Lenovo kontynuuje serię lubianych budżetowych modeli z serii Moto G. Najnowsze wydania być może nie zostały przyjęte tak dobrze jak poprzednie, ale wciąż są uważane za jedne z najlepszych w swojej kategorii cenowej. Jednak czy są wytrzymałe?
Tradycyjnie z pomocą przychodzi JerryRigEverything, który wziął na warsztat Moto G5. Efekt sprawdzicie oglądając poniższy film:
Po kolei. Wyświetlacz jest chroniony szkłem, więc wytrzymuje ostrza tej samej twardości, co konkurencyjne rozwiązania w dużo droższych urządzeniach. Z kolei czytnik linii papilarnych jest z plastiku i tak jak inne elementy wykonane z tworzyw sztucznych łatwo się zdzierają. Podobnie wygląda sytuacja z aluminiowymi wstawkami, które po spotkaniu z ostrzami wyraźnie się rysują. Ogień w połączeniu z wyświetlaczem? Poszczególne piksele wyłączają się, ale po ostudzeniu wszystko wraca do normy. Wyginanie? Plastikowe zaczepy puszczają, ale nie ma to większego wpływu na działanie urządzenia i ogólnie rzecz biorąc Moto G5 wychodzi z całego przedstawienia tak jak większość smartfonów, również tych z wyższej półki.
Jednak autor filmu słusznie zauważył, że Lenovo pamiętało o wymiennym akumulatorze, co nie jest dzisiaj standardem razem ze zdejmowaną klapką.