Smartfony są cienkie, wykonane z aluminium i szkła. Jednak każdy upadek wiąże się z dużym prawdopodobieństwem uszkodzenia urządzenia poprzez jego zarysowanie czy też nawet stłuczenie. Oczywiście Corning ze swoją technologią Gorilla Glass 5 stara się zapobiec poszczególnym uderzeniom. Z drugiej strony mamy Lenovo Moto Z Force ze swoim rozwiązaniem w postaci nietłukącego się szkła.
Jednak oba te rozwiązania nie są idealne. W takim razie, co powiedziecie na nowy materiał, który jest przezroczysty i potrafi się regenerować? Oto zapowiedź:
Rozwiązanie stworzone przez kalifornijski uniwersytet może pochwalić się pełną odpornością na zarysowania, możliwością rozciągnięcia do 50x długości nominalnej, ale również regeneracją uszkodzeń w ciągu 24 godzin. Jest miękki i tani w produkcji, a jego zastosowanie jest bardzo szerokie – od akumulatorów poprzez roboty jak i różne elektroniczne urządzenia. Tak, ten materiał wymaga prądu, aby się zregenerować.
Autorzy zapewniają, że już niedługo będzie można znaleźć na rynku konsumenckim. Czy inspirowany Wolverinem materiał zostanie uwzględniony w budowie urządzeń mobilnych? Miejmy nadzieję, to tylko kwestia zainteresowania nim przez poszczególnych producentów. Jednak pamiętajmy, że to dla nich strata finansowa patrząc na zarobki płynące z serwisowania tego typu uszkodzeń. LG w końcu zrezygnowało z lakieru, który likwidował zarysowania.
źródło: Phone Arena