Motorola nigdy nie miała rozległego portfolio. Jak Google przejęło markę to mieliśmy do czynienia tak naprawdę z dwoma modelami. Lenovo drastycznie zwiększyło wachlarz urządzeń do wyboru, ale mimo wszystko wciąż daleko Chińczykom do wielu czołowych firm. Tym sposobem w drodze jest kolejna propozycja mogąca przypodobać się mieszkańcom krajów rozwijających się lub po prostu osobom szukającym bardzo taniego telefonu.
Moto E4 lub Moto C, bo o niej mowa może lada moment ujrzeć światło dzienne razem z nową generacją Moto Z2. Oczywiście zapewne prezentacja nie odbędzie się równolegle, więc skupmy się na budżetowej propozycji. Nietypowo zacznijmy od ceny, która ma wynosić poniżej 100 dolarów za podstawowy model, a niektórzy twierdzą, że Moto E4/C będzie kosztować 50 dolarów, czyli około 200 złotych. Co w zamian otrzymamy? Oczywiście odpowiednią specyfikację, która ma prezentować się następująco:
- 5-calowy wyświetlacz prezentujący obraz w rozdzielczości 854×480;
- 4-rdzeniowy układ od MediaTeka;
- 1 GB RAM;
- aparaty:
- przód: 2 MPx;
- tył: 5 MPx;
- akumulator o pojemności 2300 mAh;
- Android Nougat.
Jeśli spodziewaliście się rewelacji to z pewnością się zawiedziecie. Jednak w drodze jest także Moto E4/C Plus różniący się pojemnością akumulatora (4000 mAh) oraz dostępnymi wersjami pamięci operacyjnej: 1, 2, 3, a nawet 4 GB.
Jakby nie patrzeć to właśnie tego typu modele mają największe szanse na sukces i to one w dużej mierze stanowią, kto jest liderem mobilnego rynku. Oczywiście flagowe modele również mają znaczenie.
źródło: GSMArena