Qualcomm to jeden z największych producentów podzespołów dla urządzeń mobilnych. Z procesorów Snapdragon i grafiki Adreno korzystają najwięksi wytwórcy smartfonów i tabletów. Nic dziwnego – podzespoły te oferują niesamowitą wydajność i sprawdzają się nawet podczas najbardziej wymagających operacji. Mowa tutaj oczywiście o CPU z najwyższej półki; warto pamiętać, że Qualcomm oferuje również nieco tańsze rozwiązania dla mid i low-endowych urządzeń, które również spełniają swoje zadanie. Dzisiaj ten amerykański gigant przedstawił Snapdragona 450, czyli zupełnie nowego członka rodziny 4xx, który ma znacząco poprawić wydajność i komfort korzystania z tańszych telefonów.
Można powiedzieć, że Snapdragon 450 jest następcą 435, czyli aktualnie najmocniejszego CPU z serii 4xx. Niedługo się to na szczęście zmieni – pomimo tego, że najnowsza propozycja Qualcommukorzystać korzystać będzie z tych samych rdzeni co 435 (czyli z Cortex A53), to cały procesor wykonany zostanie w standardzie technologicznym 14 nm, a nie 28 nm. Podkręcone zostanie również maksymalne taktowanie, z 1.4 GHz do 1.8 GHz.
Co jeszcze zaoferuje nam Snapdragon 450? Przede wszystkim znacząco dłuższe życie telefonu na baterii, które wydłużone zostanie dzięki energooszczędności nowego układu. Pozwoli on także na nagrywanie filmów w 60 klatkach na sekundę, a także obsłuży dwa aparaty o maksymalnej rozdzielczości matrycy wynoszącej 13 MPix. Nowy układ graficzny, Adreno 506, pozwoli na obsługę technologii takich jak Vulkan i DirectX 12. Oczywiście dzięki niemu wzrośnie również wydajność telefonu lub tabletu wyposażonego w Snapdragona 450. Jak podaje Qualcomm, różnica w wydajności wyniesie aż 25%, a urządzenie będzie też o 30% bardziej oszczędne (dane zostały porównane do Snapdragona 435). Są to bardzo dobre informacje dla wszystkich fanów nieco tańszych telefonów z Androidem. Jest jednak jeden haczyk – na premierę pierwszych urządzeń ze Snapdragonem 450 będziemy musieli poczekać aż do czwartego kwartału tego roku.