
Strona główna > Newsy > [Film] BlackBerry KEYone kontra tortury – takiego wyniku nikt się nie spodziewał
BlackBerry, niegdyś synonim dopracowania, idealnych produktów dla biznesmenów, świetnych pod względem ergonomii rozwiązań. Dzisiaj? Jedynie marka, która widnieje na produktach TCL, ale mimo wszystko wciąż z tym samym zarządem. Na tegorocznych targach Mobile World Congress w Berlinie Jeżyna zaprezentowała KEYone, który spotkał się z niesamowicie ciepłym przyjęciem. To powrót firmy do korzeni – fizyczna klawiatura QWERTY, specyficzny ekran, ale prezentujący już Androida.
Jednak, co z wytrzymałością? Model Priv spisał się stosunkowo dobrze przy okazji spotkania z JerryRigEverything. Tymczasem przyjrzyjmy się wykonaniu KEYone:
Zarysowania? Wyświetlacz w normie jak na szklaną osłonę. Aluminium również dobrze sobie poradziło, aczkolwiek plastikowe i gumowane wstawki już gorzej. Również fizyczna klawiatura QWERTY z czytnikiem linii papilarnych łatwo zbierają wszelkie rysy. Ogień? Żaden problem. Wyginanie? W tym momencie BlackBerry dołącza do nielicznej grupy urządzeń, które pod wpływem siły rąk nie nadają się już dłużej do użytku. Wypada wyświetlacz, co jest popularnym problemem wśród użytkowników tego modelu.
W takim razie KEYone zawiódł. Mimo że zastosowano bardzo dobre materiały to już ich połączenie wymaga poprawy. Ekran powinien zostać lepiej osadzony w korpusie, a tymczasem najprawdopodobniej został jedynie wklejony.

Łukasz Pająk
Wieczny student informatyki, ale już magister inżynier, niedoszły żołnierz, pasjonat mobilnych technologii, motoryzacji i broni, jeden z nielicznych fanów polskiej koszykówki.