To, że premiera iPhone’a zatrzęsie rynkiem jest niemal pewne. Tym razem nie będziemy zajmować się niezwykle podobnym designem telefonów z Chin czy fenomenem nowego koloru, a sytuacją, do której Apple doprowadziło jeszcze przed premierą swojego najważniejszego produktu.
Bardzo duże zamówienie…
Według wstępnych analiz do końca roku iPhone 8 może zostać sprzedany w 100 milionach sztuk. Apple szykuje się na naprawdę duże zainteresowanie i już teraz składa ogromne zamówienia na podzespoły. Prawdopodobnie na potrzeby nowych iPhone’ów przeznaczonych zostanie 18% dostępnych na rynku kości pamięci flash. To ogromny problem dla producentów. LG zabezpieczyło się poprzez przyspieszenie swojego planu zamówień o miesiąc. SK Hynix informuje, że jego zapasy od dłuższego czasu są na niskim poziomie i nie zmieni się to w najbliższym czasie. Nie wiemy jak wygląda sytuacja w przypadku Samsunga, ponieważ odmówił on komentarza.
Co to dla nas oznacza?
Sytuacja nie dotyczy jednej fabryki. W przypadku, kiedy jedna firma jest zajęta dużym zamówieniem, jej obowiązki w pewnym sensie przejmują konkurenci, co blokuje cały rynek. W związku z dużymi zamówieniami ceny kości pamięci wzrosły nawet 3-krotnie. Z powodu małej dostępności części niektórzy producenci musieli skorzystać z gorszych układów. Podobno kilka firm podpisało 6-miesięczne umowy na dostawę układów pamięci w bardzo niekorzystnych cenach. Nie znamy sytuacji w przypadku innych podzespołów, być może problem jest znacznie bardziej poważny.
Rynek nie nadąża za potrzebami
Popularność kości pamięci rośnie w zastraszającym tempie. Jeszcze 10 lat temu dominowały nośniki o małej pojemności (od kilku MB do 4 GB), dziś ogromne pamięci zastępują dyski twarde. Wszystkiemu winna jest powolna śmierć dysków HDD oraz krótki czas pracy współczesnej elektroniki. O ile kiedyś telefony służyły wiele lat, tak dziś zazwyczaj są wymieniane po dwóch latach, lub wcześniej. Trzeba również zwrócić uwagę na to, że wokół nas przybywa elektroniki, a to również wyzwanie dla producentów kości pamięci. Nie zwracamy na to uwagi, ale takie układy posiadają niemal wszystkie urządzenia wokół nas, jak np. telewizory, routery, drukarki i wszelki sprzęt RTV.
Źródło: Reuters