[Film] Smartfon od Vivo z wbudowanym pod ekran czytnikiem linii papilarnych

2 minuty czytania
Komentarze

Już dawno sposób odblokowywania smartfonu poprzez PIN – czy też odpowiednie gesty – przestał być jedynym wyjściem. W międzyczasie pojawiła się możliwość identyfikacji użytkownika poprzez analizę twarzy, ale szybko producenci z tego zrezygnowali. Mimo wszystko to pokazało, że firmy dążą do biometrycznych zabezpieczeń i tym sposobem świat ujrzał na dużą skalę czytniki linii papilarnych. Zaczęło się od iPhone’a, a dzisiaj są już w niemalże każdym urządzeniu mobilnym.

Tak, Apple nie było pierwsze, ale ewidentnie wypromowało ten sposób blokady. Dzisiaj te czytniki są już niesamowicie szybkie i można powiedzieć, że zostały dopracowane już do perfekcji. Oczywiście wciąż nie jest to zabezpieczenie nie do złamania i trzeba pamiętać PIN. W międzyczasie coraz częściej zaczęto mówić o skanerach tęczówek i te również zawitały do smartfonów. W tym wypadku za promocję tego rozwiązania odpowiedzialny jest Samsung, ale po raz kolejny nie można powiedzieć, że jest to w pełni udane rozwiązanie. Należy jeszcze popracować nad szybkością i dokładnością. Mimo wszystko wróćmy do czytników linii papilarnych. Wciąż czekamy na pierwsze smartfony wykorzystujące odpowiednie moduły, które można ukryć pod wyświetlaczem – z poziomu odniesienia użytkownika to wręcz wgłąb ekranu. Wiele wskazuje na to, że Vivo może być pierwszym producentem, który zastosuje takie rozwiązanie, a oto prototyp:

https://www.youtube.com/watch?v=dHvAU_b71bk

Całość wygląda… imponując, aczkolwiek widać, że nie jest to gotowy produkt. Szybkość została drastycznie ograniczona w porównaniu do klasycznych rozwiązań. Zapewne Samsung również z tym walczy – podobnie jak z jasnością wyświetlaczy, ale to jednak odległy temat.

Motyw