Mikrotransakcje są złe? Ten gość ukradł a następnie wydał w jednej grze aż milion dolarów

1 minuta czytania
Komentarze
12039007_1268870666456425_871849163599625339_o

Produkcje w modelu free-to-play tylko z pozoru są darmowe. Wewnątrz oferują one szereg przedmiotów bądź też usług, za które trzeba wyłożyć prawdziwe pieniądze. Nie jest to oczywiście koniecznie i rozgrywkę możemy ograniczyć wyłącznie do darmowego zakresu, lecz bywają fani, którzy decydują się na wydatki. Jak ten 45-latek z Kalifornii, który nie dość, że zostawił w jednej grze fortunę to jeszcze pochodziła ona z kradzieży.

Kevin Lee Co, 45-letni mieszkaniec Kalifornii w latach 2008-2015 okradał swojego pracodawcę. Udało mu się wykraść aż 5 milionów dolarów. Pieniądze te przeznaczył na operację plastyczną i bilety na mecze koszykówki. Największe wrażenie robi jednak wydatek 1 miliona dolarów na mikropłatności w grze mobilnej. Game of War: Fire Age jest tytułem dostępnym na Androida oraz iOS. Oferuje przedmioty w kwotach 1.99 – 399.99 dolarów. Z powodu ich szybkiego zużycia producenci nie wprowadzili limitów sprzedażowych na gracza. Pracownikowi firmy Holt California za oszustwa finansowe grozi do 20 lat więzienia.

[youtube]https://youtu.be/XkaWyrm8EQg[/youtube]

Podążając za kwietniowym raportem VentureBeat, Game of War przeciętnie od jednego gracza wyciąga 550 dolarów rocznie. Jest to jedna z najbardziej dochodowych gier mobilnych w modelu free-to-play na rynku.

źródło: Android Authority

Motyw