Plotek na temat Nokii ciąg dalszy, ale tym razem spotkaliśmy się niejako z konkretnymi danymi. Jednak słowem wstępu zachęcam Was do przeczytania mojego artykułu na temat fińskiej marki i ich smartfonach, a jeśli to zrobiliście to zapewne wiecie jak podchodzić do wszelkich nieoficjalnych informacji.
Zazwyczaj dostawaliśmy strzępy specyfikacji dotyczące kolejnych urządzeń od Nokii bazujących na Androidzie. Później w różny sposób były one łączone i mniej więcej staraliśmy się określić czym tak naprawdę może być dany smartfon. Tym razem jest inaczej. Dowiedzieliśmy się wszystkiego z jednego źródła i zacznijmy od specyfikacji:
- 5,3-calowy wyświetlacz z Gorilla Glass 5;
- układ Snapdragon 835;
- 6 GB RAM;
- 128/256 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika;
- główny aparat: 22,6 MPx (Carl Zeiss);
- akumulator o pojemności 3500 mAh;
- czytnik linii papilarnych, certyfikat IP57 (wodoodporność);
- Android Nougat.
Dane techniczne ewidentnie pokazują, że mamy do czynienia z flagową propozycją, ale co Nokia P1 – pod taką nazwą się ukrywa – ma wspólnego z widocznym na początku Sharpem? Otóż jest to model Aquos Xx3, który został zaprezentowany pół roku temu w Japonii. Finowie najprawdopodobniej wykorzystają ten design, co jest dosyć kontrowersyjną decyzją, pomimo że powyższy smartfon nie opuścił Kraju Kwitnącej Wiśni, a Foxconn jest blisko związany z Sharpem.
Na koniec cena. Flagowy model, więc tanio być nie może, ale dokładną ocenę pozostawię Wam. Za wersję ze 128 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika najprawdopodobniej będzie trzeba zapłacić około 3300 złotych. Dwa razy więcej przestrzeni na pliki to dopłata w postaci 650 złotych.
źródło: Phone Arena