Cena OnePlus 5 będzie wyższa, ale w granicach rozsądku

1 minuta czytania
Komentarze

Za 5 dni, o podobnej godzinie, OnePlus 5 zostanie już oficjalnie zaprezentowany, a my będziemy mogli już wstępnie wydać opinię na temat rozwoju firmy. Wiemy już, że design niekoniecznie wszystkich musi przekonywać ze względu na podobieństwo do iPhone’a 7 Plus, ale jednak wygląd to nie wszystko. Chińczycy głównie wyróżniali się ceną. Za stosunkowo niewiele otrzymywaliśmy niemalże to samo, co konkurencja oferowała za zdecydowanie więcej.

Na początku przypomnijmy sobie specyfikację, która najprawdopodobniej będzie opisywała OnePlus 5:

  • 5,5-calowy wyświetlacz FullHD Optic AMOLED;
  • układ Snapdragon 835;
  • 6 GB RAM;
  • 64 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika;
  • aparat: 20 MPx (f/2.6) + 16 MPx (f/1.7) podwójny, ale jak słusznie zauważyła Ewa w komentarzach to taki zestaw nie jest wspierany przez Snapdragona 835;
  • akumulator o pojemności 3300 mAh;
  • Android 7.1 Nougat.

Dodajmy do tego nową generację Dash Charge pozwalającą naładować urządzenie od 0 do 92% w niecałą godzinę czy też ceramiczną ochronę czytnika linii papilarnych, który znajdzie się pod wyświetlaczem. Nie zabraknie również gniazda słuchawkowego. Taki oto model ma zostać wyceniony na 479 dolarów, więc o 40 dolarów więcej niż OnePlus 3T.

Jednak pamiętajmy, że coraz częściej pojawia się wzmianka o odmianie wyposażonej w 8 GB RAM i 128 GB na pliki użytkownika. Ceny takiej wersji nie poznaliśmy, ale z pewnością przekroczy 500 dolarów. W Europie spodziewajmy się identycznych cen, ale zamiast w dolarach to w euro.

źródło: Phandroid

Motyw