogramowanie do analizy źródeł i jest ono regularnie uruchamiane. Nie zgadzają się oni z zarzutami, jakoby Tizen miał posiadać 27 tysięcy błędów.

Coś jest nie tak

Nie pierwszy raz słyszymy o problemach z bezpieczeństwem Tizena. W przeszłości różni badacze zwracali uwagę na pewne nieprawidłowości w kodzie tego systemu. Mimo wszystko do dnia dzisiejszego Tizen nie znalazł się na celowniku hakerów, co pozwala twierdzić, że ewentualne luki nie są groźne dla użytkowników.

Źródło: Softpedia

Analizę bezpieczeństwa Tizena znajdziecie tutaj

Motyw